Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Właśnie sie skapowałam ....Ale kicha. Nic. Mogę za to Wam życzyć szczęśliwego rozwiazania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E____ ty na oxytocynie jechalas az 20 godzin? Lo matko, to niezle. Ja mialam tak, ze jakbym sama nie zaczela w koncu wspolpracowac (dlugo trawalo zanim sie zaczelo robic rozwarcie) to CC by sie skonczylo po ok. 12-14 godzinach. Tym bardziej, ze pecherz plodowy mi lekarka przebila tak mneij wiecej w polowie podawania oxytocyny. A jak wiadomo, bez wod plodowych im szybciej sie dzieciak urodzi tym lepiej. Carmen____ prawdopodobnie mialas podana wlasnie oxytocyne. To \"hormon\", ktory normlanie w trakcie porodu wytwarza organizm kobity. On powoduje skurcze macicy i te inne wszystkie \"cuda wianki\" :-) Ale jak porod jest wywolywany, to oczywiscie dawka jaka dostaje organizm jest duzo wieksza niz ta naturalna i gwaltowniejsza, stad te wieksze bole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w deszczowy poniedziałek. Pogoda do bani, a tu zapowiadają, że zima jeszcze powróci.. Chyba naprawdę trzeba a nią jakiś czar rzucić. Wracając do różnicy wieku. Między mną a moją siostrą jest właśnie 3,5roku. Teraz uważam, ze jest super. Dogadujemy się w każdej dziedzinie. Jednak gdy byłyśmy małe nie było dobrze. Jestem starsza i potwornie mnie wkurzało, że moja siostra zawsze chciała robić to co ja, jeść to co ja i ubierać się tak jak ja. Nie miałyśmy dobrych relacji do czasu ukończenia nastu lat. Wtedy wszystko się dopiero zmieniło. Ja patrzę też troszkę przez pryzmat pracy planując drugie dziecko. Było mi naprawdę bardzo ciężko zdecydować się na ciążę, bo zawsze znajdowałam coś przeciw z zawodowego punktu widzenia. Teraz nie chciałabym wracać w wir pracy i znowu przeżywać tych rozterek. Wiem, że po porodzie i kilku miesiącach z moja Malutką wszystko może się zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten ponury deszczowy dzien cos steasznego ja chce slonca co do roznicy mniedzy moimi bracmi to wynosi 16 lat :) wiec wspominam to super bawili sie ze mna jak bylam mala byli kochani a od kad stalam sie bardziej dorosla sa najleprzymi moimi przyjaciółmi nigdy nie spodziewala bym sie ze bede miala z nimi taki kontakt a co do mnie to pewnie tak szybko znowu mama nie zostane najpierw trzeba miec z kim :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry - u nas dzis sloneczna wiosna, ok 16 stopni, ale zima ponoc tez ma nawrocic. Biedne wszystkie te kwiatki i paczki na drzewkach... Dziewczyny, no co wy, boicie sie 30tki? Uwierzcie, przekroczenie tej granicy to nie koniec swiata ;) :) Fakt ze statystycznie plodnosc spada, ale u mnie obydwie ciaze to wpadki, wiec mysle ze jajniczki dosc dobrze pracujace jeszcze mam :) My tez zawsze mowilismy zeby miec parke (moj jest jedynak a ja wyroslam z dala od brata, czyli prawie tez jedynaczka) choc jakos w gdzies w glebi czulam ze ostaniemy na jednym bo u mnie w rodzinie tylko jedynaki ostatnio.. a tu masz ;) chcialam zaczac starania wlasnie teraz, na wiosne, ale jednak los zadecydowal za nas, a musze powiedziec ze bylismy tak zabiegani w zeszlym sierpniu/wrzesniu ze naprawde nie mamy pojecia kiedy i jak poczelismy (tzn. troche sobie wyobrazamy jak to moglo sie stac ;) ). Niestety majac rodzine daleko oznacza miedzy innymi mniej pomocy wiec ja z roznicy wieku sie ciesze bo na pewno bedzie mi o wiele