mama w irlandii - nie mam kolezanek, kto chce pogadac?

A gdzie reszta mamusiek? Pogoda iście bombowo nastraja a wczoraj tak ładnie bylo Pozdrawiam Gałganek co tam u Ciebie?

Hejka... Zmienilam nicka, bo mnie ten galganek uwieral juz....tym bardziej ze pozegnalam sie z innym topickiem... Co u mnie ?..hmm, pogoda faktycznie tylko do puszczania latawcow :( wieje ! A ja mialam isc dzisiaj do pracy w kwiatki...nic z tego...nie bede ganiac za kazdym listkiem...:P Wiec dzisiaj sobie odpuszczam, zrobie tylko podstawowe zakupki i poklikam z Wami...:) Dostalam jakis czas temu zlecenie na obraz...moze sie w koncu wezme za zapelnianie tego bialego plutna, ktore gapi sie na mnie z kata pokoju... Cos mnie wena tworcza opuscila...:o to na razie tyle planow na dzis...a jak u Was z wypelnianiem godzinek ?

u mnie dzis nudyyyyyyyyyy zrobilam co mialam zrobic i do obiadu mam spokoj

hihi...ja na szczescie nie musze gotowac...dzisiaj pizza...wprawdzie stuningowana...ale i tak mniej roboty niz z tradycyjnym obiadkiem..:P Nio to Wera dawaj jakis temat do obklikania...:D

musze pomyslec cholerka jakos u u mnie kiepsko z wena

czesc dziewczyny, ale beznadzieja:(znowu pada:Omoja cora juz zajoba dostaje od siedzenia w domu:O jeszcze troche takiego wiezienia i wykonczymy sie nawzajem:( LejdiM jedzie jutro na kanary, ja tez chce!!!

u mnie jeszcze nie leje...ale to kwestia chwili... Pola, mnie tez szkoda mojej cory jak siedzi bidula w domu...bo pogoda barowa... Na szczescie teraz jest jeszcze w kraju...pewnie odsypia nocny powrot z nad morza...ale juz za tydzien bedzie tutaj...i prawie z biegu do szkoly :(...Ciekawe jak w tym roku bedzie jej sie podobalo...

Wy mi już nie piszcie o tej szkole bo ja nerwowo już nie wytrzymuje

Wera, dasz rade :) Wierzycie w sny ?...cos mi sie ostatnio non stop sni ze jestem w ciazy...wg sennika to zapowiedz czegos dobrego, chyba pojde zagrac w totka...;)

w sny wierzylam, ale przestalam sie nimi przejmowac ;) :D kiedys dostalam jakis lancuszek i tam bylo cos ze nie wyrzucaj bo bedziesz miec pecha, a jak przeslesz dalej to sie wzbogacisz :P a porozsylalam z nudow:D potem wieczorem znalazlam przypadkiem niezdrapana zdrapke. zdrapalam ja i... trafilam trzy kraby! za kazde trafienie trzech takich samych znaczkow mozna bylo wygrac duzo kasy. trzeba tylko zadzwonic pod numer...:O tak czy siak, nie zadzwonilam, nastepnego dnia zapomnialam o zdrapce, na trzeci dzien przypomnial mi sie lancuszek:P wiec ja do zdrapki, a zdrapki nie ma! zgubilam!!! :O

no i te trzy kraby snia mi sie czasem po nocach:O staram sie sobie wmowic, ze ta zdrapka to tylko pic na wode:O

witam, dziewczyny! ja wpadlam tylko na sekundke, by napisac, ze u mnie ok, tylko po prostu mam mnostwo roboty przed wyjazdem na te wakacje, nie mam na nic czasu, jakos jestem ciagle zagoniona... obecuje naklikac wiecej po powrocie wlasnie powoli koncze pakowanko i jutro juz o 4 rano musze wstac :-O, ale pozniej wynagrodze to sobie lezeniem plackiem na slonku ;-) trzymajcie sie cieplo! pa!

lejdi - wlasnie cie dzisiaj wspomnialam. boze, jak ja ci zazdroszcze tego lezenia na sloncu!!!:( milego pobytu!:)

Boże ta pogoda mnie dobije,a raczej dzieci-ciemno zimno i mokro-paskudstwo Wstawać sie nie chce jak taka pogoda A jak u Was?

Hej.. U mnie tez ciemno, ponuro...ale cieplo...;) Kolejny dzien w domu, jak mi tak w krew wejdzie to lenistwo to chyba jakis doping bedzie wskazany... za pare dni :P... Na razie wertuje ogloszenia z wynajmem mieszkan...i kurde nic ciekawego, a jak ciekawe to za taaaaaka kwote...:(

Ale napisalam...hihi...w sprawie wynajecia mieszkania, tak chyba lepiej brzmi :) Lejdi M , tez zazdroszcze...baw sie dobrze i odpoczywaj...w koncu nie codziennie leci sie na Karaiby...:D Wera, Pola...co porabiacie ? Moze jakas kawke wirtualna bysmy wypily ?

to ja nastawiam wode zapraszam do siebie

komu jaka kawe zrobic?

