Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Kasza :) :) :) właśnie mam wizję Ciebie rodzącej na ramie roweru i Męża Twego na przemian białego z przerażenia i czerwonego z wysiłku. :) :) :) Chyba wszyscy, którzy by Was zobaczyli, do końca życia historię by opowiadali. :) Nie ma co, to nie żarty, że problem z karetką i radź sobie sama kobito, truchtem chyba goń na porodówkę wg. takiego podejścia. Może Dziewczyny, jacyś sąsiedzi są zmotoryzowani i zawiozą, jakby coś....? Marteeeczka- w poniedziałek ląduję w szpitalu, co dalej, kiedy potną, zobaczymy. Mam nadzieję, że nie będę leżeć długo.... Gin mówi, że ok. 2-3 dni i będzie cc, ale t się okaże na miejscu. Carmen- nic nie wiadomo. ;) Ja się ścigać nie będę. ;) ;) Może jeszcze któraś nas wyprzedzi, teraz to już zaczyna się loteria zwłaszcza u wszystkich z terminem na początek czerwca. :) Też jestem ciekawa, jak Pimach, jak Antos, jak sobie razem radzą i jak się czują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko - gratuluje! Ja co do znieczulicy społeczeństwa to nie mogę zbyt wiele narzekać bo mam chyba szczęście, zawsze mi miejsca ustąpią, przepuszczą a jak raz wytoczyłam się z tramwaju ledwo co i powolutku się toczyłam bo sił nie miałam to jakaś Pani się zatrzymała i spytała czy wszystko w porządku i czy nie potrzebuje pomocy! Co prawda z kas pierwszeństwa nie korzystałam bo zawsze jeżdże z M na zakupy i on stoi a ja idę sobie na lody :-) Ale dziś w poradni przy szpitalnej szlak mnie trafiał bo stały cztery ciężarne a jeden przyszły tatuś usadowił się koło swojej żony i miejsca nie ustąpił! Ja na szczęście siedziałam bo bym tam awnture zrobiła ale już z gabinetu położnych wyszłam wkurzona więc wolałam się brdziej nie denerwować. A czemu się wkurzyłam na położne bo za karzdym razem jak przychodze na KTG to pytają z wielkim oburzeniem z jakiej racji mam je 2 razy w tygodniu? A skąd ja mam wiedzieć! W karcie jest wpisane przez ich lekarza że tak ma być, więc chyba jest jakiś powód! Wogóle tam jeden wielki bajzel jest! A się rozpisałam! Ja od dwóch dni czuje się jakbym miała eksplodować a mój M potwierdza że też tak wyglądam! Nie może przerzyć, że mój brzuch jest wielki i cały czas go dotyka , patrzy na niego i mówi \"ale brzuchol\"! ;-) Jak poszłam do pracy to szefowa jak mnie zobaczyła to odrazu zapytała czy to już?! Dziś na stacji kontroli pojazdów jak wytoczyłm się z auta to pan mnie zmierzył i tylko stwierdził to chyba już niedługa ale takim tonem jakby się bał, że mu tam zaczne rodzić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiki___ teraz to juz chyba coraz wiecej z nas bedzie mialo podobne doswiadczenia z komentarzami :-) Moj maz tez sie nadziwic nie moze jak to mozliwe takiego brzucha dostac, mimo ze juz raz przez to przechodzilismy :-) A ja i tak jak mowie tutaj w TX, ze mam jeszcze 3 tyg do terminu to patrza na mnie z jednej strony z przerazeniem (bo teoretycznie przeciez moge im rodzic tu i teraz :-p ) a z drugiej strony - z niejakim niedowierzaniem, ze nie wygladam jednak jak sloniatko. Coz, jakos tak sie sklada, ze skoro TX jest najbardziej otylym stanem w USA to i kobiety w ciazy tutaj sa postrzegane jako rozmiarowki XXXXL. Ja dzis tez troche polatalam i czuje jak mi maly naciska na kosc lonowa. bujam sie na boki jak kaczucha, brzuchol w zasadzie mam non stop twardy. Uhhh byle jeszcze troche :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej nie mam dobrych doświadczeń co do uprzejmości innych, nikt jeszcze nigdzie nie ustąpił. Ostatnio stałam w Urzędzie Skarbowym do kasy chyba z pół godz., a ludzie udawali że nie widzą że ja w ciąży jestem, przecież każdy się spieszy!!!! Ciągle mnie