Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Cześć Dunia, nie swędzą mnie tak stopy i dłonie, mam tylko takie krostki na brzuchu i dekoldzie, jak....jak uczuleniowe, ale to swędzi. Może porobiły mi się takie od oliwki, bo ciepło, a moja skóra tak reaguje na wszelkie oliwki, balsamy i kremy nawilżające w lecie. No ale czym smarować brzucha, żeby nadal był bez rozstępów? Mam krem gerbera, ale on też wydaje mi się taki \'ciężki\', na razie godz po smarowaniu będę zmywała brzuszek ;) Ja jeszcze nic nie prałam :( zakupiłam dopiero proszek, jeszcze dokupię prześcieradełka, kocyk i pieluszki, a prać zacznę po 3 maja :) jak będzie ładna pogoda, bo mam zamiar ciuszki suszyć na balkonie. Czy wasze dzidzie też kopią tylko w domu? Moje jakieś wstydliwe i u rodziców, czy teściów siedzi grzecznie, a ja oczywiście mam stesa ogromnego. Pytałam nawet położnej o to, to stwierdziła, ze może jest żyła wodna pod mieszkaniem. Ale w dwóch różnych miejscach? Przez t niechętnie ruszam się z domu... Aha i jakoś tak głupio zaczynam się bać porodu, bo ja boję się wszystkiego, czego nie znam :( chociaż operacje nie robią na mnie wrażenia, a tu dochodzi strach o dzidzię, czy wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faolkowa mamo, ja też mam dziwaczne sny z dzidzią , to chyba w ciąży normalne i sa obajwem lęków o dzieciaczka, ja poza nimi np. budze sie w nocy i czekam az sie dzidzisu poruszy i dopiero zasypiam bo sie martwie;-(chyba nie zwariujemy przez to;-) a z porodem bedzie na pewno wszytko ok;) Napiszesz jak tam zwiedzanie porodowki w IMiD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam, ja też zauwazylam ze dzizia nie kpie jak gdzies jestm a w szczegolnosci jak rękę na brzuchu kladzie kto inny niz ja lub moj mąż;-) pewnie siedzą cicho bo sie zastanawiaja co to za obce osoby i obce glosy i mysla sobie..."..hmmm, to nie jest moja mama ani tata..., dobra siedze cicho..";-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała czekolado, chyba masz rację. Dla mnie to takie niepojęte, jak takie dzidzi rozpoznaje miejsca, pewnie bardziej dźwięki :) jak wracam do domku a dzidza siedzi cichutko, to łapię kocicę i przysuwam do brzucha taką mruczącą, efekt lepszy niż po lodach i słodkim :) a mnie to od razu spokaja. Śmieję się czasami, że nasze dziecko będzie mruczało, a nie mówiło :) a to stąd, ze jak brzuszek był jeszcze mały i napinał się bardzo, moja kocica układała się na brzuchu, ugniatała go łapkami i mruczała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Normalnie prawie \"zawału\" przed chwilą bym dostała! Czytam sobie wasze posty leżąc w łóżeczku, TV włączony no i okienko otwarte. A tu nagle kątem oka widzę, że coś czarnego leci na moje okno i z hukiem je zamyka. Cała podskoczyłam, serce wali jak szalone, a okazało się że to pan od mycia okien, bardzo inteligentnie zrobił to własnymi nogami. Już chciałam go wyzwać, ale stwierdziłam, że wreszcie ktoś myje nam okna z zewnątrz więc się opanuje - niech je umyje porządnie. (wyjaśniam, że mieszkam w bloku i tu w UK są takie okna otwierane na zewnątrz i w moim przypadku można je umyć tylko od środka). Kontynuuje czytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mała jest bardzo towarzyska! Na Męża reaguje od razu, nieważne czy rękę przyłoży do brzucha, cy ucho albo brzuch cmoknie, ona zawsze serwuje kopniaka albo bęcki inną częścią ciała. W towarzystwie