Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Czy pielęgniarka która wyjezdza za granice musi umieć dobrze mówić po angielsku ? Czy trzeba iśc wczesniej na kursy językowe ?

To teraz ja z odrobiną wiedzy trochę "tajnej". Wszystkie,które interesują się pracą (albo szukają pracy w NHS) wiedzą ,że ilość ofert pracy dla pielęgniarek pochodząca od tego pracodawcy gwałtownie spadła. Wszystkim chyba wiadomo ,że NHS ma swój własny system naboru pracowników i jest on prowadzony wyłącznie poprzez ich stronę internetową. Mało kto jednak wie,że na nieobsadzone stanowiska NHS w pierwszej kolejności prowadzi się tzw. "rekrutację wewnętrzną"odbywającą się także przez internet, ale za pośrednictwem zupełnie innej strony .Działa to w ten sposób,że w przypadku,gdy nie znajdą odpowiedniego kandydata na stronie "regionalnej " to takie ogłoszenie ląduje później na stronie ogólnokrajowej.Efekt jest taki,że na tej ogólnokrajowej jest już minimalna ilość ofert. Poszukującym pracy jako pielęgniarki zalecam składanie swoich dokumentów poprzez strony regionalne.Tam macie znacznie większe szanse. Poniżej link do takiej strony obejmującej swoim zasięgiem Londyn http://www.jobs.nhs.uk/internal/in/london.html

Link z postu powyżej zawiera błąd.Poprawiony jest tu: http://www.jobs.nhs.uk/internal/in/london.html

"Czy pielęgniarka która wyjezdza za granice musi umieć dobrze mówić po angielsku ? Czy trzeba iśc wczesniej na kursy językowe ?" najgłupsze pytanie jakie słyszałam... a czy pielęgniarka w Polsce musi umieć mówić po Polsku?

nie ma głupich pytań podobno :P pielęgniarka nie musi ani w polsce mówić po polsku ani w UK po angielsku :P no chyba że chce podjąc pracę w swoim wyuczonym zawodzie :P

mądra odpowiedź- przyznaje rację:)

Jakaś podejrzana cisza zagościła w tym wątku...Czyżby wszystkie pielęgniarki były zajęte wyszukiwaniem odpowiednich ofert pracy na stronach NHS ?

:) ja zakuwam słówka i czasy o matko jak mi to topornie idzie :)

na jakim poziomie angielskiego trzeba być , aby otrzymać pracę w domu opieki, czy poziom a2 b1 wystarczy na początek?

b1 to stanowczo za mało, c1c2 to akurat. Więc radzę wziąć się za naukę.

Wybaczcie ale trochę chyba przesadziłaś z tym C2 ;/ sorry ale wszędzie do pracy przyjmują juz od b2 a nawet mniej chodzi o to zeby coś mówić nie siedzieć cicho. ;p ja wiem najlepiej żeby mówić lepiej niż sami mieszkańcy ale na początek to wystarczy b1 a z powodzeniem b2 a reszta przyjdzie sama w ciągu pracy. Nie wszystkiego da się nauczyć z książek i kursów przygotowujących.

