Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

Rozumiem że chciałeś zabłysnąć porównując wizytę u ginekologa do prostytutki... no cóż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też popieprzony powtówrzył właściwie wszystkie męskie argumenty, które padały od początku postu, z argumentem o zdradzie z powodu ginekologa włącznie. Pisałem o tym, było niedowierzanie. Od początku staram się wsłuchiwać w to, co mówią kobiety, zrozumieć je, może mają jakieś swoje racje. Bardzo mi zależy na tym, żeby nie ustawiać naszej rozmowy tak, że kobiety wybierające ginekologa mężczyznę są jakoś moralnie gorsze. I podkreślam to mocno, że chodzi tu o wolnośc kobiety w aspeckcie intymnym. Podkreśliłem też, że jeżeli tylko względy medyczne wskazują na lekarza mężczyżnę to się wtedy nie sprzeciwiam. Cały problem leży we wrażliwości na drugiego człowieka. Czy szczera rozmowa o moich męskich obawach to naruszenie Twojej wolności? Pieprzony wcześniej zwrócił uwagę na to, że gin mężczyzna wbrew partnerowi to taka manifestacja niezależności ze strony kobiety, także od partnera. Coś jest na rzeczy. Ale czy jeżeli jesteśmy razem, to nie polega to przypadkiem na tym, że w jakimś zakresie dobrowolnie godzimy się na ograniczenie niezależności? Spróbujmy się zastanowić, czy w sytuacji spornej spotkanie się jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, tez popieprzony nie powiedzial nic nowego. dziewczyny wyrazaly sie w podobnym tonie i konkluzja rowniez sie zgadzala- jak partnerowi nie pasuje to fruuuu i juz byl wyszlo to na poczatku zwiazku zeby nie tracic czasu. moim zdaniem nie ma juz co pisac, bo wszystkie argumenty juz zostaly \"zuzyte \" przez obie strony. nie zamierzam klocic sie,ani odbijac pileczki tez_popieprzonego odnosnie jego hasel w stylu gin jest jak prostytutka, faceci nie chodza do lekarza (a szkoda, bo rak prostaty nie przebiera w kandydatach). mysle,ze sa dziewczyny, ktore absolutnie zgodza sie z tez popieprzony i z innymi i sa takie, ktore go wysmieja. ja naleze oczywiscie do tych drugich i dlatego mam takiego partnera, ktory do mojej osoby pasuje i nie robi halo z powodu wizyty u lekarza. gdybanie pt. gdzie jest granica niezaleznosci i na ile powinnismy ustapic przy podobnych decyzjach jest bez sensu, bo kazdy taka granice wyznacza sobie sam. oczywiscie bycie w zwiazku oznacza kompromisy,ale to od tych naszych prywatnych granic zalezy jak duze kompromisy beda. to tyle. moim zdaniem nie ma juz o czym pisac.temat jest wyczepany, kazdy sie wypowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym się nie śpieszył z wyśmiewaniem człowieka, tylko dlatego, że ma inną wrażliwość od mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
niclas szacunek dla ciebie. czytajac twoje wypowiedzi , ktore sa rzeczowe i na temat z argumentacja ,a nie jak niektore tu panie nie bo nie :). oczywiscie jestem smieszny jakze by inaczej. tyle , ze znam troche kobiety i z kilkoma w zyciu bylem i wiem , ze wy kobitki to macie smieszne dopiero problemy urastajace do rangi kosmicznej o kompleksach to nie wspomne. ja nie twierdze , ze mam jakis kompleks bo akurtat takowych nie posiadam i nie porownywalem wizyty u lekarza do prostytutki tylko byla to pewna obrazowosc sytuacji. i tu nie chodzi o zazdrosc , tylko jak juz wczesniej wspomnialem o naruszenie mojego terytorium przez innego samca. poza tym z tym lataniem co pol roku do gina to troche przeginka, no chyba , ze panie niektore maja wyjatkowe problemy z ta sfera. jesli chodzi o nowotwory to na pierwszym miejscu i u kobiet rowniez jest nowotwor pluc, a nie slyszalem , ze w trosce o swoje zdrowie co pol roku latacie robic przeswietlenia klaty :) pada czesto argument fachowosci , wybaczcie panie ale akurat w diagnostyce raka szyjki np to co to za fachowosc. wziac szpatulke poskrobac ujscie szyjki, potem szczoteczke i material ze szczoteczki na szkielko. w anglii robia to pielegniarki to tak jak pobranie krwi, ta sama zlozonosc problemu :). na co skada sie badanie otoz z obejrzenia szyjki , faktycznie spojrzenie czy nie ma na szyjce jakiegos badziewia wymaga nie lada fachowosci , takiej jak stwierdzenie czy na czole nie mam pryszcza. idzmy dalej zbadanie ruchomosci , szyjki , jej konsystencji, to samo z macica i czy pod palcami zamiast owala jajnika nie ma jakis narosli, no wrecz nieprawdopodobnej wiedzy trzeba zeby sprawdzic czy guza sobie na lepetynie nie nabilem :) a na tym polega to badanie. poza tym jakbyscie sie troche znaly , to byscie wiedzialy , ze wiekszosc nowotworow mozna wykryc po przez badanie krwi, markery te sprawy i ze badanie krwi i moczu wiecej mowi o zdrowiu niz jakies obmacywanki :). poza tym wszystkim jakos nie badacie sluchu, wzroku , stanu ukladu wiencowego , a na to sie najczesciej umiera , zawal wylew i tego typu historie ;). co do zas samego badania to moze troche was oswiece, bo zyjecie sobie w blogosci nieoswieconej. otoz mam sasiadke , ktora ze 30 lat jest pielegniarka i pracowala na wszystkich oddzialach szpitalnych jakie istnieja w naszym szacownym kraju, i otoz ona twierdzi , ze nie wszystkie choroby da sie usunac poprzez sterylizacje narzedzi i duzo jest zakazen roznych przez to. a wiec jak idziecie do ginekologa sprawdzcie : 1. jezeli nie uzywa wziernikow jednorazowych plastykowych (co powinno byc obowiazkiem) to ow wziernik byl w niejednej cipce, sterylizacja sterylizacja i mycie myciem ale czy te rzeczy byly dobrze zrobione ? a jesli nie to pewnie resztki sluzu z jakiejs cipki wlasnie znajduje sie w waszej cipce . fajnie nie ? :P 2. czy za kazdym razem zmieniane jest przescieradelko na fotelu ? jesli nie to wyobrazcie sobie , ze przed chwila lezala na tym fotelu jakas schorowana cipka bidulka lub tez pryszczata i obsrana dupa :P 3. czy lekarz myje rece przed badaniem i w co je wyciera ? 4. czy jak juz zalozy rekawiczki to czy przypadkiem nie ustawia sobie swiatelka tymi raczkami lub tez nie przestawia taboreta itd, a po zalozeniu rekawiczek nie wolno mu niczego dotykac oprocz waszej cipki :) 5. pobieranie materialu do cytologii polega na skrobaniu szyjki przez co robi sie ranke na niej i latwiej o jakies zakazenie potem co jest oczywiste wiec zamiast zdrowia mozna te zdrowie utracic wszedzie jest wiadomym , ze najwiecej zakazen roznego rodzaju to sie w szpitalach zdobywa, bo tam chodza ludzie chorzy wiec smiganie po lekarzach zwieksza to prawdopodobienstwo. moze odbieglem troche od tematu ale stwierdzenie , ze juz wszystko w temacie zostalo powiedziane jest bledem , poniewaz gdyby ludzie tak podchodzili do roznych zagadnien to w jaskiniach jeszcze bysmy siedzieli. na koniec ogolna taka uwaga. jest taka zasada ogolna , ze jak cos dobrze funkcjonuje to sie tego nie rusza. no wiec jak wszystko dziala jak trzeba to po co to ruszac, a choroba zawsze daje jakies objawy no wtedy to trzeba jednak ruszyc. nikt przeciez nie idzie sprawdzic czy ma grype jak nie ma kaszlu ,kataru i tego typu pierdol. poza tym cytologia i takie tam to nie profilaktyka bo profilaktyka wystepuje wtedy jak mozna czemus zapobiec , w tym przypadku to sie nie zapobiega tylko sprawdza czy oby juz tego raka np nie ma wiec co to za profilaktyka :)to tylko sprawdzenie czy trzeba leczyc czy jeszcze nie ma czego leczyc. ale smigajcie kobitki sobie do ginow i co miesiac. oni zacieraja raczki kaska plynie ino wiory leca, wiec beda was starszyc starszliwymi chorobami i oczywiscie oni was od nich uchronia :)tak im dopomoz bog :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony i to do kwadratu
