Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Gość gość
Katarina ja Ciebie nie potępiam bo jak ja spojrze na swoje zachowanie to sama nie wierzę że robiłam tak nieracjonalne i nierozsądne rzeczy ot słabość ludzka z czasem dojdzie człowiek do rozumu:) ale to jak napisała któraś dziewczyna jak osiagnie totalne dno i będzie nienawidziweć siebie za swoje postępowanie. A więc pamietaj co Ci powiedziałam i tyle ten kontakt i tak Cie wciągnął już dawno. A co do perfum Avonu to uważam ze niektóre zapachy są fajne. Ja np. używam z Avonu Celebre. Tak wody z wyższej półki są drogie ale ja kupuje je raz na jakiś czas pozza tym są trwałe i wydajne. Te nie jestem jakąś bogatą kobietą luksusu choć nie protestowałabym. Co do Lenci to ten facet jest chamem po prostu bo nie zapytał nawet czy wszystko z Tobą ok. Wyciągnij wnioski i to szybko Kochana. Revolucjo Twoje perfumy są piękne a rady bezcenne. Ciekawe kto uprowadził Elewacje? Jacobs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Wittam Kochane! Ciezki dzis dzien...i ze wzgledu na pogode i na ''PANA''. Rozmawialismy dzis po dlugim czasie (tzn w sumie ja sie na niego darlam on probowal sie tlumaczyc) i widze ze to kompletnie nie ma sensu. To juz nie to co kiedys to zaangazowanie itd. Teraz totalna zlewka brak zainteresowania i tlumaczenie-Nie przyjezdza bo jest remont drogi! Paranoja! Mam wrazenie ze nie jestem JEDYNA jego kochanka:-( cholernie mi zle. Tym bardziej ze dla mnie jest bardzo wazna osoba... I szczerze?-Nie wyobrazam sobie jak wytrzymam bez naszych sppotkan itd... a jezeli chodzi o perfumki to ja jestem wierna jednemu zapachowi Amber Elixir.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Lenciaaa:) to bedzie akurat najgorszy moment,te najwieksze emocje juz mu opadly,bedzie coraz czesciej sie wymigiwac ze sptkan itd.Ale coz,przezyjesz to.Jak ja przezylam to i reszta przezyje.Wiesz co ja przechodzilam???straszne to bylo.Ale minelo!!!:) choc szczerze nie wierzylam w to. Juz mialam w glowie rozne rzeczy,nawet zeby jego zona sie dowiedziala itd. Teraz wzdycham ufff dzieki Bogu ze tak sie nie stalo.Nie zaluje bo przezylam cos pieknego(tak mi sie wydaje),no fajne uczucie przeciez:):):) ale jakby czas mozna bylo wrocic to nie zrobilabym tego,nawet dla tych pieknych chwil.Bo za duzo bylo chwil cierpienia,chorobliwej zazdrosci,placzu i nerwow.I malo tego to ja go prawie codziennie widzialam!!!i tak sie meczylam az przyszedl ten wyczekiwany czas zupelnej obojetnosci do niego pod wzgledem no wiesz jakim.Teraz to moj dobry kumpel:):):)i NIC wiecej.Nawet cos jak tam zagaduje w zartach,wspomina o kawie wspolnej to niewiem czy "cos"ma na mysli czy nie.Ale w kazdym razie nie ma zadnego odzewu.Nawet sobie nie wyobrazam.A nawet czasem mi wstyd ze takie cos mialo miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Mila... zazdroszcze Ci naprawde bardzo ze juz masz to za soba. Chcialabym za jakis czas tez spojrzec na to wszytko trzezwym okiem i sie smiac jaka bylam glupia ze w to wszystko wierzylam. Juz raz konczylam z nim zwiazek wytrzymalam pol roku. A pozniej znowu sie zaczelo. Na poczatku zwykle rozmowy o niczym takie oficjalne kolezenskie. Myslalalam ze juz jest mi obojetny ale sie bardzo mylilam. Niby przypadkowy dotyk pozniej przytulenie pocalunek. I poplynelam. Zaangazowalam sie jeszcze bardziej niz wczesniej. I to byl moj ogromny blad. Oczywiscie to nie bylo to co na samym poczatku jak sie poznalismy. Ale juz nie mialam sily sie z tego wygramolic. Boze ile ja nocy przeplakalam to sie w glowie nie miesci. Zawladnal mna totalnie. Robilam wszystko by tylko byl ze mna szczesliwy... No ale coz szczesliwy to on jest tylko z zonka. Powiedzialam mu ze raz na zawsze konczymy ta farse. Ale zapewne za jakis czas wyskoczy z chorym tekstem:- ''Kochasz mnie jeszcze???''