Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

Kurcze u nas to sa odwiedziny tak naprawde przez cały dzień :o pamietam że mąz wychodził odemnie po 22.oo z jedenej strony to było fajne a z drugiej to czasem bło meczące dla mnie bo non stop ktos wpadał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz powolutku aklimatyzuje się w domku.Na razie to tylko mleko i mleko i mleko mnóstwo mleka.Czekam aż się unormuje.Ale wpadłam na pomysł że to mleko teraz co mam zbędne będę zamrażała na później będzie jak znalazł (pół roku w zamrażalniku)Dominika jak mama nie przeholuje z jedzeniem śpi jak aniołek.Ostatnio najadłam się winogron i nie ciekawie było.Teraz to co trzy godz. ja karmie czasem częściej.Ta noc np. 19 kąpiel 20 karmienie 22 karmienie potem 2 karmienie 5 karmienie 9 karmienie tak ze spoko.Dawidek pomaga mi i staram się go dużo tulić i wysyłam z tata na wycieczki rowerowe.no tyle popisałam bo obowiązki wzywają.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUSKA- nie wedziałam ze takie z cmożna mrozic az na pół roku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUSKA- super że Dawidek taki ny i tak ładnie znosi narodziny siostry :) ja pamietam ż ebyłam troche zazdrosna jak mi sie brat pojawił :) miałam 5,5 roku choc rocznikowo to 6 lat :) a potem to juz rózne rzeczy były :) raz mu nagadałam ż ejest domu dziecka i z etaki był biedny to go wzieli :D pamietam ż epierwszy i ostatni raz w tedy w dupe dostałam :D albo jak miałam 15 lat i z pierwsza miłoscia w pokoiku siedziałam a mój braciszek przebrał sie za rambo i walnoł karabinem plastikowym w szybe drzwi i wlazł przez nia do mnie do pokoju :D oj działo ,sie działo :Da po tem to juz tylko było SUPER :D krykliśmy sie na wzajem jak któres cos przeskrobało :) pamietam jak po jakiejs imprezie wymotowałam z racji % to brat mi sam miske przynosił i podstawiał hihihi:D by mi ulrzyło a rano wode na kaca dał :Doj takie sa uroki rodzeństwa:DBedzie dobrze :D grunt ze go tulisz i z ewie ż emama nadal bardzo go kocha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mAAm a moze ty tescoira zrób kisa wyrazy współczucia krop.ka co do myszy to ja niepomogie wiem ze kiedys moja tesciowa miała ale to tylko łapki zastawiała ja jak narazie czuje sie dorze to znaczy niewymiotuje niemdli mnie zadne zapachy mi nieprzeszkadzaja jest jeden problem ciagle jestem zmenczona i ciagle spie i mam okropnego lenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikiki
Czesc :) Czytam wasz wątek bardzo czesto :) Tez nie moge zajsc w 2 ciąże o 1 dziecko staralismy sie półtora roku teraz od października.....biore NORPROLAC + CASTANGUS bo mam problemy z PRL echhh nie moge sie juz doczekać 2 kreseczek na teście :) nasza córa w marcu skończyła 4 lata wiec to już panienka jak o sobie mówi.....mam nadzieje że mi sie wkońcu uda...... pozdrawiam serdecznie :) miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kikikiki ja tez starałam sie o drugie dzieciatko prawie rok głowa do góry kazdej sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikikiki
No tak ale jak co miesiac mam nadzieje i wygasa....to wiesz....jeden miesiac dwa....cztery jeszcze przeboleje ale tyle....ale wiem za za 1 razem sie udało to i teraz sie uda......ale nie ukrywam że jest mi juz troszke cięzko :( sorry-nie chciałam sie rozczulac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdej z nas jest lub było ciezko ja tez chwilami miałam juz dosc czekałam tylko z miesiaca na miesiac w tym miesiacu odpusciłam sobie zupełnie i sie udało tymasz eszcze dzidzie mała ja mam syna który ma 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki wieczorowa pora :D Anetka nie nie testowałm i nie bede :) bo mam nadzieje ż emnie nawiedzi :) jak narazie to jeszcze jej nie ma ale brzucho boli jak na @więc juz bym ja chciał to bym z luteinką mogła działać a tak to...trace już nadzieje :(już sama nie wiem co myślec :O Super z cie wymioty nie męcza :) a co do senności to ja kotek w ciąży nie jestem a spiaca chodze że szok :) KIKIKIKIKIKI- witamy u nas :) ja tez juz działam od roku i nic :o ale grunt to sie nie załamywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikiki
Tak trzeba wierzyć.......Ja miałam nie miec młodej a jest....1 dziecko straciłam w 9 tyg obumarcie płodu.... echh czy kobiety musza miec ze wszystkim pod góre ...... fajnie że jest taki topic jak ten mozna sie wygadac.......bo wszyjscy juz mówia nie myśl tyle o tym ale jak nei myślec jak sie nie da.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje ślicznotki :-)) Nuska - poród powiem ci znowu nie napawa optymizmem :-(( Ja i tak się boję strasznie a co po tych opowieściach. Ale nie to żebym nie chciała słuchać tego - bo wiem ze takie rzeczy się zdarzają. Mam nadzieję zę ja będe mieć co innego do opisywania. Ale z tym musicie poczekać do lutego. Kropka kochana ty się nie przejmuj wagą !!!!!! Wiesz mówię tak ale sama mam stresa jak wchodzę na wagę :-(( Ja mam 10 kilo więcej teraz niż przed pierwszym porodem więc sama widzisz zę zaczynam z większa wagą i ja już ważę prawie 80 kg a jestem na samym początku - ale ja liczę na to że jak będę karmić to dziecko wyciągnie ze mnie wszystek tłuszczyk. No ale myślę, że bez jakiś masaży odchudzających się nie obejdzie. Ale to zobaczymy. Na razie tylko zęby dziecko było zdrowe a reszta to jest nieważna. Więc kochana - trzymaj się !!!!!! Nie jesteś sama :-)) Maam - a ty pewnie dostałaś już @ - bo jak nie to naprawdę ZRÓB TEST !!!!! kikikiki - witamy na naszym topiku. Ja będę mieć różnicę 10 lat miedzy dziećmi. Ale ja się bardzo cieszę z tego. Wiem że mój mały mężczyzna pomoże mi i będzie bardzo dzielny - choć wiem że ogarniają go wątpliwości różne. Ale będzie dobrze. I ty też staraj się a wszystko sie ułoży. Kochane - ja dziś czuje sie dobrze - choć jutrzejszy dzień zbliża się wielkimi krokami - chyba jakieś podsumowanie muszę zrobić hihihihih Bo jutro moje urodzinki 35 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jutro mój piesio będzie miał spotkanie ze swoją nową panią (sunią) Będzie wieczorek zapoznawczy a potem to już tylko czekamy na cieczkę potem bara bara i czekamy na wnuki hehehehehehehehehehehe. Ja dziś trochę pracy mam więc będę was czytać tylko i może odezwę się jakoś po południu jak dam radę. Buźka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Kurcze wstałam bardzo wczesnie chciałam sie wyszykowac do przychodni, bo wypada dzsiaj drugie szczepienie Martusi i Kini chciałam skierowanie do labolatorium ( przedszkole sie zaczyna wiec trzeba karteczke ze zdrowa) dzwonie a pani , ze komplet ze juz mnie nie zapisze. Jutro prosze przyjsc. Buuu :O a tak sie nastawiłąm. Głowa mi napinkala cos dzisiaj