latwiej. Mala juz mi obiecuje ze bedzie pomagac, choc i tak wiem ze czesciej bede ja musiala odganiac od malenstwa bo ona dosc silna jest ;) Duniu, no wlasnie, wg mnie podlaczyli mnie ok 2ej w nocy, o 6ej przekluli membrane, ja o 19ej rozwarcie jeszcze 1cm i o 20ej zorientowali sie ze dziecko ulozone w poprzek... natychmiastowa decyzja o cc, ale i tak musialam troszke odczekac bo przede mna trafila sie kobieta z peknietym pecherzem czyli mega emergency. Statystycznie w UK wiecej porodow dzieje sie w weekendy, ja trafilam do szpitala wlasnie w sobote w nocy i dzidzia urodzila sie o 22.30 w niedziele. Bylo duzo rodzacych a polozne byly na podwojnych dyzurach, anestozjolog tylko jeden (dlatego dosc dlugo czekalam na znieczulenie). 31 marca przejrzymy dokladnie notes z lekarka to sie dowiem co jak i kiedy naprawde sie stalo. Jednego jestem pewna, nie chce oxytocyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, kochane, a mój ból w podbrzuszu ciągle mi dokucza. W sobotę trochę się przeforsowałam, posprzątałam niemal całe mieszkanie i wczoraj to odchorowałam, tak mnie ciągnęło na dole że nie mogłam kroka zrobić, a do tego pojawiły mi się upławy, bezbarwne, ale jakieś takie lepkie, nie wiem co to oznacza?? Zadzoniłam do mojego lekarza rano i powiedział żebym wzięła dwie nospy odrazu i dwie po 16 i jak nie przejdzie to na szpital jechać, a jak chociaż trochę ustąpi to i tak do niego na wizytę mam się zgłosić, to mnie zbada.Boję się strasznie, a do tego moje maleństwo prawie się nie rusza, chyba wyczuwa strach mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po nospach troszkę lepiej ale i tak czuję ten ból, on nie dokucza cały czas tylko jak wstaję bądź się przekręcam, ale jest nieco słabszy niż wczoraj. Chyba problem zwolnienia sam się rozwiążę i od jutra chyba już do końca ciąży pociągnę l4!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko - wiem jaki strach sie przezywa jak dzidzia sie nie rusza :( Spruj sie uspokoic, polezec na lewym boku i zrelaksowac sie moze bedzie miala ochote pokopac :) Na mojego Filipka slodkie nie dziala, ale ty moze sprobuj tak jak mi radzily dziewczyny:) A nospa powinna pomoc na bol. Postaraj sie odpoczac!!! Moj Filipcio dzisiaj elegancko bryka:) Oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko, ojejku, mam nadzieje ze bol jaknajszybciej przejdzie! Lecz nie zwlekaj i idz do lekarza, niech wszysciutko sprawdzi. Ale nie martw sie za bardzo, na pewno wszystko bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo jak sie przekrecam czy zminiam pozycje to boli mnie na dole nie wiem co to moze byc lekarz mowi ze to nic zlego i mam jak bardzo dokucza nospe wziasc a te ulawy tez troche mam :( a co do ruchow to dzis tez cala w nerwach jak byly to malo i delikatne juz probuje wszstkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dunia, Mamo E - to super, ze nie macie zlych doswiadczen z epiduralem… tych side effect roznych jest sporo, jedne czesciej wystepujace inne rzadziej. Spojrzcie… lub jesli nie chcecie wiedziec to lepiej nie:)http://www.kimjames.net/epidural_risks_and_side_effects.htm Ja w piatek rowniez mojego lekarza wypytam Mamo E - zycze Ci lzejszego porodu tym razem… i oczywiscie nam wszystkim jak najlzejszych! Dziewczyny 30 to przeciez nic starsznego tylko gorzej znosi sie zawalone noce:( wiec czesto roznica jest. Ja jak bylam mlodziutka to myslalam, ze bede miala wczesniej dzieci