jestes :o "pobieranie materialu do cytologii polega na skrobaniu szyjki przez co robi sie ranke na niej i latwiej o jakies zakazenie potem co jest oczywiste wiec zamiast zdrowia mozna te zdrowie utracic" a więc drogie panie nie róbmy sobie cytologii bo to niebezpieczne :o "poza tym cytologia i takie tam to nie profilaktyka bo profilaktyka wystepuje wtedy jak mozna czemus zapobiec , w tym przypadku to sie nie zapobiega tylko sprawdza czy oby juz tego raka np nie ma wiec co to za profilaktyka to tylko sprawdzenie czy trzeba leczyc czy jeszcze nie ma czego leczyc." rak szyjki macicy we wczesnym stadium jest całkowicie uleczalny, po to robi się cytologię, żeby jak najwcześniej wykryć i żeby wyleczyć! jeżeli jakaś durna baba nie robi cytologii raz w roku i nie daj Boże ma raka to rozwinie się on na tyle, że nie ma co leczyć a ty debilu idź zwalić gruchę a cytologią się nie interesuj bo gówno o tym wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
milo mi , ze uwazasz mnie za durnia. ale jakbys troche wiecej wiedziala niz to co mowia w tv , to bys wiedziala , ze dobrze pobrany material do cytologii to taki jak sie dobrze wyskrobie zeby z glebszych rejonow szyjki go pobrac co sprawia , ze nie raz moze wystapic lekkie krwawienie a skad lekkie krwawienie bierze sie jak nie z rany :P poza tym zwaz na to , ze w swiecie nie ma nic stalego i teorie sie zmieniaja. kiedys co rok faszerowali przeswietleniem pluc , ktore to sluzy do daignozy nowotwora miedzy innymi , a czemu teraz nie faszeruja tak ? bo przeswietlenia sa szkodliwe ale jestes zbyt ograniczona zeby to zrozumiec. oczywiscie poobrazac to sie mozemy czemu nie w epitetach tez jestem mocny ale nie bede sie znizal do tego poziomu :P rozumiem , ze wkurzylo Cie to , ze zdalas sobie sprawe , ze wklada CI do cipki gin wziernik co byl juz w setkach innych cipek niekoniecznie zdrowych ale coz :) , kazdy ma wybor co i kto i gdzie mu wsadza no chyba ze ktos jest bezmozgiem i bez wyobrazni to sie nawet nie zastanowi nad tym. a wystarczy , ze zarzisz sie HPV odpowiednim no i wtedy to juz masz duze prawdopodbienstwo , ze raczek sie przypaleta. poza tym nie twierdzilem zeby nie robic cytologii tylko co sie jeszcze moze z tym wiazac to wszystko. ale spoko poobrazaj mnie jeszcze , ulzyj sobie a ja pojde tymczasem strzepac gruche :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez jestes glupi. dla takiego jak ty szkoda nawet czasu. cale szczescie, ze masz takie podejscie do kobiet,bo sa duze szanse,ze wyladujesz zupelnie sam i zadnej z kobiet nie zrobisz krzywdy swoimi glupimi pogladami. wyobraz sobie znawco,ze chodzenie do gina raz na pol roku jest w pelni normalne np dla kobiet bioracych pigulki. ginekolog nie ma prawa przepisac wiecej niz 6 opakowan na pol roku. to pierwsza sprawa. druga sprawa to rak szyjki macicy ktory jest podstepny. poczytaj sobei a dowiesz sie,ze jesli jakikolwiek rak daje juz symptomy, to szansa na wyleczenie spada drastycznie. dlatego robi sie badania zeby wykryc schorzenie we wczesnym stadium! jest to absolutnie niezbedne, zreszta trabi sie o tym w telewizji i roznych kampaniach. tak sie sklada, ze to kobieta zachodzi w ciaze i rodzi dziecko, dlatego dbalosc o te sfery jest tak wazna, bo niestety kobieta,ktora z jakis przyczyn dziecka miec nie moze jest traktowana przez spoleczenstzo jak jakis pol czlowiek, bo coz to za kobieta, ktora nie moze urodzic (zaznaczam,ze absolutnie nie jest to moje zdanie). dlatego wlasnie kobiety dbaja o swoj uklad rozrodczy wyjatkowo. bo chca zostac matkami! ciekawe co bys zrobil gdyby twoja partnerka okazala sie bezplodna bo w pore nie wykryto np raka szyjki macicy. ciekawe co bys jej wtedy powiedzial i co bys zrobil- najwazniejsze kochanie,ze nie chodzilas bez snsu do gina? zgadzam sie,ze problem dezynfekcji narzedzi jest istotny. ja nie spotkalam sie juz od dluzszego czasu z narzedziami ze stali chirurgicznej (mowa o wzierniku), ale moze dlatego,ze chodze prywatnie. ale problem odpowiedniego czyszczenia jest tu wazny, ale absolutnie nie jest to argument do zaprzestania wizyt.jest to jednak sygnal,ze nalezy przygladac sie uwaznie skad brane sa narzedzia, domagac sie zwyczajnego szacunku. chociaz moim zdaniem jest to normalne, jak chodze do solarium to texz prosze pania,aby wymyla lozko przy mnie nawet jesli mowi, ze bylo przed chcila czyszczone. to samo odnosnie ranki, zgadzams ie,ze ranka podczas pobierania wycinka moze powstac i jest tez prawda, ze uszkodzenia nablonka sprzyjaja zakazeniom, ale znow- widmo raka przeraza mnie bardziej niz infekcja bakteryjna. co do wirusa hpv, nie wiem czy zdjaesz sobei sprawe, ze nosicielami tego wirusa sa prawie wszyscy! wirus przenosi sie niezwykle latwo-przez pocalunki, przez picie ze wspolnej butelki. wiec dla mnie po raz kolejny nie jest to zaden argument przeciwko wizytom. cytologia to profilaktyka, bo sa rozne stadium zmian jakie zachodza w organizmie, cytologia pozwala wykryc pierwsze stadium , w ktorym chorobe mozna calkowicie wyleczyc, nawet bez uszczerbku dla plodnosci.wiem o tym, bo sama mialam taki przypadek. zwykla nadzerka , co to mozna ja jak twierdzisz wylapac w mig i kazdy glupek by sie poznal. otoz wyobraz sobei,ze pani ginekolog na rejonie sie nie poznala i po roku, kiedy zmienilam ginekologa i po zrobieniu cytologii okazalo sie,ze jestem w stadium przednowotworowym, potwierdzone w dzoch roznych laboratoriach wiec odpada opcja-lekarz chcial na mnie zarobic i sobie dospiewal. to przestraszylo mnie na tyle,ze teraz badam sie regularnie raz do roku. badanie kosztuje 25 zlotych, to nie fortuna za unikniecie smierci. masz absolutna racje, ze jest cala masa innych schorzen,ktore sa rownie czeste a jednak je ignorujemy- rak pluc,zoladka itp. masz absolutna racje, ze byc moze wartoby bylo uzmyslowic ludziom przez odpowiednie kampanie jak wazne sa badania profilaktyczne i zapobieganie tym schorzeniom. kolejna sprawa-jestes taki naiwny czy glupa rzniesz? mowie tu o tym,ze keidys wysylali na przeswietlenia a teraz stwoerdzili,ze to szkodliwe. moim zdaniem przy tak fatalnym stanie sluzby zdrowia npanstwa zwyczajnie nei stac na takie badania, dlatego wymyslono spiewke-naswietlania zbyt czeste sa szkodliwe (no sorry naswietlenie raz do roku jest szkodliwe? wiecej promieniowania pochlaniasz na co dzien)! uwazam,ze jestes absolutnym ignorantem. mam nadzieje,ze reszta pojawiajacych sie tu facetow, chociaz spieramy sie w kwetsii plci ginekologa i podejscia do partnera, zareaguje ostro na twoje wpisy szczegolnie o tym dotyczacym koniecznosci poddawania sie cytologii. jesli nie, to znaczy, ze jestescie po prostu glupi. to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