to wkurza ale jakoś głupio mi się odzywać. Też jestem za tym żeby od dziecka uczyć że starszym i kobietom w ciąży należy miejsca ustąpić, czy w kolejce przepuścić. Ja jak 2 lata temu dojeżdżałam autobusem do szkoły ok 40 km. to mnie to bardzo raziło jak gówniarze ze szkół wracali bądź do nich jeździli rozsiadali się a kobieciny stały z torbami z zakupami, szok. Ale może następne pokolenie będzie inne, skoro tyle z nas będzie od małego dziecku wpajać dobre zachowanie!!!! A ja dzisiaj po raz pierwszy odczuwam twardnienie brzuch, normalnie podnieść się nie mogę, a jak już chodzę to tak mi ciężko!!! Ciekawe co u Pimach, czy są już w domciu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna, czy Wam często zżera posty? Napisałam się jak ten wariat, wciskam"Wyślij" i... blank! Czysta kartka! Niech to szlag! Dwa dni mnie nie było a tu epopeja do przeczytania! A ja dwa dni jestem tak wystraszona dziewczyny, że nawet kompa mi się włączać nie chciało. Czy Wy też macie wrażenie, że siedzicie własnemu dziecku na głowie? Boli mnie krocze i cały wzgórek łonowy i w ogóle nie mogę siadać na twardym podłożu, typu wanna lub taboret bo normalnie czuję, że siedzę na jakiejś kuli! Jestem przerażona i czekam co się będzie działo, a ja mam dopiero 34 tydzień. Kurde, żeby chociaż do 36 się doturlać... Lusia_, nie miałam okazji jeszcze Ci odpisać. Jak ja funkcjonuję po 6 fenoterolach dziennie? Teraz to już jest pól biedy, bo powiem Ci, że organizm się przyzwyczaja, ale na początku to myślałam, że do dziurki w ubikacji nie trafię ;) tak się telepałam. Aczkolwiek każde zwiększenie dawki odczułam bardzo. Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że moje pismo teraz zupełnie nie wygląda jak moje, a zera na przykład wcale nie jestem w stanie napisać bo nie domykam kółeczka w tym samym miejscu co zaczynam bo tak mi ręka lata. Okropne uczucie. Ja w dodatku nie biorę tego izoptinu, który niweluje te skutki uboczne, ani nospy, bo mój lekarz jest im przeciwny. (jak to już nie raz zauważyłyśmy, co lekarz to inna teoria) No ale tak jak któraś z dziewczyn napisała, gdyby nie te leki, to ja bym w życiu tej ciąży nie donosiła. Ani poprzedniej, bo synuś też "fenoterolowy" i urodził się zdrowiutki, więc i teraz jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że lekarz wie co robi. A leki chce mi odstawić po 37 tygodniu kiedy ciąża będzie już donoszona i skurcze będą mi niestraszne. Tylko jak tu dotrwać do tego czasu skoro wyprawka jeszcze nawet nie w proszku, no bo cały czas mam leżeć> Zaczyna mnie to przerastać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
ha! co sie dzieje? ja naczelny leniwiec tego tematu pierwsza o poranku? jestem pierwsza bo zmolestowalam meza ha ha ha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
Fasolkowa mamo teraz to ja sie smieje z Twojej wizji bo moj facet ma taki kolor skory ze nigdy go ani czerwonym ani bladym nie widzialam he he ale kto wie?moze wlasnie ta chwila nadejdzie?:-P\ Wiki mi wczoraj wlasnie kolezanka powiedziala ze eeeeee tyyyy on wyglada jakby mial eksplodowac (moj brzuch) no to czekam az eksploduje a my dzis robimy grilla znowu z 10 osob sie pojawi eeehhhh bedzie sprzatanie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza ale Ci dobrze:D mi lekarz zabronił molestowac męża:D Lilka posty wcina jak zapomni się wpisać nick więc ja od tego teraz zaczynam bo też często zżerało mi pisanie:) Fasolkowa mamo ,zazdroszczę Ci ,że masz już \"jakiś\"termin i to pewnie Wasz ostatni weekend we dwoje:) Ja to chciałabym urodzić np jutro ,moja mama w ten dzien ma urodziny i gdyby żyła skończyłaby 50 lat ,więc data dla mnie ok. Carmen ,z waga to