tzn wczesniej niz moja mama mnie… ona miala 32 lata jak ja mnie urodzila, a bylo to ponad 30 lat temu i w tamtych czasach ludzie mieli dzieci o dekade wczesniej. Jednak tak zycie sie potoczylo jak sie potoczylo… jakos wykonanie tego zamiaru nie nalezalo do moich priorytetow. Teraz juz co raz bardziej wraz z mezem przyzwyczajamy sie do faktu ze bedzie nas trojka, bardzo cieszymy sie i juz nie mozemy sie doczekac Jesli chodzi o drugie dziecko… to przez pierwsze miesiace ciazy myslalam, ze juz nigdy… ale jak rozsadnie mialam odpowiedziec… to, ze bede podejmowac decyzje jak juz bedzie jedno dziecko na swiecie… po calej ciazy, porodzie, pologu etc A jesli chodzi o plodnosc to od okolo 27 roku zycia drastycznie ona spada… I teraz z tego co widze, biznes hormonlanych wspomagaczy i in vitro preznie sie rozwija… I nigdy bym nie pomyslala, ze w stanach az tyle kobiet w “pozniejszym” wieku musi korzystac z tego typu uslug. Oczywiscie czasami w wieku 25 lat potrzebne sa wspomagacze i super, ze medycyna tak daleko zaszla. Jednak co jest nie fair to budowanie tego image, ze dziecko spokojnie mozna miec w okolicach 40… z tego co teraz widze to wcale nie tak spokojnie… czasami lata staran I ilus tam zaplodnien in vitro nie pomagaja. Wiec ogolnie jestem teraz zdania, ze jesli ktos bardzo pragnie dziecka/dzieci nie pwoienien tej decyzji odkaldac w nieskonczonosc. Oczywiscie wszystko w zyciu roznie sie ukalda… Ewcisko - duzo zdrowia i dokaldnie idz ma L4 i nic sie nie martw… z czasem i tak wszystko na lepsze wyjdzie! Nemezis - pewnie jakies zimne napoje probowalas juz… zauwazylam, ze mojego maluszka ruszaja lody… nie tylko ze sa zimne ale rozwniez slodkie i ozywia sie. Milego, spokojnego i zdrowego tgodnia Zycze! Nie moge uwierzyc, ze zaczyna mi sie juz 27 tydz.. chcoiaz i tak wydaje mi sie, ze do porodu jeszcze wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam upławy i jak byłam u gin, to się o to wypytałam. Są dość duże, myślałam, że to jakaś infekcja, na dodatek czułam się tak, jakby woda się ze mnie sączyła. Masakra. Podobno jednak to jest normalne. Zaczęłyśmy trzeci trymestr, teraz wszelkie takie niedogodności będą silniejsze i trzeba być na to nastawionym. Jeśli jednak jesteście niespokojne, to lepiej dla własnego dobra iść do gin i się o to wypytać. Nie ma jak zdenerwowana ciężarówka. ;) Ewcisko- nie przemęczaj się. Porządki zostaw dla męża, bo niestety każda większa \"aktywność\" może się właśnie przypomnieć boleśnie dnia następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko, Fasolkowa ma racje, nie mozesz sie teraz w zaden sposob przemeczac, muismy teraz na siebie bardzo uwazac!!!l No a u mnie zaczela sie wlasnie faza panikowania i szukania sobie problemow i dolegliwosci :) musze sie szybko zajac czyms pozuytecznym i stwierdzic ze co ma byc to i tak bedzie, o! Ja np nie mam przynajmniej jeszcze nie mam uplawow i w sumie zastanawiam sie dlaczego pachwiny mnie jeszcze nie bola, no ale w sumie to biodra mi dokuczaja, czy to to samo?hmmm, brzuch tez mnie co jakis czas zaboli...itd itp! No wlasnie, takie sobie pierdoly ostatnio wymyslam i moze mi lekarz mowic ze wszystko dobrze;P Chyba mam za duzo wolnego czasu ;P Pozdrawiam Was moje Kochane Mamusie i oby wszytsko bylo jak najlepiej!