Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

edziazgredzia masz 100% rację. Dlatego zadaje to pytanie, bo dwie osoby z tej samej izby dały mi inną odpowiedź.Liczą jak chcą i komu chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do Justyna25 ja mysle ze jest tak (jesli pisze blednie prosze mnie poprawic): -jestes zarejestrowana w izbach w PL to placisz -nie jestes zarejestrowana w izbach w PL to nie placisz -na studiach mialam kolezanke ktora nie pracowala, tylko studiowała i PŁACIŁA dla izb, a druga rownież nie pracowała, tylko studiowała, ale NIC nie placila dla izb (pewnie ta pierwsza byla zarejestrowana a ta druga nie byla zarejestrowana) -bablki w izbach są różne (w moim mieście były wredne i nie wytlumaczyly do konca o co tu chodzi i wiele dziewczyn, które studiowaly i nie pracowaly też opłacały te skladki, a wystarczylo sie (tak przypuszczam) wypisać z tych paskudnych izb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalej uważam, że zależy to od izby i kto siedzi za biurkiem... Bo jeśli tak nie jest, to czemu nie kazali mi płacić kiedy przyszłam do nich po roku od wyrównania "zaległości" składkowych, a dodatkowo poinformowano mnie, że rok wcześniej też nie powinnam nic płacić ,bo nie pracowałam w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Składki w Izbach się płaci niezależnie od tego czy się pracuje czy nie. To opłata za członkostwo. Jak się zapiszesz na siłownię, gdzie miesięczna składka to xxx i nie będziesz chodzić, to nie będziesz płacić? Nie, nikogo to nie będzie obchodzić czy chodzisz, czy nie, bo rejestrują się zawarłaś umowę. No więc tak samo jest z Izbami. Rejestrujesz się i płacisz składki miesięczne. Rejestrujesz się i nie płacisz, musisz wyrównać zaległości. To chyba oczywiste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do Iskra boza załóżmy, że jest taka sytuacja: jak myslisz co byloby gdybym wyrejestrowała sie z izb jutro, bo mam zamiar wyjechac. Powiedzmy ze wyjazd jest dopiero za 3 miesiące. Wiec przez te 3 miesiące chyba nie musiałabym placic, prawda? no bo komu, skoro się wyrejestrowałam? Myśle ze taka sytuacja może mieć miejsce w moim przypadku, aż zapytam o to w izbach...Czy przez te trzy miesiące przed wyjazdem (po wyrejestrowaniu się) musiałabym placic czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już Ci Izby wystawią wszystkie papiery, to możesz zawiesić prawo wykonywania zawodu w Polsce na okres tymczasowy, czy też na czas wyjazdu za granicę. To Cię zwolni z obowiązku płacenia składek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happynurse Jezeli sie wyrejestrujesz, to oczywiste, ze nie placisz, ale tez nie mozesz pracowac jako pielegniarka (nawet majac prawo do wykonywania zawodu). "...Przynależność pielęgniarek i położnych do samorządu jest obowiązkowa... Pielęgniarka i położna stają się członkami samorządu z dniem wpisania do rejestru. Pielęgniarka i położna przestają być członkami samorządu z dniem wykreślenia z rejestru... W przypadku zamiaru rozpoczęcia wykonywania zawodu na obszarze innej okręgowej izby, a także w przypadku, jeżeli w wyniku tego miałoby dojść do zmiany dotychczasowej okręgowej izby, pielęgniarka i położna składają wniosek o wykreślenie ich z rejestru dotychczasowej okręgowej izby wraz z informacją o dokonanym wyborze okręgowej izby, której chcą zostać członkami. W przypadku wykonywania zawodu wyłącznie poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pielęgniarka i położna składają wniosek o wykreślenie z rejestru wraz z informacją o miejscu wykonywania zawodu..." http://www.izbapiel.katowice.pl/prawo-wykonywania-zawodu/81-prawo-wykonywania-zawodu.