Alimenty.

Ale dlaczego dzieci maja byc poszkodowane z tego powodu ze rodzicom sie odechcialo byc razem????

prostu zdarza....jak dwoje ludzi sie rozchodzi to wiadomo, ze poziom zycia sie nieco obniży. Takie jest zycie.

nie ojciec powinien oddac 60% dochodu takij mamusi a sam zyc na nizszym poziomie , bo przeciez powinien placic za to ze kiedys zrobil dziecko ?

OCZYWISCIE!!!!!!!! on juz i tak jest stracony ..palant.

coz to wogole >>zrobic dziecko ...zrobic to mozna KUPE!!!!!

Weźcie może jeszcze pod uwage , ze tatusia oprócz płacenia zwykle nic nie interesuje. mam na 17 latka ( wzrost 190 cm) 400 zł alimentów-ojca juz nie interesuje lekarz, podreczniki do szkoły, wycieczki szkolne , dentysta itpitd. syn nigdy nie był na obozie , nie jeździmy za granice ani nigdzie na wczasy,nie dostaje kieszonkowego a ja nie chodze do kosmetyczki i takl dalej. Chłopak w tym wieku pochłania 8 bułek z czyms tam dziennie, jakiś owoc, obiad i już jest 15 zł na dzień!!!!!!!a jeszcze musi sie umyc , ubrać , ogolić, popsikać dezodorantem , .kupić zeszyty , książki,wykupić leki jesli trzeba,l.Papieru toaletowego , mydła i szamponu tez o dziwo używa. Więc wnioski nasuwają sie same.

to masz na niego 800 zl na 1-dna osobe to malo ?

Co znaczy, że ojciec i tak jest stracony?

To zalezy dla kogo-podczas rozprawy sędzina wyliczyła , że całoroczne utrzymanie syna podzielone przez 12 miesięcy wynosi 1256zł.Więcej nie komentuję..

Dla mnie to juz nie ojciec. Ojca to ma sie w domu.

a na co to 1300 zl ,pryawtna szkoła?

A wam ile potrzeba kasy do zycia?

.Chodzi mi o kobiety w drugich zwiazkach

.Chodzi mi o kobiety w drugich zwiazkach

moja corcia kosztuje ok 2000 zl na miesiac

;)o jasne.tyle dziecko potrzebuje.

no a jak myslisz ile kosztuje prywatna szkola , zajecia , ciuchy ,jedzenie ,owoce ,wakacje 2 razy do roku letnie i zimowe i rozna dodatki jak kino ,teatr , inne wyjscia ?

A dzieci z pierwszych malzenstw moga zyc za 300zl??

TAAA,bo tatus ma nowa Pania i nowe dzieci..;)

i nowa pani tez pracuje na swoje dzieko nie tylko tatus wiec czasem wydaje sie wiecej niz 2000 tys miesiecznie

CO ZA LUDZIE , KURVA , NIE MAM SLOW................................

na co?/ Jedzenie dziennie -15 zł(minimum)-450 na miesiąc Ubranie , buty ,środki czystości,składki szkolne , wycieczki szkolne itp-150 na miesiąc(, bilet miesieczny-52,-jest 650 zł-jak nic.do tego dochodzą w moim wypadku leki dla suna ok.150 zł miesięcznie( bardzo silny trądzik-zresztą odziedziczony po tatusiu, który nieleczony zostawia paskudne blizny) , 200 na korki z matmy( jak pisałam syn ma dyskalkulie a na maturze obowiazkowej z matmy dostanie 30 minut wiecej czasu wiec musi na korepetyycje chodzić). To juz 1000 zł na miesiąc.A jeszcze wypadałoby odłozyc na wakacje,wypadnie jakieś zapalenie oskrzeli , plomba itd.Kupić ksiązki , zeszyty itp.Dla liceum to wydatek w sierpniu rzędu 500 zł( podręczniki uzywane oczywiście)-i na to tez trzeba odłożyc w ciągu roku. czy jeszcze uważacie , że 400 zł alimentów to dużo??

a co sie poprzewracało ? jestem bardzo ciekawa ?

Tu wyzej pani jedna pisze ze jej corcia potrzebuje 2000 :)

ty to jestes jakas pierdolnieta czy co? Bo jak cie czytam to leje ze smiechu ze sa takie ** na swiecie.

Kto uwaza ze 400zl to duzo??

tak pozatym , jesli jedno z rodzicow wychowuje dziecko dzien i noc , to sprawiedliwie bylo by aby drugie dawalo przynajmniej wiecej kasy jesli w wychowanie dziecka nie ma wkladu. a zazwyczaj chce sie alimenty dzielic po rowno.

a dlaczego jestem p++++ bo wydaje na swoje dziecko moja kase , a co mam na nim oszczedzac ?

oszczedzasz? 400 zl wystarczy? :)

dziecko kosztuje moje tez chodzi do prywatnej szkoły 650 na miesiac , 2 jezyki obce to 400 zl , basen 2 razy w tygodniu 240 zl , zjecia rozwojowe ok 200 zl , judo 100 miesiecznie , sachy 50 zl , dojazdy do szkoly 400 zl , nie pisze o jedzeniu ciuchach ksiazkach wyjsciach do kina i do parku wodnego .a teraz w czasie wakacji jeszcze wiecej bo same konie to 350 zl tygodniowo i co wszystko kosztuje .