w ogóle. kikikikiki witaj , ciesze sie ze tu trafiłas, bedzie dobrze zobaczysz. Nuśka kurka poród ze hej, ale pierwszy tez miałam trudny, wiem co mówisz, tyle ze u nas warunki szpitalne okej Mulan a Ty nie słuchaj teraz opowiesci o porodach, bo Ci to nie potrzebne. Po co sie stresowac. Zreszta bedziesz miała piękny lekki poród:) tego Ci zyczękochana z całego serca. Maam cudny masz ten opis o dziecku. Tak mi sie spodobał ze sobie na mojej gg walnęłam:D Nie gniewasz sie ze zgapiłam :D Aaaa zaczynam w koncu remont;) Ty wiesz o c chodzi. Zreszta bede miec jeszcze do Ciebie pytania jak pozwolisz moja ekspertko ❤️ Pozdrawiam reszte dziewuszek🌼 Ide na sniadanko , bo dzis męzula mam w domu jupi!!!!! Bede za dluższą chwilę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Mulan każdy poród jest inny a najważniejsze, że szybko się zapomina :) Jak u mnie zaczęły się skurczę te końcowe brrrr bolało i tylko myślałam , że to już ostatni raz a dzisiaj już bym mogła być znowu w ciąży :) Zresztą poszło szybko i najważniejsze, że moje maleństwo jest już z nami :) Nuśka jak się czujesz ? Lepiej troszkę ? Kisa ile razy w nocy budzi się Twoja córcia - ciekawa jestem kiedy nasze maleństwa prześpią całą noc :) Kochane co ze szczepieniami ? Szczepicie dodatkowymi szczepionkami...sama troszkę się obawiam ...mam czas do 10.09 Maam normalnie musi się udać i nie ma innej opcji :) Evika jak Bartuś ? Mam nadzieję że już całkiem dobrze ? Pogoda się u mnie poprawiła i mogę iść na spacerek z dziećmi. Acha wiecie wczoraj miąłam zebranie w szkolę u Paulinki...i jakieś mam mieszane przeczucia ...wychowawcą jest Pani pedagog - wprawdzie wcześniej uczyła dzieciaki 1-3 ....a po roku mają zmienić wychowawce jak wróci z urlopu na podratowanie zdrowia :( ale zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane psiapsiółki. Przepraszam że tak długo mnie nie było, ale przeżyłam kolejne chwile grozy związane ze swoim synkiem i naprawdę nie miałam głowy żeby nawet włączyć komputer :( Otóż mój synuś dostał bardzo silnego uczulenia, był cały w krwisto czerwonych plamach. W moim mieście oczywiście lekarz stwierdzili że to tylko zwykłe uczulenie i minie po kilku dniach. Oczywiście poprawy nie było żadnej a wręcz z dnia na dzień było coraz gorzej. Postawa lekarzy była taka - nawilżać zmienione miejsca i stosować dietę. Pojechaliśmy więc do naszego pediatry w Białymstoku (który leczy synka po przebytym zapaleniu płuc) i on od razu powiedział że uczulenie jest tak silne że natychmiast trzeba wyeliminować coś, co uczula moje dziecko. Ponadto stwierdził, że Bartuś ma silne atopowe zapalenie skóry, a do sączących się ran wdało się już nadkażenie. Był przerażony, że lekarze w moim mieście tak to zlekceważyli. Synek dostał maść z antybiotykiem, maść sterydową, clemastin no i jak narazie po dwóch dniach stosowania moje maleństwo jest podobne do ludzi :) Rany ogasły, nie są czerwone, goją się i jest z godziny na godzinę coraz lepiej :) Poza tym na tydzień czasu musiałam odstawić zupełnie pierś i podaję dziecku Nutramigen ( lpediatra stwierdził że uczula go coś bardzo co jest w mojej diecie). W tej chwili ściągam mleczko (żeby go nie stracić) i narazie wylewam do zlewu. Za 5 - 7 dni będę mogła odstawić Nutramigen i podać dziecku znowu pierś, ale będę musiała stosować bardzo rygorystyczną dietę. Ech, ten mój