Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Niebieskooka--> aż głupio mi się przyznać, ale już nawet nie pamiętam , co ja pisałam na temat swojej rodziny, hehe. Ostatnio w moim życiu takie zawirowania, że nawet nie mam czasu, aby tu zajrzeć. Zawirowania oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa, ale jak na razie wszystko musi się odbywać w wielkiej konspiracji, aby nie było, że robię coś nieodpowiedniego:p A swoją droga, czy przypadkiem któraś z Was nie mieszka w Łodzi i nie ma pokoju do wynajęcia lub zna kogoś, kto taki pokój ma? Pilnie potrzebuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
Witajcie :) Troszkę mnie tu nie było, przyznaję się zaniednbałąm sie osttanio, ale to przez to, że miałam remont w domu :( Na szcescie jakims cudem to przezylam i od dziaisaj zaczynam sprzatnie jak wroce z pracy :( Widzę, ze troszk e sie tutaj ruszylo to dobrze :) ale wspołczuje Wam wszytskim co maja takie problemy sercowe :( Taka_ wariatka to kiedy mamy trzymac kciuki za Ciebie dziewczyno? Mmam nadzieje, że jak sie umowisz z Twoim instruktorem to po kazdej jezdzie napiszesz jak bylo :) u mnie narzie jakies minus 30 stopni ponizej 0. widzialam Go tylko w piteke jak jechal z amna, nawet nie wiem jak gdzie i kiedy sie z amna pojawil :P ale ucieklam mu bo Oni tymi L-kami tak wolna jezdza,ze jak bym w zyciu nie zdarzyla do pracy jak bym mialam tak wolno jechac jego tempem :P Dorotella a co Tam u Ciebie ? Aktorze jak po weselu?? poderwales jakies ładne młode panny?? :P Pozdrawiam i zycze udanego poniedziałku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem kretynką, skończoną krtynką... :/ Mam 9 września egzamin i dałam się wcisnąć na dodatkowe jazdy do innego instruktora... nie do niego, a do innego! :(... Bo głupio mi było prostestować! Jestem skończoną idiotką, która nie umie walczyć o swoje... przecież wolę jeździć z nim! Nie lubię tego drugiego gościa. Choleraaaa... nie chcę tak. I nie wiem co mam teraz zrobić. Nie wiem czemu nie powiedziłam po prostu, że wolę z nim, nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka_wariatka, idź po prostu do biura i się przepisz do innego instruktora. To żaden wstyd przecież, każdy ma prawo jeździć z tym, z kim się czuje najlepiej, kogo uważa za dobrego nauczyciela... Ja swój egz. miałam w lipcu, oczywiście nie zdałam i do tej pory się nie zapisałam na następny egz... jakoś nie mogę się zebrać do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, Dorotella... ale mam siebie dość za tą ciapowatośc, często mi się takie rzeczy zdarzają - że mogę zaprotestować, ale coś mnie powstrzymuje i potem ląduję nie tam gdzie chcę... :/. W szególności było mi głupio, bo słyszałam, że ten gośc (z którym nota bene jeździłam większość jazd) był tam... I nawet, no kurczę, mi nie chodzi o osobiste odczucia, tylko o to, że naprawdę z tym drugim jeździ mi się lepiej... lepiej do mnie trafia, czy coś :/. Zadzwonię do niego dziś. Aha, a wiesz może ile czasu jest ważne te zaświadczenie o ukończonym kursie? Jest jakiś czas po upływie którego jeśli chcę znów się egzaminować muszę ponawiać kurs? (mam nadzieję tym razem zdać, ale różnie to ze mną bywa... i nie wiem czy będę jeszcze próbować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka_wariatka próbuj w końcu się uda. Osobiście nie zdawałam, ale mój brat zdawałam i wiem jaki stres był. Wszyscy chodzili zdenerwowani chyba nawet bardziej niż on sam. Przepisz się, bo