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ja jak do tej pory nie żałuje mojego zaangażowania sie z byłym kochankiem. Byli, to znaczy on ze swoja slubna, z 'coroczna' wizyta u nas prawie dwa tygodnie temu. No i żadnej negatywnej myśli ... rozmawia nam sie bardzo dobrze, nie ma niezrecznych chwil. Nie wstydzę sie w jego obecności ... Myśle ze tak jest bo dawno temu założyłam ze on znalazł sie na mojej drodze po to żebym sie wiecej nauczyła o SOBIE. I jestem mu za to wdzięczna... znajomosc z nim zmobilizowala mnie na przykład do regularnych ćwiczen przed którymi poprzednio uciekalam jak diabeł od ognia... :) :) :) X No a korespondencja z pilotem przynosi emocje 'motyli' kiedy widzę jego imię w mojej skrzynce. Jest to znajomość emocjonalna... Tak pięknie nikt do mnie jeszcze nie pisał ...muszę sie mieć na uwadze... Ale związek z człowiekiem w lotnictwie to na codzien życie w samotności ... Oni ciagle albo ćwiczą albo są wysylani na wywiady.. czytałam sporo na rzadowym website na temat co trzeba robić zeby nauczyć sie i żyć ( naprawdę) w samotności... Bo małżonkowie głownie są na misjach i nie widuje sie miesiącami ... Ot teraz wiem dlaczego on jeszcze nie ma zyciowego partnera... Pewnie panienki szybko sie orientują ze one nie są NAJWAZNIJSZE i NIGDY nie bedą, No i dają drapaka... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Droga *Jacobs* Przeczytałam Twoj ostatni wpis juz kiedys ale dopiero teraz utożsamiłąm sie z nim.Piszesz o tej "znajomosci emocjonalnej",ze czujesz motylki kiedy widzisz jego imie w swojej skrzynce itd.W pewnym sensie Cie rozumie bo jak wiesz prowadze podobna korespondencje i głownie te piekne słowa tak wlasnie na mnie działąja jak na Ciebie słowa Pana Pilota! To zawsze jest miłe kiedy ktos potrafi zauwazyc w Tobie cos pozytywnego i jeszcze umiec to wyrazic w słowach.Ja bynajmniej w swoim żywocie nie spotkałąm faceta który by tak potrafił pisac wiadomosci w takim kontekscie.Nie chodzi tu o same komplementy(choc o nie tez bo która z nas ich nie lubi) ale przede wszytskim o sposob wyrazania emocji.Facetom na ogól ciezko jest przyznac sie do emocji czy uczuc a On potrafi.Szanuje w nim to i doceniam choc wiem ze to nie mi kiedys bedzie wyznawał Miłosc!!!Kobieta która go spotka bedzie szczesciara...Przepraszam ale tak mnie naszło jakos....Napiszcie co myslicie.Pozdrawiam :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katarina te słowa do których ustosunkowujesz się napisała Revolucja, ona koresponduje z pilotem. Faceci faktycznie maja na ogół problem z uzewnętrznieniem się, ale nie wszyscy. Może chciałabym w swojej skrzynce otrzymać wiadomości od miłego faceta. To napoiło by mojego ego i miłą chęć bycia adorowaną. Lepsze to niż realne spotkania z d*pkiem bez serca, które bolą i rania:( Jacobs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Droga Jacobs-przepraszam za pomyłke.Myslałąm ze to Twoj wpis-wybacz :-* Masz racje wiadomosc w skrzynce od miłego faceta potrafi podniesc samoocene i sprawia ze człowiek czuje sie w pewnym sensie lepszym.Wiem moze to głupie w pewnym sensie ale mi to sprawia duzaradosc kiedy widze taka wlasnie wiadomosc.I oczywiscie masz racje ze lepsza witrualna korespondencja niz facet (choc na wyciagniecie reki)- to kompletny d*pek i egoista.Przerabiałam wlasnie takiego typa i uwierz ze to nic miłego. DZiewczyny napiszcie co myslicie!Miłego wieczoru!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