potrafi tak figlować w moim brzuchu, że z daleka widać, że się rusza. Znajomi brzucha raczej nie macają, ale mojej Mamie też daje znać, że jest. :) Ma niby już mało miejsca, ale czadu daje cały czas, tyle tylko, ze teraz boli mnie dużo bardziej, bo obija mi solidnie narządy. Co do zwierzaków to, na początku ciąży moja sunia zawsze głowę przytulała do brzucha. Jakby wiedziała, ze coś tam się dzieje. Mój Mąż śmieje się czasem, że nasza Córcia będzie mylić sunię z tatą, bo ja częściej teraz w domu przebywam z psem i dzidzia częściej słyszy, jak mój piesek szczeka albo powarkuje. :) Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie, jak dziecko na świt przyjdzie. Jak nasza sunia zareaguje.... Na razie bardzo ją interesują grzechotki i karuzela na łóżeczko, myśli, że to dla niej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
oj no i tyle napisalam i wcisnelam cos i mi sie skasowalo i daje opcje cofnij i pupa:-( Mamo E szybko o mokim zatrudnieniu zeby nie zanudzac: mam payslipy z lutym wlacznie jako dowod, nie chce mi ciec tylko dac za marzec teraz wydzwaniam, pisze listy on powiedzial ze wyslalm w piatek he he . Poza tym na gebe jak mi sie umowa skonczyla bylo to tylko dlatego ze dal mi awans i mial byc podpisany kontrakt po okresie probnym. Zreszta sam sie wkopal bo dal mi list potwierdzajacy w czerwcu ze dostalam awans i ile zarabiam wiec jest to juz w swietle prawa wazne. Poza tym w UK umowa na gebe jest wazna :-D a ja mam na to swiadkow, Podam go do Trybunalu bo juz mam dosc dzis usiade napisze listy gdzie sie da i wsio. Wkurza mnie tylko to ze mi za malo zaplacil za ostatni miesiac nie wiem jak mu to udowodnic bez payslipa, od mama ma mi wyplacac macierzynski pomimo ze napisalam do niego list w tej sprawie kilkamiesiecy temu z propozycjami w jaki sposb moze mi placic itd to ciszA. FASOLKOWA TY MASZ KOSZMARY! nie wiem mleka sie moze napij przed snem albo melisy zaparz zebys spala jak zabita. Bbrrrr okropne masz te sny ... takie tam ja mialam podobnie z krostkamio na dekolcie tez swedzialo z tydzien temu jakos. I przeszlo wiec nie wiem od czego to...a moze wlasnie cos zjadlas nie tak?he he jakie my sie delikatne w tej ciazy zrobilysmy:-) Moje Mlode tez reaguje tylko na mnie i Sama, ha nie raz jak juz sie kladzemy przytulam sie brzuchem do tylka Sama i wtedy dziecko kopie jak szalone tatusia w tylek :-D grzeczne malenstwo:-D a tak to nie reaguje na nikogo innego w sumie moja przyjaciolka jest smutna dlatego bo ma byc chrzestna chcialaby poczuc a Mlode za cholere nie kopnie jak ona probuje. zazdroszcze wam zwierzakow w domu ja cale dziecinstwo mialam psa koty chomiky papugi a tu ledwo 2 zlote rybki...:-( chcialabym cos puchatego ale z moim trybem przeprowadzek chyba nie ma jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza u mnie wszelkie kursy też zaczynam dopiero w maju w 34 tyg - tak mi w szpitalu ustalili. 