Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

Ojej, orzeszek bardzo Ci wspolczuje. Trzymam kciuki i przesylam cieple pozytywne fluidy (to niewiele ale coz..). Mam nadzieje, ze babcia wyzdrowieje, a ty jakos bedziesz sie trzymac. Badz dobrej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca3
Hej Jeśli chodzi o nudności to niestety muszę was zmarwić.:( Ja w drugiej ciąży też się cieszyłam,że chyba mnie minęło,a tu proszę,przyszedł 4 mies i jak zaczęłam żygać,tak puściło mnie dopiero końcem 6mies:(koszmar jakiś,do dziśą mam dreszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla-k
Apple_Seed,nie to jest moja druga ciąża.Mam 14 letnia córę i teraz z mężem mamy nadzieje że to będzie chłopiec.Ale też nie będzie problemu jak będzie dziewczynka,byle tylko było zdrowe!!!bo w tym wieku wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Orzeszek wspolczuje z powodu babci. trzeba byc dobrej mysli, nie mozna myslec o najgorszym tulam 🌼 mam zaswiadczenie a w nim napisane ze to drugi miesiac. wiec jesli sugerowac sie tym zaswiadczeniem to w pracy nie beda mogli mnie zwolnic. tak mi sie wydaje, ze beda musieli przedluzyc mi umowe do dnia porodu. z jednej strony sie ciesze, a z drugiej martwie. bo jesli to wyjdzie na jaw to nie wiem wolalabym nie miec dodatkowych problemow... ale lekarka sama tak napisala, bo stwierdzila ze moja ciaza jest za wszesna na zaswiadczenie :( mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wesolutka. Dobrze że udało Ci się w końcu dostać to zaświadczenie. Oby tam wszystko poszło po Twojej myśli. Człowiek czasami sie musi tak dopraszać o swoje prawa. Wiecie że znajoma była z dzieckiem (rok i 3 miesiące) na zakupach. Poszła do kasy z pierszeństwem dla kobiet w ciąży i z dziećmi bo wszędzie były duże kolejki. Poprosiła o przepuszczenie, bo stały tam zwykłe osoby. Jedna z kobiet zrobiła jej straszną awanturę, że jak ona była w ciąży to jej nikt nie przepuszczał i że ona też ma dziecko, ale w domu i że jak to tak można zabierać dzieciaka ze sobą na zakupy żeby wymuszać pierszeństwo w kasie. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno. Ależ mnie zaczął brzuch boleć. Chyba resztę wieczoru spędzę pod kocykiem i przed tv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Orzeszku i trzymam kciuki, bądź dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajdie dziewczynki :) Nie było mnie jeden dzień a tu tyle do czytania :) WItam nowe forumowiczki.. Orzeszku, trzeba być dobrej myśli, beszie dobrze.. nie stresuj sie bo tylko maleństwu zaszkodzisz Weseolutka gratuluje osiągnięcia celu :) Też nie mogę się zdecydować co do lekarza i tak jak pisałam chyba będę chodzić do dwóch :) : prywatnie i na NFZ... Dziewczynki ja też mam pisanie pracy na głowie... :) W pażdzierniku musze przedstawić temat i polan pracy :) A najgorsze jest to, że nie wiem o czym chce pisać.. A teraz prośba o pomoc.. otóż mam okropne zaparcia i nic nie działa.. ani śliwki, woda z cytryną, jugurciki z ziarenkami.. nic.. a brzuch mnie boli coraz bardziej.. może znacie jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry laseczki, Mroweczki, ja cierpie na zaparcia od paru lat. To co mi pomaga to szklanka przegotowanej wody ostudzonej do temperatury okolo 40 stopni z lyzka miodu (oczywiscie naturalnego) WYPITA NA CZCZO (to wazne). Teraz od tego zaczynam dzien i naprawde pomaga. Woda musi byc ostudzona bo inaczej miod traci swoje wlasciwosci. Stosowalam tez kiedys na czczo lyzke oliwy z oliwek (ale teraz troche mnie na ciaga chociaz to doskonale \"smarowanie\":) dla umeczonych jelitek i samo zdrowie wiec mozesz spropowac). Poza tym jesli jogurty to tylko naturalne a najlepiej kefir i maslanka. Staram sie tez jesc musli. Sliwki tak, ale suszone. No i duzo wody mineralnej. Mozesz tez popytac o rade w aptece, moze jakis ziolka...ale bezpieczne w ciazy. Zycze powodzenia, wiem co to zaparcia, oj wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Apple za rady.. ja miałam zaparcia w poprzedniej ciąży ale dopiero od 7, 8 miesiąca.. a teraz jestem w szoku.. Herbatek bezpiecznych w ciazy nie ma... wtedy mi pomagala woda ze świerzym sokiem z cytryny na czczo a teraz nic.. Właśnie wcinam muesli zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tez mam ten problem teraz i wiecej nie bede tak ciezko strawnych potraw jesc na kolacje. a zrobilam wczoraj pokrojona piers z kuraka w przyprawie gyros do tego pieczone ziemniaczki ktore kocham i sos czosnkowy, wczoraj strasznie mi sie tym odbijalo i gazy do tego dzis juz lepiej ale mimo to czuje sie jak balon. zaraz zrobie sobie platki z mlekiem, niby z blonnikiem sa ale moim zdaniem nic tam nie ma. jem prawie codziennie fitness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesolutka, najzdrowsze sa musli i otreby, bo tam nie ma zadnych dodatkow. Ja zawsze kupowalam jakies Nestle ale jak poczytalam sklad ile tam cukru i innego swinstwa:) to przerzucilam sie na musli. Tylko, ze ja w tym musli musze miec duzo rodzynek, jeszcze sobie dokladam z innej paczki. Musze zrezygnowac z kilku rzeczy ktore uwielbiam albo przynajmniej ograniczyc ich spozycie, np ketchup albo chipsy, no i pasztet:( chlip chlip... Dobrze ze lubie wrzywa i owoce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ketchupu malo dodaje do potraw, ostatnio tak napadlam na chipsy ze czulam sie chora i pow2iedzilaam mojemu aby nie pozwalal mi jesc wiecej zeby mnie pilnowal, uwielbiam slone :O no i jakos na wedline nie mam patrzenia, czemu nie mozna jesc pasztetu?? nawet drobiowy?? ja tak bardzo lubie a szczegolnie gdy moja mama zrobi heh taki domowy jest najsmaczniejszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasztet też? NIby zmiksowane w nim wszystko jest.. ale taki z kurczat :D jadłam całą pierwszą ciążę... Wogóle to mój brzuch wygląda jak był w 5 m-cu :) ale czytałam że to dłatego, iż macica teraz rośnie w górę i wypycha te wszystkie jelitka pod żebra... tak że wyrotek boli w ciąży ponoć pod prawym żebrem.. :D A po chyba 16 tyg zacznie rosnąć do przodu... Mówiłyście już w pracy? Ja czekam do września, słyszałam, że dyr ma zamiar dać umowę na czas nieokreślony i ponoć mam dostać wychowawstwo, a jak powiem teraz to dostanę na rok i bez klasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mroweczki u mnie niestety wiedza... nie bylo innej mozliwosci gdybym dobrze sie czula i nie byla na zwolnieniu lekarskim to inna sprawa a tak??? niw mow jak dlugo sie da. zawsze pozniej mozesz powiedziec ze nie wiedzialas i tyle. moja kolezanka dowiedziala sie o drugiej ciazy w trzecim miesiacu, karmila jeszcze piersia starszego synka i nie miala @ a w koncu pewniego dnia zaczela troche wymiotowac no i wielkim zdziwieniem okazalo sie ze to jednak ciaza. a po porodzie maz sie rpzyznal ze mial jeden jedyny wypadek przy pracy :P wczensiej nie powiedzial nic hehe bo sie bal. planowali xdrugie za jakies 3-5 lat. a teraz dwojka bedzie odchowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasztet domowy jest napewno zdrowy (ale ja lubie tez ten z puszek a to odpada). Tylko ze robi sie go z watroby a ta zawiera zbyt duze ilosci witaminy A. Moja kolezanka wie po prostu wszystko na temat odzywiania i sama jest w 7 miesiacu ciazy i powiedziala mi o tym po rozmowie z ginem a ja to jeszcze sprawdzialm w necie. Poza tym w watrobie gromadza sie toksyny... Szkoda ze kilku rzezczy nie bede jesc ale to mi w ogole nie przeszkadza, dla dzidzi wszystko zrobie. Np ja bardzo lubie czerwone wino, duzo go pilam, piwkiem i likerami tez nie wzgardzilam tak jak i dobrymi drinkami ale teraz koniec. Jak mieszkalam za granica ogladalam program w TV, gdzie kobiety mowily " a jakim prawem mi ktos zabrania pic, sery plesniowe jesc, dlaczego mam sie ograniczac przez ciaze?" - ja nie rozumiem takiej postawy, ale to moje zdanie. W pracy jeszcze nie mowilam, nikomu nie mowilismy z mezem, jutro przyjedzie moja siostrunia to jej powiem, a rodzicom jak wroca z urlopu. Wole jakos poczekac do wrzesnia, tak do 10, 11 tygodnia, zeby nie zapeszac. Ale bardzo mnie korci:) mam teraz czas zeby na spokojnie porozmawiac z mezem, nasz zwiazek po prostu kwitnie... Ja jakos tak wole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczki, jak tak o tym piszesz... to rzeczywiscie cos bolalo mnie przez dwa dni po prawej stronie pod zebrem:) nawet sie martwilam.. hm.. ciekawe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Ja