Makijaż a porodówka.......................?

no i oczywiscie dziekuje osobom KULTURALNYM wypowiadajacym sie na moim temacie. mozna miec inne zdanie ale powinno sie umiec je kulturalnie wyrazic a ty=pytalas o zdanie innych nie potrafisz nawet tego, idz do chlewika, pokwiczysz sobie ze swinkami, one mowia w twoim jezyku, na pewno znajdziecie wspolny temat :D

buahahha.dobre,jak pier..ale temat,tapeciary na podowce,bez urazy,bo wiadomo,ze 90%pan jak nie wiecej sie nie maluje do porodu,bo wiadomo,ze sie spoci i wszystko jej splynie,a na poprawki nie ma czasu,chyba,ze ja maz podmaluje albo sobie zamowi na sale porodowa wizazystke i fryjzera:)buahahaha.zal.

to wbij sobie do swojego pustego łba, że mnóstwo kobiet przytyło w ciąży też nie dlatego, że się objadało tak jak ty dbałaś o cerę i co? mają się tego wstydzić, że przytyły??? może w ogóle mają nie pokazywać się na porodówce, bo mają za dużo kilogramów? i popatrz jaka ty jesteś kulturalna i na poziomie w swoim poście z godziny 12.11:O: "...szkoda, ze nie spojrzycie na siebie, nie jestescie idealne, aj mam problem z cera a niektore tu z was wygladaja jak wieloryby w trojaczej ciazy i jakos sie nie przejmujecie!" a odpowiedź jest właśnie dostosowana do twojego żałosnego poziomu:O

a wiec odpowiadam pusty lbie - chodzilo mi o kobiety, ktore zachodza w ciaze ze spora nadwaga. to dlaczego tobie popsuła się cera???!!! też trzeba było dbać, a nie teraz jęczeć! - oto dowod jaka jestes pusta i glupia! jedna pięknieje, druga ma tak fatalną twarz, że wstydzi się wyjść z domu, ale w żadnym przypadku to nie jest powód by komuś ubliżać - a oto kolejny dowod twojej obludy i zaklamania. nie jest to powod by komus ublizac napisalas- a co wlasnie robisz???!!! spadaj z mojego topiku, bo chamow sobie na nim nie zycze! i pamietaj- zycie jest jak bumerang :P

ale z was zawistne suki!! autorko jesli poprawi to tobie samopoczucie to nałóz podkład w domu przed wyjazdem do szpitala, po całej akcji pewnie nic z niego nie zostanie ale skupisz sie na tym zeby urodzic a nie jak wyglądasz :) ja wiem jak może krępować wygląd własnej cery i jakie moga byc z tego powodu kompleksy :( żeby mnie zarz te hieny nie zezarły rodziłam i jak tylko mogłam juz wstac po porodzie to oprócz prysznica nakłozyłam sobie podkład i nie przeszkadzała mi w tym boląca dupa tak jak niektóre z was tu piszą. a moję dzieciątko miało usmiechnięta mamę :)

kuzwa- dziekuje za mile slowa, ciesze sie, ze sa osoby, ktore rozumieja moj problem :)

lidka niedługo tez rodzę i na pewno weżme podkład na porodówke :) trzymaj się i szcześliwego rozwiązania!!!!!!!!

Podkład , czy coś innego na czas porodu to jest jednak ryzyko dla Ciebie.Może być różnie, gdyby chcieli Cię zaintubować , to wtedy muszą zmyć to spirytusem lub innym środkiem odkażającym ( sorry).

dziekuje i nawzajem zycze Ci latwego i szybkiego porodu :) kurcze nie wiedzialam, ze tu na forum mozna spotkac takie zawistne i ordynarne osoby :(

Ja miałam szczęście bo podczas ciąży miałam rewelacyjną cerę. nigdy wcześniej ani później takiej nie miałam. Do porodu szłam bez makijażu, ale myśłę że ciutkę podkłądu nie zaszkodzi a jak jest dobry to nie zleci. Pomalowałam się dopiero jak wychodziłam ze szpitala. Wszystko też zależy jak kto się poci. ja np. będąc nawet bardzo zmęczona nigdy nie zalewam się potem (tzn. nie leci mi strugami jak niektórym), robię się tylko świecąca ale nic mi nie zlatuje.