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen___ nie panikuj kochana 🌼 I nie wymyslaj. w pierwszej ciazy BARDZO czesto jest tak, ze nie dopada cie caly komplet przyjemnosci, bez wzgledu czy to pierwszy, drugi czy trzeci trymestr. Ja z tych \"milszych\" okoliczonsci w pierwszej ciazy mialam tylko czasmi skurcze nog w nocy, a nawet bardziej tzw. syndrom niespokojnych nog niz skurcze. Zadnych bolacych pachwin, bolacego kregoslupa - czasmi moze tylko sztywnial mi odc ienk ledzwiowy pod koniec ciazy, zadnych opuchnietych nog czy rak, itp itd. W zasadzie - nic. A teraz - troche wiecej przyjemnosci. raz, ze latka leca, a dwa... coz, po pierwszej ciazy juz niewszystko wraca do takiej formy jak bylo wczesniej. No i kazda ciaza jest inna, to niezaprzeczalna prawda. Takze nie szukaj na sile i jesli ci cos NIE JEST to sie tylko ciesz :-D ewcisko_____ sprobuj lodowatego! Jak pisze ManatraElle, mi tez ginka poradzila i fakt, moj tez mocniej bryka po np. lodach. I jak juz pisalam, zaczyna jeszcze zanim slodkie do niego dotrze, wiec wybitnie reaguje na zimne! A co szalenstw scierkowych... hehe, w piatek odkurzylam chate pierwszy raz od 3 tyg i nie powiem, zebym wczoraj czula sie przebojowo. U mnie objawem nie jest bol brzucha co czestsze stawianie sie, wiec tez wiem, ze troche przegielam. Ale coz... Meza znowu nie ma, a kurzowe koty powoli zaczynaly rzadzic w chacie :-P Dobra zwijam sie lulu, milego dzionka wtorkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Ja tak tylko na chwileczke, bo zaraz jade do ginekologa. Musze sie przebadac, bo w nocy dostałam takiego bolu brzucha jakby mi sie cos w srodku rozrywało;/ Juz dzwonie do ginekolorzki i mam nadzieje ze zrobi mi usg, a jak nnie to jade gdzies prywatnie, bo poł nocy ze strachu nie spałam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuncia, moze to wiezadła? Ona naprawde okropnie bola. Trzymam kciuki!!! I koniecznie daj znać po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się melduje!!!! Lekarz mnie trochę uspokoił, jak opisałam mu jak dokładnie i gdzie mnie boli to zbadał mnie i stwierdził że to przemieszczanie się macicy. Boli mnie właśnie najczęściej z prawej bądź lewej strony jak zmieniam pozycję, np.z leżącej na siedzącą, lub z siedzącej na stojąca, badź kiedy się przekręcam z boku na bok. Takie bóle są podobno normalne. Gorzej jak boli na całej długości podbrzusza. Zbadał mi szyjkę na usg dopochwowym, jest zamknięta i długa, bo od ostatniego usg które miałam 2 miesiące temu nic się nie skróciła (ma 45 mm). Wypisał mi l4 na 3 tyg. Myślę że to nie było jeszcze konieczne żeby iść na zwolnienie, ale co tam. Teraz czuję się jakoś dziwnie, tzn. cieszę się wszystko ok, bo to było najważniejsze, ale mam trochę wyrzuty sumienia że wzięłam już to zwonienie, mogłam jeszcze z miesiąc popracować, a teraz to już chyba do końca pociągnę na zwonieniu. Już się zastanawiam jak zorganzować sobie czas. Narazie leżę i odpoczywam i tak zamierzam przez jakieś dwa dni, a później..... Moje maleństwo wczoraj wieczorem zaczęło szaleć, myślę że tak się z moich nerwów zablokowała, ale jest ok, lekarz posłuchał serduszka i biło jak szalone, a jak przyłożył to urządzenie do słuchania, to odrazu kopła w to miejsce ze trzy razy :):) Tunciu daj znać jak tam po twojej wizycie u lekarza. Mnie wczoraj lekarz powiedział, że teraz dopiero zaczną się wszelkie dolegliwości, bo dzidzia rośnie i nie raz da nam kuksańca w jakieś narządy wewnętrzne. Ale stwierdził też że jak tylko będzie mnie coś martwiło, tzn. będę miała jakiś ból to odrazu bez skrępowania