Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zkolowana

prosze pomozcie jak mam postepowac??

Polecane posty

Gość zkolowana

Prosze pomocie mi jak mam postapic z moja rodzina, z ktora nie uklada sie najlepiej? Zaczne od poczatku. Poklocilam sie na bardzo powaznie z siostra mialo to miejsce 6 lat temu i mozna powiedziec ze kazda ma teraz swoje zycie ale z tym faktem nie pogodzili sie moi rodzice. Ja nie mam nic do nich oni do mnie tez (pomijajac fakt klotni z siostra) jezdze razem z moim facetem do nich i oni do nas ale z NIA staramy sie unikac, ja nie mam ochoty jej widziec ONA niby nie walczyla zeby sie pogodzic ale ja nie mam na to ochoty zranila mnie bardzo widze ze jest falszywa i pomimo ze jest "na papierze" moja siostra to jej nienawidze!! Jak mam wytlumaczyc rodzicom ze nie bedzie tak jak kiedys juz nigdy?? Dodoam ze ona teraz urodzila dziecko(2 dni temu) i zostalam zasypana smsami ze zostalam ciocia ale mnie to nawet nie interesuje! Wiem ze mama jak zadzwoni to bedzie robic mi wyrzuty ze przeciez to moja siostra itd!! :( mam juz dosc takiego zycia ale z nia sie nie pogodze na pewno!!! Jak mam im to wytumaczyc??? Prosze potraktujcie mnie powaznie, pomozcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
prosze przeczytajcie, doradzcie cos:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz se kebaba
i sie wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
tak znaja, poszlo o wszytsko doslownie, kiedys wynajmowalismy razem mieszkanie i od tego sie zaczelo, klotnie o to ze ona jest z takim facetem a nie innym wiem ze nie powinno mnie to mobchodzic bo to ona z nim jest ale on duzo rzeczy brzydkich na mnie nagadal i ja nie mam ochoty z nim sie widziec nawet chwile!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
:(?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dededede
zrób kupę to dasz redę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę zapytać ile
macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegralas rzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
ja mam 25 a ona 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam tak samo
Z moja starsza siostra nienawidzilysmy sie chyba od urodzenia. Ona miala paskudny charakter- zawsze byla zazdrosna bo bylam mlodsza, mowila na mnie "brzydkie kaczatko", osmieszala mnie. Pozniej stosunki sie polepszyly, ale i tak czesto sie klocilysmy i rezultatem bylo to ze nie odzywalysmy sie latami mimo ze mieszkalysmy pod jednym dachem. Potem ona wyszla za maz, wyjechala z mezem za granice. Przyjezdzaja bardzo rzadko a ostatnim razem jak byla to oczywiscie poklocilysmy sie. To juz 3 lata minely od ostatniego razu jak ja widzialam. Na poczatku bylo mi przykro, smutno i nawet tesknilam. Teraz uwazam ze nie mam siostry, ona nie istnieje w moim zyciu i tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
nie wiem co robic? wiem ze rodzice sie nie pogodza z tym faktem ze nie bedzie swiat juz na ktorych zasiadzeimy do jednego stolu:( oni wiedza ze tak nie bedzie ale nie moga sie pogodzic . Moj tata ma zly stan zdrowi i obwinia mnie ze o przeze mnie ze pcham go do grobu:( tak nie jest zalezy mi na nich kocham ich ale nie JĄ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
Ja mam tak samo a co rodzice twoi na ta sytuacje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę zapytać ile
mam podobną sytuację z bratem. Tylko,że ja bym chciała,żeby wróciło do normy. Mam tylko jednego brata i szkoda,że tak się poukładało. Rodzice też nie mogą znieść tej sytuacji, ale w tym nie ma mojej winy więc mnie nie namawiają do kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
co mam powiedziec mamie? jak mam powiedziec ze nie interesuje mnie to ze ona ma dziecko ze to moja siostrzenica???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że powinnaś chociaż słuzbow spotykac sie z siostra wlasnie z tego powodu ze jestescie rodzina. nikt nie mowi o rzucaniu się w ramiona na ulicy. ale spotkanie u rodzicow, narodziny dziecka, urodziny... wystarczy pare slow, kartka z zyczeniami, jakis maly misiek dla dziecka... Mysle ze wtedy rodzicie sie troche uspokoją i nie będą mieli ci nic do zarzcucenia. Sama mam podona sytuacjie z ojcem, nie meiszkam z nim bo ma wyrok nie gadamy za bardzo, ale w urodziny w dzien ojca na swieta spotykamy sie na chwile i gadamy o dupie maryny... mysle ze chociaz tyle sie nalezy. wcale nie jest to udawane, ani nic z tych rzeczy... bo nie godzimy sie nie rozmawiamy na temat klotni bo kazdy ma swoje odmienne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
