Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

u mnie tez halny. i przypędził chmury, wrrrr. słoneczko zaszło i ciemniej się zrobiło, no ale zapowiadają deszcze i śniegi na popołudnie i wieczór. ale i tak to była miła niespodzianka dzisiaj rano z tym słoneczkiem. tylko że zobaczyłam moje szyby w domu, o rany, ale brudne, hahaha. mAAm, Eviczko - kurczę, szok, mnie tez moje dzieciątko co rusz to zaskakuje. Wszystko słyszy, uszy ma dookoła :-) Macie rację że nasze dzieciaczki sa mądrzejsze niż nam się wydaje :-) kisa - to faktycznie super wiadomość, ja nie wyobrażam sobie takiej rozłąki z moja siostrą. Jesteśmy sobie b. bliskie i mamy stały kontakt. Nie dziwię ci się że sie tak cieszysz! Ale wpadaj do nas co jakiś czas i zdawaj relację czy wszystko ok, jak brzuch, czy sie napina? Iza-wszystkim nam sie uda !! :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krop.ka - wiesz, a ja kochana nie mam teraz dobrego kontaktu ze swoją siostrą. Brakuje mi tego :( Wszystko się popsuło odkąd zaszłam w drugą ciążę. Po prostu ona też stara się o dzieciątko - tyle tylko że pierwsze i ma poważne problemy z tym związane i leczy się. Nie wie czy kiedyś w ogóle uda się jej zajść w ciążę. I ona po prostu nie może na mnie patrzeć. :( Gdy widzi mój brzuch, to szybko ucieka jak najdalej ode mnie, a gdy jest już zmuszona być obok mnie to płacze, ciągle ma łzy w oczach i jest bardzo nieprzyjemna. Rozumiem ją ale jest mi troszkę przykro i bardzo ciężko z tego powodu. A wiem że jak urodzi się moje maleństwo, to jej będzie jeszcze trudniej. I nie umiem jej pomóc i na dodatek ona nie chce pomocy ode mnie, bo ja swoim widokiem sprawiam jej przykrość :( Smutno mi :( z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika ...to bardzo trudne dla Ciebie i dla niej...napewno wszystko się zmieni jak sama zajdzie w ciążę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - pamiętam, pisałaś wcześniej o tym. Bardzo to przykre!!!! Bardzo współczuję Wam obu. Widac, że Twoja siostra już nie umie mysleć o niczym innym, ale zawsze dziwiło mnie takie zachowanie, no bo w czym Ty jesteś winna? Okropna sytuacja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza33 - ja już czasami naprawdę nie mam siły. Ona nie chce mojej pomocy, nie chce dobrego słowa, pocieszenia. Bo ja jestem w ciąży z drugim dzieckiem więc według niej co ja mogę wiedzieć co ona przeżywa?? Jest mi bardzo ciężko, najgorzej jest jak zajdę do swoich rodziców a tam jest moja siostra, ona po prostu najczęściej wychodzi od rodziców i idzie do swojego mieszkania, aby tylko nie patrzeć na mnie. Jest mi ciężko bo moi rodzice też są między młotem a kowadłem. Nie umieją się cieszyć moją ciążą, zwłaszcza przy siostrze, bo ich druga córka nie ma dzieciaczka. :( Tak mnie jakoś wzięło na opowiedzenie Wam o tym, bo już sama nie daję rady. Rozumiem ją i wiem że jest jej bardzo ciężko ale co ja jestem komu winna? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz krop.ka - planowałam wziąść męża siostry na chrzestnego mojego synka ale teraz to poważnie się zastanawiam czy to zrobić. Po prostu nie chcę sprawiać siostrze kolejnej przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika to chyba nie jest dobry pomysł z chrzestnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Eviczko, masz naprawdę problem, bardzo Ci współczuje tej sytuacji. Na pewno burzy ona też w jakiejś części Twoją radość z oczekiwania na drugą dzidzię. Moi znajomi (ci, którym się teraz druga inseminacja nie udała) tez nie chcą od nas rady, pomocy, wogóle się spotkac choćby na pogaduchy. No ale to znajomi a nie jedna z najbliższych w zyciu osób. Tylko chciałam ci napisać przez to, że Cię rozumiem, bo masz zupełnie związane ręce. Jak ktos nie chce pomocy a tym bardziej na widok ciebie ucieka, to musi być straszne. Ale myslę że po porodzie może sie to zmieni? No bo przecież chyba Twoja siostra nie będzie aż tak bezduszna (i przepraszam, ale napiszę to wprost: zapatrzona w siebie) żeby nie pokochać nowego członka najbliższej rodziny, w dodatku tak przesłodkiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka my patrzymy na to z tej drugiej strony, a siostrze napewno nie jest łatwo....ja sama nie wiem jakbym reagowała to napewno ją boli...mam tylko nadzieję że szybko zajdzie w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do chrztu jeszcze troszke czasu zostało więc poczekaj z tą ważną decyzją i zobaczysz co będzie po porodzie. Przecież chyba Twoja siostra kiedyś się będzie musiała przełamać? Wiesz, są kobiety nie umiejące zajść w ciążę, które mają uraz do kobiet ciężarnych ale nie słyszałam, żeby któraś miała uraz do dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kobietki. Ja też mam nadzieję że siostra zajdzie w ciążę bo sytuacja robi się coraz bardziej niezdrowa. Chyba zdecydujemy się jednak na chrzestnych z mego męża strony (jego brata z żoną), mimo iż brat jest już chrzestnym mojej córeczki. Ale po prostu będę czuła się spokojniej i nie będę się denerwowała, że siostra czuje się źle w moim towarzystwie. Czasami