maluszek, biedaczek jest taki osłabiony od urodzenia, tak mi go szkoda, ciągle coś go się czepia. Najgorsze jest to, że Bartuś ode mnie nie chce w ogóle ciągać i pić mleka z butelki, odwraca głowę do cycka, szuka piersi i bardzo przy tym marudzi. Jak karmi go butelką mąż to jest ok. Takie małe maleństwo a już tak wiele rozumie :) Poza tym dzisiaj urządziłam sobie "dzień dobroci" , dziś cały dzień będę korzystała z okazji że nie karmię Bartusia i dzisiaj postanowiłam zjeść wszystkie zakazane dla mnie wcześniej produkty: kupiłam sobie pepsi, czekoladę z orzechami, najadłam się już śliwek, zjadłam nektarynki, właśnie zaraz zrobię sobie mocną porządną kawę, teraz zajadam się czekoladą, no i nie mogę się opanować. I jeszcze kupiłam moje ulubione słabiutkie cytrynowe piwo (dziś z mężusiem wypijemy na pół po południu), jak głupia wpiepszam wszystko co tylko się da, nie mogę się najeść normalnie. A co, po tym wszystkim co przeszłam nalezy mi się chyba jakiś jeden dzień dobroci:) no nie? Ale od jutra już znowu dietka, bo pewnie gdzieś na weekend niedzielę spróbuję podać Bartusiowi cycka. Dzisiaj mam zamiar wybrać się z synkiem na kontrolę bioderek do ortopedy. U nas takie badanie jest konieczne gdy dziecko skończy miesiąc.Niestety przez te wszystkie straszne choroby Bartusia ja jeszcze na tym badaniu nie byłam. Mam nadzieję że dzisiaj pójdziemy. Poza tym synuś dalej kaszle, ale już troszkę rzadziej. Poza tym nie mieliśmy jeszcze żadnego szczepienia i najwcześniej synek będzie mógł być zaszczepiony pod koniec września (z racji tego że bierze do tj pory silne leki). Wiem, że jesteśmy teraz pod dobrą opieką specjalisty i wiem że musi być dobrze i wiem że będzie coraz lepiej. Choć płacimy grube pieniądze za leczenie synka u tego specjalisty, poza tym dochodzą drogie leki, benzyna za dojazd, kosztowna wizyta, badania, to wiem że robimy to w szlachetnym celu i wiem że mój synek jest pod naprawdę fachową opieką :) Poza tymi wszystkimi problemami muszę wam powiedzieć że mój synuś jest taki słodki :) Śmieje się już głośno na cały dom, wszystko go cieszy, jest taki radosny mimo tego całego cierpienia, które przeszedł. Jest bardzo grzeczny i taki rozumny:) Izuś - przesyłam Tobie spóźnione życzenia urodzinowe 🌼 Życzę Tobie wszystkiego co najlepsze, dużo szczęścia, radości, pociechy z dzieciaczków i uśmiechu na buzi ❤️ 👄 . Nie przejmuj się Izuś że nie potrafisz jeszcze się zorganizować, moje maleństwo za kilka dni skończy 3 miesiące a ja dalej nie potrafię za wszystkim nadążyć :) Także to chyba normalne :) A szkoła śię nie przejmuj, podejrzewam że Ty przezywasz tę pierwszą klasę swojej córci bardziej, niż ona sama - tak też było rok temu i w moim przypadku :) Będzie dobrze, zobaczysz. Oby tylko Pani wychowawczyni była super :) Aneta310 - rzeczywiście koszt książek do szkoły to niezły wydatek. Ja też ostatnio kupiłam córce książki do drugiem klasy - podstawowy komplet to u nas koszt ok. 350 zł. Potem pojechałyśmy do księgarni po nowy plecak, zeszyty, piórnik, mazaki i inne takie przybory i wyobraźcie sobie że zapłaciłam drugie tyle. A jeszcze trzeba kupić ubrania, buty, normalnie szok. Co to w ogóle są za ceny???? A jeszcze przecież jest drugie dzieciątko. Ech, a wypłata taka marna :( mAAm - kochana topik nam nie pada, my się nie damy tak łatwo :) mAAm współczuję Tobie kochana tych nocnych balang, bo wiadomo jak człowiek chce się wyspać to męczące są takie zajścia za ścianą. Mam nadzieję że więcej się nie powtórzą. MAAm kochana a Ty kiedy testujesz? Bo ja tu czekam już z gratulacjami więc proszę mi tu się nie wymigiwać :) mAAm fajne te twoje opisy z dzieciństwa:) Byłaś ekstra starszą siostrzyczką :) Pomysły też miałaś odlotowe :) hi hi POla - witaj kochany robaczku nasz :) Ho ho skoro @ nie ma, to........ 