Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimba 2008

39 tydzień ciąży

Polecane posty

Gość Natalka0008
Katyna najważniejsze że z dzieckiem wszystko dobrze:). Hm już jesteś bardzo blisko rozwiązania, dziś jest już 16 :). Czas szybko mija ... i pomyśleć że 2 tygodnie temu o tej porze byłam na porodówce i męczyłam się żeby urodzić moją Julcię. Vanili wydaje mi się że zlekceważyli Twoje obawy;/ . Powinni zostawić Cię do obserwacji skoro tak dużo Ci tego wypływa. Być może jest to tylko śluz bo przecież przed porodem zwiększa się ilość śluzu. Nie martw się byłaś to sprawdzić i jeżeli nie są to wody to nie jest to nic niepokojącego. Najważniejsze że to nie są wody. :). na kiedy masz termin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
termin mam na 27 marca... ona sama nie mogła określić co to cieknie:/ a na usg wyszlo że trochę jest mniej tych wód al że są w normie... i że mam się zgłosić jak mi wyleci wiecej niż szklanka... jak badała mnie palcami to mówiła że popycha główkę ale że wody nie lecą:/ wiec nie wiem już... skurcze mam ale nie są aż tak silne i są nieregularne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanili skoro wod Ci ubylo to musialy to byc wody..;) wiec nie wiem czemu lekarze tak to lekcewaza;/ Natalka Twoja Niunka tez ma tak czesto czkawke?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Kasienkaa nawet bardzo często praktycznie po każdym odbiciu. Vanili mi położne kiedyś mówiły że w ostatnim trymestrze objętość wód się zmniejsza że jest to normalne, jeśli chcesz mieć pewność idź do apteki i kup paski lakmusowe :) jeżeli bd miały odczyn zasadowy to prawdopodobnie są to wody. Hm ja miałam tez kiedyś podobny problem ale okazało się że to nie były wody. Jeszcze podobno jak sączą się wody to jak leżysz leje się z Ciebie więcej a jak stoisz czy siedzisz to prawie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Spróbuj też podłożyć sobie trochę waty jak przecieknie to jest to niepokojący znak a jak nie to są to zwykle upławy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
są też jakieś testy BOBOSOFT ale one są drogie ok. 100zł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
u mnie w mieście tych pasków w aptece nie znalazłam i zamówiłam na allegro. Podobno mogą tez być w sklepach chemicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Jak już wczoraj pisałam mam już swoją dzidzię i jesteśmy w domku, ale co my przeżyłyśmy to masakra!!! Pamiętacie ,że we wtorek od 5 rano zaczął mi iść śluz z krwią i trwało to cały dzień, ale skurcze dostałam dopiero ok 3 po południu i to od razu co 15 minut. ból był znośny. tyle tylko że tych skurczów co 15 naliczyłam tylko 3 i zaraz zaczęły się po 10 min i ból się nasilał, ale nie na tyle by jeszcze panikować.Jak o 7 wieczór dzwoniłam do szpitala to już były mniej więcej co 7. Kazali przyjechać ,że mnie sprawdzą. do szpitala dotarliśmy na godz. 8 , ale skurcze miałam już co 5 min. Położna zbadała rozwarcie i stwierdziła tylko 1cm. Kazała jechać do domu i wrócić dopiero jak już nie będę mogła wytrzymać.Jak jej powiedziałam że skurcze są co 5 min to stwierdziła, że ponieważ to moje pierwsze dziecko to to jeszcze długo potrwa szczególnie, że rozwarcie takie małe. myślała,że z tymi skurczami to ja panikuję. Pojechałam więc do domu , ale już w samochodzie skurcze były co ok 4 minuty i coraz boleśniejsze.Do domu dotarłam ok 8.30 ,a bóle coraz silniejsze i częstsze. w końcu już nie mogłam powiedzieć co ile bo ból był niesamowity i myślałam ,że po ścianach będę chodzić.do szpitala jednak bałam się wracać, no bo przecież dopiero stamtąd wróciłam i bałam się że mnie znowu odeślą uznając za panikarę. Dopiero jak mi w wannie wody odeszły i zobaczyłam że są czarne to biegiem mnie mąż z wanny wyciągał, wycierał i ubierał ,bo sama nie byłam w stanie. wio do samochodu!!Nawet nie wiem jak do samochodu wsiadłam, jak z niego wysiadłam. Pamiętam tylko ,że pod szpitalem na kolana padłam i ściany się trzymałam bo takie miałam skurcze-myślałam że do środka nie wejdę. mąż mi jakoś pomógł. W środku jak pokazałam położnej podpaskę czarną to się moment taka panika zrobiła, że