poprosze puszczalska...moze byc Naska...a ze ze mnie idealny gosc :P...to bez cukru i mleka...:) Wera, jak humorek ?

no, sie normalnie wsciekne zaraz...przeciez nie dam za mieszkanie 1600 e...i to w dodatku w szczerym polu...nawet mewy tam nie dolatuja...:(

to szukaj taniej ja place grosze za duuuuuuzy dom ale firma meza to zalatwila humorek taki jak pogoda a kawa zrobiona zapraszam

szukam, szukam...ale pole manewru mam ograniczone... chodzi o to zeby Mloda miala blisko do szkoly...wlasciwie blizej do kolezanek z klasy...Tu gdzie mieszkamy nie ma wogole dzieci...:( Ale masz fajnie, a cieply i przytulny ten domek ? dzieki za kawke..pycha ;)

przytulny ale za duzy-masa sprzatania hihihi

ok...znalazlam jedno, calkiem fajne...informacja do wlasciciela poszla, poczekamy na odzew... Musze wyjsc z domu, bo mnie nosi...wybieram sie do Dansa, zobacze jakie Irolki maja propozycje na jesien...;) do zobaczenia pozniej...

no i znalazlas jakiegos fajnego ciuch?????

Hejka...wieczorowa pora..;) Ciuchafajnego nie znalazlam...moda taka sama jak letnia only dlugi rekawek...:( Czyli reasumujac, tuniki, dziny i cala ta badziewna kolrystyka...kwiatowo-ciapowata.. Sweterki do pod biust, falbankowe bluzki...jojciu...za duzo jak dla mnie.:o Z mieszkaniem tez nici, ofetra byla odnowiona jeszcze wczoraj poznym wieczorkiem, dzisiaj juz nie aktualna ! Napiszcie mi, prosze...jak to w koncu jest z trzymaniem zwierzat...bo cos mi sie wydaje ze ten zakaz, jest jakis sztuczny... Jest jeszcze dobra wiadomosc, moja nowa praca jest na 100% aktualna, tylko male szkolenie i moge zaczynac od wrzesnia..jupii ! Porzegnam sie z latajacymi listkami i praca na part-time, gdzie nic co ludzkie mnie nie dotyczylo... czekam na wasze relacje z dnia minionego...bo jak tak dalej pojdzie bede jedyna co zapisuje kartki na topicu :P... buziaki i milej nocki....

Mamusie w ten piekny deszczowy dzien zapraszam na kawe. Trzeba jakos zaczac ten dzien.....do wieczora daleko i zadnych szans na poprawe pogody

hej:)u mnie dzisiaj nie padalo!:)ale slonca tez nie bylo:( jesli chodzi o trzymanie zwierzat to u mnie tez nie mozna, ale sasiedzi maja kota, kot lazi swoimi drogami, wiec niby ok (poza tym, ze raz zabil mysz w moim ogrodku, zjadl ja do polowy i zostawil, no i oblazly ja te niebieskie muchy:Oohyda:O znajomi w sasiednim miasteczku tez maja kota chociaz w sumie tez wlasciciel na zwierzaki sie nie godzi:O mieszkanka ...hmm, takie sobie, im blizej centrum tym drozsze, ale za miastem mozna juz za 700-800 euro wynajac 2-3 pokoje+2 salony itp. no wiecie, takie lepsze;) dziewczyny, mieszkacie z lokatorami, czy tylko rodzinka?

przez 2m-ce mieszkalismy z drugą rodziną-totalny nie wypał przez kolejne 3m-ce z kilkoma młodymi ludzmi-tego to juz nawet nie wypałem nie nazwe,szkoda gadac teraz mieszkamy sami i jest w koncu tak jak byc powinno

Hejka.. Mialam dzisiaj dzien peeelen pracy...szkoda tylko ze tej dodatkowej...prasowanie... W prawdzie uwielbiam stac przy desce, ale od kiedy okazalo sie ze moje pancie sa ze mnie zadowolone, zaczely masowo kupowac wszystko co ma bufki, falbanki, zakladki...a to dodatkoa strata czasu... Dalam tade, ale mam obolale lapki... Z tym wynajeciem mieszkania na tzw, zadupiu to tez nie jest tak do konca prawda,cenowo oczywiscie...mialam mozliwosc ogladania fajnej chatki ale jak bym tylko zapomniala o cukrze to wyprawa do najblizszego sklepu powinna byc wliczona w cene wynajmu...paliwa by poszlo wiecej niz ten cukier warty :( Ze zwierzakami tez mi sie wydaje nie jest tak jak landlord mowi, u mnie jest przewaga psow na osiedlu, a niby nie wolno ! , kotow pare tez sobie lata z numerkami na szyji...ale jak my pytalismy to nic z tego...moze to zalezy od wlasciciela mieszkania ? Nie lubi to nie pozwala...? Pogoda u mnie byla w szkocka kradke...goraco, zmarzlam, wywialo, cieplo, zmarzlam...ja sie nie bawie...ja chce do Afryki ;) milego wieczorku, a jutro zapraszam na kawke..jak sie obudze...oczywiscie w miare wczesnie, hihi...buziaki !