Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gonzallo

czy ktoś zaczyna przygotowania do ciąży?

Polecane posty

Kajuśka,Ty tu częściej zaglądaj,ja Ci dobrze radzę,na bank Ci się szybko uda,tak jak nam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysylajcie dziewczyny, wysylajcie :) ja juz jestem po wizycie u ginekologa i w nastepnym cyklu... zaczynamy :) wszystko w porzadku, wyniki dobre, nic nie stoi na przeszkodzi. Mam nieregularne miesiaczki (zespol PCO - niestety) i przepial mi na to clostilbegyt, twierdzac, ze powinno pomoc i udac sie przy pomocy tego wspomagacza :P miejmy nadzieje :) licze tez na was, kobitki pelne ciazowych fluidkow, czkekam tez porcje dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja juz zaczelam przygotowania :) kupilam kwas foliowy, bylam u gin. i wszystko ok..mam tylko pewien problem z psychika, otoz boje sie ze sie zablokuje psychicznie, od lat slysze od mojej matki ze ja nie moge miec dziecka, ciagle jest za wczesnie, jak slyszy o tych planach to tylko wywraca oczami, boje sie ze tak mi to wmowila ze sie zablokowalam, czy to mozliwe? czy ktos tez tak mial? napiszcie cos prosze, wczoraj snilo mi sie ze urodzilam dziewczynke, mam nadzieje ze to proroczy sen, pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOla, twoja mama na pewno zakocha sie we wnuczce, jak przyjdzie co do czego... A ile masz lat, ze mama tak obawia sie twojej ciazy? pozdrawiam i sukcesow zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nola mi taką jazdę zrobiła teściowa,twierdziła,że ma już wnuczka(mojego synka) i wnuczkę (córkę szwagra) i więcej to ona sobie nie życzy.....Żyłam z obawą przed zajściem w ciążę ze 2 lata,dopóki mój małżonek nie stwierdził,ze chce drugie dziecko i ma gdzieś co mówi jego mama,bo przecież to my będziemy je wychowywać....Miał rację,powiedz sobie,że to przecież Twoje życie,Twoja decyzja i Twoja dzidzia będzie jeśli się zdecydujesz,mama pewnie zawsze będzie mówiła,ze za wcześnie itd.najważniejsze,żebyście Ty i Twój partner byli w 100% zdecydowani,wtedy dacie radę wszelkim przeciwnościom.Trzymam kciuki za Ciebie i resztę kobietek też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frid_a, strasznie sie ciesze, ze nie jestem sama. Powiedz mi... jak u ciebie? zaczelas juz starania? masz juz dzieci czy to ma byc twoje pierwsze? czy bedziesz polegac na sile natury, czy chcesz uzywac jakies wspomagaczy symulujacych owulacje? odzywaj sie czesto, fajnie, ze jest ktos kto bedzie mnie wspieral w tych \"trudach\" i vice versa :) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę ze nas coraz więcej i bardzo dobrze. Nic si nie martwcie wszystkim się uda główki do góry !!! dziś ide do lekarza i wszystko będzie jasne czy tak czy nie w poniedziałek robiłam jeszcze jeden test ale też wyszedł pozytywnie jak cos będe wiedział to dam wam znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie była odwrotna sytuacja wszyscy pytali kiedy jak wzięliśmy ślub to pytaniom nie było końca szczególnie ze strony męża moi rodzice tylko nie bo wiedzieli że chcemy mieszkanie (mieszkaliśmy u moich rodziców) a reszta tylko pytała i z roku na rok coraz częściej bo latka lecą i staż małżeński pytania mnie dobijały ale spokojnie odp żę wszystko w swoim czasie i tak nam minęło 5 latek małżeństwa mamy własne M a dziś idę do gina i zobaczymy co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widze alusia, ze wszsytko po kolei :) uwazam, ze tak lepiej niz siedziec rodzicom na glowie z dwojka dzieci np. :) tak przynajmniej jestescie samodzielni, mieliscie czas dla sibie itp. :) bardzo serdecznie ci gratuluje! na pewno okaze sie ze wszystko dobrze i dowiesz sie ile tygodni ma twoje malenstwo :) pozdrawiam serdecznie! p.s. ja tez mam taka sytuacje, ze wszyscy pytaja... krotko jestesmy po slubie, ale mamy wlasne mieszkanie, dobra prace i