🌼 Daj znać kochana, mam nadzieję że do dzisiaj dnia @ nie przylazła i nie przylezie. A nauką się nie przejmuj, czasem trzeba odpocząć, zrobić sobie przerwę, bo jak człowiek jest przemęczony to nic nie wchodzi do łepetynki :) Nuska - kochana z tym nawałem mleczka to zobaczysz jeszcze troszkę i wszystko się unormuje. Najgorsze są pierwsze tygodnie. A jak córcia? Grzeczna jest? Jak Ty się czujesz? Fajny miałaś poród, super i całe szczęście że poszło tak sprytnie:) Naśmiałam się z sytuacji że Twój Dawidek patrzył zszokowany na mamę że biedna posikała się :) :) Fajną musiał mieć minkę :) U nas w szpitalu ja na szczęście miałam salę poporodową jednoosobową więc męzuś i córka siedzieli u mnie całymi dniami. Też byłoby mi ciężko, gdyby ciągle nade mną chodzili inni obcy ludzie. Poza tym to nie jest zdrowe dla naszych kruszynek :) Kropeczko kochana - wiem że uważasz że jestem niepoważna skoro pracuję na urlopie macierzyńskim. Ale wiesz słoneczko, ja sama na to się zgodziłam, co prawda nie wiedziałam że synek będzie mi tak chorował. Zgodziłam się, bo Prezes chciał na czas mojego macierzyńskiego zatrudnić nową osobę. A ja bardzo bałam się, że potem nie będzie w firmie dla mnie miejsca i dlatego zgodziłam się oczywiście za dodatkową opłatą troszkę pracować w domu i czasem w pracy. Wiesz, ja uwielbiam swoją pracę, po prostu kocham ją, ogromnie pasjonuje mnie to, co robię, interesuje, ciągle kształcę się w tym kierunku, doszkalam, no i mimo iż zarobki są nie największe warunki w pracy też mam super. Dlatego, mimo, iż jest mi teraz ciężko i brakuje czasu na wszystko to cieszę się że jestem potrzebna w firmie :) Dlatego nie narzekam choć momentami jest mi bardzo ciężko pogodzić choroby synka, opiekę nad starszą córką i jeszcze pracę. Kisa - witaj kochana. Cieszę śie że urlopik się udał:) Napewno odpoczęłaś i dzieciaczki są zadowolone :) Wiesz ja też za kilka dni (29 sierpnia) będę świętowała wieczorek, gdzie dokładnie rok temu o tej porze zmajstrowaliśmy synka. dziwne uczucie, ale za to bardzo miłe :) Wiesz, mój synuś też jest bardzo grzeczny, tyle w życiu już się wycierpiał a jest taki radosny, spokojny, uroczy:) A ja czekam na jakieś fajne zdjątko z wakacji na NK, muszę koniecznie zobaczyć (bo inaczej nie wytrzymam) tą Twoją 3 - miesięczną panienkę :) Przykro mi, że zmarł Twój jedyny dzidzio. Ja kilka lat temu przezywałam dokładnie to samo. Mój dziadek w chwili śmierci miał 97 lat. Podczas wojny był cenionym dowódcą w Armii Krajowej i jego pogrzeb był bardzo uroczysty i taki 'wojskowy". A ja podczas tych ceremonii ryczałam jak głupia, to wszystko było dodatkowo przerażające i takie straszne. Nie martw się kochana, taka już jest niestety kolej rzeczy, że ktoś się rodzi, ktoś umiera :( Każdego z nas to spotka i niestety czy chcemy czy nie musimy się z tym pogodzić i musimy zyć dalej. Mam nadzieję że już czujesz się lepiej na duszy a modlitwa za dziadka