Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ezoteryczna

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ NIGDY NIE MIJA TAK NAPRAWDE... raz jeszcze

Polecane posty

Pain: OCZYWIŚCIE, ŻE WARTO!:-)😍 Nasze horoskopy zawsze mówiły, że jeśli nie pozabijamy Się, świat legnie u Naszych Stóp:-)- zabić Się nie możemy:-) Czasami myślę, że nawet, jeżeli nie w Tym Życiu- nie jest ostatnie, a i tak w końcu Będziemy RAZEM:-) Inaczej nie może Być:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Only a myślisz że są jakieś szanse?Kurcze i znowu odrodziła się we mnie nadzieja, faktycznie dużo zawsze mówiłam o sobie, on wiele razy się poświęcał, ale koniec to porażka, czułam że on ma dośc, że już nie chce.. Ale ile można czekać, przecież on zrobił wszystko żeby zabić uczucie moje do Niego.. ma urodziny 29.11. nie wiem myslałam żeby wysłać mu kartkę z życzeniami, tylko nie wiem czy warto, przecież on nie wysłał mi życzeń..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Mam do Ciebie taka mala prosbe. Popatrz na postawe innych osob z naszego topiku i zobacz czym sie kierujemy. Czy w nas jest taka zaborczosc o szczescie tylko dla nas czy wazne est bardziej szczescie naszych Ukochanych. W Tobie za duzo jest \"Ja\". On sie czul osaczony , mozna to wywnioskowac z tego co pisalas wczesniej. U Ciebie naprawde jeszcze malo czasu minelo od rozstania. Rozumiem Twoje oszalale emocje ale teraz wlasnie jest czas zajrzec w siebie, zobaczyc co dobre a co zle, zmienic to a nie tylko mowic ze zmieniasz. Daj Mu odpoczac nic nie pisz, nie kontaktuj sie. Dopiero na te urodziny wyslij Mu kartke. Tylko nie pisz w niej wyznan milosnych. Napisz cieple, serdeczne zyczenia i czekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Only---> Kochana ale przecież ja tak robię.. nie pisze do Niego.. przez te 3 miesiące tylko 3 esy i jeden telefon:(.. Chyba za dużo jednak?? Ja wiem że popelniłam wiele błędów, ja to wystzsko wiem.. i wcale aż tak bardzo go nei winie.. tylko faktycznie mam podejscie do tego że czemu on nie wraca?? że tak cięzko mi bez niego?? i faktycznie w tym roku zmieniłams ię w paskudnego bluszcza i on przed tym uciekł.. wiem że dlatego też.. Ale co ja teraz moge tylko czekać.. nic poza tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli zrozumialas swoje bledy to jestes na dobrej drodze do zmian. Teraz pomysl nad tym dlaczego On sie odcial od Ciebie> Dlaczego nie ma kontaktu miedzy Wami? To wcale nie musi oznaczac brak uczuc z Jego strony. Ty znasz Go najlepiej, wiesz czego potrzebuje. U Manki napisalas, ze nie masz cierpliwosci a to wskazane bardzo w takich sprawach. Nie ma nic na szybko i pochopnie. Milosc to delikatna sfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa dwie strony medalu albo się odciął bo nie kocha, nie chce mieć nic wspólnego ze mną.. Albo.. chce odpocząć, chce pobyć sam ze soba, chce mieć trochę sopokoju, chce zdystansowac ise do wsyztskiego i zastanowić się czy tak naprawde za mną tęskni i czy chciałby wrócić..a wie że jesli da jakikolwiek znak mi to ja narobie sobie nadziei i znowu będize tak jak było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodz bardizje skłaniam się ku tej pierwszej teorii bo.. on bardzo kochal i gdyby nie przestal kochac to by nie zerwał.. Chodz z drugiej strony prosił o czas, ktorego nie umiałam mu nigdy dać.. prosił żebym mu się nie narzucała, mówił że on się boi że ja go tak kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle , ze jest to ta druga opcja. Po takim czasie razem z dnia na dzien uczucie nie mija. Nie bylby z Toba gdyby nie kochal . A przeciez nie laczyly Was zadne zobowiazania takie jak dziecko, slub by na sile trwac w zwiazku. Faceci potrzebuja czasem wiecej czasu by zrozumiec i wyrazic co jest dla nich wazne. Nie sa tak otwarci z uczuciami jak kobiety. My podchodzimy bardzo emocjonalnie i nie ukrywamy tych emocji. Oni od malego maja wpajane ze facet to silny osobnik i nie powinien uzewnetrzniac tego co boli, tego co czuje bo to niemeskie. Wiesz co mi napisal Mariusz po jakims miesiacu jak odszedl a ja sie miotalam, emocje szalaly, zasypywalam Go smsami, nagraniami na poczte itp. ? Napisal, ze musimy o sobie zapomniec i poznac kogos nowego zeby ulozyc sobie zycie. Potem napisal w tej