A to tak ku przypomnieniu jakie są stopnie językowe i co należy umieć aby się do nich przypisać ;) A1 (Beginner poziom początkujący) Potrafi zrozumieć i stosować wyrażenia z języka codziennego oraz wyrażenia potoczne jak również bardzo proste wypowiedzi mające na celu zaspokojenie konkretnych potrzeb. Potrafi przedstawić siebie lub inną osobę oraz zadać jej pytania dotyczące na przykład miejsca zamieszkania, jej znajomych, posiadanych przez nią rzeczy, etc. - może także odpowiedzieć na pytania tego samego typu. Potrafi porozumiewać się z innymi w prosty sposób jeśli jego rozmówcy mówią wolno i wyraźnie oraz wykazują chęć współpracy. A2 (Elementary poziom podstawowy) Potrafi zrozumieć pojedyncze zdania oraz wyrażenia często używane i związane bezpośrednio z życiem codziennym (np.: dane o sytuacji osobistej i rodzinnej, zakupy, najbliższe otoczenie, praca). Potrafi się porozumieć w trakcie wykonywania zadań prostych, codziennych, wymagających jedynie bezpośredniej i prostej wymiany informacji na znany temat. Potrafi opisać za pomocą prostych środków swoje wykształcenie, swoje bezpośrednie otoczenie i wypowiadać się na tematy związane z niezbędnymi potrzebami. Użytkownik na poziomie samodzielnym B1 (Lower intermediate poziom średniozaawansowany-niższy) Potrafi zrozumieć zasadnicze punkty rozmowy gdy używany jest język jasny i standardowy a rozmowa dotyczy spraw znanych związanych z pracą, szkołą, czasem wolnym, etc. Potrafi sobie poradzić w większości sytuacji jakie spotyka się w podróży w regionie języka docelowego. Potrafi wypowiedzieć się w sposób prosty i zwięzły na tematy z życia codziennego i dotyczące własnych zainteresowań. Potrafi opowiedzieć wydarzenie, przeżycie osobiste lub sen, wyrazić nadzieję lub cel jak również przedstawić krótko uzasadnienie lub wyjaśnienie dotyczące projektu lub pomysłu. B2 (Upper intermediate poziom średniozaawansowany-wyższy) Potrafi zrozumieć zasadnicze aspekty problemów konkretnych lub abstrakcyjnych przedstawionych w tekstach złożonych, w tym dyskusję specjalistyczną dotyczącą własnej tematyki zawodowej. Potrafi porozumieć się na tyle swobodnie i spontanicznie, że rozmowa z rdzennym użytkownikiem języka wolna jest od napięć tak w przypadku jednej jak i drugiej strony. Potrafi wyrazić się w sposób jasny i szczegółowy na wiele tematów, wyrazić opinię odnośnie związanych z nimi, często sprzecznych ze sobą, problemów. Analizując je umie wykazać ich pozytywne i negatywne aspekty. Użytkownik na poziomie zaawansowanym C1 (Advanced poziom zaawasnowany) Potrafi zrozumieć szeroką gamę długich i trudnych tekstów oraz zrozumieć ukryte w nich podteksty. Potrafi wypowiedzieć się spontanicznie i biegle nie zastanawiając się zbytnio nad doborem słów. Potrafi posługiwać się językiem skutecznie i swobodnie w życiu społecznym, zawodowym lub w czasie studiów. Potrafi budować wypowiedzi na tematy złożone, jasne, o wyraźnej strukturze i wykazać się opanowaniem narzędzi językowych służących organizacji i wewnętrznej spójności dyskursu. C2 (Proficiency poziom biegły) Potrafi zrozumieć bez wysiłku praktycznie wszystko co czyta lub słyszy. Potrafi odtworzyć fakty i argumenty z różnych źródeł pisemnych i ustnych streszczając je w sposób zwięzły i spójny. Potrafi wypowiedzieć się spontanicznie, bardzo płynnie i precyzyjnie oraz uwydatnić niuanse znaczeniowe tekstów o złożonej tematyce.

Chyba nie do końca tak jest, bo zabrakło poziomu pre-intermediate.

b1 to zdecydowanie za mało! mówisz o pracy pielęgniarki która często jest in charge. Nie wystarczy "coś mówić nie siedzieć cicho":O musisz zrozumieć co do ciebie mówią inni pacjenci,pielęgniarki, lekarze a nie tylko "coś mówić" Nie wypisuj bzdur bo zaraz będziemy tu mieli rzesze pielęgniarek co potrafią rozmawiać tylko o pogodzie.

witam a ja sie nie oddzywam na forum bo mam doła to tyle wpadne tu jak mi sie polepszy ;/ Elka--żyjesz???? Iskra Boza-dziekuje jescze raz za odpowiedz :)

Hej. Ja też mam doła. I rozmowę o pracę jutro o 14 w prywatnej poradni chirurgii plastycznej.

