O penisach - po raz kolejny, ale wątek na poważnie.

Big dicky - już cię lubię bo rzucasz fajnymi teksty. "Skwierczeć na śliskim rożnie" - dobre i podniecające z deka. Masz też fajną ksywę, ale dowolność nomenklatury stosowanej przez uczestników dyskursu tudzież brak jakiejkolwiek kontroli w tym względzie każe mi wątpić, bym miała do czynienia z prawdziwym czarnoskórym świetnie wyposażonym olbrzymem. Lubię skwierczeć...

złożyłem nasienie giętkim chuujem, nie wiem czy się przyjmie. :o kolorystycznie dopasowałem się do war rozdziawionych, to chyba dobrze. to czuwajcie tu nad małymi chuujami, żeby nie skakały :o

my tylko do 15 :o

Rozumiem Giga-intelektualistko ideę postępu ale myślę że dysuksja na każdy temat powinna się odbywać z użyciem kulturalnego języka, bez stosowania wulgaryzmów. Szczególnie że to poważna dyskusja, hehe. Ja na swoje szczęście nigdy nie miałem kompleksów związanych z rozmiarem penisa i mam nadzieję że tak zostanie.

i jeszcze wiersze układasz :-) big :-)

Maniek - ja dłużej :-(

brumko współczuję :o

:-(

Ooooch... naprawdę uważam że dobrze by było gdyby mężczyźni zamiast zadawać sobie pytanie "jak go powiększyć", pytali raczej "jak ją dotykać by ją rozgrzać". :(

Giga, ty wymyśliłaś temat, ty masz doświadczenie większe. Napisz czy nie mam racji.

może byc też tak, że to ona powie mu co ma robić, zeby było gorąco :-)

największe chooje to robią na Tajwanie :o

"może byc też tak, że to ona powie mu co ma robić, zeby było gorąco" nie licz na to podobno większość kobiet (należę do nich) woli jednak żeby to mężczyzna był mężczyzną, czyli w seksie dominował a co jest seksownego w uczeniu jakiegoś mięczaka jak ma postępować z kobietą?

"nie wierzę że bulwersuję" - Ty masz takie romantyczne podejście do relacji damsko-męskich. To piękne, ja też wchodziłam w życie płciowe z takim nastawieniem. Paru głupich kutasów trochę mnie otrzeźwiło i teraz liczę na trochę mniej od nich. Ale również więcej wymagam. Do seksu zmysłowego - takiego jaki chyba lubisz są zdolni inteligentni faceci z dużą wyobraźnią. Czasem nie ma takiego pod ręką - wówczas nie ma to jak pewny siebie byk-bęcwał o dominującym usposobieniu. Niech mu tylko sztywno stoi - i jazda.

o, teraz mnie trochę zaskoczyłaś - może nie jesteś taka delikatna jak myślałam?

NIe wierzę - jestem kobietą. Jeżeli czegoś chcę - mówię o tym :-) NIe wiem co robi większość :-)

Giga zaraz utworze twój fanklub bo podoba mi się co piszesz. Ciekawe czy jesteś faktycznie taką fajną dupą jak sama o sobie wspomniałaś. Obyś tylko nie była 40-letnim brzuchaczem - informatykiem wcinającym nachos...

Jako katolik stanowczo potępiam przygodne kontakty seksualne. Są demoralizujące względem reszty społeczeństwa, a ponad to niosą ze sobą większe ryzyko natury zdrowotnej.

tez sie dopisuję do klubu :D mysle ze giga to szara okularnica z osiedlowej biblioteki

Zgadzam się z Florkiem

giga-intelektualistke jestes bardzo wyrachowana, zbyt pewna siebie, czego nienawidze bo myslisz pewnie, ze wszystkie rozumy pozjadalas a tym jak piszesz udawadniasz, ze jestes intelektualnym plebsem tak naprawde. Do spraw seksu nie bede nawiazywal, bo sam fakt, ze jestes mloda i mialas tylu partnerow mowi za siebie. Intelektualna istota (a szczegolnie giga-) szanowalaby sie chyba ciut bardziej. Wiec wybacz, ale zmien nick na cos innego. PS. jestem facetem, mam srednioduzego penisa, grubego, wiec nie pisze tego wkurzony calym tym wywodem.

giga to giga a intelektualistka to intelektualistka wole to giga :D

mniam niam... zajebiste te naczos z cebulką i piwem (beknąłem). Muszę się odlać bo mnie pęcherz ciśnie! Żartuję. No cóż Marcinie, nie mam jak Ci udowodnić, że jestem gorącym towarem. Mam zapędy ekshibicjonistyczne, więc spróbuję Ci się opisać: 162 wzrostu, kobieca budowa ciała. Piersi obwód 97, talia 60 biodra różnie raz mniej raz więcej. Waga 55 kg. Włosy czarne długie lekko falujące. Jestem ładna, bo faceci nie mogą się mylić. Uwielbiam głębokie dekolty. Ćwiczę capoeirę od 7 lat więc jestem gibka i wysportowana, potrafię przywalić głupiemu facetowi. Trenowałam też akrobatykę. Potrafię się kochać w szpagacie... Wystarczy. NIe, nie jestem grubym informatykiem. Jestem 100% kobieta. Myślę że na mój widok większość informatyków spuściłaby się na swoje laptopy.

autorka tematu to jakas straszna zdzira i ruchawica. Uzywac takiego jezyka? Kobieta? WON ZDZIRO!!!

Odpowiedź powyżej była też dla pozostałych panów, chociaż martin bardziej mi przypadł do gustu

giga ale co chcesz udowodnic tym wywodem ? bo nie kumam... a tak naprawdę prawdziwy informatyk nawet na Ciebie nie spojrzy i doskonale o tym wiesz, linia kodu jest 100000 razy atrakcyjniejsza ...;)

I do tego jaka zapatrzona w siebie. Jebany koltun. Wez idz stad dziwko!

Autorko cieszę się, że są na tym świecie takie fajne kobiety jak Ty. Małolaty wypad do piaskownicy. Macie tu okazję zrozumieć lepiej na czym polega kobiecość i nie potraficie tego wykorzystać ćwoki.

"Numerek 4952395958-" - uwielbiam takich buców jak Ty. Dlaczego? Właściwie nie wiem... Po prostu mnie kręcą.