w końcu płacisz i wymagasz dobrego instruktora przy którym czujesz się komfortowo, który dobrze uczy itd. Trzymam Kciuki za Ciebie. :) Ja nie będę pisać co u mnie, bo trochę szkoda mówić. Chociaż ludzie maja gorsze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś pewnie się uda, ale wiem, że dobrym kierowcom to ja nie będę... :D (pradę mówiąc, wiedziałam to jeszcze zanim poszłam na kurs :/). I mam nadzieję, że uda mi się to przepisanie jakoś bezstresowo załatwić i że przy okazji nie wyjdę na głupka (wiem, że niepotrzebnie się przejmuję, ale zawsze takie rzeczy mnie stresowały) Ai, pamiętaj o tym, ze jak człoweik swoje problemy opowie innym, to stają się łatwiejsze do zniesienia ;) (zazwyczaj tak w każdym razie jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
hej wam :) przyłaczam sie do waszego forum czasami tu zagladam :) do taka_wariatka nie przejmuj sie napewno kiedys zdasz ja sie mordowalam az za 4 razem zdalam ale bylo mi to obojetne bo chcialam sobie jeszcze z nim pojezdzic wiec wykupilam godz :) a na Twoim miejscu bym na nic nie patrzala idz sobie zmien instruktora jesli ci ten nie pasuje wiele osob zmienia instruktorow wiem jak ci zalezy wiem cos o tym hehe:D A wracaja c do mojegi instruktora nie pojawila bym sie tu gdyby sie nie odezwal i znowu jest tak jak wczesniej znowu piszemy chce sie spotkac piszemy pikantne sms az zyc mi sie chce i pisalismy na powazniejsze tematy i wiedze ze ma inne podejscie do mnie powazniejsze wiem ze mu tez na mnie zalezy :D I wiem ze nie bylo by tego wszystkiego gdybym nie byla taka odwazna co ja moge starcic moge tylko zyskac i wam tez tak radze odwagi oni nie gryza wrecz przeciwnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoniłam. Zmieniłam. Aż sie lepiej czuję... To nie chodzi tylko o to, że ten gość mi się podoba... ale też o to, że lepiej mi się z nim jeździ (zawsze lepiej jeździ sie z kimś kto cię nie irytuje, heh) Indisss!! To świetnie! :). Oby tak dalej, życzę Ci jak najlepiej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
dzieki:) wiesz jak ja sie ciesze ale nie chce zapeszac juz dalam spobie spokoj juz bylam pewna ze to koniec ze juz nigdy sie nie odezwie a tu prosze :)) mimo ze taka roznica wieku ale potrafimy sie dogadac jesli chcemy czekam na sms od niego mial mi cos napisac potem bo teraz nie moze pisac wiadomo Moze i u Cb sie cos zmieni na tych jazdach? kto wie co sie wydarzy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
oj uwierz mi tez tak myslalam wiele razy i nie chce sie cieszyc na przod kto wie ile to potrwa nie chce znowu robic sobie nadziei ale ciesze sie chwila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktor
Witam was moje drogie ! Wrocilem dzisiaj z wesela i niestety nie poderwalem ani jednej bo wszystkie zajete ale nie trace nadziei na zakochanie sie. Ale bylo zajefajnie potanczylem przy muzie klubowej i nie chwalac sie wygralem konkurs tanca a nagroda byl szampan. Sciskam was wszystkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idissssss, to wspaniała wiadomość! Może uda się Tobie i przeżyjesz mile chwile, a nawet i więcej? Przynajmniej dajesz wielu z nas nadzieję, że może się udać i być lepiej. Taka-wariatka, nie trać nadziei, może jeszcze coś z tego wyniknie dobrego. Z autopsji wiem, że nie raz mówią,drastycznie nie, a potem okazuje się, ze jednak to nie przegrało z tak. Może on potrzebuje zatęsknić za Tobą? Może potrzebuje po prostu czasu, aby