samej rozmowie, ze z nikim sie nie bedzie spotykal bo to jeszcze nie czas na to. Sama zobacz ile sprzecznosci w tym. Oni naprawde sa pogubieni i rozdarci i boja sie swoich slabosci. Boja sie obnazyc ze swoimi uczuciami, zeby nie zostali zranieni. Facet mimo, ze nie chce za takiego uchodzic i nie pokazuje czesto swoich emocji to tez uczuciowa osoba. Ja obiecalam sobie i Jemu ( on o tym nie wie), ze juz nic nie zrobie by mogl czuc sie naciskany, osaczony. Czekam na Jego ruch. Od czasu do czasu z okazji swiat i urodzin , imienin dam Mu znac ze mysle o Nim cieplo i pamietam o Jego uroczystosciach . On musi sam ze soba dojsc do porzadku i wiedziec czego chce, co jest dla Niego wazne i co / kto da Mu szczescie. Jesli to nie bede ja to co moge zrobic? Odpowiedz jest prosta...nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czemu był obojętny.. czemu był zimny, czemu ucieka przede mną.. boi się że narobie sobie nadziei a on nic już nie czuje.. My mieliśmy podejsice już że obiecalam że kocham go mneij że będize dobrze i byl cudowny przez jakiś czas, to przed samym rozstaniem, potem znowu zaczełam go osaczać i uciekł.. Albo odkryl że nic do meni nei czuje i nie chce tkwić w tym i że nic już nei zmienie i dlatego odszedł:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przyszedlem nawracac
witam milo only pain______________podczytuje Was od czasu do czasu i wiem, ze wkrotce zostaniesz mama, ja w tym roku tez urodzilam coreczke i gdybys chciala to moge Ci dac rzeczy po mojej malej, jesli by Ci sie przydaly napisz, podam Ci maila:) przepraszam, ze nie na temat🌻 pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jest jeszcze cos.. on mówił że on dlugo o tym myślał że to już decyzja ostaeczna, że coś się w nim zmieniało od jakiegoś czasu, ale myślał pozytywnie, chciał walczyć.. staral się., ale ja nie doceniaalm( skąd moglam wiedzieć że się wypala).. i myślę żę się wypalil, że nie kocha i że już nigdy nigdy razem nei będziemy:( Powiedizal żebym nei miaął nadziei,żebym zajela się swoim życiem i nie wychodziłą tylko dlatego zeby o nim nie myśleć.. że jego już nie am w moim życiu.. to mi poweidizał na rozstanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czul sie osaczony ,odszedl, nie chcial byc do konca przez Ciebie zduszony. Nikt na dluzsza mete nie wytrzyma takiego duszenia. Byl obojetny bo przeciez jak odchodzi to Ci nie powie i nie pokaze jak bardzo Cie kocha bo to by bylo sprzeczne. Mariusz byl lodowaty, obojetny, ranil ostrym, zimnym ostrzem. Pisal mi takie slowa, ktore byly gorsze od noza wprost w serce. Nie chcial dawac mi zadnej nadziei, chcial zabic tymi bolesnymi slowami we mnie milosc do Niego. Nie chial zadnego kontaktu, nawet ostatniej rozmowy, spotkania zeby wyjasnic i zamknac ten etap. Napisal, ze to nic nie da i ze bardziej jeszcze mnie zrani a nie chce tego. Prosilam by w takim razie napisal, ze nie kocha. Nie napisal . Powtarzal tylko, ze razem byc nie mozemy. Jesli nie kochal dlaczego tego nie napisal? Zostawil jednak nadzieje, moze nieswiadomie...nie wiem sama do konca i tak samo sie mieszam we wszystkim ale widze juz wiele czynnikow , ktore spowodowaly ze odszedl. I wiem, ze nie z braku milosci lecz z Jego slabosci, strachu i obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przyszedlem nawracac Dziekuje Ci serdecznie :) Jeste wiele osob potrzebujacych pewnie takiej pomocy > Zaloz topik a chetne sie zglosza. Mam juz sporo rzeczy dla Malej , ktor kupilam a inne dostalam. Nie dam rady nawet tego wszystkiego zuzyc wiec szkoda by kolejne rzeczy lezaly u mnie bezuzytecznie. Bardzo Ci jednak dziekuje za chec pomocy :) Ile Twoja córcia ma już miesiecy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przyszedlem nawracac
only pain___________moja coreczka skonczyla pol roczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana tez podobnie mi napisal, troszke innymi slowami ale sens ten sam. Nie uwierzylam w to i nie wierze do dzis.Jak mi napisal , ze mam sobie kogos poszukac innego kto mnie doceni i pokocha to mu napisalam : Dlaczego mnie chce wepchnac w rece innego faceta? Nie potrafil odpowiedziec. Zakochana wierzysz w Was jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przyszedlem nawracac fajny wiek 6 mc :) Ja juz nie moge sie doczekac kiedy moja Mala zobacze i przytule. Nawet nie boje sie obowiazkow mimo, ze pewnie niezle male dzieci daja popalic mamusiom ;) Boje sie tylko tego dnia , ktory sie zbliza i co ten dzien przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przyszedlem nawracac