9.05. birth workshop, 08.06. breast feeding i 13.06. oprowadzanie po szpitalu. Czy birth workshop to jest to samo co szkoła rodzenia? Mnie się wydaje, że każde z tych zajęć zakończy się po jednym spotkaniu - niestety nie spytałam o to. MamoE ale się uśmiałam z tego twojego kolegi z pracy. Biedak zestresowany codziennie, jemu pewnie też się śnisz ;p Gonia, takietam miło was wreszcie zobaczyć :) Co z naszą Nemezis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekoladko- troszkę o szpitalu. Strasznie trudno do budynku trafić, najlepiej iść tą bramą od Wolskiego (ja nawet tego nie wiedziałam...). Poczekalnia na izbie przyjęć malutka. Na parterze była patologia ciąży i chyba blok operacyjny (już nie pamiętam). Przy patologii są trzy sale poporodowe pojedyncze. Wyglądają całkiem fajnie, tak schludnie, jest łazienka w pokoju (niestety żadnej nie widziałam w środku). Są jeszcze dwie sale pojedyncze poporodowe po drugiej stronie, w sumie jest ich pięć. Koszt to 250pln, zaklepujesz jak zjawiasz się w szpitalu, jak jest wolna jakaś, będzie twoja. Plus takiej sali to to, z tutaj mąż może przebywać długo, nie ma czasowych ograniczeń. Oczywiście dziecko jest z tobą. Na piętrze jest blok poporodowy ten zwyczajny nie exlusive i porodówka. Porodówki nie zwiedzaliśmy, bo były właśnie trzy porody w tym czasie. Porodówka podobno wygląda tak, że są dwie sale pojedyncze (koszt 400pln) i jedna na dwa porody przedzielona kotarą. W tej podwójnej łóżka porodowe są tak obrócone, żeby nikt z zewnątrz ani zza kotary nic nie widział... W sumie miejsca jest na 4 porody jednocześnie. Blok poporodowy ten zwyczajny to 5 sal po 5 osób w każdej sali. Minus- łazienka jest na korytarzu na wszystkie te sale czyli na 25 osób. To samo z prysznicem ( z tym prysznicem to chyba też jest tak, że on jest jeden na korytarzu dla kobitek w trakcie porodu i po porodzie...). Oczywiście w każdej tej sali są kobitki z dzieciaczkami i jeszcze odwiedzający. Dla mnie nie wyglądało to komfortowo.... Ogólnie aż tak źle nie było, choć sama położna mówiła, ze warunki nie są rewelacyjne, ale opieka jest dobra i fachowa. Najbardziej mnie przeraził mega laktator na korytarzu- normalnie dojarka- aż sobie pomyślałam, ze chyba muszę kupić laktator przed porodem, a nie po, jak wcześniej planowałam. Nie chciałabym mieć pierwszych doświadczeń z tym urządzeniem na korytarzu przy dojarce, z której korzystają wszyscy i wygląda ona jakby była już sfatygowana dość porządnie....... Przeraził mnie ten blok poporodowy, dlatego jeśli będę tu rodzić, to biorę salkę pojedynczą poporodową. Mam nadzieję, że będą wolne... Jeśli masz jakieś wskazania do cc albo bezpłatnego znieczulenia musisz umówić się na wizytę. Komisja szpitalna oceni, czy faktycznie wskazania są wskazaniami, czy nie kłamiesz (jak dla mnie to bzdura, jak jeden lekarz przebadał cię, to inny nagle może to podważyć?). W środy o 12:00 są takie oceny, najpierw jednak trzeba się umówić telefonicznie. Terminy są dość długie w oczekiwaniu na ocenę, czy nie wymyślasz sobie wskazań.... Tak jednak podobno jest w każdym szpitalu, gin mi mówiła... Komisja szpitalna może stwierdzić, że nie zrobi ci cc na przykłd, nawet jeśli masz wskazania zdrowotne, bo nie zgadza się z oceną twojego lekarza. Totalna paranoja. I to tyle. Da się przeżyć zwłaszcza, ze to tylko kilka dni i opieka jest bardzo dobra. Położne i lekarze, których widziałam, wyglądali sympatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski ! Moj dzieciaczek rusza sie jak szalony ;) Lilianka , Shila - wy martwicie sie ,ze dzieciak za spokojny, a ja obawiam sie ,ze bedzie mial ADHD , no albo mnie wykonczy w kilka mce po porodzie. Kopie , rozciaga sie, czasami przeciaga - wczoraj np myslalam, ze brzuch mi zaraz rozerwie . Moj smial sie tylko gdy ogladal te falowania mojego brzuchola :) Takietam- tez obawiam sie porodu i im blizej tym gorzej, brrr A mojej