Pojechałam na porodówke prosto z wizyty kontrolnej u lekarza. Oczywiście idąc do lekarza, zrobiłąm sobie makijaz, bo takiego obrotu sprawy nie przewidziałam . Na sali porodowej o makijzau nie myslałam, porod po 8 godzinach zakonczył sie cesarką, po której 24 godziny musiałam lezec plackiem. O niczym innym nie mazrzyłam, tylko, zeby umyc twarz, zwłaszcza, ze przychodzili lekarze i pielegniarki, uwazam, ze lepiej wyglada sie bez makijazu niz z rozpackanym makijazem. A podkład chocby najlepszy, przy takim wysiłku i stresie \"wymięka\" . Chociaz mozesz go na łozyć, bo jak spłynie to zbyt wielu sladow nie zostawi, gorzej z tuszem. Nie polecam.

lidka1999-może jednak odwiedź dermatologa są leki czy maści,które można stosować w ciąży!! Możesz też iść do kosmetyczki na np. oczyszczanie twarzy.Możesz też zakupić maseczki oczyszczające z Faberlic są rewelacyjne na tego typu problemy!!! Co do podkładu na porodówce to nawet jak zdążysz go nałożyć to podczas porodu-parcia będziesz cała zlana potem więc podkład za dużo nie pomoże, a wręcz przeciwnie!

lidka1999-może jednak odwiedź dermatologa są leki czy maści,które można stosować w ciąży!! Możesz też iść do kosmetyczki na np. oczyszczanie twarzy.Możesz też zakupić maseczki oczyszczające z Faberlic są rewelacyjne na tego typu problemy!!! Co do podkładu na porodówce to nawet jak zdążysz go nałożyć to podczas porodu-parcia będziesz cała zlana potem więc podkład za dużo nie pomoże, a wręcz przeciwnie!

sluchajcie, powiem wam jak bylo ze mna :) tez sie strasznie wstydze jak wygladam bez makijazu... w nocy jak mialam juz mocne skurcze, poszlam obudzic rodzicow bo akurat bylam u nich, poszlam umyc zeby, ubralam sie i do samochodu, wszystko powoli bez pospiechu, wiedzialam ze jade rodzic wiec po co panikowac, bolalo no jasne, ale bez przesady. da sie przezyc-spodziewalam sie czegos gorszego :) po porodzie lekarz szyjac ,mnie mowi"no prosze jaka ladna opalona szczupla mama " :) chodzi o to ze kilka dni wczesniej wysmarowalam sie pudrem brazujacym wiec bylam ladnie opalona, a ze przytylam w ciazy malo, nie mialam prawie nic wod plodowych to po porodzie mialam od razu plaski brzuch, malo tego mialam zrobiony pedicure, pomalowane paznokcie, wygolone okolice bikini i na brwiach i rzesach henna(zeby nie bylo wszystko sama robilam ) mozna dobrze wygladac przy porodzie ? mozna !!

* poprawka- balsamem brazujacym- nie pudrem :)

A czy porodowka to wybieg dla modelek czy jak???Ze niby sie stroicie dla samych siebie tak???Napewno dla lekarzy,pewnie macie jakies marzenia erotyczne.Ludzie balsmay brazujace czyli samoopalacze,matko sama chemia ,poco tego uzywac w ciazy,przeciez to wszystko przejdzie do krwioobiegu .Jedna tu miala racje,zaraz po urodzeniu chce sie pocalowac swoje dziecko przytulic do twarzy jego mala twarzyczke,przeciez tak dlugo sie na to czekalo,a autorka to po urodzeniu dziecka wezmie lusterko do reki i bedzie makijaz sobie poprawiac,(DLA SIEBIE) buahahaha

balsam przechodzi do krwi????????????? co ty bredzisz kobieto??????????? :D :D :D :D :D

no ja tez mysle ze przechodzi,np . jak sie zakrapla kark psowi kroplami przeciwpchelnymi to idzie przez skore do calego ciala,albo plastry antykoncepcyjne przez skore do krwi,albo np zofirax na opryszcke lub inne antybiotyki w masci czy zelu nie uzywa sie w ciazy bo przez skore dostaja sie do krwioobiegu,mase takich roznych mozna tu wymieniac