O rany jaqka tu cisza!!!!!!! Halo czy ktos tu zaglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
ja czasem:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj Revol-ucja witam kochane dziewczyny … u mnie pogoda byla jak to sie tak ladnie mowi 'zaje…sta" sloneczko i piekna pogoda do chodzenia … x na dodatek, w domu, musialam mymienic pare rzeczy, ktore mi sie zepsuly, wiec szukanie nowych zajelo mu sporo czasu. Wchodzilam na kafe ale tu kompletna cisza … … Maz z tych co nie lubi tracic czasu na rzeczy 'martwe' wiec teraz czekam na fachowca … x Nowy kolega sobie lata i do mnie pisze ...no ale cóż ja jestem 24 h. w domu a on ciagle na jakiś bazach lub lotniskowcach albo w transycie do pracy, no i często nie ma dostępu do internetu. Czasami dostanę 5 email na dzień a czasami 1 na tydzień … z oporami ale nie mam wyboru i przyzwyczajam sie do takiego rytmu ze jednego dnia wymiana informacji a potem cisza przez 5 dni … ..Czasami przysyła mi jakies zdjęcia z miejsc gdzie jest… w ostatnia niedziele mial wolna i takim specjalnym pojazem podrozowal sobie na obrzezach Oceanu Arktycznego … Z baz lotniczych nie bo mu nie wolno robic zdjec ale jak ma wolne i wyskoczy coś zobaczyć to mnie fotka tez sie dostaje … i to jest fajne ze moge sobie popatrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscrevolucja
czy wy tez macie problemy z logowaniem i wysylaiem wiadomosci pod wlasnym nikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Ja nie mam problemu. Revolucjo ciekawa jestem jestem jakimi on samolotami lata? ja czesto latam...:) U mnie spoko:) Nawet ten moj kolezka za czesto wspomina zebysmy sie wybrali na kawke,ale gdzie mi tam isc...nie chce mi sie a wogole to juz nie mam checi.haha i do czego to doszlo!!!! z takiego dna emocjonalnego wyszlam!!!! na kawe to sobie moge z nim posiedziec w pracy na stolowce..haha,fajnie sie nam gada i to by bylo na tyle:) mi to wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Revolucja gosc
On pilotuje odrzutowce a szczególnie CF-18 ... X Miła żadnych kawek poza praca ... Teraz niech on sobie pomarzy o tobie ... Z Niestety mogę sie zalogować ale kafe nie pozwala żebym dodała wypowidz pod swoim nikiem.. Tu revolucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Hm dziewczyny nic nie napisałyscie do mnie!czekam na wasze wypowiedzi-jesli macie ochote :-P Pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Revolucja gość