pobiłam na głowę Was wszystkie ja! i nawet nie piszę ile:( Tuncia noooo zaszalałaś z zakupami a stanik faktycznie drogi ale za to porządny ciekawe jak tam Pimach?może koleżanka podczytuje nas i naspisze jak się czuje P.i Antoś? A ja wczoraj uświadomiłam sobie,że pomimo wszystkich dolegliwości ciąża przebiegła mi baaaardzo szybko i zrobiło mi się troszkę smutno pomimo tego,że nie mogę się doczekać żeby maluszek się urodził,wiem ,ze zatęsknię za tym stanem co do uprzejmości ludzi.... no cóż różnie bywa...na badaniu krwi stałam w kolejce dokładnie 2,5 godz i nikt mnie nie przepuścil w tesco dwa razy pani kazała mi podejsc raz kiedy ciąża była mało widoczna ale nie skorzystałam przed świętami sama podeszłam do kasy pierwszeństwa bo kolejki były straaaaaszne a ja nie czulam się najlepeij ,pani w kasie uśmiechnięta ,ze nie ma problemu itd ale facet z kolejki tak sie na mnie rzucił ,że pan z ochrony interweniował było mi bardzo przykro bo ja już wtedy wyglądałam jak do porodu,wracałam od lekarza miałam w wózku 5 rzeczy a Pan wózek wyłądowany po brzegi w połowie alkoholem... w zusie raz Pani mnie przepuściła starsza a młodsza bardzo elegancka zaczęła prychać,że zachciewa sie dzieci a potem lic zy na przywileje ale wtedy ja otworzylam moją niewyparzoną buzię i dowiedziała się z kim zadarła a raz stalam w sklepie i mały tak kopnął,źe złapałam się za brzuch i skuliłam a jakiś Pan podszedł i zapytał czy wszystko w porządku...swoją drogą młody tatuś z wózeczkiem to było miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko gratulacje🌼 jesteś moim zaprzeczeniem :) w poprzedniej ciąży też się uczyłam i mój syn teraz zdolny:D wczoraj wygrał ogólnoszkolny konkurs ortograficzny a w tej ciąży głupieję...a najgorsze ,że inni to widzą:( nie dość ,że zachowuję się dziwnie to zdarza się ,że to co dla wszystkich jest oczywiste mnie dziwi...mąż się śmieje ze mnie bo zdarza się ,że np z dowcipu śmieję się dwa razy raz ze wszystkimi a raz jak zrozumiem o co chodzi :D zapominam słów ,podstawowe informacje docierają do mnie w zwolnionym tempie...czy tzn,że przełoży się na dziecko?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza my dzisiaj na ognisko nad wodę czyli grill w plenerze haha ciesze sie jak dziecko na młode ziemniaki w mundurkach z ognia i do tego masełko czosnkowe mniam..( a potem kg lecą) a jeszcze znajoma robi taką paste do chleba pieczonego na ogniu z serem żółtym czosnkiem ,masłem same kalorie ale jakie pyszne.... kurcze zeby mi tak salata z sokiem cytryny wchodziła:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu ja mam podobnie, też zapominam podswawowych słów. Mąż się ze mnie śmieje, np. ostatnio, mówie do niego \"skarbie możesz przynieść mi listę zakupów, jest w salonie na na...\" i nie mogłam przypomnieć sobie słowa ława:) On tylko się domyślał i pytał, na segmencie, na parapecie, na stole... Normalnie szok. Faktycznie mam nadzieję że nie przełoży się na dziecko ta moja mega inteligencja:) A ja mogłabym rodzić 25 maja, to tak jak u ciebie Jolu urodziny mojej mamy, gdyby żyła skończyłaby 59 lat!!!:( Mnie też parę razy wcięło posta, teraz zabezpieczam się w ten sposób, że przed wysłaniem wypowiedzi, kopiuje wszystko co napisałam i jakby coś nie poszło to tylko robię wklej!!! A mój mąż zmolestować się niestety nie daje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i piszę tak na raty:-O moją skleroze mozecie podziwiać ... witam dziewczyny na blogu :) Anaconda ....oj nie widać Twoich kg brzuszek podobny do mojego z tym ,ze moj oczywiscie wieeeeekszy:D Monika śliczny brzusio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ognisko, grille mniam, mogę tylko