Nowlasnie,a mi moj ginekolog odradzil farbowania i rozjasniania wlosow ,wlasnie przez to ze mowil ze kazda chemia przedostaje sie do krwioobiegu i powinno sie minimalizowac chemie

przeciez tam w plastrach sa hormony, w zovirax na opryszczke jakies kwasy- i smarujesz to na rane to mozre przejsc, ale zwylky balsam, ktory pozostawia tylko lekki 'film " na naskorku??? wiem co mowie jestem kosmetyczka !! nie powiecie mi teraz ze przez 9 mies ciazy nie uzywalyscie zadnych kosmetykow, kremow?? bo moze tez przechodza do krwi??? smiech

jeśli chodzi o balsamy brązujące to są bezpieczne dla maluszka w brzuchu!!!!! Krem nie przechodzi do krwi tylko pozostaje w pierwszej warstwie naskórka-wystarczy spytać ginekologa a powie,że są bezpieczne!!!!:):) Aczkolwiek ja jestem zdania,że takie dolegliwości o których pisze autorka trzeba leczyć a nie tuszować!! Co jeszcze pogorszy stan skóry!

Halinka z Tatr-w farbach do włosów jest znacznie więcej chemii niż w zwykłym balsamie brązującym!Choć ja słyszałam, że można farbować włosy w ciąży np.szamponem koloryzującym...

jeśli chodzi o balsamy brązujące to są bezpieczne dla maluszka w brzuchu!!!!! Krem nie przechodzi do krwi tylko pozostaje w pierwszej warstwie naskórka-wystarczy spytać ginekologa a powie,że są bezpieczne!!!!:):) Aczkolwiek ja jestem zdania,że takie dolegliwości o których pisze autorka trzeba leczyć a nie tuszować!! Co jeszcze pogorszy stan skóry!

Halinko z Tatr,juz chyba czaowce do obory zwołać,co?Bo jakos tu nie pasujesz.Jak nie miałas zamiaru odpowiadac po ludzku to po kiego grzyba sie tu wpierdalasz???

tobie sie wyraznie empatia zminializowała,zbyt dosłownie bierzesz słowa swego doktorka do serca///bee beee beeeeeeeee-no lec juz do nich

skoro pewne panie mówią o ograniczaniu chemii to ciekawe czy ograniczyły też jedzenie bo przecież w nim jest najwięcej chemii!!!!!!! No jak mądrale rozumiem, że z jedzenia też zrezygnowałyście BO PRZECIEZ CHEMIE TRZEBA OGRANICZAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja pojechalam na porodowke z podkladem na buzi i wytuszowanymi rzesami i co,,,,, po paru godz. make up splywal ze mnie jak nic. Wszystko rozmazane ,czulam sie jak debilka. wkoncu polozna mi powiedziala zebym z buzi zmyla to dziadostwo. I to zrobilam. Porazka jak nic, przy nastepnym porodzie tego nie zrobie NA PEWNO!! Autorko -ja bym na twoim miejscu nie pudrowala sie, zobaczysz przy porodzie jest taki wysilek ze pot bedzie po tobie splywal jak wodospad. A nikt na ciebie nie bedzie patrzyl ze masz syfki na buzi.pozdrawiam

Lidka - one nie rozumieją, bo nie muszą używać podkładu... ja też mam taka cerę i to z własnej winy /nałóg wyciskania :( / i w szpitalu i w trakcie porodu mialam normalnie podkład na twarzy i choć wcześniej się strasznie stresowałam brzydką cerą to w czasie skurczy i porodu nawet przez myśl mi nie przeszło - taki ból że wszystko masz w nosie. Nie przejmuj sie tymi wstręciarami tu ;) powodzenia!!!

kazdy robi lub zrobi jak uwaza !

a moze by tak jakiś krem brazujacy na buzie ? henna na brwi ? podkład tez ale tyci tyci :) a jak będziesz już po porodzie to szalej z malowaniem :) bo czemu by nie ? :)