Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moca tse-tse

mądra koleżanka pilnie poszukiwana

Polecane posty

❤️ Oj dawno mnie nie było :):) Ale też w pracy nie mam juz możliwości korzystania z internetu - brak czasu po prostu na to, a w domu przejawiam wstręt do tego czarnego pudła :) Jestem tak zmęczona gapieniem sie w jego monitor przez 10 godzin, iż potrzebuje oddechu. Wiele zmian u mnie :) Pracuje już w Łodzi, więc koniec z codziennymi dojazdami do stolicy - niestety koniec też z czasem na czytanie :( Poznałam mnóstwo fajnych ludzi - zwłaszcza kobiet, a jak wiecie na brak fajnych babek w swoim otoczeniu zawsze narzekałam ;) Mężczyzn tez poznałam kilku, niestety żadnej chemii i dzikiej żądzy nie doświadczyłam :P chociaż od kilku dni spotykam sie z kimś - chyba można tak to nazwać :) Facet jest z gatunku takich, na którego nigdy wcześniej nie zwróciłabym uwagi - cichy, spokojny, baaaaardzo dobrze wychowany - i to mnie chyba w nim ujęło. Jak na razie można powiedzieć - taki solidny człowiek, na którym można polegać. Stara się, zabiega i ogólnie po raz pierwszy w życiu czuję sie jak królewna ;) Co będzie dalej - czas pokaże. Nie nastawiam sie na nic, bo wiem, że dam sobie radę. Po 30 latach wreszcie siebie lubię i lubię spędzać z sobą czas. I wierzę w siebie :) Trzymajcie się Dziewuszki :) i obiecuję zaglądać - jak już odkopałam topic :):) ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Maja nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak ja się za Tobą stęskniłam 😍 😍 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Witajcie kobity, sorki że długo bardzo sie nie odzywałam. ale tak jakos wyszło.... Ciesze się że sie co poniektórym cos poukładało... u mnie niestety szara i smutna rzeczywistość... W zasadzie to nie pisałam nic bo nie było o czym, temat buraka - mojego byłego dawno przestał mnie ekscytowac, no i zupełnie nie mam o czym pisac. Nic, ale to zupełnie nic sie u mnie nie dzieje, po prostu koszmar, wiem powinnam cos zrobić iść na basen, na siłownie, tylko po prostu stwierdzam "po co??" zrobic porządki w domu.. "po co?" I tak codziennie praca, obiad, TV, spanie, praca, obiad TV.... i tak codziennie w kółko to samo No własnie dlatego dawno nie pisałam :-) wolałabym Wam napisac cos wesołego... ale nic nie ma wesołego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Hela a kto powiedział, że tu jest miejsce tylko na wesołe rzeczy??????? No kto??? Nie przypominasz sobie? A Wiesz dlaczego? Bo nikt tak nie powiedział. Daj spokój, życie nie jest tylko kolorowe. Pisz o tym, co Ci w duszy gra, albo co w życiu Ci się nie przydarza. I idz na siłownię, nie pytaj dla kogo, po prostu dla siebie!!! Ja też chodzę i Ty mnie nią zaraziłaś w ubiegłym roku. Pisałaś, że świetnie się po niej czujesz i teraz wiem co miałaś na myśli :P I odzywaj się, nawet jeśli się nic nie zmienia. Zmiany nie są koniecznym warunkiem pojawiania się na topicu, bo o ile dobrze pamiętam, to nie został on założony tylko dla kobiet, które mają motyle w brzuch 24h :) Ściskam Cię mocno i jestem z Tobą 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No to bardzo mi miło że chociaz kogos zaraziłam.. :-))Polu nie chodzi mi o to że dla kogoś, tylko nawet dla samej siebie mi sie nie chce... Chyba musze iśc na urlop Może któras z was ma ochote sie pourlopowac na przykład w ciepłych krajach, albo w górach... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Helu kochana moja :) Chętnie bym się z Tobą pourlopowała, ale po pierwsze mam ogrom pracy w pracy :O a po wtóre kompletny brak kasy; więc nawet gdybym mogła wziąc urlop to i tak nici z wyjazdu, ale może rzeczywiście wez urlop i wyjedz gdzieś. A ja udaję się jutro znowu na siłownię :P Może jednak wybierzesz się ze mną? Oczywiście będziemy razem duchem, ale zawsze dobre i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Ehh szkoda, chyba sama pojade gdzies faktycznie... tez mam ogrom pracy, i własnie z tego wzgledu musze wziąc urlop... Pozdrawiam Cie Polu, no i reszte cała tez ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No dziewczęta udało mi się haha, własnie dzisiaj dostałam info ze jade na urlop, grupa sie zebrała, na dwa auta jedziemy, juz sie nie moge doczekac... Życze wam tez jakiegos wypoczynku od roboty ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Czy któras z was moje drogie jeszcze tu zagląda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
