Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiula86

Oczekujace dziecka i braku -JEST KTOS TAKI?

Polecane posty

wiecie co, z tymi urzywakami to fciekawie jest... jak jeszcze sie nie starliśmy o bobasa, to mój M cały czas mi mówił ze jak zaczniemy sie starać to mam ograniczyć kawe (wypijam tylko 2 dziennie, ale mimo tcały czas mi opowiada, ze to za dużo). Teraz gdy zaczeliśmy sie starać i widzi jaki to jest stres doszedł do wniosku, że nie ma co przesadzać bo oszalejemy oboje (ja bez kawy straszna jędza jestem :) ) Jak już bedziemy wiedziec że dzidzia jest z nami to wtedy zrobimu kawusi pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa ja tez kawke pije :) A w ciąży to tylko okazjonalnie Karmi... nawet nie Redsa bo Reds ma tyle prawie procent co zwykłe piwo. Ja mam prace troche jak Loona, tez realizacja zamówień i faktury tyle ze na wysokie kwoty, bo przetargi robie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edusia ja już kilka miesięcy nie pije kawy zresztą piłam raczej mleko z kawą niż kawę z mlekiem ;) ale też nie piję coca-coli pozwoliłam sobie tylko na troszkę coli w Egipcie . Papierosów nie palę więc nie muszę rzucać a co do piwa to praktycznie w ogóle nie piję więc też nie ma problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JANA u mnie tez te faktury nie są na tak bardzo niskie kwoty, średnio to jakies 50tys a największą jaką zrobiłam była na półtora miliona. takie zdarzaja się kilka razy w roku. Ja kawę piję, tak jedna dwie dziennie ale to rozpuszczalka z mlekiem więc nie za mocna. Tyle, ze te fajki...ale rzucejak tylko sie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja Was troche \"pobiję\". U mnie faktury na 2 mln to normalka, no na 12 czy 14 mln, to już duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kawusie 1-2 dziennie ale to rozpuszczalka z mlekiem,papierosow nie pale,coli tez nie pijam,wole mineralna ale na redsa czasem sie skusze ale rzadko,a pracuje w biurze rachunkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie miewam takich faktur jak wasze, najwieksze na ok 30tys chyba ze wpadnie jakis zakup bryki to juz wtedy zalezy od bryki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a nie trzęsie się wam ręka jak taka fakturę wystawiacie, że coś będzie nie tak Ja bym się chyba bała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja akurat takich nie wystawiam, tylko przyjmuję i księguje, no i musze dopilnować , żeby została zapłacone w terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stwierdziłam, że dopuki w ciąży nie jestem to nie ma co panikować - jeszcze zdąże sobie wszystkeigo poodmawiać przez 9 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku sie trzęsła, ale teraz już przywykłam- juz 3 lata tu pracuje. ale i tak zawsze liczę zera czy oby napewno się zgadza:P A na szczęscie jeszcze nigdy nie zdarzyło mi sie pomylić przy takiej wielkiej fakturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptakowa to księgową jestes? :) Ja tez nie wystawiam, i nie mam takich dużych bo u nas to głównie zamówienia sukcysywne wiec na mniejsze kwoty które w sumie dopiero są duże. Ale fakturzystka nie jestem ani księgową. Pisze umowy i robie przetargi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achaja ja tez nie odmawiam sobie na razie niczego, ale wiadomo wszystko w granicach rozsądku:) Przecież ile jest dziewczyn, które nawet nie podejrzewają ciąży i imprezuja na maxa i nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że w granicach rozsądku, a jak mam już chęć na jakieś większe szaleństwo to tylko w pierwszej połowie cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję w księgowości, chociaż w sumie to jest tzw dział ekonomiczny. Mamy czasami taki zapierdziel, bo to jest duża branża, więc dużo faktur, gruba kasa. Na początku te miliony robiły na mnie wrażenie, teraz już mi spowrzechniały. Ciekawe, czy jakbym wygrała 6 mln w totka, to miałabym wrażenie, że to tak sobie, hi hi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptakowa jakbyś wygrała tyle pieniędzy w totka to byś ze szczęścia nie wiedziała co zrobić. A na pewno byś powiedziała "ile pieniędzy" i zaczęła kombinować co sobie kupisz na początku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh Ptakowa myślę, że jkabys miała miec przelew takiej kasy ale na swoje konto to napewno nie było by to takie "tylko coś" dla Ciebie:P Achaja ja z tymi większymi szaleństwami też jedynie w pierwszej połowie cyklu:) Juz nawet kumpeli zapowiedzialam (tej do której idę dzisiaj), że jak chce sie umówić na coś "większego" to w nastepny weekend. Ona jako jedyna jest wtajemniczona w nasze poczynania ale też nie tak do końca:). w sumie to moja najlepsza kumpela i zawsze bylysmy wielkimi fankami Kelly Family (może ich pamiętacie) i co piątek roblimy sobie Kelly-day. Sluchamy sobie ich muzyki oglądamy koncerty przy piwku. A w listopadzie i w styczniu wybieramy sie na koncert Angelo Kelly:) Przyznam, że nie moge sie doczekac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami przed snem sobie marze, co bym sobie kupiła jakbym wygrała. Kiedyś rozmawiałam z moją siostra i okazało sie, że ona tez tak robi czasami przed snem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi by wystarczyło 100 000 zł zeby kredyt spłacic :) A też lubie pomarzyć... No i TV nowy sie przydał, tak przynajmmniej 37\"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze, ze same księgowe sie zebrały :) ja też pracuje w księgowości. Parę lat pracowałam w biurze rachunkowym, a teraz pracuje w firmie prywatnej. Kurcze niby nie mogę powiedzieć złego słowa o obecnej pracy ale muszę przyznać, ze troche mi brakuje tego zamieszania z bura rachunkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem księgową :P A z fakturami to mam tyle wspólnego, że trafiają do mnie do sprawdzenia czy są zasadne, ja je opisuję i puszczam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie też nie księgowa bo faktur nie księguje:P Ale wszystkie "biurzystki":P heheeh A ciekawe co tak u żabci bo się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabcia chyba jako jedyna nie pracuje w biurze. A, że Prawie wszystkie z nas, jak mawia mój kuzyn, to "biurwy" (jakoś źle mi się to kojarzy :O) wynika z tego, że przy biureczku najłatwiej na kafe wejść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze chociaz pracuje w administracji to z zawodu jestem nauczycielką i po wychowawczym chciałabym zacząć uczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam użyć słowa "biurwy" ale jakos też mi sie inaczej kojarzy:P:P:P Ja skończyłam zarzadzanie i marketing na wydziale reklamy, a wylądowałam w logistyce heheheh. zadne informacje ze studiów nie są mi tu potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobnie jak mi - skonczyłam zarzadzanie i inżynierię produkcji żywnosci a wylądowalam jako księgowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Dziewczynki ja sie zmywam bo musze udostępnić biuro na pastowanie. Jakbym się nie pojawiła to milego weekendu!!!:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×