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powiedzcie mi dlaczego więc po roku od mojej ostatniej wpłaty, kiedy znów chciałam płacić to co naleciało do zapłaty powiedziano mi, że nic nie muszę płacić ?! I po przeczytaniu całego wątku znalazłam też parę dziewczyn, którym też nie kazano nic płacić?! ... Także dla mnie to wcale nie jest to takie oczywiste. Teoretycznie tak to wyglądać powinno, ale w praktyce jak widać bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edziazgredzia Mialam podobna sytuacje i nie wiem dlaczego tak jest. Gdy chcialam sie wyrejestrowac z polskich izb (juz kilka lat przebywalam za granica, wiec nie pracowalam w Polsce jako pielegniarka), dostalam od nich dwie rozne kwoty do zaplaty. Zdecydowalam sie zaplacic pelna kwote bez zadnych znizek, bo chcialam to szybko zakonczyc bez ewentualnego dalszego ciagu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.Ja pracowalam w Szkocji jako pielegniarka,jednak ta czesc UK kompletnie mi nie pasuje,kiedys mieszkalam w Anglii kilka lat(nie bylam jeszcze zarejestrowana w NMC) i zdecydowanie bylo lepiej.Czy sa tu na forum osoby,ktore wyjechaly dzieki polskiej agencji do pracy jako RGN do Anglii?Ktore agencje sa ok,jak dlugo czekalyscie na wyjzad?Dzieki serdeczne za wszelkie info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolasek Moim zdaniem nalezy ryzykowac i przy tym mierzyc wysoko. I tak kazdy plan jest korygowany przez zycie, wiec nie widze powodu, zeby sobie jeszcze nakladac ograniczenia, albo kierowac sie strachem czy tym co ludzie powiedza. Kazdy powinien swobodnie i samodzielnie decydowac o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do emmetroad Moim zdaniem wszystko polega na umiejętności prawidłowej oceny swoich szans i ewentualnego ryzyka a do tego niezbędna jest wiedza."Korekta swoich planów przez samo życie" w przypadku osoby ,która nie potrafi tego ocenić najczęściej polega na tym ,że wielokrotnie robi z siebie idiotę i nie potrafi wyciągnąć z tego właściwych wniosków.. Nie wystarczy wmawiać sobie codziennie ,że jestem "wspaniała"i na pewno mi się uda.Ponadto samouwielbienie powoduje,że nie potrafimy realnie ocenić swojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat uważam, że znajomość języka to podstawa: zwłaszcza jak chce się pracować w swoim zawodzie. nawet warto zainwestować i wziać pożyczkę, jest teraz mnóstwo ofert, nawet zwykła pożyczka gotówkowa i zainwestować w język. bo bez tego ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że ciężko się nauczyć języka w PL, tak aby pewnie czuć się w UK. W PL większość z nas pracuje na 2-3 etaty i na naukę języka nie ma czasu ;-) W czwartek jadę na rozmowę kwalifikacyją do Warszawy, będę musiała przygotować Care Plan. Jedną osobę będą maglować 40 minut! ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Agnieszki9876 Uwazam, ze wolnosc jest podstawa do spelniania marzen. Oczywiscie realizm bylby wskazany, ale nie jest niezbedny, a stawianie sobie ograniczen i strach przed tym, co mogloby byc, gdyby bylo, to zwykla glupota. Poza tym zaloze sie, ze nawet 100% realisci z bieglym angielskim nie raz robia z siebie idiotow. :) Nie pamietam kto to napisal. Cytuje z pamieci:) "... W moim zyciu wydarzylo sie wiele katastrof z czego niektore, wydarzyly sie naprawde..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emmetroad, Umiejętność prawidłowej oceny sytuacji i adekwatnego do niej zachowania się cechuje ludzi inteligentnych i posiadających wiedzę przydatną w danej chwili. Brak krytycyzmu wobec siebie i co za tym idzie brak możliwości dostrzeżenia u siebie własnych ograniczeń z całą pewnością nie jest drogą do kariery, a raczej do chaotycznego zaliczania kolejnych mini katastrof w życiu.. Oczywiście ,że statystycznie najczęściej w UK idiotów robią z siebie świetnie znający angielski czyli sami Anglicy..Tylko czy taka informacja komuś z nie anglików poprawi samoocenę i przez to zwiększy jego szanse na konkurencyjnym rynku pracy?? Cytat w tym miejscu dobry i prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 Gdyby racjonalizm byl "jedynie sluszny", to obawiam sie, ze odpisywalabym Ci teraz skrobiac piorem po pergaminie i siedzac przy lampie naftowej, bo taki na przyklad Edison, moglby adekwatnie ocenic swoja sytuacje i zaprzestalby