tak Hela ja jestem :) Co U Ciebie kobieto? Ściskam Was wszystkie zaglądające tu kobietki ps. Helcia odezwę się później bo na razie czas mnie goni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczeta. Mam 23 lata i mieszkam na podlasiu ...chetnie poznam taka wlasnie konkretna babke ktora ma w glowie poukladane , jest morlana osoba ktora pragnie miec dobra kolezanke , porozmawiac od serca. mam kolezanki nawet duzo ale zadnej jakos nie jestem w stanie sie otworzyc. Piszczie Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jak mnie przyjmiecie, to też chętnie dołączę. jessienna ma 30 lat i mieszka na północy Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Nowe kobiety bardzo pożądane :D WItajcie dziewczyny i zapraszamy do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Nooo prosze prosze a jednak jeszcze zaglądacie tu ciesze sie bezpolotu że sie odezwałas.. A reszta dziewczat?? Mosca, Majka, Atrakcyjna, gdzie wy??? fajnie powitac nowe duszyczki hehehehe Hmm koncze juz prace i musze leciec ale później coś napisze Bezpolotu napisz co u Ciebie jak tam sprawy damsko - męskie ?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.ela
To jeszcze ja mogę sie tu "zapisać",jesli jest miejsce:)Mam 32 lata,9 letniego syna i od 4 lat jestem wdową.Obiecuję,że nie będę sie tu nad sobą użalać,mam ochote po prostu popisac z kims mądrym i fajnym,a ten topik mi na taki wyglada:)pozdrawiam wszystkie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Elu , można sie użalac ile tylko chcesz, my od tego jestesmy żeby wysłuchac ;-) jak miałm dołka po rozstaniu dziewczyny mnie podnosiły na duchu zawsze, Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
jesienna, nie zawsze, :-) czasami kazdy ma gorszy dzień czy tez gorszy okres, gdzie wydaje mu sie że tak juz bedzie zawsze, Ale pracujemy nad tym żeby tak nie było Optymizm najwazniejszy ;-)) Napisz cos o sobie jesienna i pozostałe nowe kolezanki również, czy jesteście szczęśliwe, czy po przejściach, czy w trakcie.. itp. O nas już wiecie wszystko jezeli czytałyscie ten topik.. ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wszystko poukładane, może nie tak jak trzeba, ale cóż. Porządek jakiś w każdym bądź razie jest. Kocham życie. W miłość nie wierzę, bo nie istnieje (sory, wybaczcie kruszynki). A szczęśliwa? Zalezy kto ma jaką definicję szczęścia. Tak jak by tyle o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Oh jesienna, miłośc istnieje, tylko nie zawsze jest hmm obopólna... Fakt, że jeśli nieszczęsliwa to lepiej ja wyrzucić... Ale ona jest no i co jakis czas sie nam przytrafia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.ela
niedawno miałam taki trudny czas,bo 11 lipca była 4 rocznica śmierci mojego męża,ale wiem,ze życie toczy sie dalej poza tym jest młody,mój syn i trzeba sie brać w garść:)bardzo miło mi Was poznac:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duża helu, kiedyś znałam definicję miłości , ponoć "miłość wieczna jest". No ale jak jest wieczna, skoro zaczyna się i mija? Więc uznaję że jej nie ma.Odkąd tak uznałam, jakoś mi lżej jest, bo większość spraw przyjmuję na chłodno, nie angażuję się jak głupia jak kiedyś. Serce całe, duszy lżej. Zaraz ktoś napisze, że jeszcze nie trafiłam na tego właściwiego. No ale ile razy można trafiać kulą w płot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
wiele razy jesienna........ Witam Was kochane i cieszę się, że już się zadomowiłyście...... Jesienna, definicji miłości jest chyba tyle, ilu ludzi na globie i poza nim..... :) Hela :) U mnie dużo się wydarzyło od czasu, kiedy tu ostatni raz byłam, nie licząc tego ostatniego razu sprzed paru dni :D Poznałam kogoś, nie można się było w nim nie zakochac: czuły, opiekuńczy, delikatny, zaradny i do tego stuprocentowy mężczyzna; prezenty, romantyczne kolacje, obiady,kino, teatr, egzotyczne wakacje (obecne zresztą; tak na marginesie, w życiu nie spędziłam tak cudownego urlopu). Ale żeby nie było idealnie, to się zaczęło i tak naprawdę to już jakiś czas temu, ale jakoś starałam się nie zauważac...gdzie byłaś? a zkim? co robiłaś? dlaczego do mnie nie piszesz (czytajcie 30-stu smsów dziennie); jak to nie masz czasu? itd... no i nie daję już rady... Wiem, jestem okropna, ludzie mają większe wady, tyle tylko, że ja się duszę, brakuje mi powietrza, nie mam już czym