szok. zaczęła mnie badać wewnętrznie i w wielkim szoku stwierdziła, że zamiast główki ona na dole czuje pupkę dziecka. Szybko mnie pod usg podłączyli i się potwierdziło-ułożenie pośladkowe.Jak to do mnie dotarło to chyba nie muszę WAM opisywać co ja czułam -oprócz okropnych bóli oczywiście. Biegiem mnie na porodówkę brali , po lekarzy podzwonili-chyba się z osiem osób zebrało.Jak mnie lekarz zbadał to też w wielkim szoku stwierdził , że faktycznie ułożenie pośladkowe ale cesarka jest możliwy tylko w ostateczności bo płód już bardzo nisko a ja mam rozwarcie na 9cm!!! Jak to usłyszałam to myślałam ,że się przesłyszałam, mąż też. o godz.8 wieczór rozwarcie na 1cm, a o godz 12 w nocy na 9!!! Przy czym całą ciąże mi wmawiali że główka na dole i żadnego usg pod koniec ciąży nie miałam, a tu się okazało że moja dzidzia cały czas pośladkowo była.Wszyscy byli w totalnym szoku jak ja mogłam się tak rozewrzeć w ciągu zaledwie 3 godz. Stwierdzili,że przy takim rozwarciu to oni nie mogą cesarki przeprowadzić, chyba że w ostateczności i spróbują mnie urodzić naturalnie.Ledwo mnie zdążyli na sale operacyjną przewieść i do aparatury podłączyć, a ja już miałam pełne rozwarcie i parte się zaczęły. Męża nie wpuścili na salę bo w każdej chwili mogli cesarkę robić,a naturalny poród w tym wykonaniu i tak wyglądał wyjątkowo drastycznie.Dostałam tylko gaz nic więcej nie mogli, bo żeby urodzić w tym położeniu to ja musiałam parte czuć , nie mogłam być znieczulona. Parłam przez 49 minut i malutka wyskoczyła .Musieli jej resuscytację robić, cała posiniaczona była ale żyła!!! w pierwszej minucie po porodzie dostała 6 w skali agpar ale w 5tej minucie już 9 i tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko nadzieję, że Was nie nastraszyłam. Ale teraz wszystko już jest wszystko w porządku. i skoro ja dałam radę praktycznie bez znieczulenia przy takim porodzie to Wy też!!! trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci porodu... ale na szczeście z toba i maleńką wszystko wporzadku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja to dobrze ze wszystko sie dobrze skonczylo..Jej naprawde podziwiam Cie..Najwazniejsze ze wszystko z Malutka wporzadku.A teraz Ty powinnas isc do swojego lekarza i zjechac go jak sie tylko da czemu nie zrobil Ci USG wczesniej?!Nie zostawiaj tak tego.. A opowiadaj jak tam Niunia?spokojna?wysypiasz sie?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
GOJA to byłaś bardzo dzielna gratuluje, najważniejsze że jest wszystko dobrze z Twoją malutką;). Niepotrzebnie Cię do domu jeszcze odesłali wrrr CI lekarze;/ . GOJA a ten gaz Tobie pomagał ?? Bo mi to w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Kasienkaa ma racje powinnaś zjechać swojgo lekarza;/ . Z resztą w szpitalu powinni CI zrobić USG jeszcze jak przyszłaś z bólami. U mnie w szpitalu robią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka dokladnie...mi tez zrobili USG chociaz nawet boli nie mialam..i wiecie co..lekarz wiedzac jaka jestem panikara nie powiedzial mi ze na USG wychodzi ze moj Babel wazy 3970,troche bylam na niego zla..ale moze dobrze ze nie wiedzialam bo bym sie bala ze nie dam rady urodzicl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę,żeby ten gaz wiele dawał. jeśli chodzi o usg to przypomnę wam ,że ja mieszkam w Wielkiej Brytanii i tu są inne standardy. tu nie robią tyle badań co w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko miałam szczęście w nieszczęściu, że moja dzidzia jest malutka-tylko 2700, bo inaczej to nie wiem czy bym ją urodziła. lecę dziewczyny bo o cyca się upmina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Goja 3 maj sie;) wracaj do sil!:) Natalka mam pytanie..czy Ciebie tez boli po porodzie wzgorek lonowy..a dokladniej to wargi i lechtaczka?bo ja kiedy siadam na kibelek to czuje jakby mi miala zaraz odpasc..;/ taki dziwny bol..do tego mam problemy z wyproznianiem sie..;/ mam takie zaparcia ze normalnie nic mi nie pomaga:( a nie chce lewatywy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Kasienkaa nie mnie nie boli, jedynie piecze a z wypróżnianiem to i ja mam problem a kilka dni po porodzie