a u mnie troche podobnie bo to ONA probowala sie pogodzic ale ja nie chce i nie bede chciala dla mnie ona nie istnieje!! przywyklam do tej sytuacji jest mi tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam tak samo
zkolowana- nie wiem co ci poradzic. Ile wy macie lat? wydaje mi sie ze z wiekiem jest coraz trudniej sie pogodzic. I nie wiem jakie mialas stosunki z twoja siostra. Ja mam 28 lat, ona 32. Fakt faktem ze czasami bylo dobrze ale nie potrafie zapomniec tych wszystkich przykrosci ktore ona mi wyrzadzila. Za bardzo boli. Nie szukam z nia kontaktu ani nie czekam na wiadomosci z jej strony. Rodzice nic nie mowia, wiem ze mamie wiele razy bylo smutno z tego powodu. Ona dla mnie nie istnieje. U ciebie troche inaczej- jesli caly czas bylo dobrze, nie masz urazy i poszlo o takie nic moze warto wyciagnac reke zwlaszcza ze okazja jest to ze jestes ciocia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
to jest nierealne!! ja z nia nie zamienie slowa!! nie bede siedziec przy jednym stole, rozmawiala nie!! ona tez zle traktuje mojego faceta wiec nie pozwole zeby tak robila dalej! nie zycze sobie zeby niszczyla moje zycie w ten sposob!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
nie ja tego nie chce po prostu! ja mam25 lat a ona 29, ale to nic nie zmienia dla mnie jej nie ma tak jakby nigdy sie nie urodzila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
wiem ze zraz beda chrzciny pozniej moze ich slub jak powiedziec im to ze ja nie przyjde na pewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
wiem ze zraz beda chrzciny pozniej moze ich slub jak powiedziec im to ze ja nie przyjde na pewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
boze to jest takie trudne! boje sie ze moj chlopak powie ze ma dosc tych klotni z moja rodzina i odejdzie:( a tego bym nie przezyla 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam tak samo
Zkolowana- mysle ze cierpisz mimo wszystko i nadal jest ona dla ciebie wazna. I to tak boli. Ja juz potrafie sie przyznac przed soba ze moja siostra byla wyjatkowa dla mnie, najpiekniejsza, nasladowalam jej styl bycia, ubierania. Chodzi tylko ze za duzo krzywd mi wyrzadzila w dziecinstwie, te wszystkie lata jak bylo mi smutno a ona do mnie sie nie odzywala. Nie potrafie tego zapomniec i przebaczyc, to tak jakby cos peklo we mnie na zawsze i jakbym pogodzila sie ze ona nie istnieje. Moze u ciebie jest jeszcze szansa zeby to zmienic? moze jeszcze da sie cos uratowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tak bardzo ja nie nawidzisz nie chcesz znac i nie zamienisz z nia ani jednego slowa to czym Ty sie przejmujesz jak jej powidziec ze na chrzciny nie przyjdziesz?? nie mow nic i nie przychodź jesli tak stawiasz sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj chlopak jest zwiazany z Toba a nie z Twoja rodzina wiec te klotnie nie powinny miec wpływu na jego decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
nie ona dla mnie nikim! nie zalezy mi na tym zeby sie z nia kontaktowac! juz nie... czas ten minal i nie powroci tylko jak to wytlumaczyc im wszytskim??????? jak??? juz nie mam sily na prawde z tym walczyc:( za kazdym razem kiedy tam jade do rodzicow zastanawiam sie co tym razem? co powiedza mi? jaka jestem zla niedobra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaraj sie zrozumiec
rodzicow. Sprobuj troche poudawac - zrob to dla nich. Zachowaj pozory wiezi rodzinnych z siostra dla rodzicow. Oczywiscie jesli ich kochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę zapytać ile
Twoja mama takim namawianiem, dreczeniem Cię o kontakt z siostrą chyba dodatkowo komplikuje sytuację. Z boku to wygląda trochę tak,że siostra chce się niby pogodzić a to ty jesteś ta uparta. Jeśli nie chcesz z nią kontaktów to się nie spotykaj-na siłę nic nie da. Powiedz rodzicom wprost,że nie jesteś w stanie jej wybaczyć-może kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana
tak ale tu nie chodzi o NIA tylko o moich rodzicow ktorych nie chce ranic, jak mam powiedziec ze ja ktora kiedys chodzila na wszytskie rodzinne uroczystosci nie przyjde na chciny i jej slub???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×