Katarina ... Myśmy tobie radziły co byśmy zrobiły gdybyśmy znalazły sie w takiej jak twója sytuacji ... oczywiście ... I to nie z przekąsem ... tylko uśmiechem ... zrobilas to co sprawia tobie najwieksza przyjemność... Każda z nas wysłucha rad innych ale decyzje podejmuje świadomie sama .. To ze wybrałas nie do końca mu powiedzieć prawdę o swojej sytuacji stało sie, ale to nie znaczy ze ja (mam nadzieje ze reszta) sie ze mną zgodzi) mamy to tobie za złe. Każda z nas robiła błędy (według postonnych) i wybierała coś co nam sie wydawało zgubne lub błędne w danym czasie ... Taka jest udowadnia natura ludzka. Mam tylko nadzieje żeby ten pan sie w tobie nie zakochał , bos dla niego wolna, no i zeby zbyt mocno nie ucierpiał ... Ale to dopiero życie nam pokaże. Tak masz racje, tak jak ty, kiedy widzę 'znajome' imię w skrzynce mailowej to uśmiech sam sie pcha na usta.. nie mówiąc o somopoczuciu które widuje do góry :) :) :). To natura czlowiecza ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Kochana Revolucjo!!! Dziekuje bardzo za to ze napisałas.Wiem ze decuzje które podejmuje nie zawsze sa zgodne z jakakolwiek etyka....Nie jestem z tego dumna ale ... Tak wiadomosi od tego Pana zawsze wywołuja radosc na moich ustach.Mam nadzieje ze kiedys jakos bede umiała to wszystko ogarnac.A czemu myslisz ze mógłby sie zakochac?Ja nie dopuszczam nawet do siebie takiej mysli-choc w innych okolicznosciach byłoby to fajne.On jest naprawde jak z innej bajki... Dziekuje Ci ze mnie nie oceniasz...To wiele dla mnie znaczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Witam dziewczyny! No i wymieklam. Zadzwonil Pan poprosil o spotkanie. Przez pare dni odmawialam ale w koncu uleglam. Po 2 miesiacach zapominania i ogarniania sie chu... bombki strzelil...:-(i znowu ciezko na serduchu i mokre oczy... Pozdrawiam kochanie i milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Do Lenciaaaa! Oj to musi byc okropne uczucie-skoro 2 miesiace walczyłas sama ze soba i nagle ciach przerabiasz od nowa wszystko?Nie dawno miałam podobna sytaucje z moim Panem starym X.Zastanawiałąm sie co zrobic ale ostatecznie dałam sobie spokoj i wymysliłam pierdołe ze nie moge i takie tam...Przeszło.Ciesze sie z etak zrobiłąm bo przez to uswiadomiłąm sobie ze On nie jest pepkiem swiata i nie był wart tego bym sie nim przejmowałą.Bo czasem nie warto przemierzac oceanu dla kogos kto dla Ciebie nie jest w stanie przeskoczyc nawet przez kałuze.Mysle ze jest w tym troche prawdy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Katarina swiete slowa z tym oceanem i kaluza. Chcialabym zapomniec nie myslec ale poki co nie moge. On robi to wszystko z taka premedytacja ze tragedia. Najpierw totalna zlewka a pozniej jakby nigdy nic czuly romantyczny itd. I jeszcze milion wytlumaczen dlaczego milczal itd... Kupil nowa bryke i chyba przyjechal sie nia pochwalic. To juz nie jest ten facet co kiedys. Nawet zaczal wychodzic jak zona dzwoni. Chociaz nigdy tego nie robil. Nie wiem boi sie ze zaczne krzyczec??? W kazdym razie malo to przyjemne. I jeszcze jedno zapytalam czy moge zrobic nam razem zdjecie oczywiscie odpowiedzial ze NIE. W zadnym wypadku. Czyzby sie bal ze zonie wysle? Gdybym chciala to bym zrobila to 2 lata temu jak zaczelismy sie spotykac. Dziwne to takie wszystko. Nie czuje sie juz komfortowo w jego towarzystwie ale z drugiej strony siedzi w serduchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Katarina swiete slowa z tym oceanem i kaluza. Chcialabym zapomniec nie myslec ale poki co nie moge. On robi to wszystko z taka premedytacja ze tragedia. Najpierw totalna zlewka a pozniej jakby nigdy nic czuly romantyczny itd. I jeszcze milion wytlumaczen dlaczego milczal itd... Kupil nowa bryke i chyba przyjechal sie nia pochwalic. To juz nie jest ten facet co kiedys. Nawet zaczal wychodzic jak zona dzwoni. Chociaz nigdy tego nie robil. Nie wiem boi