wszystkim sie wydaje, ze dziecko to jest taka wisienka na torcie :P a ja nawet nie chce mowic nikomu, ze rozpoczynamy starnia, bo od razu co miesiac beda pytac jak... a ja nie chce naciskow albo bron boze wyrazow wspolczucia... brrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mające 2 kreseczki gratuluję wszystkim:) i mam do was pytanie: jaki macie śluz teraz jak jesteście w ciąży? Z racji że w tym miesiącu działałam to im bliżej okresu tym bardziej zaczynam obserwować swoje ciało i szukać objawów ciąży:) i zaobsrewowałam że śluz jest tak jakby cały czas płodny a za tydzień powinnam mieć okres więc powinien już być \"serkowy\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam potwierdzili mi moje przypuszczenia jestem w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!hip hip hurrrrrrra zulla ja mam śluz taki jak mleko i wodnisty ale mierzyłam temp króra trzymała się cały czas 37 lub trochę wyżej nigdy wcześniej nie mierzyłam wtedy pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia gratuluje 🌼 Eh... jak ja bym chciała też się niedługo pochwalić taką wiadomością:) Właśnie ten mój śluz jest taki wodnisty ale nie biały tylko bezparwny.Nigdy wcześniej takiego nie miałam na tydzień przed okresem dlatego mnie to zastanawia. Zrobiłam wczoraj test ale był negatywny. Poczekam jeszcze z tydzieńi sprawdzę jeszcze raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulla popros w aptece o test bardziej czuły. Taki z czułością 10 coś/coś, a nie 25. Jeszcze lepiej by było jakbyś zrobiła Beta HCG w lab, bo za test i tak wydasz porównywalne pieniądze, a niekoniecznie musi wyjść. Ja też miałam dziwny śluz. Zawsze robi mi się gęsty serkowaty, a tym razem był bardziej płynny. Fakt, był biały. I tak jest nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam śluz taki biały dość gęsty,zresztą do tej pory taki mam;) Alusia1 gratuluje!!!! Widzisz,miałam rację z tą temperaturą,to już drugi przypadek,razem z moim,hihihi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietka22
Hejka, ja dostałam krem gerbera od bratowej, która właśnie urodziła i miała zapas, ja jestem w 4 m-cu, więc teraz będę smarować i smarować. Wprawdzie generalnie tendencji do rozstępów nie mam, ale lepiej na zimne dmuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zulla, ty tez masz PCO, prawda? gdzies wyczytalam w twoim wcesniejszym poscie a dlugo juz sie staracie? stosujecie jakies "wspomagacze"? mam nadzieje, ze w tym miesiacu zobaczysz upragnione dwie kreski!!! i reszta starajacych sie takze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia,możesz spróbować siemienia lnianego,na majówkach doradziła ten sposób jedna kobietka i powiem szczerze,ze mi kiedyś pomogło.Bierzesz łyżeczkę siemienia lnianego,wsypujesz do szklanki zalewasz gorącym mlekiem,lub wodą i po kilku minutach pijesz,pomaga,tylko,że ma taką glutkową konsystencję,więc jeśli masz duże nudności to może być różnie...Słyszałam też o imbirze,nie bardzo wiem o co z nim chodzi ale chyba też ścierasz i zalewasz gorącą wodą i pijesz.Nie próbowałam.Ja jak mam nudności,to po prostu piję mineralkę i modlę się,żeby mi przeszło,lub zjadam coś chociaż troszkę,nie wiem 3 chrupki kukurydziane,cokolwiek,ale u mnie po nudnościach następuje od razu wilczy apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... ale wam fajnie :) wiem, ze takie nudnosci to nic przyjemnego, ale chciaz dowod na to, ze dzidzia w was jest i przypomina o swoim istnieniu :) moje kolezanki probowaly jesc suchy chleb, ponoc przechodzilo :) alusia, ciesze sie, ze lekarz powtwierdzil twoje przypuszczenia :) super! lora, nie pamietam cyz to w twoim przypadku bylo, bo przeczytalm wasz temat jednym tchem i troszke mi sie jeszcze myla... bohaterowie :P ale chyba ty mialas powiedziec synkowi, tak? i na czym stanelo? jak zareagowal maly? