Grubaski, wieloryby i inne kaszaloty - po co sie staracie sie ladnie ubierac ?

z gówna bata nie ukręcisz przecież

pustak chce sie dowartosciowac. Co za tworcze przemyslenie z rana. Nie pierdol tylko kawe lyknij a sie obudzisz z tej bajki w ktorej jeszcze tkwisz.

nie gruba znaczy gorsza-tylko pusta i głupia znaczy gorsza-to do ciebie autorko.. i zeby nie było,nie mam problemow z waga....

to odpowiedz na wasze skomlenie ze atrakcyjna dziewczyna to od razu pusta anorektyczka z tipsami:-o gruba zawsze bedzie gorsza - dowod ? czy widzieliscie kiedys fajnego kolesia w dobrym aucie z kaszalotem / wieprzem ?

idiotka. straszna. pusty bezmózgowiec. to tyle mam nadzieje ze za takie podejście nigdy nie znajdziesz kogoś kto na prawdę bedzie cię kochał. bo widocznie nawet rodzice cię nie kochają. idz lepiej się poucz bo 1 września za niedługo

mam wrazenie ze jakas wieksza dziewczyna ci faceta podbila i stad twoje zale ....hahaha

no właśnie. wieprz to wieprz. nie wiem co faceci w nich widza, mój były też taką sobuie wziął, a ja niczego sobie chudziutka piękna i mnie zostawił kretyn. teraz ma!!!

acha...to juz mamy odpowiedz na twoja nienawisc do grubych dziewczyn a chciałas przykład przystojniaka z grubym portfelem na dodatek i grubaski-prosze..tomasz kamel

Do gruba znaczy gorsza: Masz zjebany charakter i dlatego facet zamieniła Cię na inną. Tamta jest lepsza od Ciebie. Prawda w oczy kole.

GRUBA ZNACZY LEPSZA-tak mawia moj zajebissty maz

a kazdy szczupły w głębi duszy i tak zgadza sie z autorem/ką :P

Nie, ja się nie zgadzam z autorką :D

Ja zauważyłam kiedyś w pewnym środowisku, jak dwie grubsze kobiety nawzajem przesadnie chwaliły swoje outfity, czyli dobór stroju żadnej szczupłej nigdy nie pochwaliły :)

Mnie się wydaje tak szczerze mówiąc, że osoby o figurze, która odbiega od ideału powinny więcej czasu poświęcać na znalezienie odpowiedniego ubrania. Osoby szczupłe mogą założyć co chcą tak naprawdę i będą wyglądać dobrze.

ja sie o tyle zgadzam, ze rzeczywiscie nie widze mozliwosci, zeby jakiekolwiek ubranie przycmilo tusze zawsze taka osoba najpierwbedzie odbierana jako gruba, pozniej -jako atrakcyjnie ubrana choc tez nie wiem jak ubrania bez ksztaltu mozna uwazac za atrakcyjne po co ladowac energie w ubranie jelsi jest sie zaniedbanym.to tak jakbym wyposazyla ruine w ludwika xiv i to, na co nie zwraca sie uwagi - z wyjatkami chorobowymi - osoby grube maja problemy osobowosciowe. niemozliwe jest, zeby nie miec takich problemow i doprowadzic do deformacji wlasnego ciala

jak dla ciebie wyznacznikiem wartosci faceta jest to czy ma dobre auto to gratuluje bycia blachara. Wg twoich kategorii pewnie jestem kaszalotem, ale to ja mam inteligentnego, wyksztalconego, przystojnego i fajnego faceta, a dodatkowo woze swoja gruba dupe nie jedna a dwiema fajnymi brykami - moja lub jego, w zaleznosci od humoru. Ubieram sie ladnie dla swojego dobrego samopoczucia i tobie na zlosc:P

Achajka, z kochankami męża też się przyjaźnicie? :d

autor ma rację bo ubiorem się nie zakryje otyłosci lub nawet tego że ktoś jest chudy .aby dobrze wyglądac trzeba się troche fizycznie pomęczyc ale najlepiej na łatwizne kupic ciuchy i mówic jestem piękna lub przystojny ale nikt mnie nie chce czemu ???? odp jest wyżej

to ma chodzić w worku i nie korzystać z uslug fryzjera? Pogłupieliscie?

podwojne pudlo Sissy, to nie moj maz i kochanki tez nie ma.

"jak dla ciebie wyznacznikiem wartosci faceta jest to czy ma dobre auto to gratuluje bycia blachara" napisała achajka... po czym sama wyglasza manifestacje blachary :D

"to nie moj maz i kochanki tez nie ma" to prawda - on sam tak powiedział :P:P

to ma chodzić w worku i nie korzystać z uslug fryzjera? Pogłupieliscie? nie o to chodzi znam grube dziewczyny, dlaktorych ZAGADNIENIEM jest czy torebka pasuje do apaszki z mojego punktu widzenia to jest dokladnie tak jakbym wstawila ludwika xiv do ruiny i zastanawiala sie jakiego specjaliste zatrudnic do zakrycia wgniecenia na tapicerce

No to schudnij, bo mężem nie zostanie :(

napisała achajka... po czym sama wyglasza manifestacje blachary komiczne. zauwaz roznice. dla niej nie liczy sie samochod tylko dwa samochody :D

Znałam i znam teraz taką parę: on: przystojniak, inteligentny w niezłym aucie:P Ona taka sobie kobieta z nadwagą:P, nieźle ubrana. Są razem. Ona Polka On Angol:P

Zgadzam się z ogólną tezą i z wnuczką. Kiedyś trochę przytyłam na dłuższym wyjeździe i dopóty dopóki nie zrzuciłam nawet nie wchodziłam do sklepu z odzieżą i eksploatowałam jakieś tam uniwersalne rozmiary z mojej szafy

komiczne : pisze cos, co dotrze do autorki, jej jezykiem i z ironia, ktora przoczyles... na tym forum ktos, kto ma 5 kg za duzo jest nazywany kaszalotem, tucznikiem, swinia itp itd i udowadnia mu sie na sile ze ma sie czuc gorszy

i z ironia, ktora przoczyles wygoogluj to slowo. koniecznie.

zmanierwana wnuczka smirnoffa>>> dla mnie takie przesadne wymuskanie ubioru jest śmieszne samo w sobie, bez względu na tuszę takiej damulki [względnie jej męskiego odpowiednika) ;) Ale uważam, że osoba otyła ma prawo ubierać sie ładnie, interesować modą, ciuchami, kosmetykami i stosować zalecenia stylistów i innych magików w praktyce. A nawet powinna tym bardziej, dla własnego lepszego samopoczucia. bo pogrązona w depresji, samą siebie dobijająca niedbaniem o wygląd kobieta (po co mam sie starać, jak i tak jestem gruba? ) nie znajdzie raczej siły do schudnięcia. Nie twierdze, że strojenie sie jest podstawą odchudzania ;) Ale dobre samopoczucie i optymizm na pewno