eksperymentow z zarowka. :) Cale szczescie, ze nie skupial sie na swoich ograniczeniach, tylko na ograniczeniach otaczajacej go materii. :) Nota bene oficjalna edukacja uznala go za kompletnego idiote. :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Edison Pozbawianie sie marzen w imie realizmu i ciagle asekuranctwo sa zaprzeczeniem rozwoju. Nie wiem co statystyki mowia na temat Anglikow robiacych z siebie idiotow, ale nie wydaje mi sie (na podstawie wlasnych obserwacji), zeby znaczaco odstawali od reszty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emmetroad, Dzięki za odpowiedź. Prezentujesz interesujący punkt widzenia i masz obecnie rzadką już dzisiaj umiejętność zwięzłego przekazania tego co myślisz w formie tekstu. Nie do końca się zgadzam z zaprezentowaną przez Ciebie wykładnią,ale postanowiłam już z Tobą nie polemizować ,gdyż poruszony przez Ciebie temat jest tylko wątkiem pobocznym tego o czym tutaj piszemy. pozdrawiam Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się angielskiego nauczyłam w Polsce, nie w szkole, a sama. Co do pracy na kilka etatów. Pracowałam na 2 etaty tylko przez kilka tygodni, cenię sobie prywatne życie. Wszystko się da, jak się chce. Życzę powodzenia w spełnianiu swoich ambicji. Ja teraz będę robić dyplom na Uniwersytecie Teesside; Diabetes Management in Primiary Care. Nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aura00
Witam wszystkie forumowiczki! Przeczytałam większość postów pod tym tematem z których również wiele się dowiedziałam. Jestem pielęgniarką z 5 letnim stażem w zawodzie i pracuje w Polsce ale coraz bardziej nosze się z zamiarem wyjazdu do UK, i rozpoczęcia pracy tam. Dlatego mam do Was kilka pytań, może ktoś jest tutaj na forum z okolic Leeds, Bradford, Manchester? Mój chłopak mieszka w Leeds i prawdopodobnie wyjadę do niego, lecz nie chce jechać tak w ciemno. Może któraś z Was ma jakieś dobre rady gdzie tam szukać pracy, przez agencje- może macie jakieś sprawdzone? Na początku myślałam popracować jako care assistant a później, z czasem próbować jako pielęgniarka. U mnie duża barierą jest język, angielskiego uczyłam się w szkole, wiele rozumiem lecz mam problem z wypowiadaniem się, więc na początku na pewno nie będzie łatwo. Czekam na wasze posty i z góry dziękuję za pomoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w tych okolicach. Bez 6 miesięcznego stażu pracy jako care assistant w UK, nie dostaniesz pracy przez agencję. Polecam na przyszłość Greys w Bradford, Estio w Halifax.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aura00
Dzięki za info! W takim razie jak załapać się do pracy w jakimkolwiek domu opieki w tych okolicach? Skoro wymagany jest 6 miesięczny staż pracy aby dostać pracę prze agencję- szukać na własną rękę? Chciałabym się jeszcze dowiedzieć jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o jakieś szkoły językowe w Bradford? Bo chyba bez tego u mnie się nie obejdzie na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na własną rękę najlepiej. Polecam stronę staffnurse.com i jobcentre. Unikaj Priory Group. Przez niektóre agencje jest możliwość na kontrakt, taką pracę znajdziesz na staffnurse właśnie. Warto napisać CV i rozsyłać do domów opieki. Co do szkół językowych to nie wiem, chyba Bradford College i ESOL. Nigdy nie korzystałam, pewnie się czeka, bo zazwyczaj dużo chętnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do kogos kto moze udzielic jakiejkolwiek informacji. Dziewczyny, mam pytanie. Jestem ponad 4 lat w Kanadzie i obecnie pracuje tutaj jako care assisstant. W Polsce skonczylam licencjat z pielegniarstwa i pracowalam 7 miesiecy w szpitalu. Niestety rejestracja w Kanadzie jest koszmarem i zajmuje mi to prawie 3 ostatnie lata. Szczerze mowiac juz mi sie nie chce tu byc, bo jestem mocno zniechecona tym calym skomplikowanym procesem nostryfikacji. Ponadto chce byc blizej rodziny i znajomych w Polsce. Mysle o wyjezdzie do Anglii, najchetniej do Londynu, bo