właśnie przyjrzałam się wczoraj swojemu brzuchowi i jakiś duży mi się wydaje, dobrze,że nie tylko ja taki mam. Wydawało mi się że to za wcześnie:) już się bałam że jeszcze bliźniaki z tego bedą;) dziewczyny a ser feta można jeść i karmi pić? dlaczego nie można ketchupu jeść? Ja w pracy jeszcze nie mówiłam, wole się tak nie spieszyć bo pewnie cyrki się zrobią, będą musieli tu kogoś znaleźć. Może we wrześniu powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi to też alkohol chyba... wiem tylko tyle że moja kuzynka często popijała Karmi w ciąży - bo nie grożne.. i od początku jej synek ma problemy zdrowotne.. nie wiem czy od tego ale ja nie mam zamiaru ryzykować... Apple mnie też tak wczoraj bolało pod żebrem.. W M jak mama wyczytałam że to też może być woreczek żółciowy jeżeli zjadło się zbyt dużo lub ciężkostrawne.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani pod krawatemczesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filka mozna jesc ketchup tylko nie przesadzac (ocet, konserwanty). Sorry dziewczyny, jesli sieje panike:) ale ja mam fiola na punkcie konserwantow. Osatanio czytam sklad wszystkiego zanim cos kupie i jestem zszokowana. Nawet moje ulubione serki do smarowania maja kupe konserwantow! Nie wiedzialam tego wczesniej, wczesniej sie nie przejmowalam. Ale ja lubie spedzac duzo czasu w sklepach spozywczych wiec bede sie przygladac:) kazda z nas ma inne podejscie, ja podchodze do odzywiania w ciazy jak do jakiegos bojowego zadania:) a inne laski sa bardziej spontaniczne... i sie mniej przejmuja, czegi im zazdroszecze:) Coz taka jestem...:) Ja mam brzuch czasem duzy wieczorami ale rano zazwyczaj wraca do rozmiarow sprzed ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, widzę, że też rezygnujecie z niektórych potraw. Mi np szkoda parówek bo uwielbiam berlinki a słyszałam, że też lepiej nie jeść. No i te sery pleśniowe ehh ale zgadzam się z Apple_Seed - poświęcić się trzeba, wszystko dla dobra maleństwa. Piękne u mnie słoneczko świeci, zbieram się właśnie, zabieram kota, książkę i jadę do rodziców na działkę, żeby się nie kisić ciągle w domu. Mój prawie mąż całymi dniami pracuje ehh A prawie bo ślub za miesiąc:) Dzisiaj miałam koszmary, że zapomnieliśmy obrączek do kościoła hehe Oby we wrześniu dalej była taka ładna pogoda. A swoją drogą to chore, że teraz tyle tych wesel, że na wszystko brakuje terminów. Zamawialiśmy ślub w lipcu rok temu i wolny był tylko jeden termin na wrzesień :/ Także miłego dnia wszystkich i dużo słoneczka. Wieczorkiem będę nadrabiać co tam pisałyście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ale mi wyszło. ja uwielbiam wino, oczywiście nie upijałam się codziennie będąc w ciąży, ale raz na 3 miesiące lampkę wina do obiadu sobie wypiliśmy. moje dzieciaki są w pełni zdrowe, rozwijają się prawidłowo, miały 10 w skali apgar i wszystko jest w należytym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orzeszek ja przed slubem to co noc mialam koszmary ze za 15 minut msza sie zaczyna a ja ciagle u fryzjera albo rajstopy w sklepie kupuje i nie moge znalesc:):) na szczescie w realu bylo lepiej:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane nie popadajcie w paranoje! parówki i kapuśniak towarzyszyły mi przez całą ciążę i nic się nie stało. W końcu wyjdzie, że będzie dietowały przez całe życie, bo później przy karmieniu trzeba jeszcze większą uwagę zwracać na to co się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez sie wystraszylam, ja lubie czasem sobie zjesc parowki na sniadanie, pasztet tez lubie bo ostatnio nawedline patrzec nie moge ;/ a tak czytam i czytam i w sumiew pewniej chwili doszlam do wniosku ze nic nie bede mogla jesc :( a niby w ciazy mozna jesc wszystko... juz sie gubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesolutka, zapytaj dla własnego sumienia lekarza odnośnie diety, ale Ci piszę, że nie popadaj w paranoję jak boisz się czegoś zjeść to albo jedz w malej ilości albo zrób listę i zapytaj lekarza bądź farmaceuty ;) podobno mięty nie wolno pić a mi lekarz zalecił, nie można fasoli i kapusty a mimo to jadłam, oczywiście nie zajadałam się, ale jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×