kolezance ze studiow urodzil sie kilka dni temu syn - waga 4770 gr :D 62 cm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia moja mała też jest taka dzika. Również myślałam o ADHD :D Jak mnie ostatnio kopnęła w lewym boku to aż podskoczyłam, tak bolało. Z tego powodu mój M nie jest tak do końca pewien czy to rzeczywiście będzie dziewczynka. Tak czy inaczej liczy na to że bez względu na płeć będzie kochać piłkę nożną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D AniuP - u nas plec byla przez roznych lek roznie interpretowana, ale moj jest pewny w 100% ze to syn bedzie i wlasnie ta dzikosc tez interpretuje jako zachowanie wskazujace na chlopaka - wczoraj np gdy dzieciak go skopal za posrednictwem mojego brzucha z duma mowil ale synek juz silny jest ;) No coz ja i tak jakos czuje ,ze zrobi mu dzieciatko niespodzianke ;) Ost. w jakims kabarecie - ogladalam scenke w ktorej mieli problem z okresleniem plci dzieciaka na usg i lek mowi - No beda mieli Panstwo albo corke albo bardzo skromnego chlopaka ... Tylko jak opowiadalam to mojemu to jakos nie bylo mu do smiechu ;) A ciuszki i cala reszte kupuje unisex - dominuje zolc i zielen - ale to wlasnie moje ulubione kolory , wiec nie przeszkadza mi to zbytnio . Za rozem nie jestem, niebieski srednio do mnie przemawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale mi sie nic nie chce... bleee... moze pozniej bede miala jakas wene do klikniecia czegos sensowniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj przegiety dzien, jakas konspiracja I to od samego rana!!! Zaczelo sie ze zaspalam :( albo budzik nie zadzwonil 😠 ale to nic bo tak dzisiaj zawozilam mala do zlobka I juz zapowiedzialam w pracy ze bede pozniej. Ale korki na drogach I problemy z metrem niepozwolily mi dojechac do biura nie wczesniej niz na 10.45!!!! Ha ha, potem lekcja niemieckiego od 11 do 13, cos trzeba bylo przekasic potem, no I praktycznie teraz siadam do pracy, fajnie nie? Pol dnia zeszlo, do macierzystwa coraz blizej ;) Duniu, no oby to tylko truskawki byly! Ja wczoraj mialam takie dziwne odczucia ale na koniec sie okazalo ze to gazy, fuj, koludra sie tylko podnosila w nocy ;) o niebo lepiej sie dzis czuje! Paola, to tylko posciel, nic ze troszke rozowego, jesli bedzie synek to I tak do okolo 2 latek nie bedzie wiedzial ze to akurat rozowy :D Goniu, nastepna blondyna :) witaj! AniuP, ja bym wolala mojemu koledze sie nie snic, on troche zalubowany w sobie samym jest I pewnie by pomyslam ze ja w ciazy jakas nimfomanka I do niego sie podwalam…. Poza tym ma dosc groznie wygadajaca narzeczona ;) Ale fajnie cieplutko sie zrobilo :) no I tez w Londynie nagle duuuzo ciezarowek sie pojawilo, hihihi efekt recesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie że przywołanie pomogło:) To teraz chyba zaczniemy tak straszyć tym wyrzuceniem z tabelki:):) A ja właśnie byłam u mojej koleżanki w szpitalu, leży na patologii już tydzień. Ma wysokie ciśnienie i cholestazę, jest w 38 tc. Dostawała już trzy razy kroplówkę na wywołanie skurczy i wciąż ich brak. Kontrolują jej cały czas wody płodowe i robią próby wątrobowe i też nie wypada to najgorzej więc dlatego nie decydują się na cesarkę. Ona już nie może tam wytrzymać, i strasznie chciałaby już urodzić a mały się nie śpieszy!!!! Lekarze poinformowali ją że do porodu już nie wyjdzie. Miałam okazję trochę zwiedzić oddział i widziałam przez otwarte drzwi pokojów mamy z maleństwami:) Ale słodkości:) Jak siedziałam z koleżanką na jej sali to akurat przyszła położna mierzyć tętno dzidzi w brzuszku i ja sobie tak zażartowałam że może mnie też zmierzy a ona no to odkrywaj brzuchol. :) Mówie do niej że moja dzidzia podobno pośladkowo ułożona, a ona że nie możliwe bo tętno dzidzi było słychać bardzo na dole brzucha:) Ale głośno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