ok nazywasz mnie glupim ignorantem, wiec jak sobie chcesz ,dam Ci dowody na to o czym mowie. jak sobie chcesz i zobaczymy kto wyjdzie na idiote. oczywiscie jak znasz angielski moge Ci przeslac rozne opracowania medyczne w tymze jezyku z roznych uczelni medycznych agnlosaskich. poza tym nigdzie nie napisalem , ze nie nalezy sie badac ale rozumiem , ze zareagowalas alergicznie bo tak juz po prostu masz ale do rzeczy 1. na temat przeswietlen rentgenowskich , prosze : http://www.gazetapacjenta.pl/odkrycia-medyczne/szkodliwe-przeswietlenia.html 2. na temat hpv jakbys nie wiedziala rodzaji hpv jest od groma i niektore sprzyjaja nowotworom wiec prosze : http://www.test-hpv.pl/hpv/czym_jest_hpv.html i jest tu rowniez o sposobach nabycia hpv 3. tabletki i na 6 miesiecy bo na wiecej nie moze dac wiec musisz sie tak badac strasznie ,co za bzdura. na dowod jak to jest w anglii tam dostaje sie od lekarza pierwszego kontaktu i nawet sie nie bada bo co tu badac : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3316334 . a tak a propos skoro bierzesz piuły to chyba zdajesz sobie sprawe , ze zwiekszasz ryzyko zachorowania na raka chociazby piersi :). nie trzeba byc wielkim filozofem zeby wiedziec, ze pigulki zaklocaja normalny cykl miesiaczkowy czytaj wplywaja na gospodarke hormonalna itd jak chcesz moge Ci oczywiscie poszukac odpowiednich opracowan i tu wkleic. http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&hs=MJU&q=czynniki+wp%C5%82ywaj%C4%85ce+na+raka+piersi&start=10&sa=N a Twoj doktorek moze brac kaske od firmy farmaceutycznej za przepisywanie Ci ich pigulek ale Ty mozesz byc zbyt tepa zeby o tym pomyslec :P jak bys nie wierzyla moge Ci oczywiscie poszukac i wkleic tu linki do odpowiednich materialow. oczywiscie nie chce mi sie szukac materialow dalszych obalajacych Twoje teorie ale jak chcesz moge poszukac. ale jedno Ci powiem jestes ograniczona wlasnym doswiadczeniem i tym co uslyszysz. a oprocz tego istnieje rowniez inny swiat. i jak mialabys troche oleju w glowie to wiedzialabys , ze wiele teorii , ktore uwazano za sluszne pozniej padalo :P. najprosztrzy przyklad akcje pij mleko daleko szukac nie trzeba , tymczasem jest udowodnione , ze picie mleka jest szkodliwe dla czlowieka, a tym bardziej dla doroslego, z prostej przyczyny po prostu sie go nie trawi , bo zadne zwierze w przyrodzie dorosle nie pije mleka. jedyne mleko , ktore czlowiek powinien pic to dziecko mleko wlasnej matki. dowod prosze bardzo : http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html jak sobie zyczysz kazda Twoja teorie moge obalic dowodami jak znasz angielski dobrze to moge i strony anglojezyczne Ci dac, podeslac linki do video gdzie szkoly medyczne pokazuja jak robic rozne badania lacznie z ginekologicznym i pewnie okazaloby sie , ze zdziwilabys sie jak Twoj doktorek Cie bada i czy na pewno robi to zgodnie ze sztuka :P wiec zanim kogos nazwiesz durniem to sie zastanow czy sama takowym nie jestes. bo durniem jest ten kto przyjmuje bez zastanowienia sie rozne kity , ktore swiat mu podsuwa, a Ty mi na taka wygladasz. jakbys miala troche wiecej IQ niz tampon to bys wiedziala , ze w medycynie istnieje wiele blednych teorii , ktore to czesto sie zmieniaja i to co dzis uwaza sie za dobre jutro wcale takie moze nie byc. niestety nie masz instyktu samozachowawczego i mam to gdzies , samo to , ze nazywasz mnie durniem bo to co mowie nie pasuje do ogladu swiata wedlug Ciebie swiadczy o tym , ze durna to Ty jestes, bo swiat jest rozny i niejednoznaczny , tylko ze jedni maja swiadomosc tego , ze wszystko jest wzgledne a inni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
a w ogole to to czy trzeba cos robic czy tez nie jest kwestia , ze siadzie se kliku baranow i cos sobie wymysla bo nie mieli akurat co robic. w usa w wielu stanach do tej pory za robienie loda mozna trafic za kratki, Ty pewnie bys uznala , ze faktycznie robienie loda to cos zlego i szkodliwego zatem. lub moj ulubiony przyklad walka z narkotykami . co z tego wynika ano to , ze zamiast legalnie bezpiecznie pojsc jak w holandii i spalic sobie w knajpie skereta , to sie chowaja po kontach cpaja chuj wie co i od kogo, bandziory zajmuja sie procederem i zarabiaja nie mowiac juz o zabijaniu sie w zwiazku z ta dzialalnoscia. gdyby bylo to legalne nie byloby przestepczosci z tym zwiazanej , policja scigalaby piratow drogowych zamiast palacych sobie ziele, panstwo zarabialoby na podatkach , firmy na produkcji, ludzie mieliby prace. wiec narkotyki scigaja ,a wode sprzedaja co ponoc woda gorsza w skutkach jest. a dlaczego ? tego to ja nie wiem niestety no ale pewnie dlatego bo ktos sobie cos ubzdural. wiec podstawowa zasada , masz mozg to go uzywaj , po to go masz , nie natomiast po to zeby wierzyc we wszystko co ci ktos tam powie lub tez nie powie. przez tysiaclecia ludzie mysleli , ze sa w centrum swiata i ze ziemia jest plaska, a za inne twierdzenie mozna bylo zostac np spalonym na stosie lub jeszcze bardziej atrakcyjnie zgladzonym. wiec zastanow sie nazywajac kogos ignorantem i durniem bo byc moze jest to twoja przypadlosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