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajuśka:) Tak mam PCO. Miałam je przez wiele lat ale dopiero teraz trafiłam do kompetentnego lekarza który to stwierdził. Nie jest to bardzo poważne bo hormony mam w porządku- androstendion i ten drugi DH coś tam- nie pamiętem dokładnie. Jedynym objawem jest obraz z USG na którym moje jajniki wyglądają jak ser szwajcarski- całe w niwuwolniinych jajeczkach. Na szczęście ostatnio bez żadnych wspomagaczy moje jajniki zaczęły funkcjonować i od 3 miesięcy mam normalną owulację. Od tego miesąca staram się o dzidzię:) Wcześniej przechodziłam kurację antybiotykami bo lekarz wykrył u mnie Ureaplasmę- wirusa bardzo zagrażającego dzidziowi. Teraz po leczeniu dał nam 3 miesiące na działanie a jeśli się nie uda to mam się do niego zgłosić po wspomagacze. Chociaż mam nadzieję że się bez nich obejdzie. A Ty masz jakieś wspomagacze?? Coś na jajeczkowanie?? i jak długo działacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nudności,wilczy apetyt i tak jak Ty Alusia,nie jestem w stanie dużo zjeść,bo mi się jakoś niezbyt robi.Za to mogłabym jeść bardzo często,bardzo różne rzeczy,oczywiście wtedy kiedy minie godzina mdłości:) Kajuśka,tak,to ja miałam powiedzieć synkowi i już mu powiedzieliśmy,ucieszył się,tylko że pyta mnie codziennie,kiedy mi brzuch urośnie.....myślę,że schody zaczną się ewentualnie dopiero później,jeśli wszystko dobrze pójdzie i dzidzia będzie z nami.Póki co,tydzień po tygodniu pokazuję małemu zdjęcia usg z takimi dzieciątkami jak ta,którą noszę,żeby mógł sobie choć troszkę uświadomić co się dzieje u mamy w brzuszku,bo jest ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lora, no to super, ja jestem jedynaczka i wiem jakie to nieszczescie dla dziecka. mozna mowic, ze takie dziecko ma wiecej milosci, zabawek i uwagi... ale mimo wsyzstko, czulam sie zawsze jakos tak... niepewnie i zazdroscilam kolezankom braci i siostr. zulla, ja tez nie mam objawow zadnych poza nieregularnymi miesiaczkami. Jeden jajnik mam zaatakowany przez pecherzyki i to tez niewielkie. Badania hormonalne tez mam w porzadku. A zaczynamy dzialac dopiero w nastepnym cyklu. Na razie bez wspomagaczy. Mowi, ze jakby co to wlaczymy clostelbegyt i bedziemy monitorowac cykl... mam nadizeje, ze sie uda i bez tego. Nie jestem w stanie stiwerdzic czy mam normalna owulacje, bo jeszcze nie probowalismy, cykle mam bardzo nieregularne wiec pewnie bede musiala stosowac jakeis techniki sprawdzajace pt. testy owulacyjne np. :) pozdrawiam i trzymam kciuki zulla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj,na chwilę wpadam...z bety wynika mi ciąża,ale gin nie może zobaczyc nic na usg...buuu boję się,ze cosik jest niie tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajuśka:) Ja też trzymam kciuki za ciebie.Maa nadzieję że uda się nam bez wspomagaczy:) Ja jak na razie robię testy owulacyjne i ciężko mi trafić w dni płodne bo ostatnio miałam cykle 30 dniowe a w tym miesiącu test pokazał mi owulacje na 21 dzień cyklu... Co daje cykl 34 dnowy w tym miesiącu... Więc u mnie trudno będzie coś zdziałać bo najpierw muszę trafić na owulację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonzallo:) Nie martw się 🌼 Możliwe że ciąża jest za "młoda" i gin jeszcze jej nie widzi. Trzeba pamiętać że dzidziuś jest młodszy o 2 tyg bo ciążę liczy się od dnia ostatniej miesiączki :) Trzymam kciuki żebyś szybciutko zobaczyła swoje maleństwo na monitorze USG ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonzallo nie stresuj się,tak jak mówiła Zulla może dzidzia jeszcze zbyt maleńka żeby ją zobaczyć.Ja jak poszłam w 4/5 tygodniu na usg,lekarz mi powiedział,że zbada mnie"od środka" sądą,bo ciąża jest niska i zwykle badanie nic by nie pokazało,bo za wcześnie.Także nie smutkuj,bądź dobrej myśli jeszcze z 2 tygodnie i wszystko zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×