Nie przesadzajcie jak ktoś decyduje sie na wyjazd za granice swojego kraju to chyba uczy się języka na tyle żeby rozumieć polecenia, no chyba ze się mylę to wtedy rozumiem problem ze znalezieniem pracy i ciągłe problemy. Niestety trzeba przysiąść fałdki i uczyć się. Poza tym koleżanki jesteśmy na ploskim forum ale widze ze niektore zapomniały juz polskich odpowiedników "in charge" ale może to ja się nie znam ;p wiem o jakim zawodzie mówie bo pracuje w tym już parę lat. I od początku proboje dowiedzieć się dlaczego takie jesteście - jedna drugą by w łyżce wody, zamiast wspierać i powedzieć żze bedzie dobrze to jeszcze kuksańca w bok dać. MASAKRA

Ty chyba też zapomniałaś polskiego języka, a raczej zasad ortografii. Więc zanim coś komuś wytkniesz, to może najpierw sprawdź własną pisownię, a nie probOj komuś pojechać po bratkach, bo uj uje się nie kreskuje.

Niestety ale masakra to jest to co ty piszesz.Poczytaj sobie pytania ktore dziewczyny mialy na interview na poprzednich stronach.To nie tylko wykonywanie polecen I mowienie jako tako. Poza tym uwazam ze wlasnie mowienie prawdy jest wlasnie wspieraniem, a nie mydlenie komus oczu.Nie zamierzam napisac: taak jakos to bedzie,przyjezdzajcie:o A jak ktos na forum"poza Polska"planujacy przyjechac do pracy nie rozumie zwrotu in charge to juz jego problem.

hej ten identyfikator Tlen co mi wyskoczylo jakies 3 posty wcześniej (thinq coś tam) to NIE jest mój indentyfikator. Wiec prosze jakby co tam do mnie nie pisac, bo nie dojdzie. Iskra Boza- i jak tam z pracą? mam nadzieje ze w porządku :)

Jak zwykle- oddzwonimy ;) Co mnie najbardziej denerwuje to fakt, że niektórzy nie oddzwaniają. Bardzo "profesjonalne", prawda?

witam chcę się zarejestrować w NMC . W request form mam zaznaczyc "the part of the register you are applying for ... " i do wyboru kilka opcji . Adult nurse (RN1) (please choose this box if you are trained as a general nurse) Mental health nurse (RN3) Learning disabilities (RN5) nurse Children's nurse (RN8) Midwife (RM) Adult nurse (RN2) (second level) iiii już na początku jestem zielona, bo nie wiem, które wybrać. Jestem po licencjacie , bez żadnego doświadczenia. Bardzo proszę o pomoc. z góry dziękuję !!

domyślam się ,że mam zaznaczyć RN1 ta pierwszą opcję, ale może się mylę ???

Tysiąc razy były te pytania wałkowane na tym forum, wystarczy poczytać, znajdzie się wszystkie odpowiedzi dotyczące rejestracji w NMC. Mnie się nie chce w kółko tego samego wałkować.

odpowiedz R1 , fakt takie pytania juz byly i wciaz sie beda powtarzac, bo trudno nowej osobie przebrnac przez 49 stron konkretow, pierdol, klotni i dyskusji zeby znalezc odpowiedz na jedno male pytanie. Fajnie gdyby komus sie chcialo opracować takie FAQ na podstawie wszystkich pytan ktore tutaj padly:)

Do nurse:) Ja poszłabym jeszcze o krok dalej ( w myśl powiedzenia "jak się zesr..ć to w obie nogawki"). A może by tak,jak koleżanka sugeruje, zamiast absolutnie bezsensownie tracić czas na czytaniu tego wątku zaproponować na forum ,żeby ktoś napisał "pełnogabarytową"książkę-poradnik na podstawie wszystkich pytań znalezionych tutaj i wyszukanych z internetu a następnie opublikował ją własnym nakładem sił i środków w necie? Ja proponuję ,żeby jak pierwsza zrobiła to nurse:)... Polskie fora internetowe mają tą szczególną cechę,że można się dla kogoś urobić po przysłowiowe pachy a i tak absolutnie nikt nie napisze Ci nawet zwykłego słowa "dzięki". Każdy tutaj traktuje internet jako niewyczerpane źródło informacji, samemu nie dając z siebie absolutnie nic.. Takie posty jak w wydaniu nurse:) to nic innego jak prezentacja jej roszczeniowej postawy wobec innych.