postaram sie odezwac do Was pozniej i napisac troche o sobie:) teraz zmykam do Malej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrzej tez nie powiedzial ze nie kocha.. on praktycznie do konca.. się marwtił o mnie, pamiętam rozmowę w czerwcu.. mówił że on już tak nie możę, że się zmeiniłam, że wsyztsko strace,że się boi tego co się ze mną dzieje.. że chce zebym byłą lekka, żebym nie czekała na jego telefon, żebym żyła swoim życiem..żebym nie płakała i wogole:(I wogóle mówił bo ja miałam wyrzuty za coś, ciagle mu narzekałam za to, a on też siebie obwiniał, mówił że to jego wina.. a ja ciagle jeszcze płakałam z tego powodu, stracilam coś i uświadomilam sobei ze jego tez mogę stracić, chciałam być z nim, potrzebowałam go, a on coraz bardizje się odsuwal im mocniej go do siebie przyciagalam tym on dalej uciekał..a gdy milczałam odsuwałam wtedy się przysuwal do mnei, pytal czemu eni psize nei dzwonie:(Ale już pozamiatalam.. juz koniec.. pamiętał jak mi powiedzial że on boi się ze ja go tak kocham.. że przeraża go to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wierze.. wiem że kocham.. że jest dziwnie, bo jednego dnia pąłczę za nim, a drugiego mam siłe i mówię koniec, szukaj nowego faceta.. Myslę że on już mnei nie kocha... nie obchodze go.. a z drugiej strony wiem że tak mocno mnie kochał.. ze tak bardzo.. że tak się staral mnie, wiem to.. on naprawde bardzo bardoz mnei kochał..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh Zakochana...Ty jestes w takim stanie w jakim ja bylam jeszcze do niedawna. Emocje dalej szaleja i biora nad Toba gore. Wiesz to jeszcze nie jest chyba dobry czas na spotkanie z Nim i rozmowe bo te emocje wszystko spiernicza. Musisz naprawde uspokoic sie wewnetrznie dopiero wtedy Wasza rozmowa moze dac jakies wyjasnienie i porozumienie. Wiem, ze ja tez mimo , ze bardzo chcialam rozmowy, spotkania to nie bylam gotowa na to bo emocje wzielyby gore i jeszcze bardziej by sie wszystko popsulo. On o tym wiedzial, wiedzial jak bardzo mi zle co sie ze mna dzieje, wiedzial ze moje emocje sa silniejsze , nie chcial rozmow, kontaktu bym nie ranic jeszcze mocniej , by nie budzic tych emocji . Nie chcial moich lez. Glupie to bo i tak [plakalam mimo, ze tego nie widzial. On sie po prostu bal moich emocji. Tak pewnie jest i z Twoim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Dziewczyny, czy to, że nie ukrywałem i nie ukrywam przed Nią żadnych Uczuć, emocji, byłem i jestem dle Niej, tylko dla niej otwartą książką, mogło Ją ode mnie odpychać?:-(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i obiecal że odezwie się kiedyś.. tylko żebym czekała na to, a nie ciąglę go naciskała.. Powiedział że za kilka dni się odezwie.. do tej pory to nie nastapiło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kociaku :-) Na pewno nie! Wiesz z kobietami jest tak że my lubimy wiedzieć o tym co myśli i czuje nasz męrzczyzna zwłaszcza jeśli chodzi o jego uczucie do nas :-) Chcemy być kochane, podziwiane i pożądane i chcemy żeby nam o tym stale mówiono :-) Niestety niewielu panów to rozumnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocie kobiety maja dylematy jak nie wiedza co czuja ich wybrankowie. To nam przysparza wiele gdyban i pytan. Nawet nie wiesz ile bym dala , zeby teraz wiedziec czy ta Jego obojetnosc jest prawdziwa czy ze strachu chowa sie tylko za nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalana Zakochana Mariusz tez obiecal, ze sie odezwie po porodzie ...w sprawach formalnych...do tego czasu mam nie szukac z Nim kontaktu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 dziewczyny,a mnie cyganka powiedziala,ze to ja mam sie nie odzywac i czekac na jakis ruch z Jego strony,a On ten ruch wykona...musze byc cierpliwa no coz cierpliwosc jest cnota... Kocie:) dziewczyny maja racje,my kobiety chcemy wiedziec co facet czuje,lubimy sluchac o tych uczuciach,lubimy je widziec w waszych gestach i zachowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×