mam tam przyjaciolke. Z waszych postow wnioskuje, ze rejestracja w angielskich izbach trwa okolo 3 miesiecy. W zwiazku z tym, ze zamierzam wrocic na wiosne nastepnego roku moje prawo wykonywania zawodu wygasnie. Rozumiem, ze bede musiala zaplacic zalegle skladki i odbyc 3 miesieczne praktyki organizowane przez OPIP. Moje pytanie brzmi, czy po tej krotkiej 3 miesiecznej praktyce mam szanse zarejstrowac sie w NMC? Probowalam tam dzwonic zeby o to zapytac ale tylko wlacza sie sekretarka. Czytalam, ze Agnieszka9876 rejestrowala sie bez wczeniejszego doswiadczenia. zawodowego w Polsce. Prosze, napiszcie czy sa jakies problemy z zarejestrowaniem sie bez doswiadczenia zawodowego lub po dlugiej przerwie w wykonywaniu zawodu. Z gory dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ringostar
hej dziewczyny! sluchajcie, a jak wyglada chlopak jako RN? jak jest postrzegany przez pracodawcow? wlasnie skonczylem licencjata i pakuje powoli kuferek... przeczytalem mase artykulow i opinii i nie wiem juz za bardzo gdzie wyjechac...tyle tych ofert. jezyk angielski i niemiecki to b2 wiec mam chyba jakies szanse. Mysle o UK, ewentualnie Belgia lub Szwajcaria...Chcialbym dobrze wybrac, bo bardzo ciezko pracowalem aby skonczyc te studia i jednoczesnie nauczyc sie jezykow. Napiszcie moje drogie czy spotkalyscie sie w pracy w UK lub IRL z facetami w roli RN? Licze na Wasze spostrzezenia dziewczeta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgcd
facetów pielęgniarzy jest mało w porównaniu do kobiet, są tez dobrze postrzegani.Aczkolwiek zauważyłam że panuje stereotyp facet nurse=gej co w tolerancyjnym kraju nie jest nic złego:) jak znasz niemiecki na takim samym poziomie jak angielski to do Uk bym się nie pchała bo ten rynek powoli sie nasyca emigrantami i miejscowymi również, spróbowałabym chociażby w Belgii czy tej Szwajcarii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ringostar
dziekuje za odpowiedz! no wlasnie zdecydowanie nie jestem gejem...mam nawet zone heh (chociaz wygladam moze jak gej, ale obraczka odstrasza i zawsze mnie ratuje) ;) podczas roznych praktych w szpitalach w Polsce bardzo milo bylem przyjmowany zarowno przez personel jak i pacjentow, ktorzy mysleli raczej ze jestem Ph. A u oddzialowej zawsze kawa i ciacho na mnie czekalo ;). Ogladalem tez rozne programy o pracy w szpitalach w uk czy gdzie indziej i zauwazlem ze o wiele wiecej jest tam facetow jako RN niz w Polsce...gdzie mozna ich na palcach jednej reki policzyc i podejscie w szpitalu jest OK, ale poza szpitalem nikt mnie juz nie szanuje i nikomu nie mowie co robie, wszyscy mysla ze baseny nosze i zastrzyki. Jedno powiem. Bycie facetem w tej branzy ma dwa konce...jeden-bardzo dobry-jak sie ustawi czlowiek w gronie pielegniarek to nieba mu uchyla, drugi-mniej dobry-zawsze pomagam kolezankom w ciezkich pracach bo nie moge patrzec jak sie mecza i jestem od kazdej niewdziecznej roboty... mam nadzieje, ze kiedys kyfozy nie dostane. Ale mysle ze fajniej jest jak w grupie RNs jest jakis facet, zawsze weselej. Mam nadzieje, ze pozycja RN w spoleczenstwie za granica jest o wiele wyzsza niz w Polsce. Badz co badz ciemnota w tym kraju jest jak skurwysyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do WALCZACAZWIATRAKAMI, Jesli masz polskie prawo wykonywania zawodu to zarejestrują Cię w NMC. Podczas rejestracji nikt nie weryfikuje Twojego Angielskiego, wiedzy ani stażu pracy. Weryfikacji podlegają tylko papiery.Jeśli studia skończyłaś przed przystąpieniem Polski do Unii będą szczegółowo sprawdzać to czy twoje wykształcenie jest zgodne z tym wymaganym w UK.Gdy spełniasz warunki to otrzymasz prawo wykonywania zawodu w UK.Znacznie gorzej wygląda sprawa z dostaniem pracy. Jeśli nie masz co wpisać do CV w zakresie pracy w UK to wówczas Twoje możliwości zatrudnienia są mocno ograniczone. Być może dzwonisz pod zły numer do NMC,bo ja nigdy z dodzwonieniem się nie miałam problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×