Super, roszczeniowa postawa??? Chyba pomylilas definicje roszczenia? ani niczego nie narzucalam ani nie oczekilwam ze sie spelni. Zaproponowalam cos co uwazam byloby ciekawym pomyslem, gdyby ktos to chcial zrealizowac. Czt wg Agnieszki odpowiedz osoby powyzej"to juz bylo walkowane" byla jak najbardziej poprawna i pomocna? Osobiscie sledze to forum od ponad roku wiec wiem mniej wiecej co gdzie sie znajduje, ale ktos zupelnie nowy moze sie w tym pogubic. Faktycznie pomyslalam ze moze jak bede miec czas to sobie przegladne dokladnie forum i pozbieram najwazniejsze informacje w formie takiego FAQ.. Ale wiadomo jak to z nasza solidarnoscia zawodowa.. lepiej powiedziec jestes roszczeniowa!! cicho badz!! zrob to sama!! spoko jak tak sobie bedziemy pomagac.. to faktycznie lepiej nie pytac tych wszystkich "pomocnych" pielegniarek o rade!

w sumie jak takiej osobie nie chce się poczytać tematu który na 100% przyda się w niedalekiej przyszłości to mogę sobie wyobrazić co będzie jak nie będzie wiedziała czegoś w pracy.Zamiast samemu poszukać i czegoś się przy okazji nauczyć - kafeteria:D

do nurse W odniesieniu do siebie ZAWSZE stosuję w praktyce następującą zasadę: Swoje problemy rozwiązuję w pierwszej kolejności sama w oparciu o swoją wiedzę i dostępne źródła.Wcześniej NIGDY nie proszę nikogo o pomoc-nikim się nie wyręczam w tym co mogę zrobić sama. Tego samego oczekuję od innych a prośby o to ,co jest dla każdego "na wyciągnięcie ręki" poczytuję za próbę wyręczania się czyimś kosztem Sądzę ,że "całkiem inaczej 'byś śpiewała",gdybyś chcąc pomóc zarwała bezinteresownie dla kogoś kilka nocy a ta osoba po dostaniu wszystkiego czego chciała już nigdy się nie odezwała..to niestety jest standard a nie wyjątek.. W praktyce prawie wszystko można znaleźć w internecie a ty się obrażasz ,gdy ktoś się denerwuje wtedy gdy sugerujesz ,żeby ktoś powielał coś nieskończoność ,bo komuś innemu się nie chce przeczytać czegoś w wątku..

Nie obrazam sie, raczej jestem oburzona niezyczliwoscia i nazywanie mnie bez powodu roszczeniowa. Nie chodzi tutaj o mnie, bo to nie ja zadalam pytanie. Podalam tylko propozycje ktora widze okazala sie raczej godna potepienia niz warta przemyslenia. Zapomnijmy wiec o tym. Uwazam jednak ze mnie tez nie chcialoby sie sprawdzac w chwili obecnej 49 stron tego forum tylko po to aby znalezc odpowiedz na pytanie ktory kwadracik zaznaczyc. (inna sprawa ze odpowiedz byla oczywista) Kolejne forum gdy ktos sie oburza ze ktos pyta. Nie chcesz, nie odpowiadaj, a pozwol innym pytac. Maja do tego prawo. Na studiach pelnie funckje grupowej odpowiadam kilkanascie razy dziennie na podobne pytania i nie robie z tego problemu. Tak juz jest jak sie wie wiecej od innych.