no i jeszcze poczytaj sobie dokladnie to o mleku plus odnosniki , ktore tam sa. moze Cie oswieci choc troche :P. swoja droga to moze dlatego ciesze sie tak dobrym zdrowiem bo nigdy mleka nie lubilem ;) przyklad mleka dobrze obrazuje czym my obywatele jestesmy karmieni. akcja pij mleko bedziesz wielki no moze i wielki to bedziesz ale schorowany przy okazji. to samo z akcja cytologia dla wszystkich :) z pewnoscia raka to moze ona wykrywa ale zarazic sie np hpv u ginekologa o tym nie mowia , no bo po co . a teraz zalozmy sytuacje , ze ludzie przestaja jakims cudem chorowac. czy lekarze beda z tego zadowoleni ? oczywiscie , ze nie beda bo to nie jest w ich interesie zeby ludzie nie chorowali w ich interesie jest abysmy wykonywali coraz to wiecej badan i zeby panswo tym badaniom patronowalo. najlepiej obowiazkowo ,a przypominam , ze za darmo to niczego na swiecie nie ma, zawsze ktos placi. najlepiej zarabia sie na ludzkim strachu, to oczywiste , gdzies czytalem , ze jakis ginekolog mowi , ze w usa cytologia jest obowiazkowa, a czemu ta bzdure upowszechnia ano dlatego zeby u nas tez takowa byla ile to dodatkowej kasy. a przypominam , ze w usa ubezpieczenie zdrowotne nie jest obowiazkowe i ponad 50 mln obywateli tego kraju nie ma zadnej opieki medycznej zapewnionej bo takiego ubezpieczenia nie posiadaja wiec o jakim obowiazku ten gosc gada :) proste broni swoich interesow. nastepny piekny przyklad to ciaza, w polsce traktowana jak jakas choroba , badania wszelakie itd. a teraz wejzmy wielka brytanie tam kobieta w ciazy moze nawet nie zobaczyc lekarza przez cala ciaze poniewaz odwiedza ja polozna , a na wizyte u ginekologa jest umawiana tylko wtedy jesli jest jakies ryzyko powiklan jakichkolwiek. lub tez wezmy holandie gdzie ponad 90% porodow odbywa sie w domu, czyli naturalnym srodowisku do tej czynnosci, bo przypominam ciaza nie choroba.poza tym zakazenia szpitalne to normalka namiastka dowodu : http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/szczecin;kontrola;sanitarna;w;szpitalach;po;smierci;noworodka;nie;wykazala;uchybien,206,0,222670.html a czemu rodzi sie na fotelu ginekologicznym ? ano dla wygody lekaza nie ciezarnej , przeciez powszechnie wiadomo , ze nie jest to najlepsza pozycja do porodu. lub tez naciecia krocza ? swiatowa organizacja zdrowia nie zaleca tego od 85 roku juz a u nas tna bo szybciej wyjdzie , mniej klopotu itd. przykladow mitow i rzeczy , ktore to media promuja moznaby mnozyc i srdnio inteligetny czlowiek sam wyciagnie wnioski. jak to mowil jeden filozof : moge dac ci argumenty ale nie zdolnosc rozumowania. co do twojego przypadku choroby o ktorym wspomnialas to jakbys poczytala sobie np o sporach co do nadzerek gdzie jedni lekarze ja stwierdzaja inni nie , wszystko to kwestia subiektywna dla jednego cos bedzie nadzerka dla innego nie. poza tym wiadomo jest , ze nadzerki czesto same sie goja i wystarczy ja tylko obswerwowac co sie z nia dzieje przez jakis okres czasu i podjac decyzje co do leczenia i metody jesli jednak sama nie zniknie. tez ci moge zaraz sypnac jakims artykulem na ten temat jesli sobie zyczysz :P a poza tym kobieta ktore nie rodzily zazwyczaj nadzerek nie ruszaja , a czemu ? ano dlatego ze po kuracji moga byc problemy z zajsciem w ciaze. i przykladow subiektywnosci roznych rzeczy moglbym mnozyc w nieskonczonosc. na koniec podam przyklad nie medyczny ale rownie ciekawy z autopsji. otoz chodze sobie czasem do fryzjera , ktory to powienien uzywac brzytwy jednorazowej czyli takiej co sie wkada do niej zyletki jednorazowe ale czy on to robi ? oczywiscie , ze nie ;). moge sie zarazic jakims gownem ? ano moge chyba nie zaprzeczysz. dlatego juz do niego nie chodze natomiast moj kolega a mieszkam w malym miescie kolo szczecina do fryzjera wybiera sie do szczecina specjalnie celem zachowania podstaw higieny bo w naszym miescie standardy jeszcze nie dotarly. ze tez nie wspomne laryngologa , ktory to wszystkim na wszystko zaleca lasery , ktore to prywatnie ma. jak mi ludzie o tym mowili myslalem ,ze przesadzaja az do chwili gdy mialem zapalenie ucha i udalem sie do przychodni. i co uslyszalem . oczywiscie lasery ;) ale powiedzialem mu , ze mnie nie stac to mi zaaplikowal zastrzyki. i tak to wlasnie wyglada ;) i tym optymistycznym akcentem zakoncze swoje przydlugie wypowiedzi jesli choc jedna osoba po przeczytaniu ich zasiadzie i sie zastanowi nad niektorymi sprawami cel zostal osiagniety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
tez_popieprzony: Kilka rzeczy w Twoich postach troche mija sie z prawda np. mleko - tak sie dziwnie sklada, ze typ indoeuropejski przyswoil sobie umiejetnosc trawienia mleka (ale juz rzeczywiscie np. Grecy nie potrafia trawic surowego mleka i jedza tylko jego przetwory, jak jogurty lub sery). Generalnie jednak 2 sprawy cholernie mi sie spodobaly: 1. Cytologia - to rzeczywiscie jak mierzenie temperatury, czy zastrzyk. Na analityku dostajacym material do badania w laboratorium ciazy duza wieksza odpowiedzialnosc niz na robiacym cytologie lekarzu (na Zachodzie rzeczywiscie cytologie robia pielegniarki). Nie zgodze sie jednak, ze cytologia nie jest istotna. Zawsze np. jest lepiej wykryc prochnice we wczesnym stadium i miec malutka plombe niz miec wyrwanego zeba. Dodam jednak ze istnieje wielu konowalow (obu plci zreszta), ktorzy cytologie wykorzystuja jako okazje do nabicia dodatkowej kaski i przy stopniu II wmawiaja pacjentce, ze ma ogromna nadzerke, ktora koniecznie trzeba wypalic lub zamrozic (3 stowki). Pol biedy, gdy konowal markuje tylko wypalanke, ale sa tez tacy, ktorzy robia to naprawde kobietom, ktore jeszcze nie rodzily. 2. Regularne wizyty u ginekologa to dla wielu kobiet podstawa, ale juz dentysta, okulista, lekarz ogolny... A dla drogich pan, ktore tak zadowolone sa z regularnych wizyt u ich lekarzy kilka pytan: 1. czy lekarz bada rowniez piersi podczas badania? 2. Jak czesto lekarz zleca badania krwi i moczu? Czy zleca badania czynnosciowe watroby przed przepisaniem pigul? 3. Czy w gabinecie jest osobne miejsce do przebrania sie? CZy dostajecie papierowa spodniczke, czy tez latacie z gola pupa przez caly gabinet? 4. Czy podczas badania obecna jest asystentka? 5. Czy lekarz, przynajmniej raz na rok przeprowadza rowniez badanie per rectum (wazne w wykrywaniu perforacji perineum oraz niektorych chorob jajnikow)? 6. Jak szybko po wizycie lekarz informuje o wynikach cytologii (powinno byc kilka dni, w razie grupy wiekszej niz II, powinien zadzwonic, informujac o wynikach)? 7. Czy badanie palpacyjne poprzedzone jest cytologia (niektore konowaly najpierw wkladaja lapska, a dopiero pozniej wziernik, co oczywiscie mija sie z celem)? 8. Czy oprocz cytologii macie robione regularnie rowniez badanie czystosci pochwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Karolek01: co do tego mleka to polecam naprawde przeczytac calosc z tych linkow , ktore zapodalem , sama niestrawnosc mleka to jeszcze nic o czym tam pisza :) co do reszty sie z Toba zgadzam. Dodam tylko , ze co do badania ginekologicznego to oprocz per rectum robi sie jeszcze standardowo np w stanach jeden paluszek w pochwe drugi w odbyt. o ile wiem u nas do tego chyba jeszcze nie doszli ale niech sie panie ciesza , ze sa tak przebadane ;) a sam zly wynik cytologiczny nie oznacza jeszcze raka , po prostu swiadczy o nieprawidlowym wygladzie nablonka i tyle. zeby stwierdzic ze to rak trzeba pobrac material do analizy. sorki ze sie wymadrzam ale interesuje sie wieloma rzeczami i lubie wiedziec co w trawie piszczy coby nie dac sie robic w balona chociazby ;). i zaznaczam jeszcze raz , ze nie neguje tego , ze cytologia czy przebadanie sie jest zbedne choc ponoc decydujacym czynnikiem jest posiadanie hpv odpowiedniego aby dostac raka szyjki ,a w zwiazku z tym powinno sie przede wszystkim badac na jego posiadanie i szczepienia przeciwko niemu. ale u nas zawsze jestesmy do tylu za swiatem co zrobic... to tak jak z akcja zginelo 20 czy ile tam osob w wypadku autobusu w zeszlym roku. wielka zaloba narodowa, tymczasem dziennie na drogach w polsce ginie srednio 13 osob (5 tys rocznie wiec na dzien wychodzi te 13 z hakiem) i nikt afery z tego nie robi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
