mój mężczyzna nie ma ambicji...

dzieki

powiedz mużeby został asystenten na uczelni w penym bardzo dużyma, ale wzglednie biednym mieście - dostanie 1350 na rękę, zawsze 50 zł więcej:) błagam, niech ktoś mi powie, jak się robi buźkę z wysuniętym języczkiem!!!

sikorek-napewno nigdy nie wyzywalam,czyli nie \"namawialam\"tak jak mowisz,nigdy ale to przenigdy go nie obrazilam

Zaj. sprawa z tym kowalem!!!! ;) :) :) :) Zapominacie o jednym. Poszanowaniu parnera i mozliwosci Jego wyboru, wolnosci w zyciu. Traktujecie faceta jako wlasnoc, swoje ambicje przelewacie na niego. Rozwiazanie jest proste, skoro nie podoba sie partner to czemu z Nim jestescie? Nie lepiej znalezc dobrze zarabiajacego? Natomiast jesli chcemy zyc z Nim, starcza to w czym jest problem?!!!! Co to znaczy ze trzeba miec ambicje? Zablysnac? Osiagnac stanowisko to kobieta poczuje sie lepiej. A gdzie zwykle, proste zycie? Spokoj? Zadowolenia z dnia codzinnego. Zycie bez stresu, itp.

Jak to było napisane w Hinduskiej Brahmapadzie, jednej z ksiąg mądrości. "Kobieta niezależna jest prostytutką". Nie ma się więc co dziwić, że wymagają od facetów Bóg wie jakich zarobków. Najczęściej mało realnych. Przykrywka dotycząca układania przyszłości i zakładania rodziny, to ściema w większości wypadków. Na sam koniec nie mas nawet pewności czy dziecko akurat będzie twoje czy cudze:/ Bo znam i takie przypadki. Starać się dla kobiety nie warto. Ona tego i tak nie doceni. No chyba, że cię kocha. Ale to się na ogół nie zdarza. A skoro definicja " Im więcej zarabiasz, tym kobieta bardziej cię kocha" jest definicją sprawdzoną, to po co to kontynuować? Niech się dowiedzą pierw czym jest miłość. Bo od tego powinny wszystkie zacząć. Miłość jest poświęceniem. I to nie tylko jednej strony, czyli męskiej. Ale obu stron. Jak baba dużo gada o pieniądzach lub wypomina o nich partnerowi, to znaczy, że go nigdy nie kochała. Nawet nie spróbowała (no chyba, że seks jej się kojarzy z miłością). Ale jest to niestety dalekie od prawdy. Albo cię akceptuje z aktualnym dochodem. Albo jeżeli sam niejesteś w stanie znaleźć lepiej płatnej pracy, to niech ci pomoże a nie wypomina. Wypomnieć to ja takiej mogę brak kobiecości i delikatności - które świadczą o byciu kobietą. Oczywiście nie piszę tu o przypadkach, kiedy nie ma co dziecku dać jeść. Do posiadania dzieci też trzeba dorosnąć i do zmiany sytuacji w życiu. Bo nic w tym świecie nie jest stałe i niezmienne. Bardzo wiele zależy od nas.