przekonać się, ze to ma sens. Ja uważam, ze jeszcze nic nie jest przesądzone. Co do mojego życia. Zdenerwowałam się na Ojca i jego głupie żarciki, co jest normą. Martwi mnie coś innego... mój facet. Nic nie zrobił, ale ktoś w bardzo niemiły sposób zwrócił się do niego jakby ostrzegając. W stylu, masz wroga we mnie i jesteś do ostrzału. Oczywiście jest kolejny problem, koleżanka i jej depresja. Ona nie chce, żeby jej pomóc, twierdzi, że chce, a zachowuje się kompletnie inaczej i sama siebie zabija. Nie wiem co jej jest, ale sądzę, ze jest na coś poważnie chora, ale ona bagatelizuje to. Przeszło mi przez głowę, ze może chce popełnić samobójstwo. Nikt jej nie pomoże, skoro ona sama tego nie chce. Nie walczy o wydostanie się z tego dołka. Myśli bardzo pesymistycznie, widzi prawie wszystko w ciemnych barwach. Również być może uzależniła się od proszków przeciwbólowych i w dodatku zaczyna pić. To smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aktor. Gratuluje wygranej! Smaczny byl szampan? To miło, że dobrze bawiłeś się i masz rację, na pewno znajdziesz ukochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
indiss wspomnialas o pikantnych smsach, moge zapytac o jakiej tresci, oczywiscie nie musisz mi pisac slowo w slowo, ale ja do swojego tez czasami chciaalbym mu wyslac cos pikantego ale nie jestem dobra w pisaniu wierszykow :( Taka wariatka natychmiast jutro masz zglosisc sie do biura i odwolac tamtego cudaka na tego swojego instruktora! Zrozumiano??!! Nie zaprzepasc takiej okazji, bo pozniej juz moze nie byc okazji i bedziesz sobie plula do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktor
Ai dziekuje za mile slowa. Szampan byl dobry ale dostalem korkiem w ... krocze hahaha napewno go nie zapomne haha Ai ty tez odnajdziesz swoja milosc. Jakby sie kto pytal jestem dostepny do 21 na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
Ewci@ no nie wiem jak ci to napisac poprostu to samo wychodzi wiem ze ja sie mu podobam on mi mamy na siebie ochote, czasmi nawet prosto z mostu mu pisze mam na ciebie ochote a on juz sie nakreca i mi odpisuje i tak sie zaczyna :)) ja czasmi potrafilam tak: on napisal hej co tam slychac no i zaczelismy normalnie pisac jak znajomi o gupotach a ja nagle myslalales cos o mnie? o on prosze nie zaczynajmy a potem dalej napisal a ty o mnie? i tak sie zaczelo niby nie chcial ale to tez bylo silniejsze od niego :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
no to fajnie... tylko, że moj przestał odpisywac na esy, bo jak On to stwierdził, zbyt drogo Go te esy kosztuja. pozniej przychodzi biling do biura i On musi sie tlumaczyc :/ i teraz przestal mi odpisywac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
Ewci@ powiedziec ci jak sie to zaczely te sms: ja mu kiedys napisalam po 2godz jezdzie jak jeszcze nic sie nie zapowiadalo buzke usmiechnieta a on odpisal co tam a ja nieswiadomie jeszcze napisalm tak dla zartow ze tylek mnie boli od jazdy a on juz cos zalapal i mowi ze ktos musi wymasowac a ja ze pewnie a on lubisz? i tak sie zaczelo do dzis dzis mu napisalam niedawno ide sie kapac i pomysle tam o nim a on chcialbym to zobaczyc to jest jeszcze nic z tych naszych smsow:) takze to juz od ciebe zalezy co mu napiszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
