Chłopak mnie zostawił - jak dalej żyć?

taka chcesz skonczyc tak jak ja? sama, ze zlamana psycha i wykonczona nerwowo? robilam identycznie, i on tez sie tak zachowywal jak Twoj, dziewczyny ktore dlugo tu pisza dobrze znaja moja historie bylo identycznie i co? nic z tego nie wyszlo bo ja tez identycznie sie zachowywalam, czekalam i prosilam, dawalam z siebie wszystko, naprawde wszystko-nic to nie dalo.oni dopiero doceniaja jak traca, nie mozna byc na "tacy" uwierz mi

taka jedna potrafisz, tylko nie chcesz, taka roznica. moj ex tez mi powiedzial zaraz przed zerwaniem, ze teraz to on nie chce sie deklarowac, tylko zobaczyc, jak nam sie ulozy. wiec powiedzialam mu, zeby zapomnial o tym. uciac szybciutko niz meczyc sie z jakims zjebem.

nie ma mnie ja mam jutro na 16 do pracy a gdzie Ty mieszkasz? moze u Ciebie pogdamy co?

to nie ma znaczenia co mówisz.. on i tak wie że jesteś ... taka ostre cięcie mnie zaboli niż ten stan teraz , teraz w to nie uwierzysz ale wmów sobie to na siłę, a za jakiś czas uwierzysz zobaczysz sama

wlasnie tak nie mozesz robic ze zostawiasz go bez slowa... stawiasz sprawe jasno i klarownie a on ci tylko powinien opdpowiedziec tak lub nie,a nie jakies pierdolenie o szopenie...o zesz kurwa sie w tym momencie wkurwila!!

taka jedna, oczywiscie, ze mu nie dajesz wszystkiego. nie rozsmieszaj mnie. podajesz mu sie na tacy, a on czyta z ciebie jak z ksiazki.

ale to nie o to chodzi, wystarczy ze on wie o tym ze czekasz

ja osobiscie powiem ze zerwanie kontaktu z tym debilem bylo najlepsza decyzja jaka moglam podjac....nie musze myslec czy on chce czy nie....chuj zlamany

gapcia mam remont w chacie-maluje sciany, wiec burdel mam:( jak skoncze za kilka dni to na pewno Cie zaprosze.....a moze jutro pojdziemy do parku pogadac chociaz?

a ze on mi zyc nie daje to juz swoja droga...dlugo tak nie pociagnie chłopaczyna:P

moim zdaniem najlepiej zrobilabys, gdybys mu napisala wiadomosc, ze to koniec. przynajmniej troche twarzy bys zachowala. on i tak cie nie szanuje i nie chce byc z toba. czas to zrozumiec.

bardzo dbrze neska. mam nadzieje, ze ja tez bede jeszcze miala okazje pokazac temu zjebowi ile stracil.

ja uważam ze nie powinna nic pisać, nie odbierać telefonu, zmienić numer, nie odzywać się na ulicy, mijać jak obcego człowieka... wyjść trochę z twarzą z tego ...:O .. zlew totalny

albo jak napisal czytelnik w ogole sie juz nie odezwac. dokladnie- najlepsze wyjscie.

salamandra piąteczka:*

;-)

salamandra wszystko fajnie, ale wiesz jak to jest jak sie kogos kocha mimo wszystko....ehhhh :o

taka jedna ja cie doskonale rozumiem i wiem ze masz nadzieje ze on za tydzien ci powie ze chce wrocic. Ale wiesz co on ci powie??? ze mial duzo pracy ze nienadaza z tym wszystkim zebys dala mu 3 dni i ze jutro zadzwoni i przyjedzie. ja cie podziwiam bo ja bym tak nie potrafila bawic sie w kotka i myszke. politowanie dla NIEGO!!!! chlopak ma mozg wielkosci tik taka. on wie ze nawet jak sie nie dajesz dotknac, albo nie odpowiadasz- to twoja odpowiedz brzmi taaak, dobrze. postawa to nawazniejsze. facet nie uszanuje dziewczyny ktora robi to co on chce i biegnie na jego skiniecie malym palcem u nogi:( kurcze taka jedna, szkoda ze taka sytuacja powtarza sie juz nie wiem ktory raz a zakazdym razem czytam ze to jzu ostateczne:O gappcia ma racje u niej bylo tak samo:( jesli facet dlugoooo robi takie podchody to nic z tego nie bedzie, bo gdyby chcial wrocic to by wrocil a nie ze nie wie nie wie nie wie albo daj czas daj czas daj czas wykatkiem jest sytuacja pozostawionej bo do niej to facet prawie wrocil i buziaki dla niej!!!! gappcia, nie ma mnie i pozostawiona rezerwujcie sobote:):) bo ja przyjezdzam LOL LOL :):):) bede w piatek chyba ok 21 zrszta zaraz zobacze pociagi:) aleee sie ciesze:)

ej to ja napisalam to wyzej:):):) hehe

nie ma mnie- oczywiscie ze wiem. sama przeszlam przez pieklo po zerwaniu. ale na pewno nie dawalam sie tak prowadzic na smyczy jak taka jedna, tylko sie wycofalam.

sweet cherry ale super, juz nie moge sie doczekac!!!!! :D lalka, Ty mi chociaz wyslij jakies swoje zdjecie, zebym Cie poznala, co?

oo bylabym o 21.00 na centralnym:)

no mi tez nie bylo lekko, zreszta ktorej jest latwo podjac taka decyzje??? ja tez kochalam, to on wszystko zepsul, ja sobie do zarzycenia nic nie mam....pwiem wam ze mi pomoglo chyba to ze on wrocil do swojej bylej (mimo wszystko) przez co bardzo stracil w moich oczach, zreszta wydaje mi sie taki typ jak on sie nie zmieni wiec po co i ja mam sie meczyc...nie jest mnie wart. Ja potrebuje kogos na kogo moge liczyc, kto da mi wsparcie a nie spierdoli przy pierwszej lepszej okzaji do bylej...bo jestem swiecie pzrekonana ze zrobil by to poraz kolejny.... thanks God!!

nie ma mnie daaj amila to ci podesle:) ty mi swoje tez mozesz wyslac:)

a ktoras z was mieszka gdzies po drodze na trasie metra???? "bo ja tak" :):)

nie ma mnie oki to spotkamy sie jutro u mnie pod blokiem i pojdziemy do parku

sweet cherry jestes na gg? to Ci wysle moj adres mailowy

dobra bobaski moje neska idzie teraz szuru buru i wraca do was pozniej:*:D

gappa daj znac, o ktorej bedziesz chciala sie spotkac...zebym mogla sie wyszykowac:)

i w ogole co najlepsze:):) na taka wielka warszawe moja ciocia i moj ex mieszkaja 2 stacje metrem od siebie LOL :):) to jakos sie umowimy jakos tak zebym umiala w to miejsce trafic hehe:):) ja nawet w piatek wieczorkiem juz moge:):) ale tak zeby wam pasowalo:)