i na koniec znamienny cytat , ktory jest poparciem moich tez : "Połowa z tego czego was nauczyliśmy, jest nieprawdą. Niestety nie wiemy, która..." dr nauk med. Dean Burwell, przemawiając do studentów wydziału medycznego Uniwersytetu Harvarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
Karolku, odpowiedzi na Twoje pytania: 1. czy lekarz bada rowniez piersi podczas badania? - zawsze pyta czy badamy, jak sie zgodze to bada, jak powiem ze nie trzeba to nie. 2. Jak czesto lekarz zleca badania krwi i moczu? Czy zleca badania czynnosciowe watroby przed przepisaniem pigul? - mi badania przed pigulami zrobił, badania krwi i moczu zleca mi ogolny wiec ginekolog nie musi, ale jak poprosze o dodatkowe badania to mi wypisuje skierowanie (np badania poziomu hormonów) 3. Czy w gabinecie jest osobne miejsce do przebrania sie? CZy dostajecie papierowa spodniczke, czy tez latacie z gola pupa przez caly gabinet? - oczywiscie ze jest osobne miejsce do przebrania sie, taka jakby wneka przeslaniana parawanem w pokoju gdzie stoi fotel (z poczekalni wchodzi sie do jednego, tam sie z lekarzem rozmawia, potem do drugiego, i tam jest przebieralnia i fotel), spodniczki nie dostaje, ale w sumie to chyba kazda dziewczyna wie ze do ginekologa chodzi sie w dluzszej bluzce, wiec nie ma problemu latania z goła pupa 4. Czy podczas badania obecna jest asystentka? - nie, bo i po co 5. Czy lekarz, przynajmniej raz na rok przeprowadza rowniez badanie per rectum (wazne w wykrywaniu perforacji perineum oraz niektorych chorob jajnikow)? - trzeba przyznac ze nie, musze zapytac czy jest taka potrzeba na nastepnej wizycie 6. Jak szybko po wizycie lekarz informuje o wynikach cytologii (powinno byc kilka dni, w razie grupy wiekszej niz II, powinien zadzwonic, informujac o wynikach)? - w ciagu kilku dni dzwoni i mowi jak jest 7. Czy badanie palpacyjne poprzedzone jest cytologia (niektore konowaly najpierw wkladaja lapska, a dopiero pozniej wziernik, co oczywiscie mija sie z celem)? - OCZYWISCIE ze tak, zapewne dlatego ze to lekarz a nie konowal 8. Czy oprocz cytologii macie robione regularnie rowniez badanie czystosci pochwy? - to przeciez podstawa badań ginekologicznych i ogolnie glowny cel wizyt u tegoz lekarza?... ponadto regularnie robi USG dopochwowe. czy uwazasz ze mam podstawy twierdzic ze to dobry lekarz?... co nie znaczy ze Twoje zdanie w jakikolwiek sposob mnie interesuje :) generalnie denerwuja mnie mezczyzni ktorzy - jak kolega tez_popieprzony - twierdzą że wizyta u ginekologa to naruszenie ich wlasnosci. jakiej wlasnosci?... ZDROWY zwiazek nie jest zawlaszczaniem sobie drugiej osoby. poglądy typowo "nastoletnie". nie mowiac juz o porownaniu wizyty u lekarza do spotkania z prostytutką. dziwie sie ze nie widzi kolega roznicy miedzy jednym a drugim... zdrada z powodu lekarza ginekologa? - zdradzający osobnicy (plci obojga) to wedlug mnie osoby niestabilne emocjonalnie, zazdrosne do bólu i sklonne do myslenia paranoicznego tudziez roszczeniowego, z mechanizmem zemsty w odwecie. normalni ludzie nie zdradzają. ZWLASZCZA z powodu plci lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
skoro nie jest sie wlasnoscia to skad Twoje oburzenie na zdrade ? przeciez facet nie jest Twoja wlasnoscia i ma prawo sobie pobzykac jeszcze gdzie indziej :) zwiazek zdrowy nie jest zawlaszczeniem wiec spokojnie mozesz sie podzielic swoim facetem z innymi babeczkami. fajnie ma Twoj facet , ze jestes taka swiatla , tolerancyjna i w zdrowy sposob pojmujesz zwiazek. tez bym chcial taka kobiete , zgodzilbym sie bez oporu nawet zeby juz chodzila do faceta gina skoro ja by tak to krecilo :). ale powiem to co mowilem wczesniej. wy drogie panie nie stajecie w takiej sytuacji jak my faceci. czyli , ze wasz facet smiga z fujara do przegladu do jakiejs ladnej pani. poza tym czesto wyglaszacie poglady mijajace sie z prawda. Przyklad 1. bylem swojego czasu z kobieta , ktora twierdzila, ze to ona zawsze zostawia facetow i nigdy by nie skomlala , ze chce powrotu i tak dalej. jakiez moje bylo zdziwienie gdy zakonczylem nasza znajomosc , a ta skomlala jak cholera zeby byc dalej razem. malo tego minal ponad rok jak nie jestesmy razem a ona mi smska typu , ze tylko z nia moge byc szczesliwy , ze moja obecna mnie niszczy i tego typu pierdoly :). wiec poki ja nie spotkala ta sytuacja , ze ktos ja olal to teoretyzowala sobie na maxa jak przyszlo co do czego to zmienila swoje poglady przyklad 2. tak dla eksperymentu postanowilem pewnego dnia sprawdzic reakcje mojej obecnej slicznotki jak zareaguje na wiadomosc , ze wybieram sie do urologa. wiec wyslalem jej smska , ze wybieram sie do urologa bo to juz swoje lata mam i trzeba sprawdzic czy wszystko ok. jakiez moje bylo zdziwienie , ze za chwile zaczela dzwonic i panikowac. nie odbieralem tel bo bylem wlasnie (fikcyjnie u urologa), wiec dostalem smski co ja wyprawiam , dlaczego sie dowiaduje po fakcie i tego typu sprawy. potem jak wrocilem (od fikcyjnego lekarza ) no i na gadu sie pojawilem stwierdzilem ze bylem u pani doktor , na co ona : SLUCHAM ??? no ale zeby jej nie denerwowac powiedzialem , ze bylem u faceta co ja troche uspokoilo :). sprawe jeszcze przez tydzien ciagnela a po co bylem ze zadna baba nie ma prawa mi jaj obmacywac itd. po czym sprawa przycichla. przyklad 3. nie dalej jak wczoraj powiedzialem mojej slicznotce ze w piatek jak bylem na silowni weszla kobitka jedna i sie spytala czy chcemy masaz (bylo nas 2 facetow na silce) oczywiscie nie chcialem ale slicznotce powiedzialem co innego. to to byla afera , nawet nie chciala juz wierzyc , ze zartowalem choc propozycja jendak padla ze strony tej pani. podobnych eksperymentow przeprowadzilem jeszcze kilka i wy kobiety jestescie bardzo zazdrosne nawet o rzeczy , ktore nie istnieja. ale faktem jest , ze wtedy jak sie zakochacie po uszy i trafi sie wam przystojny , czarujacy i interesujacy facet to wasza zazdrosc jest niczym przy meskiej zazdrosci. powtarzam raz jeszcze bylem z kobietami , do ktorych nie zywilem wiekszych uczuc moze poza uczuciem sympatii i wtedy