pomarzyć!!!! Ja jutro mam komunię siostrzeńca i dzisiaj wielkie przygotowania, troszkę muszę pomóc siostrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko szkoda,że mam brak ale co zrobić takie życie:( żebym ja chociaż siostre miała to nie martwiłabym się,że po porodzie sobie nie poradzę a co do komunii to ja ledwo wytrzymałam komunie chrzesniaka ,była w restauracji i nie miałam jak odpocząc a siedzenie za stołem jest bardzo męczące dla nas ,brzuch mi się stawiał miałam wrazenie ,ze się uduszę tak mi dziwnie było aż się boję jak przeżyję komunie syna na 5 dni przed terminem:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko dopiero teraz poczułas twardy brzuch... Takiej to dobrze... Mi sie stawia chyba od 3 m-cy juz;/ Mi za to lekarz nie zabronił molestowac meza, ale sama jakos na to ochoty nie mam;/ Przez to czuje sie bardzo zle bo mam dziwne mysli ze on sobie kogos znajdzie. A wszystko przez to ze boje sie wczesniej urodzic, bo dzidzia jest bardzo nisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pierwszenstwa to powiem wam co wczeraj zrobiłam. Co prawda mało zwiazane z tematem ale zawsze:P W mcDonaldzie u nas zeby sie dostac do wc trzeba cos kupic, a mi sie tak chciało siku ze nawet na tych zakupach sie skupic nie potrafiłam. wziełam wiec pierwszy lepszy zestaw i powiedziałam pani kasierce ze skoro maja tam taka dziwna zasade to teraz musi mi przypilnowac zakupow bo ja musze najpierw siusiu zrobic;p Popatrzała na mnie dziwnie, ale zrozumiała:)) A druga dziwna rzecz ktora wczoraj mi sie przydazyła jest zwiazana z moja bezmyslnoscia. Szykujac sniadanie włozyłam kanapke do szklanki a na talerzyk nalałam herbaty:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu faktycznie szkoda, ja gdybym nie miała sióstr to nie wiem jak by to było, moja mama zmarła jak nie skończyłam jeszcze 9 lat, dokładnie 3 tyg po mojej komuni:( Gdyby nie siostry, które były w tym czasie już pełnoletnie to mój tato by sobie nie poradził!!!! Bo bardzo a to bardzo to wszystko przeżył i kiepsko odbiło się to na jego zdrowiu. Tunciu, tak właśnie was czytałam i ciągle któraś z Was pisała o tym stawiającym się brzuchu, a ja naprawdę tego nie doświadczyłam, do wczoraj i naprawdę współczuje tym które mają już to tak długo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do zapominania słow to tez mam ten problem ostatnie moje hasło do meza brzmiało" misiu wynieś mi łóżko' miałam w tym momencie na mysli poscielenie łózka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie weekendowo!🌼 U mnie pochmurno, wymarzona pogoda na spanie i chyba jak Matylek pojdzie luli to ja tez... Jolu, ale masz zdolnego synka, gratulacje! :) Niby madre ksiazki podaja, ze jak czlowiek w ciazy intensywnie mysli ( np.nauka), chodzi do galerii, na wystawy, czyta madre ksiazki ( np.Madrosc Syracha), to w jakis neuronowy sposob ( nie pamietam dokladnie tego mechanizmu biologicznego) przeklada sie to na inteligencje dziecka. Moze i cos w tym jest, ale napewno nie zawsze sie to sprawdza...nie? Jolu, to naprawde bedziesz miala niezle przezycia z komunia syna:-) Pewnie nie tylko on bedzie w centrum zainteresowania, ale i Ty i Twoj brzuch;-) Piszecie o roztargnieniu...oj ja tez to miewam czasem. Ostatnio wlasnie na egzaminie. Tak mi sie jezyk jakos platal, czulam, ze musze strasznie wytezac umysl, aby jakos stylistycznie mowic...Bardziej sie na tym skupilama niz na samej wiedzy merytorycznej,heh. No i wszystko mi z rak leci. A jak juz jestem w sklepie to wszystkie ciuszki musza byc na ziemi...jakos te wieszaki niestabilne sa i wszystko mi leci. A moj M. chodzi za mna i to zbiera:-o Tuncia, niezla jestes, zeby herbate wlewac