napewno sprawi że poczujesz się lepiej. Jemu napewno teraz jest dobrze :) Mulan - kochana jak dzisiaj się czujesz? Nie bój się porodu, zobaczysz szystko będzie dobrze :) Magdalenka co u Ciebie? Kikikikiki - witaj wśród nas 🌼 Kończę już kochane bo tak się rozpisałam że szok. Coś Bartuś pomalutku zaczyna się budzić , lecę pomalutku. Pozdrawiam Was wszystkie i zajrzę później. Buziaki 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm ja normalnie wiedziałam już dawno że Ty zgarniesz tę 430 stronkę :) :) :) Za to 500 będzie na bank moja :) :D :D :D Już ja tego dopilnuję :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki 👄 w Wawce pogoda tez ładna :) Słoneczko i ogółnie fajnie:D tylko ja mam humor dupowaty :( dzisiaj 25 i to 2 dni po terminie @ :( a jej cholery jednej nie ma :( Daje jej czas do jutra jak sie nie rozkreci to.......sama nie wiem chyba test zrobie choc i tak wiem że negatywny będzie:( nie wiem sama moż esie stresuje tym wszystkim bo tu ta mysl o luteinie a tu tej cholery @ nie ma :( nie mam już siły :( mówie wam :( MULAN- jak jutro rano nie bedzie to zrobie test ,ale i tak wynik negatywny bedzie:( KISA- A małpuj sobie małpuj ile chcesz :) nie mam nic przeciwko :D a co do porady to jestem otwarta :D IZA-wierz wydaje mi sie ż ekazda mama ma na początku obawy jak dziecko idzie pierwszy raz do szkoły :) ale dla dzieci to wszystko jest naturalne tylko my rodzice panikujemy :DSzkoda tylko że ta wychowawczyni ma sie zmienic po roku:( bo dzieci zawsze bardzo się przyzwyczajaja do wychowawcy:(Ale może jeszcze dyrekcja cos wykombinuje ,albo zatrudni kogos nowego :) Bedzie dobrze zobaczysz:)A Paulinka napewno będzie bardzo zadowolona:) A gdzie pozostałe panie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVIKA- Oj biedny Bartus :( Ale dobrze ż emacie tego pediatre w białym stoku :) Trzymajcie sie go bo widac że chlopina jest wart każdych pieniędzy !!!Ja tez mocno wierze w to że on Bartusiowi pomoże :) Co do usmieszków to jawyszy juz czas bo z niunia kawał chłopa juz jest jak by nie było to 3 miesiące :)Wcale ci sie nie dziwie że dzień obrzarstwa sobie robisz ja chyba bym tez tak zrobiła:) Jesli chodzi o moje opisiki z dzieciństwa :D to jeszcze troche ich mam :) ale zostawi je na inną okazję :)n apisze może tylko skrutowo ż enp. robiłam mojemu 2 letniemu bratu kucyka i ubierałam go w kiecke i mówiłam ż ejest gosia bo chciałma siostre hihihi:D albo go kiedys tak obciełam żeniemal na łyso mama musiała gosciąć bo ja sie w fryzjera bawiłąm hihih:D więc troche braciszek ze mną przeszedł :) Co do testu to tak jak pisałam czekam do jutrana @ i wiem ż eprzylizie bo moje hormonki były bardzo poplatane :O tylko juz bym ją chciał bo tak sie cieszyłam z ecos sie ruszy i ta luteinka może coś ździała :o a tak to utknełam w zawieszeniu :( Już nawet wam marudzic nie chce :( Buziolki dla Niunika 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVIKA- hihihihihihi:D mówilas coś o stronkach ?!?! hihii:D no kochana nie wiem czy 500 bedzie twoja hihihii:D No spokojnie nie denerwuj sie odstapie ci ją❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm kochana tak jak przed chwilką Tobie wyżej napisałam - ja głęboko wierzę że w tym miesiącu Twoja @ nie nadjedzie:) Czekam na pozytywny wynik testu i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm Ty to jesteś