Kiedy zrobić te zakichane zdjęcia? Poradzcie mi pliz

ok, już to rozważyłam. Wierzę, że się znacie, poza tym założyłam ten wątek, żeby mnie ktoś wyprowadził na prostą, skoro 100% odpowiedz brzmi 'nie zostawiać gości' no to posłucham, trudno :P

Sękata dla mnie ślub i wesle nigdy nie było, i nie będzie sensem życia. Jednak skoro zapraszasz kogoś trzeba o nich dbać. Już widzę jak wspominają z łezką w oku Twoje wesele na ktorym godiznkę zwiedzali okolicę, faktycznie szał. Moze lepeij zrób to w ten sposob,ze niech podają im obiad na stoł bez was. Wy coś później zjecie, oni odsapną po jedzonku. A w tymczasie foty. Jak wrocicie od fotografa moze wtedy szopka z chlebem i solą. Wg mnie to lepsze niż zostawić ich i kazać na siebie czekać.

Wiss - ta ostatnia Twoja odpowiedź jest zdecydowanie mniej protekcjonalna niż te poprzednie :) dziękuję za poradę, myślę, że akurat masz rację dlatego coś pokombinuję :)

sekata--->TAK, NIE zostawiac gosci.bo to nieladnie i nietaktownie. a jak sie sprezycie(czytaj obsluga) to do 19 zdazycie i bedzie git.

dziewczyny, znalazłam w ulubionych linka do fot z otoczenia mojeog lokalu. żadna rewelacja, bo tylko ten mial wtedy kiedy szukalam (rok temu) wolny termin, no ale spojrzcie, tam w lewym dolnym rogu jest fota tych krzaków obok tego mojego lokalu...nada sie? http://img114.imageshack.us/my.php?image=kasynowx5.jpg

Pewnie że się nada. Krzaki jak krzaki.

:P nie bo te inne krzaki sa nieco ladniejsze, ale dalej :P

mi mała - o19,20 będzie jeszcze 9 sierpnia słońce?

tma teraz jest ładniej fot e foty na wiosnę robiłam, teraz przy tym lokalu są takie fontanny z kwiotkami a klomby sa troche dalej od tych krzaków :P

:D no to oby, OBY :D uff, ok dziewczny, naprawde bardzo dziękuję za wszelkie porady :)

sprwdziłam w kalendarzu - 9 sierpnia słońce mi zajdzie o 19:12 to sie będą musieli faktycznie streszczać z tym obiadem :P

15 sierpnia? o 19:00 16 sierpnia o 18:58 :P

komuś jeszcze podac o której zajdzie słońce? :P

\"zdjęcia to chcę szybko odrobić jak pańszczyznę, bo jak powiedzialam- paskudnie na nich wychodze, nie umiem stroic min, nienawidze siebie na zdjeciach dla mnie moglo by ich w ogole nie byc, no ale rodzina by nie darowala więc musza byc\" nie doczytałam już dalej, być moze to wyjaśniałaś, ale.. jeśli te zdjecia to tylko dla picu, żeby rodzinę uszczęśliwić, to co za znaczenia ma kiedy je zrobisz?? skoro Ci wcale do niczego niepotrzebne i najlepiej jakby je w photoshopie zrobili..? kompletny bezsens i brak konsekwencji :P (jeśli już odp na tego typu pytanie to proszę nie zwracać uwagi na mego posta)

Samant,a bardzo prosze, odpowiem Ci. Jesli juz mam robić te zdjęcia, to wolę, żebym chociaż makijaz i fryzurę miala dobrą. dlatego chce w tym dniu, co slub. Samych zdjec swoich niecierpie i nieznosze, traktuję to jak katusze gdy musze sie usmiechnac czy zrobic sztuczna mine, zle wychodze na zdjeciahc dlatego unikam ich jak moge, ale niesttey slub to taka uroczystosc, gdzie bez zdjec sie nie obejdzie, wiec zalezy mi, zeby je szybko zrobic bo i tak pewnie z 1000 spodobaja mi sie dwa gdzie bede stac tylem albo gdzie mnie wcale nie bedzie :P

nie zapraszaj gosci skoro to twoj dzien

czy ty masz z głowa w porzadku?

