Ezoteryczna przygoda tarocisty-masturbanta

pozdrowienia dla Autorów, chapeau bas! :-D

Ty pisarzy niezrzeszony, kto ci dał prawo wszarzu korzystać z mojego nicku? Śmierdziel niemity jesteś i tchórz by podszywać się pod kogoś, a pisarz z ciebie, jak Jasio, którego mamusie ktoś yebnął płytą gramofonową i zacinasz się jak stary gramofon. Spadaj mongole i Yebnij się w ten swój popierdolony łeb, chuuju połamany.

…wystukał gorączkowo na klawiaturze blondyn, z desperacją właściwą starym masturbantom próbując wskrzesić jedyny topick, który nadawał sens jego istnieniu. …ale nikt nie chciał go już słuchać …. nikt nie chciał o nim czytać Zmrużył swoje małe wścibskie oczka i z nienawiścią spojrzał na rozłożone przed nim karty. Powoli, niepewnie, obawiając się tego, co za chwilę nastąpi, zbliżył do jednej z nich kościstą dłoń i zagrzybiałbym, pożółkłym paznokciem, finezyjnie - choć bardziej przez przypadek niż zamysł - ozdobionym szaro-zielonym ornamentem z wczorajszego gluta, delikatnie ją podważył. Nie miał odwagi odkryć całej karty, zaczął więc pochylać głowę coraz niżej i niżej aż w końcu jego pryszczaty policzek dotknął lepkiej od brudu ceraty kuchennego stołu. Stąd widok był już całkiem dobry. Wielkimi białymi literami na czarnym tle Tarot próbował przemówić do niego jaśniej niż kiedykolwiek dotąd: „T..H…E E…N…D” – przeliterował blondyn ….przeliterował ..ale nie zrozumiał.

ostanie słowa brzmiały: Die Schluss, gdyż używam języka Gethego, a ten barbarzyński język z wysp, to dla takich prymitywów jak ty.

Lampko - dobre, dobre :-D Blondyn - już się nie kompromituj dodatkowo, człowieku... :-o Ukłony dla Autorów!

Braw Lampko :D Blondynie - gratuluję, udało ci się mnie wkurwić. Kaleczysz nazwiska wszystkich twórców, których wymieniasz. Kaleczysz, zniekształcasz i piszesz z błędami. Ale tego nazwiska ci nie daruję :O Naucz się chamie: GOETHE. :D

a nie tego pajaca :O

to nieprawda, że taki idiota jak Pisarz Nizrzeszony istnieje, to pewnie jakiś projekt

ja pierdziu Niezrzeszony

Powróżyć wam?

to ten kurva projekt, wróży??????

Pewnie że wróżę bo ja jestem Bardzo Miły Blondyn z tarotem Powróżyć ci?

nic wam tak nie poprawia humoru jak mała jatka o poranku?

Johann Wolfgang von Goethe, śmierdzielu i nieuku

salamandra o poranku??? to ty chyba z innej strefy czasowej :) mnie blondynie tez sie tobie udalo wkurwic!! szpetna???? szpetna???!! w zyciu piekniejszej lampki nie widziales i piekniejszych pasiastych skarpetek. o zebys ty zmadrzal! o zebys ty sie douczyl! ABRAKADABRA ! :)

lampka :) Pierwszy post pojawił sie przed ósmą, a dalej to już tylko nakręcanie spirali :O

no trudno - doigral sie :)

zreszta przez wiekszosc tego czasu pisal chyba sam ze soba...

ty salamadrooo, przed ósmą to ten wszarz rozpoczął, a ja tylko dwa posty wpisałem, zasrańcu.

niedopałek W tym czasie Musztarda przyglądała się z chciwością przez niewielkie okienko... -uuu jakie to miłe zaskrzeczała obnażając górną wargę tak że widac było przegnite czarne górne zęby -podoba Ci się ? usłyszała głos za nią,to Zejman odszedł z tyłu i zaczął się ocierać o jej bezkształtne galaretowate poślady. -o bradzo! jestem taka podniecona ! rzekła , po czym donośnie pierdła wczorajszym niezbyt udanym obiadkiem Zejman widząc jej podniecenie ,rozochocił sie tak że stanął mu członek,kosmaty jak u małpy człekokształtnej -Najpierw gra wstępna ,poprosiła ujadajac jak nosacz w ruji. Zejman widząc jej błagalny wzrok zaropiałych ocząt ,naoliwił wielkiego sztucznego fallusa z przeceny ,i zabrał sie do dzieła. 12:31 matyldo miło że się przyłączyłaś ale stylem odstajesz. I to bardzo. I jesteś taka przewidywalna Nie rozumiem tylko dlaczego swojego fagasa próbujesz wepchnąć w opowiadaniu musztardzie?

Muszę się wczytać, ale Sryldę, to faktycznie nietrudno rozpoznać. Cipa.

Chyba blondyn nie zauważył że autorzy zakończyli opowiadanie i poszli sobie ;) A może to garguś? A może garguś i blondyn to ta sama żałosna osoba?

I kto ci głąbie i nieuku, *Phonix*, kazał , tu wchodzić? Weź sobie wejdź na google i zapoznaj się , kto to był Doktor Jekyll i pan Hyde, to zrozumiesz , głabie, skąd wziął się ten topik. Ucz się zasrańcu, a dopiero , później udawaj Greka, śmierdzielu.

no i , który z nas to pan Hyde, śmierdzielu *Phonix* ?

Dodam, że często marzę o tym, że pisarz niezrzeszony orze mój zagrzybiały analny zagonik swoim rączym prąciem :)

Wracajcie autorzy

cię kto w ryja....wybie.rdalaj do cioci

ja też cię kocham

na punkcie blondyna, lecz się dopóki jeszcze, nie odyeabała ci palma do końca.