oddychac, nienawidzę takiego "kontrolingu", albo komuś ufam, albo...no właśnie, tym bardziej, że nie mam sobie nic do zarzucenia poza tym, że potrzebuję też czasu dla siebie a precyzując potrzebuję pobyc sama ze sobą, nie umiem, nie potrzebuję i nie chcę wszystkiego robic z partnerem nawet jesli on jest cudowny, bo to naprawdę bardzo dobry facet....Nie chcę go zranic, nie chcę, żeby przeze mnie cierpiał, ale już dłużej nie mogę :( A poza tym wyzej to u mnie ok, nie narzekam, polubiłam w końcu swoją pracę, tak Hela nie przesłyszałaś się :D; mam plany związane z moim dokształcaniem, ale na razie nie zdradzę, żeby nie zapeszyc, planuję też mały remoncik mieszkania, mam kilka imprez w najbliższym czasie i choc czasem ,tak jak teraz dopadają mnie myśli, że moje życie jest do dupy, to tak naprawdę nieszczęśliwą bym się nie nazwała ;) Pozdrawiam Cię Helcia, czekając na informacje od Ciebie i czekam na posty od reszty pań ;) życząc Wam wszystkim drogie kobietki odnalezienia własnych ścieżek i spełnienia na wszelkich możliwych płaszczyznach 🌼 Do poklikania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
p.ela to nigdy nie był topic tylko dla szczęśliwych, pozbawionych depresji, chandry czy tez gorszych dni kobiet, więc zapraszamy serdecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Maja, Mosca, Atrakcyjna wychodzic z ukrycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dzieweczki jejku nie wiedzialam nawet ,ze temacik jeszcze istnieje pozdrawiam serdecznie ja nadal sie rozwodze z tym moim mezem i konca nie widac doszlam do siebie\jest dobrze pracy nie zmienilam ale przeprowadzilam sie do Warszawy i tutaj mieszkam od niedawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
ja na razie niestety lub stety heh nie przezywam żadnej nowej miłości.. Bo jak juz napisałam odnośnie wypowiedzi Jesiennej miłośc wcale nie jest wieczna ! Absolutnie ! Wiecie ile razy ja juz byłam zakochana.. o matko... chyba z 10 albo więcej... Polu, strasznie sie ucieszyłam czytajac poczatek Twojego wpisu, jak doszłam do końca to moge Ci tylko powiedziec : Nie daj się zamknąc w klatce... fajnie że masz fajnego faceta, ale taka kontrola 24 g/dobe moze naprawde być uprzykrzająca, wiem cos o tym ... Poza tym super że Ci sie poukładało... zazdroszcze najbardziej tych egzotycznych wakacji... ja niestety nigdzie nie byłam.. I nie zapowiada sie że gdzies jeszcze będe.. Chyba że sie przełamie i pojade sama, bo u mnie w zasadzie pomijajac fakt że całkiem uwolniłam sie już od myśli o byłym, (miałam nawet małą niezobowiązujacą przygodę niedawno) to nadal jestem sama. Mam niby jakichs tam znajomych, ale wszyscy maja swoje rodziny męzów, żony dzieci no i przyjaciół oczywiście... Atrakcyjna, w jakiej fazie jest ten Twój rozwód??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.ela
Witam:)Bezpolotu-czytałam co tu piszesz i az mi ciarki po plecach przeszły!!Super facet-moze,ale takie ograniczanie drugiej osoby to jest nienaturale nawet z punktu widzenia bardzo zakochanej pary.Były u mnie ostatnio na jedna nocke dwie koleżanki,do jednej facet pisał co chwile i w końcu stwierdził,że ja,czyli ela to chyba pseudo ela,skoro ona,jego dziewczyna pojechała akurat wtedy,gdy jego nie ma na miejscu......matko,ona mu nawet tłumaczyc musiała,ze właśnie na spacer wyszłyśmy!to okropne,nie zniosłabym takiego traktowania i ty moja droga zastanów sie nad poważną rozmową ze swoim lubym,bo jak isała moja przedmówczyni-zamkie Cie on w złotej klatce zanim sie zorientujesz....pozdrawiam i życze madrego wyjścia z tej sytuacji,skoro on naprawde wart zachodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Droga Helu i droga Elu 😍 Dzięki za wszelkie rady; właśnie odbyłam bardzo trudną rozmowę z moim już byłym facetem Hmmm...cóż mogę powiedziec, takie rozmowy do łatwych chyba nigdy nie należą, ale ustaliliśmy wspólnie, choc on nie był zachwycony, ale przystał na to, że odpoczniemy od siebie, nabierzemy dystansu i zobaczymy co dalej. To naprawdę bardzo dobry człowiek i choc ja rozumiem jego zaborczośc ( w końcu w miłości zawsze jest jakaś tam zaborczośc wnikająca z egoizmu), to nie umiem życ bez własnej przestrzeni i nie potrafię się tłumaczyc z każdej minuty w ciągu dnia. To tyle w tej sprawie, wracam do pracy, którą niestety przywlokłam do domu :( Ściskam Was mocno życząc miłego wieczoru 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×