to już w ogóle nie mogłam hehe;) . Ale myślę że to normalne i że nie masz się czym martwić:). W końcu dopiero 2 tygodnie minęły ja już bym chciała żeby ten połóg minął . Muszę się do lekarza zapisać bo do niego na kasę chorych to trzeba czekać nawet miesiąc . GOJA zapomniałam że Ty nie mieszkasz w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bierzesz cos zeby sie wyproznic? bo mi nie pomagaja zadne sliwki suszone,nawet czopki glicerynowe...wiec mecze sie strasznie..:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Kasia wiesz co ja to się martwię moją wydzieliną bo okropnie śmierdzi ;( . I ostatnio nawet zauważyłam u siebie taki skrzep ... Hm ale moja mama mi tłumaczy że jakby mi coś zostało to bym miała gorączkę i 2 tygodni to bym nie wytrzymała. I sama nie wiem już co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
Nie nie biorę bo jakoś się boję. Mi też nie pomagają, jadam te śliwki itp. i nic... Ale to jest męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to chyba normalne tak mi sie wydaje ja tez czuje ze ta krew nieprzyjemny ma zapach..bo ja dalej krwawie..i wydzielina nie jest jeszcze brazowaza tzn to zalezy tez od dnia bo raz mocniej nastepnego mniej..ale chyba tak moze byc..skrzep tez mialam..Twoja mama ma racje..jakby cos bylo nie tak to bys miala goraczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka0008
No to może panikuje jak zawsze, oby ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Goja.. podziwiam Cie! jesteś wilka :) i najważniejsze że już po wszystkim i dzidzia jest z Tobą.. i dziwne jest to, że tak Cie odsyłali... Ja już leże w domku, wykąpana, odprężona i idę spać bo noc miałam nieprzespaną tak maluszki płakały na położnictwie :) mam nadzieje, że nie przyśni mi się ta krzycząca podczas porodu kobieta:P No i dalej czekanie... Natalka Kasienka Goja jak ja już bym chciała być na waszym miejscu i po wszystkim! ciekawe jak Kalula daję rade :) ostatnio się smiałam jak ktoś zapyta " który to miesiąc ciąży?" a ja odpowiem "dziesiąty :D" hehehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Mam nadzieje, że nie będę musiała dzisiaj wracać do szpitala... coś mnie pobolewa brzuch, może te zastrzyki zadziałały:/ no nic narazie idę na drzemke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Czesc dziewczynki. Goja jeste herosem, masakra twoj porod ale to udowadnia jakie jestesmy silne. Ja swojego synka jeszcze nie mam, mialam miec dzis indukcje ale tyle bylo porodow i pierworudek ze poszla tylko kolezanka z sali bo ordynator stwierdzila ze ona ma lepsze warunki bo szyjka rozwarta zgladzona na maksa. Mnie zapisali na jutro. Jestem tak zla i zawiedziona ze z nikim nie rozmawiam. Kolezanki dzwonia a ja mam ochote krzyczec wooooooon. Do tego psycha wysiada. Jak jutro mi nie zrobia to wypisuje sie na wlasna prosbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
o kurde.. no ale Kalula jutro już pewnie bedzie po :) ja bym jeszcze dzisiaj leżaa w szpitalu ale poszłam ordynatora i powiedzialam, że skoro termin jednak poźniej i jestem troche przeziebiona a są tu malutkie dzieci to lepiej żebym poszła do domu.. no i przyznał mi rację i dał wypis :) wole czekać w domu niż patrzeć na to wszystko.. w pn mam iść na ktg i zobaczymy :) Kalula a jak twoje rozwarcie? u mnie zupełny brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
kurcze.. położyłam się spać ale obudził mnie ból brzucha..chodzi o to, że to nie są skurcze tyko ciągły, nieprzerywalny ból.. taki troche jak przed miesiaczką.. nie wiecie co to moze znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Goja jesteś naprawdę dzielna, tyle przeszłaś całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. Katyna23 taki ból może być oznaką porodu, ja bym to na Twoim miejscu sprawdziła. Podobno poród nie zawsze musi zaczynać się od skurczy więc... sprawdź to po prostu. Widzisz co było z Goją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Renia chyba tak zrobię.. teraz ten ból nasila się co 3 minuty, tak jakby skurcze ale sa do wytrzymania.. wiec czekam na męża i zobaczymy co zrobimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×