bylo mi obojetne czy chodzi do gina faceta , czy tez posuwa ja kto inny podczas mojej nieobecnosci. ale jak komus bardzo zalezy na drugiej osobie jest w stanie wiele zmienic zeby byc z ta osoba, w zwiazku z tym domniemam , ze nieszczegolnie wam zalezy na facetach z ktorymi jestescie. takze nie mowcie panie , ze jestescie takie tolerancyjne i swiatle. po prostu tak jak mowie was nie spotyka taka sytuacja jak nas facetow wiec mozecie sobie gadac do woli , ze wy to nic nie macie przeciwko , poniewaz empirycznie stwierdzilem , ze co innego gadacie , a co innego robicie. moze porownanie jest waszym zdaniem dziwaczne ale facet odczuwa sytuacje tak jakbyscie wy odczuwaly , ze w danej chwili wasz facet posuwa jakas laleczke. tak wlasnie czuje sie facet jak wie , ze jestescie badane przez gina faceta.nie bede teraz tego okreslac czy to normalne czy nie bo co jest normalne a co nie to kwestia umowna, natomiast tak jest. tak jak wy widzicie u siebie nieistniejace zmarszczki i jest to dla was straszna sprawa tak samo jest w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
P.S. na dowod tego o czym mowie przytaczam koncowke smska , ktorego to dostalem od mojej slicznotki :) na dobranoc przed chwila : "Nie zdradzaj mnie ! Nie flirtuj na necie, nie wypisuj do kolezaneczek i nie masazuj sie bo cie zajebie ! " i czymze jest moja prosba na ten przyklad idz do ginekologa kobiety bo mi lzej na duszy bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
heh moglby mnie zdradzac, pod warunkeim ze ja bym mogla wtedy jego pozdradzac, bo czemu to mialoby dzialac w jedna strone tylko ; a na powaznie. jesli nie widzisz roznicy miedzy zdradą partnera a wizytą u lekarza to ja Cie po prostu nie rozumiem. zawlaszczanie to proba kontrolowania rzeczy normalnych i robienia problemu z czegos co problemem nie jest, vide wizyt u lekarza, wychodzenia z kolegami na piwo, wychodzenia z kolezankami na zakupy itp. zdrada w związku nie jest normalną sytuacją. przynajmniej ja tak uwazam. a patologiom dziękujemy. zwroc uwage ze probujesz przekladac na norme sytuacje z Twoich związków. chcialam zaznaczyc ze opisane przez Ciebie sytuacje nie wystąpiły np w moim związku. wniosek - nie uogolniaj. to co spotyka Ciebie nie jest wyznacznikiem normy. bo jesli tak, to u mnie normą jest silna więź, wzajemny szacunek i brak BEZPODSTAWNEJ zazdrosci. takiej normy zycze kazdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
ez_popieprzony: no jak zwracacie sie do siebie tak czulymi slowami jak "bo Cie zajebie" to ja dziekuje, nie mam wiecej pytan, poziom wlasnie sam sie okreslil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
o rany nie oceniaj tak od razu , bo to koncowka smska byla :) poza tym to zejebie bylo ze tak powiem literackim zaakcentowaniem co mnie spotka jak sie nie zastosuje do wytycznych ;) przeciez nie napisze zrobie Ci super laseczke jak mnie zdradzisz i pogratuluje sukcesu ;) a Ty nie zmieniaj tak pogladow szybko , ze w obie strony, jak nie jest Twoja wlasnoscia Twoj facet to sobie moze przeciez pobzykac dodatkowo gdzies. badz konsekwetna :P a jeszcze przed chwila mowilas , ze zemsta to ble , a to samo chcesz robic pod nazwa ze to dziala w obie strony, no bo skoro do tej pory nie robilas tego a przyczynkiem do zrobienia tego jest zrobienie tego przez Twojego faceta , wiec to zemsta jest jak nic :P ale powoli okrezna droga dochodzisz do pewnych wnioskow sama czyli do jakich , ano do takich , ze jezeli Ty uznasz ,ze cos jest nie tegos to jest zalozmy zle , natomiast jesli wedlug faceta jest cos nie tegos to nieprawda bo Ty masz inne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
ja nie oceniam. dla mnie po prostu zwracanie sie slowami "zajebie"nie swiadczy o szacunku. ja sie do mojego narzeczonego tak nie zwracam, on do mnie tez nie. po prostu uwazam ze do kochanej osoby nie mowi sie takimi slowami. poza tym nie zmieniam poglądów, czytaj uważnie. na poczatku postu napisalam "heh", po zakonczonym zdaniu załączyłam uśmieszek, a dalszą kwestię zaczęłam od słów "a na poważnie". jak dla mnie to dość oczywiste że stwierdzenie ze on moze jak ja tez moge jest zartem. dla jasności: "jak nie jest Twoja wlasnoscia Twoj facet to sobie moze przeciez pobzykac dodatkowo gdzies." - nie moze o ile mnie kocha i szanuje. ja tez nie bzykam na boku wlasnie dlatego ze go kocham i szanuje, a nie dlatego ze jestem jego wlasnoscia. "badz konsekwetna a jeszcze przed chwila mowilas , ze zemsta to ble , a to samo chcesz robic pod nazwa ze to dziala w obie strony" - nie chce tego robic :) jak zaznaczylam, i jak moim zdaniem wyraznie wynika z wypowiedzi, byl to zart. "powoli okrezna droga dochodzisz do pewnych wnioskow sama czyli do jakich , ano do takich , ze jezeli Ty uznasz ,ze cos jest nie tegos to jest zalozmy zle , natomiast jesli wedlug faceta jest cos nie tegos to nieprawda bo Ty masz inne zdanie" - troche to nieskladne ale sprobuje ;) jesli ja uznam ze cos jest nie halo to mowie o tym mojemu lubemu i "rozpracowujemy sprawę". podobnie jest jak on uznaje ze cos jest nie halo. do tej pory zdarzało się szczątkowo :) natomiast jedno jest pewne - moj narzeczony nie robi problemów z czegos co problemem nie jest, typu wizyta u ginekologa. czego i Tobie życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
oj jakimi slowami sie mowi to jeszcze widocznie malo wiesz. niektore kobiety lubia jak sie poswintuszy w lozku i uzywa slow powiedzmy powszechnie uznanych za obelzywe ;). co do tej wlasnosci to postawmy sprawe otwarcie i jasno, zapewne jak kolezance mowisz o swoim facecie to mowisz : moj krzysio (np) czyli Twoj nie sasiadki ani sasiada tylko Twoj. nie mowisz : krzysiu ten ktorego kocham i mam do niego szacunek ;). i to ze nie chcesz aby on sie gdzies po bokach puszczal nie wynika z tego , ze go kochasz tylko wlasnie dlatego , ze uwazasz , ze on jest Twoj. bo jesli go kochasz to chcialabys zapewne aby byl szczesliwy , a moze zdazyc sie tak , ze do szczescia potrzebne mu sa np 3 kobiety a nie jedna. wiec skoro to jest niezgodne z Twoim przekonaniem , bo co nie chcesz sie podzielic nim z inna kobieta bo go kochasz ? rzeczy nazywajmy po imieniu. nie chcesz sie nim podzielic poniewaz chcesz miec go na wylacznosc co sama przyznalas , a skoro chcesz miec go na wylacznosc to nazywa sie to , ze chcesz by byl Twoja wlasnoscia. wiem , ze nie podoba Ci sie , ze mozesz byc czyjas wlasnoscia ale taka jest prawda, kazdy oczekuje wylacznosci bo jesli jej nie zadasz oznacza to , ze zgadzasz sie na to , zeby oprocz Ciebie zadowalal jeszcze inne pannice, a sama przyznalas , ze tego nie chcesz :P proponuje ekperyment zadaj swojemu lubemu pytanie : czyj ty jestes ? jesli uzyskasz inna odpowiedz niz : twoj i bedziesz