koszmarna sytuacja. doradzcie.

proponuje wiec nie robic nic, powyzalac sie na kafe, potem po weselu wszytsko rozejdzie sie po kosciach i bedzie tak cudownie jak wczesniej :)

kalinkaaa ile Ty masz lat?

wiem ze nie warto, teraz ide na drugi kierunek studiów , poznam nowychludzi , nawych facetów i mam nadzieje ze nie bede miała juz nigdy dla niego czasu.to on straci a nie ja.

Komiczne dobrze ujął całą sytuację. A Ty autorko, czego jeszcze się pytać będziesz?? Dla wszystkich tutaj piszących sytuacja jest jasna, tylko nie dla Ciebie. A raczej - Ty też wiesz, o co chodzi, ale jeszcze się łudzisz...

"poznam nowychludzi , nawych facetów " z którymi stworze układy koleżeńsko-nijakie i bede je ciągnąć latami :D

bo go kocham i może dlatego sie łudze:( a Ty komiczne jesteś pozbawiony chyba wszystkich ludzkich uczuć , bo widać ze nie wiesz co to miłosć.

zaczyna sie :D

wiesz co, Ty chyba byłaś jedną z wielu

i wcale nie chce wchodzić drugi raz w taki zwiazek dla Twojej informacji.

ale to nie byl zwiazek?

"a Ty komiczne jesteś pozbawiony chyba wszystkich ludzkich uczuć , bo widać ze nie wiesz co to miłosć" jestem złym człowiekiem... lubie krzywdzić ludzi... w odróznieniu od Twojego faceta... który uszczęśliwi jakąś miłą niewiaste, którą zaprosił na wesele :D

a Ty komiczne jesteś pozbawiony chyba wszystkich ludzkich uczuć , bo widać ze nie wiesz co to miłosć. komiczne. nabralam absolutnej pewnosci, ze te tematy ktos zaklada zeby robic sobie z ciebie jaja :D

oj to mi bardzo przykro. Ty go kochasz, on Ciebie nie. Kobieto!!! Czerpiesz przyjemność z bólu? Masochizm? Popłacz sobie w poduszkę, ale na Boga - godności trochę!!

" i wcale nie chce wchodzić drugi raz w taki zwiazek dla Twojej informacji." w poprzedni też nie chciałaś :D Nie panujesz nad swoim życiem, wiec kolejny zwiazek bedzie identyczny :D Wnuku - czasem też tak mysle :D

moim zdaniem facet z nikim nie idzie a autorka jest rozzalona, ze nie wypelnila dwohc miesiecy zyca przygotowaniami i nie zagra ksiezniczki w bolerku.

Powiem Ci jako stara baba, która niejedno już przeżyła. Nie znajdziesz szczęścia w facetach. Nigdy. Musisz je znaleźć w sobie. Wtedy żaden facet nigdy Ci go nie odbierze. Idę do pracy.

ty uwazasz pieprzenie o szopenie ;)

ale we wrześniu przeczytamy temat założony przez jej faceta :D:D "tragiczna sytuacja. doradźcie" w którym bedzie żalił sie, że nie został zaproszony na wesele kuzyna :D

" Nie znajdziesz szczęścia w facetach. Nigdy." tzn autorka go nie znajdzie :D I wiele, wiele innych kobiet, które podświadomie ciągną do patologicznych związków

matko jedyna nie wnikam w układy seksualno- koleżeńsko- partnersko- uczuciowo- nijakie ale zachowanie twoje autorko pod tytułem a z" jaką koleżanką" i "życzę szczęścia" i takie tam jest tragiczne? śmieszne? nie łatwiej powiedzieć "jest mi przykro, że nie zaprosiłeś mnie jako osobę towarzyszącą "??? nie dziwię się, że facet powtarza " o co ci chodzi"..............

wmojej opinii autorka doskonale wie, ze facet nie idzie z kim innym ale chciala grac role partnerki na weselu. nie bylo castingu wiec woli role porzuconej ofiary niz zadna

wnuk niestety zgodzę się z tobą- idiotyczna zagrywka , która miała doprowadzić do gorących szeptów "kochana nie idę z nikim- tylko ciebie chcę ale nie śmiałem cię zaprosić, wybacz "

Ciekawe czy gdyby chodziło o pogrzeb czy autorka też by sie tak przejmowała ,że jej nie zaprosił?

Ciekawe czy gdyby chodziło o pogrzeb czy autorka też by sie tak przejmowała ,że jej nie zaprosił? oczywiscie, ze nie wesele wlanse to wielokrotny orgazm ale cudze tez dostarcza orgazmu idzie sie jak o-f-i-c-j-a-l-n-a partnerka, wybiera ciuchy, odchudza, analizuje z kim tanczypartner, porownuje sale i jedzenie z salami i jedzeniem znanymi z innych wesel. mozna przypisac partnerowi ze spojrzal na inna kobiete. mozna tak zamanipulowac by mial poczucie winy do nastepnego dnia a w miedzyczasie zabawic sie z innymi na parkiecie zeby mu pokazac, ze nie jest jedny na swiecie. pelna ekscytacja!

jak to ?? jest z tobą a na wesele idzie z inną ??

wnuku :D:D:D:D poza tym mozna potem wkleić foty na Naszej Klasie Jak nie z własnego wesela, to przynajmniej z cudzego :D

poza tym mozna potem wkleić foty na Naszej Klasie Jak nie z własnego wesela, to przynajmniej z cudzego wlasnie, wlasnie :D a po tym wszystkim umieszcza sie na naszej klasie zdjecie z partnerem - przytuleni i usmiechnieci!!!

No tak ,na pogrzebie nie ma szans na złapanie welonu co daje mgliste nadzieje na zaobrączkowanie ;)

wnuk i izabelinka- rozumiem, że wam nie przeszkadza , kiedy wasz facet na większe imprezki chadza z zupełnie innymi kobietami?( nie mówię tu o spotkaniach integracyjnych i na stopie zawodowej)

dedukcja, indukcja-wszystko w malym palcu :D:D:D