dziewczyny czy wy tez takie zmeczne jestescie? mam nazieje, ze to wplyw antybiotyku i ze jeszcze sily witalne mi wroca. Nie jestem w stanie wysiedziec w wyprostowanej pozycji. I tak rzadko pojawiam sie w biurze, ale chyba juz na dobre bede pracowac tylko z domu. i jakos zajecia fizyczne ida mi duzo lepiej niz fizyczne... w domu moge co tam robic godzinami jak tylko usiade do lapa zeby popracowac to wiecej nerwow niz pracy, ze nie moge sie skoncentrowac i wolno mi to idzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, To ja! Zaledwie trzy dni mnie nie było a tu tyle czytania. . . Ciesze się że u wszystkich wszystko OK, i że odezwały się \"zaginione\" brzuszki ;-) Mam nadzieje, że Marteczka i Nemezis dzielnie znoszą pobyt w szpitalu i wszystko u nich w porządku. Któraś z was pytała o ułożenie miednicowe, moja dzidzia ułożona jest miednicowo ale lakarz powiedział, że jeszcze ma czas na przekręcenie się, a że mój maluszek kreci się jak szalony to myśle, że jeszcze spokojnie zdąży przybrać odpowiednią pozycje. Chyba wszystkie mamy obawy, że urodzimy wcześniej a mi na doodatek już trzy osoby powiedziały, że do 25.06 to ja już będe z dzieckiem w domu. Staram się nie brać tego gadania do siebie, zwłaszcza, że troche zmieniły mi się plany życiowe i na początku czerwca będe brać ślub cywilny, tylko rodzice i rodzeństwo i jakiś uroczysty obiad ale jednak trzeba być \"na nogach\" a mój N strasznie się martwi, że nie dam rady bo to dopiero za miesiąc. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Ja chociaż na każdym usg słysze, że to syn to też rzeczy dla dziecka mam zielone, żółte białe takie kolory jakoś najbardziej mi pasują. Planuje to wszystko prać tak w połowei maja ale ja mam termin dopiero pod koniec czerwca. Co do kosmetyków do szpitala to ja kupiłam sobie z joanny w takich małych butelkach. Ja już torbe mam spakowaną bo byłam już w szpitalu i tylko wszystko wyprałam i upchałam spowrotem bo w każdej chwili moge tam wrócić. Są takie rzeczy które można spakować dopiero jak czas do szpitala np. ładowarka do tel., książeczka ciąży bo przeważnie to mam ją przy sobie i takie rzeczy spisuje sobie na karteczke i przyczepiam do torby żeby o niczym nie zapomnieć zwłaszcza jakby to mój N miał reszte spakować ;-) Uciekam na jakieś ciasteczko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takietam____ skoro masz na dekolcie i na brzuchu to masz na mur beton uczuleniowa historie z tymi krostkami. Masz racje, oliwka i cieplo to nie jest najlepsze polaczenie, a dodatkowo jesli oliwka Johnson and Johnson - to to moze uczulac z miejsca. I nie sugeruj sie tym, ze smarujesz sie np. juz jakis czas a krostki wyskoczyly teraz. Dziewczyny juz pisaly, ze w ciazy nie znasz dnia ani godziny z takimi historiami. Jak dla mnie, sprobuj odstawic te oliwke i zaopatrz sie w jakis inny krem - dziewczyny tu pisaly co uwzywaja, jakis lekki skoro tlusty ci nie \"podchodzi\". A na dekolt to raczej proponowalabym cos z wysokim fioltrem skoro u was juz slonce bo ja sie dorobilam juz takich popekanych naczynek, jakby pieprzykow tyle ze czerwonych.. Doopa bylam i jakos tak sobie zlekcwazylam to teksanskie wiosenne (taaa?