zadowolona z tej odpowiedzi wroc na forum i szczerze odpowiedz na to pytanie. pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Sajonara, wiem, ze moje zdanie Cie nie interesuje, ale, z tego co piszesz, to jak na warunki polskie masz bardzo dobrego lekarza i pewnie wybierajac go nie kierowalas sie jedynie jego "delikatnoscia" :-). Dwie uwagi: 1. badanie per rectum - w Polsce zwyklo sie je stosowac tylko u dziewic, podczas gdy na Zachodzie to podstawa normalnego badania ginekologicznego, zalecana przede wszystkim kobietom po 30, bo pomaga wykryc takie choroby jak hemoroidy, choroby perineum (ta blona miedzy pochwa i odbytem) oraz umozliwia lepsze niz w przypadku badania przez pochwe, badanie palpacyjne jajnikow. Na Zachodzie wiec kobiety sa wrecz instruowane, zeby, w przypadku gdy lekarz nie ma zamiaru wykonac tego badania, same sie o nie dopominaly. No, ale na Zachodzie badanie piersi jest standardem juz od kilkudziesieciu lat, podczas gdy w Polsce lekarze jeszcze do niedawna "wstydzili" sie dotykac kobiece piersi (co zakrawa na dobry kawal, zwlaszcza ze nie wstydza sie dotykac duzo bardziej intymnych miejsc). 2. Obecnosc asystentki / pielegniarki nie ma wprawdzie z kwalifikacjami lekarza nic wspolnego, ze wzgledow obyczajowych jest ona zalecana. Po pierwsze chroni dobre imie lekarza (co oznacza, ze na Zachodzie ginekolog, ktory osmiela sie przebywac ze swa pacjentka sam na sam podczas badania nie ma z reguly dobrego imienia), po drugie stanowi to pewna gwarancje dla partnera kobiety (tak, na tym glupim Zachodzie zwraca sie uwage na prawa partnerow, a w przypadku wizyt zwiazanych z ciaza lub antykoncepcja, wrecz zacheca sie partnera do wspolnej wizyty u ginekologa, przy czym samo badanie albo odbywa sie w osobnym pomieszczeniu, albo partner wychodzi z gabinetu na czas badania, tak aby zbytnio nie krepowac ich obojga). No, ale rozumiem ze kultura Zachodu nie sprawdza sie w szczegolnie w Polsce (tak samo, jak w przypadku zachowania sie na drodze :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
wiesz co, powiem Ci tak - na własność to sie miało niewolników. taki niewolnik był Twój, mogłeś z nim zrobic co chciałeś i nikt Cię z tego nie rozliczał. nie miał on też za bardzo nic do powiedzenia co do swojego losu. to jest posiadanie kogoś na własność. żony/męża, chłopaka/dziewczyny nie posiadasz na własnosc. taka osoba zachowuje zdolność do decydowania o własnym losie i jesli bedzie czula taka potrzebe, moze odejsc. posiadac na wlasnosc to moge telefon. moge go ozłocić, spuscic w klozecie, trzymac pod łóżkiem albo oddac kolezance. i telefon bedzie ze mną (poza spuszczeniem i oddaniem ofkors). niewlasciwie traktowany partner moze odejsc. i to jest zasadnicza roznica miedzy posiadaniem na wlasnosc a byciem w zwiazku. zaś wylącznośc jest kwestią uczuc i kultury. gdyby wyłączność na osobę zalezala tylko od faktu bycia razem, toby nie było zdrad w związkach i małżeństwach. fakt że jestem jego jedyną kobietą jest wynikiem nie moich wymagań, ale jego woli. Twoja dziewczyna moze Ci zabraniac flirtowania w sieci, ale to ze nie bedziesz tego robil zalezy od Twojej woli niesprawiania jej przykrosci, a nie od tego że ona Ci zabronila, nieprawdaz? nie podrywasz lasek dlatego ze ona Ci nie pozwala? czy dlatego ze wiesz ze by ja to skrzywdziło? widzisz różnicę?.... fakt bycia w związku nie znaczy ze mam prawo decydowac o losie mojego partnera. moge decydowac o tym co dotyczy mnie i nas, nie o tym co dotyczy jego. i dlatego ja nie ingeruję w jego kumpli, a on w mojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
owszem, mój lekarz jest też o wiele delikatniejszy niz doktorka u której mialam "przyjemność" kiedys byc z nagłą wizytą. nie przeczę że wysoko cenię sobie prawie bezbolesne badanie :) w Polsce na wizytę związaną z antykoncepcją lub ciążą także możesz przyjść z partnerem. lekarze wręcz do tego namawiają. poza tym pierwsze słyszę zeby lekarze wstydzili sie badac piersi pacjentek. raczej związane jest to z juz od lat prowadzoną akcją uswiadamiającą, w wyniku której kobiety same badają sobie piersi. mnie lekarz tez najpierw pouczył jak to robic, dopiero gdy przyznalam sie ze ja to tam czuje same guzy i zaraz zejde na zawał z obawy przed rakiem przejął w tej sprawie kontrolę. wiem ze moje kolezanki adają sobe same i lekarze pdczas badan pytają "kontroluje pani piersi" - "tak" i wtedy z reguły wystarcza. ale jakby ktoras poprosila to zbadaja, czemu nie. chociaż też się smieje, że powinnam mu przysłać narzeczonego, on mu zrobi szkolenie i bede miala wreszcie z tego badania jakąś przyjemność. skoro wiec moj lekarz zdaje sobie sprawe z tego ze badanie bynajmniej nie jest dla mnie frajdą, to czemu wy sobie nie mozecie tego przyswoic?... :) z drugiej strony - gdyby lekarzom badanie piersi robilo taka frajde jak sugerujecie to powinni przeciez robic to kazdej jednej babeczce bez wyjątku. a tak - sami sobie odpuszczają przyjemnosc pomiętoszenia cycuszków?... oj sypie sie tu jakas teoria... ;) co do badan per rectum - na hemoroidy sie nie uskarżam, a stan jajników okreslany jest pzez USG. moze dlatego lekarz mi tego nie robi. chwala Bogu zreszta bo tego tobym chyba juz nie zniosla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi sięteż \"mój sąsiad\", \"moja Ania\" w znaczeniu córeczka - czy to również swiadczy o posiadaniu swojego dziecka albo swojego sąsiada na własnosć ? Twoja lala, popieprzony, moze cię kontrolować ile chce - jak postanowisz jązdradzic, to i tak to zrobisz. I jak dla mnie na tym polega zwiazek - żeby sobie ufać, a nie uwiazać na sznurze i cieszyć się, że siema niewolnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajfun5543
Witam O co chodzi facetom, którym nie podoba się, że partnerki chodzą do facetów-ginekologów? Przede wszystkim obawiają się ukrycia przez ginekologa faktu, że sprawia mu przyjemność oglądanie nagiej ładnej kobiety. Wierzcie mi dziewczyny - jeśli oglądanie Was nago będzie mu sprawiało przyjemność - na pewno nie da po sobie tego poznać. Jak sobie wyobrażacie zorientowanie się w fakcie, że facet - gyn ma przyjemność z oglądania Was nago - patrzycie mu w oczy? Wierzę , że dla kobiety badanie nie jest przyjemne - to oczywiste. Ale przecież ginekolog nie siedzi na kiju od szczotki i sztyl nie wbija mu się w odbyt. Ginekolog jest w pełni zrelaksowany. Seksualność mężczyzn działa w ten sposób, że widok nagiej kobiety wpływa bezpośrednio na emocję mężczyzny i trzeba naprawdę mieć mocną psychikę aby te emocję odrzucić. Np. można odwrócić wzrok , wyjść z pomieszczenia - ale ginekolog nie może tego zrobić. Dla mężczyzny patrzenie na nagą kobietę jest formą zaspokojenia seksualnego - i wcale nie musi się przy tym ślinić. W każdym większym