normalnie agenciara :D :D HI hi hi, ale się naśmiałam :D :D Ja ci powiem że ten Twój brat to nie miał z Tobą lekko :D Biedaczek, musiał przeżywać takie tortury :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do mego syncia to rośnie jak na drożdżach, już waży 7500 kg :) :) Jest taki kochany :) :) Teraz sobie smacznie śpi ale pomalutku będę się zbierała, bo jedziemy do Poradni Preluksacyjnej na to zaległe badanie bioderek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm kochana leć po test bo ja normalnie nie wytrzymam tego napięcia już dłużej :) Czekam na wyniczki :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze na chwilkę ja Evika - ale się uśmiałam z twojego wpisu - oczywiście nie śmieję się z Bartusia ze znowu coś mu się przyplątało - ale z tego twojego maratonu jedzeniowego :-)) - kochana jak zaczęłam czytać to normalnie aż dziwię się że to pomieścisz !!!!!! ale słuchaj jak możesz sobie pozwolić teraz to ja na twoim miejscu tez bym poszalała. Najważniejsze że Bartuś już lepiej - a praca - no cóż - nie podoba mi się to ale masz rację trzeba do pracy wracać jak najszybciej - takie czasy. Ja jeszcze nie urodziłam a już teoretycznie wiem kiedy chcę wrócić. Najważniejsze żeby dzieci nasze były zdrowe a reszta to pryszcz. Izuś - pytasz o szczepionki - ja oczywiście nie mogę się wypowiedzieć w sumie zbytnio o tym ale ja wiem że oczywiście podstawowe będę szczepić i dodatkową na te pneumokoki. Reszty nie wiem ale będę sie dowiadywać. Nie ma co pakować nie wiadomo ile ale te najważniejsze choroby trzeba zaszczepić. Maam - czekam na test - na prawdę nie wydurniaj się tylko rób go !!!!!! BUŹKA :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVIKA- :D ty sie nie smiej tylko zobacz co go może czekac jak wpadnie w rece starszej siostry hihihihihi:D co do testu to czekam do jutra ale brzucho boli wiec mam nadzieje z esie wkońcu zacznie @:) Wierz że mi zależy na tym miesiącu bo dzidzia by była na maj a z maja jest mój M i 30 lat kończy :)to nie ładnie mówiąc sam by prezecik sobie zmajstrował hihihi:D czekam na wieści jak bioderka Bartunia ale i tak wiem że będą dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MULAN- ale sie czasowo zgrałysmy :D test jutro jesli by ta @ nie przyszła ale i tak wiem z ew ciaży nie jestem więc tet test to tylko kolejne rozczarownie by było :O POLA- jak tam u ciebie ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki moje kochane:) Już wróciłam z badania. Synuś był taki grzeczny że szok. :) Bioderka Bartusia są w porząsiu. A co więcej ortopeda powiedział że bioderka synka są rozwinięte, tak jakby synek miał już skończone 4 miesiące (a ma w tej chwili 2 miesiące i 3 tygodnie). I powiedział, że to oznacza, że synek zacznie chodzić szybciej niż jego rówieśnicy :) Hm, ciekawe czy to się sprawdzi :) Mulan - kochana wiesz ja muszę mysleć o pracy, bo chcę dalej pracować w tym samym miejscu a co więcej muszę pracować, bo nie stać by było mnie utrzymywać 4 - osobową rodzinę z jednej wypłaty :) A poza tym uwielbiam to co robię, więc jakoś dam radę :) Mam nadzieję :) mAAm- starsza bajerancka siostro :) testowałaś???????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo!!!!!!!!!!! A gdzie żeście znowu się podziały?????????? No tak, jak ja wróciłam to nikogo nie ma :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×