na talerzyk, a kanapke do szklanki haha:-DNormalnie to spisywac i oglosic konkurs na najb. pomyslowa czerwcowke:-P:-P:-P Fasolkowa mama, to Wasz ost. weekend we dwoje....spedzcie go naprawde przytulnie...JUz lada dzien bedziesz miala Kruszynke przy sobie...A wogole powiedzial Ci lekarz, dlaczego musisz polezac 2, 3 dni zanim bedzie cc? Moj gin. powiedzial, ze jakbym miala umowiona cesarke, to przychodze rane i popoludniu jest juz po wszystkim. Pewnie beda Ci robic jakies dodatkowe badania?Masz juz wszystko gotowe? Ewcisko, bardzo mi przykro, ze tak wczesnie stracilas mame:-( Musialas szybko wydoroslec... A niedlugo dzien Mamy...niektore z nas juz pelnoprawnie beda obchodzic to swieto!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik,Anaconda, bardzo milo Was poznac wizualnie!:-) Wiki, pieknie wygladaliscie na slubie:-)W tej sukience nawet brzuszka nie dostrzeglam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! U mnie tez pogoda kiepska, no i wlasnie zaczelo padac ... Lilka - moj lek wczesniej przy dawce 3x 1/2 tab isoptimu nie przepisal mi, ale gdy zwiekszyl na 3 x 1 tab to przepisal aby zniwelowac skutki uboczne. Jednak jak przeczytalam wedlug najnowszych badan to wlasnie isoptim dziala bardziej negatywnie na dziecko niz fenoterol wiec moze dlatego Twoj lek tego Ci nie daje.. Ja ispotim wykupilam , ale jak narazie nie biore (jak mowilam zmniejszylam sobie troche dawki no i jakos da sie przezyc bez wspomagania sie kolejna chemia) Lilka ja dopiero niedawno zabralam sie za pranie i prasowanie, jednak nie mam nakazu aby lezec, w Twojej sytuacji ktos z rodziny albo maz powinien Cie wyreczyc. Pocieszla mnie Twoja informacja, ze poprzednia ciaze mialas tez na fenoterolu a dzieciakowi nic nie bylo. Bo wlasnie tego najbardziej obawiam sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko przykro mi z powodu Twojej mamy ... Dobrze ,ze mialas rodzenstwo , ale i tak pewnie ciezko bylo ... Fasolkowa mamo - powodzenia ! Bezbolesnego dochodzenia do siebie po cc i silnego , zdrowego maluszka ! Jak tylko bedziesz potem w stanie napisz do nas choc wiadomosc, no i wrzuc jakies zdjecia na bloga ;) I jeszcze raz powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia- dzięki. :) Marteeczka- niestety Mój pracuje ten weekend i to cały, więc jestem sama.... :( :( Pakuję się, szykuję jedzonko na potem i pokładam się co chwilę. :( W ogóle od kilku dni bardzo kiepsko się czuję, jakby mi było ciągle słabo. Nie mam sił na nic, w nocy ciągle wstaję, brzuch mnie boli, a w dzień mam siły tylko na leżenie. Do wszystkiego muszę się zmuszać. To chyba nerwy, bo boję się panicznie szpitala. Głupio to może brzmieć, ale ostatni raz leżałam w szpitalu jak miałam 4 lata. Nie pamiętam nawet jak to jest! :( Nie wiem, czemu nie mam dokładnego terminu cc, też myślałam na początku, ze mnie położą rach ciach tego samego dnia cc, kilka dni i do domu. Może jutro się dowiem, bo mam ostatnią wizytę przed szpitalem. Mam nadzieję, że nie okaże się nagle, że nie ma miejsca w szpitalu i w ogóle do domu mnie odeślą. Chyba umrę wtedy z nerwów... Mój oczywiście twierdzi, że już sobie historie jakieś wkręcam... :( Już chcę być po......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa, no wyobrazam sobie, ze mozesz sie zle czuc i byc spanikowana.Ale pomysl, jeszcze pare dni i bedziesz cieszyc sie macierzynstwem, choc na poczatku wcale nie jest tak pieknie i bajkowo. Po cc jednak czlowiek sie czuje strasznie, a tu trzeba do malenstwa wstac...Masz laktator?Mozesz na poczatku nie miec mleka, a laktator moze pomoc. Mnie tez bardzo pomogly nakladki na sutki( mialam wklesle, a poza tym, mniej bolalo ssanie). Obys trafila na przyjazny, ludzki personel, to naprawde duzo pomaga w przezyciu szpitala. Wszystkie bedziemy z nicierpliwoscia czekalay na wiesci i bedziemy myslami z Toba, Wami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Mama