mieście można odszukać kluby ze striptizem. Mogą istnieć ponieważ moralność niektórych mężczyzn jest za słaba do tego aby przezwyciężyła ich popęd do patrzenia na nagie ciało kobiety. Jak to jest? Gdy ginekolog-facet ma partnerkę - rano wychodzi do pracy - partnerka przełącza mu przełącznik i gość staje się aseksualny - wraca do domu - i znowu przełącznik - gość staje się seksualny. Argument typu - gość oglądał to tyle razy , że mu zbrzydło. Cóż wyobraźcie sobie dziewczyny - że wyjechałyście do np. Nowego Yorku. Przechadzacie się po ulicach - widzicie setki twarzy przechodzących obok Was, w pracy sami brzydcy faceci. Nagle twarz numer 2367 - okazuje się, że stoi przed Wami Bratt Pit. Czy uważacie , że 100% kobiet powie wtedy : \"widziałam już w tym miesiącu 2367 twarzy - to jest twarz numer 2368 - zupełnie mnie to nie rusza\" ? (zamiast Bratta Pita wstawcie ewentualnie jakiegoś innego podobającego Wam się aktora) Ciężej znaleźć Kobietę-gyn delikatną i miłą. Zgadzam się z tym. Dlaczego tak jest - moje przypuszczenia opiszę później. Ale to nie jest powód aby uważać, że partner kobiety ma nie mieć wpływu do jakiego lekarza kobieta chodzi. Wierzę, że znaczna część facetów ginekologów sobie z tym radzi. A co jeśli nie - tacy którzy sobie nie radzą - cz mają możliwość odejścia z zawodu? Chyba nie mają takiej możliwości skoro powszechny jest mit aseksualnych fachowców - ginekologów. Czy jeśli taki ginekolog będzie odczuwał emocje przy badaniu młodej ładnej pacjentki - porzuci swoją praktykę lekarską i zajmie się inną profesją? - szczerze w to wątpię - raczej ukryje swoje skłonności, tym bardziej, że jest to bardzo proste dla niego. A teraz wyobraźcie sobie, że Wasz syn ma 11 lat i chodzi na zajęcia chóru chłopięcego. Nagle dowiadujecie się, że dyrektor tego chóru ma skłonności do .... Rozmawiacie z dzieckiem , okazuje się, że nie przekroczono granicy ale dyrektor często głaszcze Wasze dziecko po włosach, policzku, szyi. Dziecko się jeszcze nic nie domyśla. Czy powiedziałybyście wtedy? : \"cóż w końcu to fachowiec - uczy moje dziecko śpiewać - on chce tylko jego dobra; wybrał tą profesję wymagającą kontaktu z małymi dziećmi ot tak bez żadnego wyraźnego powodu - przez przypadek\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
osobiście właśnie wolałabym żeby ginekolog ukrywał ewentualny stan podniecenia niż go uzewnętrzniał ;) emocje ginekolog moze sobie miec jakie mu sie zywnie podoba, nie wnikam w to. ja mam tego nie odczuc po prostu. i jak do tej pory nie mam z tym problemu. stosunek mojego lekarza do mnie odbieram jako idealnie aseksualny. nie mam wplywu na to kto sie mna podnieca i nie zamierzam sobie tym zawracac glowy, dopoki ten ktos nie bedzie podejmowal dzialan w celu rozladowania podniecenia. jesli ginekolog przy badaniu odczuwa stan podniecenia i nad tym nie panuje, to zachowuje sie nieprofesjonalnie i po prostu nie bedzie mial pacjentek. nie mowiac o tymze naraza sie na zgloszenie do Izby Lekarskiej i pozbawienie prawa wykonywania zawodu. przy nauczaniu spiewu nie jest konieczne dotykanie w zaden sposob, poza poczatkowym sprawdzeniem umiejetnosci spiewu przeponowego. nie mowiac o tym ze co innego 11letnie dziecko a co innego dorosla kobieta. dziecko nie rozumie co sie dzieje i staje sie ofiara nieswiadomie, kobieta jest zorientowna w tym jak wyglada wizyta i wylapie zachowania nieprofesjonalne. ot taka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
sajonarra: najpierw przeprowadz eksperyment , ktory Ci zaproponowalem nie jest on bolesny :). i zobaczymy co powiesz jesli Twoj facet odpowie , ze nie jest Twoj ? bo jak nie Twoj to czyj zatem ? :) co do badania per rectum to juz pojawil sie glos , ze to juz za wiele. ale to przeciez dziewczyny dla waszego dobra :P ale co z tego wynika ano to , ze z tym co robione macie teraz jestescie oswojone , natomiast to czego jeszcze nie znacie jest dziwactwem. czyli wystarczy dobry marketing , ze w ten sposob mozna wykryc jakas atrakcyjna chorobe i bedziecie godzic sie i na badanie przez gardlo np :). poza tym jak juz wam w cipke wsadzaja to czy jeszcze spenetruja odbyt tojuz bez roznicy powinno byc generalnie :).tym bardziej , ze to dla waszego dobra jest. wracajac jednak do pojecia wlasnosci jak zwal tak zwal ale chodzi o wylacznosc do seksualnosci i narzadow , ktore sluza prokreacji ;) no bo zadna z was sie zapewne nie zgodzi na to , zeby wasi faceci jeszcze mieli kogos na boczku ale skoro wasi faceci nie sa wasza wlasnoscia zatem w imie milosci i szacunku do nich powinniscie przymykac oko na to , ze chca sobie oprocz was pobzykac jeszcze inne kobiety. poza tym czemu wiekszosc kobiet nieublagaie dazy do aktu malzenstwa ano wlasnie dlatego bo malzenstwo sankcjonuje akt wlasnosci, po to zreszta zostalo wymyslone, ze jak samiec szedl na wojne czy tez polowanie to zeby w wiosce wiedzieli , ze ow niewiasta nalezy do danego osobnika i nie nalezy jej tykac ;) to samo obraczka , ktora jest takim stygmatem "jestem czyjas zona" . mozemy sie spierac o slowo czy to wlasnosc czy nie ale nie mozemy sie spierac z zachodzacym procesem. a proces jest taki , ze nikt nie chce aby jego partner udzielal swoich wdziekow innym osobnikom. z tym chyba sie zgodzicie. wystarczy spojrzec na przyrode. U wszystkich gatunkow ssakow i nie tylko ssakow samce gonia innych samcow od swoich samic. malo tego walcza o nie na smierc i zycie , a czlowiek nie jest jakims wyjatkiem w tym przypadku. poza tym sajonarra skoro mowisz o tym szacunku i milosci to jesli twoj facet mialby obiekcje co do faceta gina , to ta twoja milosc i szacunek powinna podpowiedziec ci , ze skoro jest to dla niego problem a lekarz to tylko lekarz wiec udanie sie do pani doktor nie powinno byc takim problemem dla kochajacej i szanujacej kobiety. bo jesli upierala bys sie dalej przy swoim wyborze to zastanowilbym sie grubo co Cie tak ciagnie do faceta gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
też_popieprzony, zapytalam sie czy on jest mój czy nie,odpowiedz oczywiscie padła ze tak, poszerzyłam wiec eksperyment i zapytałam czy jest moją własnością a ja jego własnoscią. odpowiedz padła oczywiscie ze nie, nie jestesmy swoją własnoscia. poza tym jak wczesniej napisano mowie takze "mój sąsiad", a praw własnosci mi to nie nadaje. wiec nie mow mi o posiadaniu na własnosc partnera. związek nie zapewnia i nie gwarantuje Ci wyłaczności. gdyby tak było, nie byłoby zdrad. nie wystarczy sie z kims zwiazac i osiasc na laurach, o dobry zwiazek trzeba dbac. moj facet nie ma problemu z moim ginekologiem. gdyby mial tobym sie z nim nie wiązała, bo to oznaczałoby typ osoby z którą się za cholerę nie dogadam, tak jak z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×