Sękata, nie mam czasu czytać co już Dziewczyny napisały, ja tylko powiem, że opcji jak dla mnie masz kilka: 1. Darować sobie te zdjęcia "w naturze" bo chyba niewiele będą miały mimo wszystko z naturalnością wspólnego ;) Chcesz, by była uwieczniona Twoja fryzura, makijaż itp? Na dobrym fotoreportażu będzie to wszystko uwiecznione! Naprawdę nie ma sensu kulać się nie wiadomo gdzie i zostawiać gości na głodniaka, jeżeli nie zależy Ci naprawdę na zdjęciach. Reportaż może je spokojnie zastąpić. Na Zachodzie (np w Stanach) pojęcie "pleneru" jest prawie w ogóle nie znane, tam są sami photojournaliści, znaczy się goście od fotoreportażu. I żyją:) Fakt, że oni te swoje wesela przeważnie mają w plenerze same w sobie, ale nie wszyscy. 2. Nie można zostawiać gości na głodnego. Jeżeli chcecie rzeczywiście jechać sobie na te zdjęcia, to niech na stołach będzie jakaś "poczekajka", jakaś większa przystawka, niech kelnerzy krążą z różnymi pogryzkami na tacach między gośćmi. Wersja hard - obiad bez Was, ale nie wiem, czy to ma sens, bo jeżeli chcesz mieć tylko parę zdjęć to wrócicie w połowie tego obiadu. 3. Zostańcie na obiedzie i tańcu, i zróbcie tylko sesję nocną. Na ładnie podświetlonej Starówce zdjęcia mogą być naprawdę fajne:) Tyle, zmykam, robota czeka

niestety, juz za późno ;) a tak na poważnie - temat jest już zamknięty i wszytsko zostało dopowiedziane, osoby które nie mają nic do powiedzenia niech już nie odpisują. chciałam się poradzić- uyskałam odpowiedx więc wszelkie pzoostałe złośliwości i NIE DOCZYTANIE DO KOŃCA prosze zostawić dla siebie.

skoro nie lubisz zdjec po co je robisz skoro przeszkadzaja ci goscie po co ich zapraszasz

zdjecia mozna zrobic przed slubem idiotko

dziękuję, zabulinko :) dziewczyny już mnie przekonały, żeby jednak nie zostawiac tych biednych gości samopas, dlatego postaram się szybko zorganizowac to wszystko, aby po 19 wytoczyć się na plener tuz koło nas, w końcu to nie od otoczenia a od fotografa powinno zależec piękno zdjęcia?

spieprzaj stąd pomarańczko jak nie umiesz doczytać do końca

hahahah piekno o którym myslisz zalezy od modeli nie sadze by wyszły dobrze w takim pospiechu na to trzeba czasu zdjec nie robi sie w piekarni .. szybko ..... bo gdzies sie pali

moze ja nie umiem czytac ale ty nie umiesz myslec dawno głupszego topicu i głupszej autorki nie czytałam

tu nie chodzi o szybkośc robienia zdjęc, tylko o to, ż enie musi byc ich starsznie duzo we wszytskich pozycjach świata, mi by wystarczyło 10-15 dobrych zdjec

no to po jaką cholerę tu sie wpieprzasz, anonimie jeden wstrętny?

aby wybrac 10 15 dobrych zdjec trzeba ich zrobic duzo wiecej

a ty nie jestes tu anonimowa? wiesz co to znaczy w ogóle HAHAHAHAHA

Sękata, powiem szczerze - naprawdę "wdechowe" zdjęcie wymaga jednak paru czynników, np. dobrego światła (to akurat o tej 19jeszcze może być, w sierpniu jakoś tak masz zachód słońca - dokładnie nie pamiętam, ale chyba zachodzi jakoś po 19tej - i automatycznie słynną "złotą godzinę") ale też mimo wszystko.. nastawienia Młodych;) otoczenie nie jest już aż tak ważne, eee.... widziałam .... dobrą sesję robioną np. w gabinecie kosmetycznym, więc wszystko jest możliwe;) ale martwi mnie trochę jedno - jeżeli chcesz robić te zdjęcia tuż koło restauracji to nastaw się na szeroką widownię w postaci gości, co to się będą przechadzać, a to raczej nie ułatwi Wam sprawy. A pomyślałaś, co zrobisz, jak będzie lało? Naprawdę, plener nie jest punktem, który zawsze trzeba realizować. Jeżeli komuś zależy - to owszem ,warto się pogimnastykować, ale jeżeli nie, to naprawdę nie ma po co, bo i tak raczej nie padniecie nad nimi z zachwytu;) lepiej wtedy nie przejmować się głupotami i dobrze bawić na weselu, a fotograf niech krąży i uwiecznia, co trzeba:)