dzwonić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuszki, U mnie dziś startuje 30 tydzień:) to co raz bliżej do zobaczenia mojego malucha. Ostatnio robiłam powtóenie drugi test na glukozę i wyszedłna szczęście wzorcowy. Mam taką głupią naturę ze jak wszystko jest dobrze to ja i tak wymyślam czym by tu sie pomartwić. I tak dziś siedze w pracy a mały ma dziś bardzo gwałtowne ruchy. Normalnie jekaby chciał mi pępkiem wyjsć. To juz nawet nie są kopniaki tylko całym ciałem bombarduje aż skórę napina do granic możliwości. Czy to jest normalne? Taki akrobacje? Przez chwilę się wystraszyłam bo miałąm wrazenie jakby armia dzieci siedziałą w środku taka siła kopania,przewracania. Moze sie czegoś wystraszył żeaż takie gwałtowne ruchy wykonuje? Sama nie wiem ale do przejmowania się powód jak znalazł:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po wizycie:) Okazało się ze prawdopodobnie naciagnelam sobie jakies miesnie. Mam 3 dni lezec i brac NOSPE. Ale mam dzis dzien;/ Jak wracalismy od ginekologa to moj synus zwymiotrywał w aucie, mnie z tego smrodu głowa rozbolała. I teraz jestem spiaca, zmeczona i z bolaca głowa. Ide spac;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu, masz racje, dziekuje za te slowa, nie powinnam narzekac i tylko sie cieszyc ze ciaza w miare spokojnie mi przebiega. Dziekuje Ci!!! ale tez musze dodac, ze wymyslilam sobie jednak nowe problemy a mianowicie zaniepokoil mnie moj pieprzyk na piersi. Mam go od roku (nowy nabytek) a teraz gdy tu i owdzie uroslo to on tez urosl i widac wyraznie, ze jest troche postrzepiony i mnie strasznie wkurza, takze po porodzie musze to sprawdzic u dermatologa. I tez po porodzie musze sie wybrac na usg piersi bo mialam juz to zrobic jakies 3 lata temu, poniewaz moj lekarz cos mi wymacal i dal skierowanie, ale odlozylam to na pozniej i oto efekty ;/ (niby to mial byc włókniak, ale kto to wie co moze sie do czlowieka przyczepic) maial badene piersi na poczatku ciazy i w sumien to nic nie wymacano, ale czy faktycznie w cizay mozna okreslic czy nie ma jakichs niebezpiecznych zmian w piersi? Jak myslicie? A wlasnie! Jak to jest z tymi szczepieniami przeciw pneumokokom i rotawirusom u dzieciaczków? I ile to kosztuje w Polsce? Bo chyba teraz jest to troche tansze niz bylo np przed rokiem? Tunciu, tzrymam kciuki zeby wszytsko bylo dobrze!!!!!! Ewcisko super ze nic zlego sie nie zdieje, ciesz sie z wolnego!!!i wypoczywaj !!! Apsika, to chyba mamy podobne natury. A moj dzidzius tez czasmi cuda wyprawia w moim brzuszku, ze az mi dech czasmi zapiera ;) ale wole to niz gdy nic nie fika :) Buziqaczki moje Kochane. Ja teraz ide sie zrelaksowac przy prasowaniu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny powiem wam ze zdecydowanie mam nerwice i napady lekowe koszmar jeszcze na języku wyskoczyła mi czerwona pręga i boli jak nie wiem nie mogę jeszcze do dzwonić się do lekarza co moge na to mogę zażyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Nemezis nigdy czegos takiego nie mialam! Moze idz z tym na pogotowie, zeby Ci przynajmnij powiedzieli czy to cos powaznego. Moze sie czyms skaleczyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Tuncia, Ewcisko - Ciesze sie, ze wszystko pozytywnie wyjasnilo sie! Ewcisko nie przejmuj sie tym L4, czasami lepiej dmuchac na zimne niz zalowac – szczegolnie w takich sytuacjach, wiec odpoczywaj spokojnie! Biala Czekoladko - przepieknie