ech zeby On tylko chcial odpisac .... to juz polowa sukcesu. ja chyba sobie jednak Go odpuszcze, bo widze,ze nic z tego nie bedzie a cierpie bardziej niz przed tym jak mu powiedzialam prawde i sie dowiedzialam ze On tez mnie kocha, ale nie jestem tego pewna. sama nie wiem dlaczego to powiedzial no i ten pocalunek... jestem w coraz gorszym nastroju ale sie do Niego nie odezwe. dzisiaj przejechal obok mnie ale mnie nie zauwayl. juz mnie kusilo aby do Niego naposac ale schowalm komorke do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indissssss1118
a wiesz ze ja tak samo mam juz sobie odpuscilam z nim nie chcialm o nim myslec to go zobaczylam przez szybe w sklepie i od razu telefon wyciagnelam i pisalam zagadywalam gdzie jesdzie no zawsze szukalam kontaktu nie dawalam o sobie zapomniec i oplacalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
no mnie tez tak zawsze swedzi lapa jak Go zobacze. ale ostatnio jakos zbytnio sie chyba rozczulam albo nad Nim albo nad soba, bo tak to kiedys potrafilam bez niczego do Niego zazdwonic ateraz pol godziny trzymam w lapie komore i zastanwiaam sie czy dzwonic czy nie. zadzownic? Nie, bo jest na miescie, itd... dola mam ogolem juz tydzien mnie trzyma i nic mi sie nie chce. dzis przeechal bezczezlnie obok mnie nawet mnie nie zauwayl. pewnie szukal samochodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskooka.
Ai; Rozmowe rozpaczal On. Poznalam Go przez NK. Spotkanie zaproponowal juz w 3 wiadomosci, chociaz w drugiej tez cos wspomnial. Ewici@; Nie rozumiem zachowania, tego instruktora. Moze napisz mu esa; zaptaj wprost o co mu chodzi.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewci@, po prostu jeśli możesz to zadzwoń do niego, skoro Cię kocha, powinien się ucieszyć. Chociaż mój tego nie lubi, woli jak ja pisze smsy, a on woli dzwonić. Taniej to mu wychodzi. Na początku to jest taki dystans, może ta twoja reakcja na pocałunek uraziła go, nie wiem. Może jest zajęty, ma dużo pracy? Zawszę możesz wykorzystać wydarzenie, jakie Ci się przytrafiło, aby z nim porozmawiać, niby tak spontanicznie. Jak nie wiesz co masz zrobić, to nie pozostaje nic innego jak szczera rozmowa. Ostatnio piszę tylko to "może" i "może"... Aktor, współczuje, musiało zaboleć. Przynajmniej zapamiętasz to na długo i będzie co wspominać. idissssss, no, no, ale z Ciebie kusicielka. Dobrze, że udało Ci się skusić swojego wybranka i wciągnąć w tą grę. Wszystkiego dobrego i oby ta znajomość rozwijała się w dobrym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
nie wiem jak mam juz postepowac :( jak pisze esa to nie odpisuje, jak zadzwonie to uslysze w sluchwace,ze jest na miescie i tak to kolo sie zamyka :( mam dosyc jestem przybita i to coraz mocniej. czyzby mu sie juz odwidzialo? klamal mowiac,ze mnie kocha? tego bym juz nie zniosla :( swiat mi sie wali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewci@, coś mi gadu nie chce działać:( Ale postaraj się zrobić tak, jak Ci mówiłam, gdy pisałyśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Niebieskooka. Cóż wydaje mi się, że byłaś jedna z wielu podrywanych. Nigdy nie miałam zaufania do takich, co po kilku rozmowach już proponują spotkanie albo kojarzyli mi się z desperatami, zboczeńcami lub podrywaczami. Myślę, ze jak odmówiłaś, wydaje mi się to właściwym wyjściem, on przeniósł swoje zainteresowanie na inną. Taka jest moja pinia, chociaż nie wszyscy pewnie tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewci@, jedyne co mi przychodzi do głowy, to szczera rozmowa z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×