( slonce no i mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa____ to mi jeszcze dolozylas tym opisem "szanownej komisji zdrowotnej" :-o Dziewczyny, ja naprawde nie wiem czy dalabym rade przejsc przez to wszystko w ciazy w PL :-0 Trzymam palce, zeby wam sie wszystko poukladalo jak chcecie.... Nie, poprostu mnei zatkalo, ze taka komisja moze uznac twoj stan zdrowia poparty badaniami itp za brak wskazan do cc, cholera co za swiat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
dziewczyny w sloncu kapelusze z jak najwiekszym rondem i kremy z filtrami... poniewaz melasma ciazowa wcale chyba nie jest taka rzadka... z tego co pamietam chyba wieksze prawdopodobienstwo wystapienia u dzewczyn z ciemna karnacja... szczegolnie na twarzy i rekach... wiec warto uwazac Duniu - to traz jzu mocno chron... szczegolnie ze w Texasie slonce do slabych nie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantra___ ja juz mam plamki na buzi - zaczely sie pojawiac jak bralam piguly anty (taki efekt uboczny) a teraz sa ceimniejsze. I masz racje, ja mam ciemna, oliwkowa karnacje. Teraz juz smaruje sie na buzi i dekolcie 70ka Neutrogeny i zobaczymy co mi to do. Mam w planach jeszcze w ciazy wybrac sie jednak do dermatologa, zeby mnie poogladal i powiedzial co po ciazy i kiedy mozna z tym zrobic wszystkim (bo mam jeszcze pare "defektow"). Wiem, ze na plamy mozna sobie zafundowac peeling taki gleboki i chyba jesien na to poswiece, moze przy okazji troche mi sie buziak poprawi. Ciazy w kazdym razie kolejnej juz nie planuje, wiec moge sie zajac wtedy soba :-) A teraz chce juz wiedziec co i jak, zeby moc to rozplanowac jak sie maluch urodzi a nie latac z nim w nosidelku po lekarzach (bo i tak sie nalatam... :-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dunia - no tak pigulki tez moga pryczynic sie...w twom klimacie szczegolnei wazny jest krwm z wysokimi filtrami.. ja w moim nosze caly rok. Upewnij sie, ze nie zawiaa tylko skladnikow na promienie UVB, ale rownie na UVA czyli tj titanium dioxide lub zinc oxide, i ze sa wysoko na liscie, tak w ogole w stanach musza byc okrelone % wiec min 3% a nawet wyzej tak ponad 5% Gleboki peeling moze troche pomoc... ale moze miec problemy z plamkami... na plamki dermatolog pewnie przepisze ci rowniez jakies masci wybielajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantra___ ten krem Neutrogena jest specjalnie do twarzy i dekoltu, ma to wszystko o czym piszesz i cos jeszcze (nazywa sie to wogole Age Shield :-p). Ja tez normalnie uzywam kremow z filtrami, tyle z enigdy az tak wysokimi. Na szczescie, co do peelingu, na buzi nie mam problemow z naczynkami. Ale to juz pogadam z dermatologiem. Musze sobei jakiegos znalezc z ubezpieczenia i sie umowic w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu to niezłego dzidzie twoja kolezanka urodziła 4700! Matko a ja myslałam ze moj Niki był duzy bo mmiał 4320 i 59 cm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tylko melduje ze was podczytuje ale od kilku dni coś mnie naszło i ciągle ryczę strasznie ryczę. Fakt ze mam dużo spraw do załatwiania i takich tam na głowie ale dopadł mnie taki dol ze kontaktu ze