wygladasz! Carmen37 - Koniecznie musisz w koncu przebadac ta piers, skoro juz 3 lata temu otrzymalas skierowanie. Widze, ze poruszylas temat szczepien. Wlasnie juz od jakiegos czasu planuje dowiedziec sie co i jak. Szczegolnie, ze tutaj chyba pierwsze szczepienie jest zaraz po urodzeniu, wiem, ze co niektorzy moi znajomi omineli czesc szczepien z powodu zagrozen/skutkow uboacznych jakie niosa ze soba, szczegolnie w przypadku chlopcow. Czy wiecie moze cos w tym temacie wiecej? Nemezis2682 - z ta czerwona prega mysle, ze powinnas zglosic sie do lekarza i sprawdzic co to jest. Jesli chodzi o nerwice i stany lekowe to staraj sie robic cos z nimi za nim one na dobre zajma sie Toba. Jest sporo metod innych niz farmakologia, ktora nie leczy tylko nieweluje takie stany - przede wszystkim metody relaksacyjne, nie koncentrowanie mysli na ciezkich tematach itp. Z tego co pisalas to sporo ostatnio przeszlas i fakt ze jestes w ciazy kiedy to hormony czesto stany lekowo-nerwicowe pogarszaja nie pomaga. Wiec warto zebys sie przylozyla, to dosyc ciezka praca, ale poradzisz sobie. Czesc kobiet wlasnie w ciazy pierwszy raz w zyciu wlasnie w ciazy zaczyna miec stany lekowe (hormony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlam do rodzinnego lekarza popatrzyla i przepisala mi sachol i plyn mucosit powiedziala ze to albo od zeba ktory sie psuje albo zarazil mnie ktos powiedziala ze to nie grozne oby i tak skontaktuje sie z ginekologiem a co do nerwicy to chyba vzas wybrac sie do specjalisty nawet nie mysle jeszcze o niczym dla dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Nemezis - moja rada jest, zebys udala sie do psychologa za nim udasz sie do psychiatry. Farmakologia jest dosyc mocna w takich przypadkach i nie zalecana w ciazy, szczegolnie w pierwszm i trzecim trymstrze. Poza tym tego typu lekarstwa to czesto bardzo dlugi kanal, wiec naprawde warto postarc sie radzic mniej inwazyjnymi srodkami. Tym bardziej tak jak mowilam leki tylko usuwaja stany lekowe ale ich nie lecza najczesciej. Schodzenie z nich jest natomiast dosyc dugie i naprwde ciezkie. Trzymaj sie dzielnie, duzo zdrowia, wytrwalosci i pogody ducha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! - Ewcisko doskonale rozumiem jakies masz watpliwosci z tym l4 tez mam lekkie wyrzuty sumienia ,ze nic nie robie , ale to przeciez dla dobra naszych dzieciakow, a wiec odpoczywaj spokojnie. Ja na poczatku kwietnia chcialabym wrocic jeszcze do pracy na tydzien lub dwa, jednak nie wiem jak ustosunkuje sie do tego moj lekarz, w sumie po tym prawie tygodniu na zwolnieniu czuje sie podobnie jak w czasie gdy chodzilam do pracy tzn mam lepsze i gorsze dni . Wczoraj np byl jeden z tych gorszych dni gdy brzuch sie stawial , twardnial w sumie bez przyczyny, bo staram sie jak moge unikac nadmiernego wysilku. Zjadlam tabletki i tez wpadlam w faze zamartwiania sie i doszukiwania dziury w calym... Termin mam na koniec czerwca , dopiero 26 tydz -teraz dzieciaczek nie mialaby za wiele szans... ajjj Niech przynajmniej jeszcze te 10 tygodni posiedzi w brzuchu a potem wyskakuje. No i wlasnie przez te siedzenie w domu i nadmiar wolnego czasu mam natlok czarnych mysli... Nemezis - moze wlasnie z nadmiaru wolnego czasu masz te czarne mysli i nerwice, postaraj sie zajac czyms nieforsujacym i milym dla ciebie, moze to jakos odgoni te zle mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×