cześć dziewczyny przy sobocie!!! ale mam nadrabiania w czytaniu!!! kurcze kiepsko się dzisiaj czuję, nie wiem czy to za sprawa pogody czy to już tak jest pod koniec... Coś mi się stawia strasznie brzuch i mam bóle podbrzusza. Lekarz kazał mi wytrzymać przynajmniej do końca 37 tygodnia. Mam nadzieje że dam radę bo na razie nie mam rozwarcia. Powodzenia Fasolowa Mamo!!! Nie stresuj się będzie wszystko dobrze. Niedługo przytulisz swoje maleństwo - ale masz fajnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnio Coś pogoda chyba dziś daje w kość! Już wczoraj źle się czułam, brzuch ciągle twardy! A dziś cały czas leże, głowa boli jakieś mroczki przed oczami mi latają i wogóle źle się czuje. Widze że nie ja jedyna, już by mogło to słoneczko wyjść a nie taka pogoda. Chciałam troche dom ogarnąć bo mój ciągle w pracy i biedak jak wraca to o pierwszej w nocy zmywa naczynia i sprząta, ale dziś chyba nie dam rady nic zrobić :-( Kiepski dzień ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam przy sobocie jestem zalamana stwierdzili fipotrofie plodu caly dzien rycze i mzastanawiam sie czemu mnie to spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobote w nocy (9 maja) nagle odeszły mi wody. Pojechałam do szpitala, w którym chciałam rodzić, sama pojechalam. A tam jedna kobieta urodziła i dostała ospę. Kazali mi podpisac oswiadczenie, ze zostaje na własne ryzyko i biore pelna odpowiedzialność za życie i zdrowie dziecka. POwiedziałam, ze nie podpisze i pojechałam do drugiego szpitala. Z recznikiem miedzy nogami. Tam była decyzja powstrzymania porodu, polożyli mnie juz na sali do porodu rodzinnego z wanną i lezalam całą noc z kroplówką, słuchajac krzyków rodzacych... Rano była decyzja, że rodzimy, odlączyli mi kroplówke i zaczely się skurcze. Matko, nigdy więcej. Mordowałam się prawie 10 godzin i przy pełnym rozwarciu i bolach partych Antek zaczał się dusić. Wiec znowy kroplowka na powstrzymanie. Dostałam do ręki worek od cewnika i kroplowke i na boso pobieglam na salę, gdzie zrobiono mi cc. Sam zabieg wspominam bardzo mile, gorzej było nastepnego dnia, kiedy kazali mi wstac... Ale tego to już Wam może oszczedzę. Najważniejsze, ze mały jest zdrowy, a mnie w końcy kiedys przestanie bolec? Najważniejsze, ze Antek jest zdrowy, wazył 2850 i dostał 10 pkt-ów. Byłam tym zaskoczona, bo to przeciez wczesniak. Nemezis, a co to takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez się dzisiaj niezbyt komfortowo czułam i w sumie nie wiem co mi ogólnie dolagało, tak po prostu było mi źle...To zapewne wina pogody :/ Także dzisiaj marudziłam, płakałam, śmiałam sie do rozpuku tak zwanego... Dokupiłam kosmetyków, kilka pierdół i chyba mam wszytsko co najpotrzebniejsze, reszta musi poczekać i może, tak mysle, poczekać... A ja, Monika, rodzę w szpitalu w którym pracuje lekarz do którego chodzę w ciąży, ale prawdopodobieństwo, że go spotkam na porodówce jest baaardzo małe, gdyz on z tego co wiem ,pojawia sie w szpitalu tylko w niedzielę, w pozostałe dni przyjmuje prywatnie. Chcę rodzić w tym wybranym przeze mnie szpitalu, gdyż pracuje tam moja ciocia. Fakt, że na analityce, ale szpital bardzo mały więc się wszyscy znają i przez to też będe czuła się troche może bezpieczniej. inna sprawa, że nie mam zbyt wielkiego wyboru, bo mieszkam na wsi a większe miasto, a co za tym idzie więcej szpitali, jest daleko...Tak wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×