światem nie chce mieć i tyle. W nocy tez od 2 do 6 podrzymałam i zdarzyłam 3 razy wstać do OLi. Jestem nerwusem ale takie doły zdarzaj sie rzadko. Mam nadzieje ze szybko przejdzie i powrócę do Was z uśmiechem na twarzy. A narazie jestem duchem i czytam, wiec nie wywalajcie mnie z tabelki, jak by coś. Buziaczki dla wszystkich brzuszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takietam- ja wczoraj dostałam uczulenia na nogach, a przecież używałam wszystko to, co zawsze.... Niestety, taki nasz los, brzuchy rosną wrażliwość też... Nie przejdzie, to leć do lekarza. Ja też zastanawiałam się wczoraj, czy to nie cholestaza i sprawdzałam, jakie są objawy. :) A z oliwką Johnsona też słyszałam (od lekarza pediatry....), że potrafi uczulać. Dunia- oj, nie chciałam nikogo straszyć. Może to tylko mi takie historyjki lekarze opowiadają i może tylko w Wwie tak się dzieje. Może Dziewczyny z innych części Polski mają zupełnie inne doświadczenia. Z tą komisją to wiem z własnego doświadczenia, bo próbowałam się umówić na konsultację. Jak nie masz prowadzącego w danym szpitalu, to pojawia się problem... Dziś o tym opowiadał kolega- szczęśliwy tatuś od dzisiejszego poranka. :) Mieli właśnie różne takie problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamma mia, teraz mam wrzuty, że straszę i panikuję! Chyba nikogo nie nastraszyłam z tą komisją i macie dużo lepsze doświadczenia, co...? Dziś nie śpię od 5:30 i jestem wiecznie głodna. Co chwilę coś podjadam, nie mogę się opanować. Kanapeczki, obiadek, jogurciki, orzeszki i tak mi się chce ciasta, że muszę się prawie na siłę powstrzymywać, żeby nie upiec. Zeżarłabym sama całe, jak nic. :( Nie wiem, czym się napchać, żeby brzuszek był pełny....... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klusiu ja tez mam malego dola i tez sobie poplakuje od wczoraj, wszytsko przez te hormony!!!;) Ale dla dobra naszych dzieciaczkow powinnysmy dolow unikac i ja bardzo sie staram tlumaczac sobie pewne sparwy w odpowiedni sposob, albo mowie do dzieciatkaa, ze to tylko takie glupie nerwy i ze mamusia zaraz sie lepiej poczuje i dziala przynajmniej na chwilke =) Dunia chyba dzisiaj juz lepiej z brzuszkiem, co? :) Ewcisko pewnie male juz jest dobrze ulozone, skoro polozna tak powiedziala :) To dobrze!!! Wiki no to Ty juz ladnei poskaladana i zorganizowan! Przede mna jeszcze tyle zakupow i przygotowan.. MantraElle no ja dzisiaj strasznie zmeczona jestem.... Lece do lozeczka :) Pozdrawiam WAS WSZYSTKIE i WSZYSTKIM WAM zycze spokojnej nocy i pieknych snow!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
od godziny jem llody, porcja za porcja yyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie za oknem znowu 30C w cieniu i mam dosyc, a caly tydzien ma byc taki. Dobrze, ze sila na dworze nikt mnie nie trzyma. Jak ja sie ciesze, ze rozpakuje sie zanim takie upaly nastana tu na dobre, bo jak jest tak goraco to zlopie wode (z lodem!!) non stop, brzuch przez to pelny, ale glodny jendoczesnie, oddycham jak stara slonica i generanie to bym sie zapakowala do zamrazalnika na dluzsza chwile :-) Kasza____ sie nie stresuj. Ja wczoraj tez wsunelam trzy michy lodow i jak tak dalej pojdzie to do spozywczaka najczeciej bede latac po wode i lody, a nie chlebek :-) Klunia, Carmen_____ mam nadzieje, ze dolki szybko sie wyrownaja, w gore oczywiscie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×