po prostu ta sytuacja jest dla mnie nie do zniesienia. Zastanawiam się czy nie porozmawiać o tym ze swoją mamą, bo naprawdę jest to dla mnie przykre :( Jednak mimo wszystko rozumiem swoją siostrę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem kobietki, zostało jeszcze troszkę czasu, narazie obserwuję tą całą sytuację, rozmawiam z mężem na ten temat, ale zamiast lepiej moje stosunki z siostrą są coraz gorsze. Po prostu ona coraz gorzej mnie traktuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza - może łatwo mi tak mówic ale sama starałam się o pierwszą dzidzię dwa lata, przestałam już wierzyć że sie uda tak naprawdę, przechodziłam różne stany, nadziei, załamania itd. już byliśmy od pół roku zapisani do lecznicy leczenia niepłodności w bytomiu i tydzień przed wizyta zrobiłam test - pozytywny. chodzi mi o to że pamietam jak dziś co przechodziłam ale nigdy nie czułam zawiści w stosunku do kobiet w ciąży a tym bardziej własnej siostry, która już miała dzieciaczka. No ale każdy ma inny charakter. Tylko w czym Evika zawiniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO NIE TYLE SIĘ NAPISAŁAM I MI ZJADŁO :O OK KLIKAM JESZCZE RAZ:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KROPKA- zgadzam się nasze dzieci maja uszy i oczy do okoła głowy :) EVIKA- Ja bym chyba na twoim miejscu umówiła sie z szwagrem i znim bym pogadała tak od serca aby on rozmawiał z siostra w twoim imieniu .Powiedział bym mu że jest ci przykro ze jest taka sytuacja, bo przezciesz ty jej zadnej krzywdy nie zrobiłas i że nie przez ciebie nie może zajsc w ciazę:o Że bardzo ci jej brakuje , że jest ci przykro z enie mozesz znia dzielic sie radosciami i smutakami tak jak kiedys kiedy jeszcze nie byłyscie męzatkami ze boli cię to jak odrzuca twoja miłośc która ja dazysz i ze cała ta sytuacja jest chora bo tak naprawde nikt jej nie zastapi rodzonej siostry a przyjdzie taki czas że rodziców tez zabraknie i jak sie zdazy ze nadal nie zaskoczy CZEGO JEJ NIE ZYCZE!! to co w tedy też nie bedzie się przyznawać do ciebie?A co sie stanie jak OCZYWISCIE TEZ TEGO JEJ NIE ZYCZĘ!!! ni zaskoczy i niedaj boże szwagier juz bedzie mial dosc bo takie sytuacje się zdażają...I PO PIERWSZE NIE MA PRAWA CIE OBRAŻAĆ!!!!!!!! powiedziała bym mu że chciała bym aby był chrzestnym tylko boisz sie reakcji siostry :O i nie gniewaj sie EVIKA ale jesli ona az tak mocno reaguje i rozmowa szwagra z nia nic nie zdziała to moze warto napomknac aby wybrał sie z nia do psychologa bo ,wiadomo ze jak ktos tak bardzo pragnie dziecka to sie blokuje i moze własnie w tym tkwi przyczyna że nie moze zajćs w ciażę moz ewpadła w depresję tylko nikt o tym nie wie :o przepraszam jesli cie uraziłam ale nie miałam kochana takiego zamiaru❤️ POLA- a ty wyjdziesz spod tego prysnica :) BIGMAMA- halo, halo??co u pani?? KISA- jedz do mamy remont w ciazy to nic dobrego kuz , pył ...tylko zagladaj do nas jak będziesz miała mozliwosc i pisz co u ciebie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chyba Was wystraszyłam bo znikłyscie :( a tak mi sie dzisiaj pracowac nie chce że postanowiła zrobic sobie wolne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KROPKA- ja tylko wyraziłam swoje zdanie w sprawie EVIKI- nie wiem czy słuszne ale ja bym tak zrobiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - ja kochana całkowicie z Tobą się zgadzam i absolutnie się nie obrażam. Jeśli ta sytuacja się nie uspokoi, to rzeczywiście chyba pogadam na poważnie z jej mężem. Może naprawdę dobra porada u psychologa pomogłaby jej wyjść z depresji i różnych myśli. Najgorsze jest to że ona nie chce słuchać co się do niej mówi, uważa że to puste słowa i nikt nie może jej pomóc, bo nikt tego nie przeżywa co ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kobietki, macie całkowitą rację. Jesteście kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dzczynki u mnie zaczyna sie wyłaniac słoneczko :D I dojasnej anielki klikac :) co tu dzisiaj taka posucha na topiku Tylko Ja i Kropka sie ostałysmy ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVICZKA- skoro jest tak jak piszesz to ja bym chyba nie czekała tylko czym predzej umówiła sie z szwagrem bo tu nie ma na co czekać tylko trzeba jak najszybciej siostre wyprowadzic z tego :o może i zrodzicami pogadaj :o bo jeszcze cos jej odpali niedaj boze OCZYWIŚCIE PTWU PTWU I W NIEMALOWANE ale mojm zdaniem sytuacja jest naprawde powazna i ja bym nie czekała .Ale musze ci powiedziec że ma cudowna siostre w twojej osobie :) bo nie jedna by juz miała dość i wyszła na piecie a ty tak bardzo walczysz o to co było miedzy wami i o nia sama mysle że kiedys będzie ci bardzo wdzieczna :) I naprawde ja bym nie czekała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,już jestem:)musiałam albę na komunię młodemu kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz poczytam bo duuuuuuuużo naklikałyscie-aż mił:Do

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hura...wstępnie bilans mi sie zgodził :) ide pić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×