sie ze zaczne krzyczec??? W kazdym razie malo to przyjemne. I jeszcze jedno zapytalam czy moge zrobic nam razem zdjecie oczywiscie odpowiedzial ze NIE. W zadnym wypadku. Czyzby sie bal ze zonie wysle? Gdybym chciala to bym zrobila to 2 lata temu jak zaczelismy sie spotykac. Dziwne to takie wszystko. Nie czuje sie juz komfortowo w jego towarzystwie ale z drugiej strony siedzi w serduchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Lencia...ja przerabialam to duzo razy.To strasznie meczace.sama sie tym zmeczysz.zobaczysz. Revolucjo no odrzutowcami nie latam:) No co ty ja juz na zadna kawe nie pojde z nim poza praca....no chyba ze jak wszyscy razem gdzies pojda. Juz mi totalnie przeszlo:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Revolucja gosc
hej … w powietrzu musi byc za duzo tlenu … bo wszystkie dajemy sobie robic wode z mozgu … x Lencia czym on ciebie przekonal? Jakich uzyl slow ze dalas sie namowic? Czy to znaczy ze bedziecie nadal kochankowac? x Katarina … ladne to twoje porownanie … z woda :) x Mila ...jak teraz patrzysz na innych mezczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Revolucjo w sumie niczym wyjatkowym. Mowil ze teskni ze kocha ze mysli o nas ze chcialby mnie poprostu zobaczyc pojsc na obiad przytulic porozmawiac. Myslalam ze spotkam sie z nim ze bede chlodna oschla i bede brala wszystko na zimno. Owszem bylo tak przez pierwsza godzine besztalam go dogryzalam. On nic sie nie odzywal nawet nie probowal sie w zaden sposob bronic co mnie jeszcze bardziej irytowalo. Wie ze ma na mnie nadal ogromny wplyw. A pozniej poprostu zlapal mnie przytulill i pocalowal a ja nawet nie mialam sily ani ochoty zaprzeczyc wyrwac sie... Jestem zla za to na siebie. Nie wiem co bedzie. Przez te 2 miesiace malo o nim myslalam zajelam sie innymi rzeczami. Zapominalam. Ale ood wczoraj znowu tylko patrze w telefon moze dzwonil napisal. Boze co on w sobie takiego ma ze tak potrafi mi wode z mozgu robic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenciaaa
Czy bedziemy kochankowac??? Nie chce tego. Chce w koncu normalnego zycia. Faceta tylko dla mnie. I tak mu powiedzialam. Siedzielismy wieczorem na lawce nad jeziorem i slysze ze ciaga nosem. Akurat na nas swiecil ksiezyc. Spojrzalam na niego a po policzkach plynely mu lzy... Az mi serce scisnelo. Co ja mam robic? Oszaleje niedlugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majucha
czytam i łzy mi lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majucha
czytam i łzy mi lecą...moj mąż ma kochankę .. Wiem od miesiąca... On już nie zaprzecza...Ona też... Wysłał jej dzis sms ze to koniec. Nie ufam mu. Im... Bo ona od kilku lat mi mówiła ze mają romans a ja nie wierzyłam. ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Do Lenciaaa!!! Zrobisz jak bedziesz chciec ale ja osobiscie uwazam ze to nie ma sensu-oczywiscie to moja idea i nie musisz sie znia zgadzac.On nigdy nie bedzie tylko twoj i dobrze o tym wiesz.Ty moze bedziesz takim dodatkiem,jakims brakujacym kawałkiem w jego poukladanym zyciu.Nie zrozum mnie zle ale ja to przerabiałam choc u mnie sytuacja byłą nieco inna ale w koncu wyszło szydło z worka i wiem juz ze to nie maiło wspołnego nic z miłoscia a nawet z jej namiastka;-( Moja rada-nie zaprzataj sobie nim głowy.Na chwile bedzie ok a pozniej znow bedziesz cierpiec.Nie warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×