Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

ale jaja.... pobieglam bo slyszalam jak Maja wola mama mama mama a okazalo sie ze ona tak przez sen gadala:-)) Ganetka... to Ci sie zwalilo towarzystwo:-)) co do halasow to po kolejnym skoku rozwojowym Mai sie wlasnie to poprzestawialo czyli zaczela byc bardziej wrazliwsza na rozne dzwieki. No i jak sie wlacza odkurzacz to musze ja trzymac na rekach bo inaczej ryk, i moj M jak sie tak glosno i donosnie zasmieje albo ja jak pisne tak glosniej to tez sie boi. A z ta spadajaca glowka tez chyba cos podobnego Maja miala ale jej przeszlo, juz nie pamietam kiedy. Ona wogole ma takie rozne etapy, teraz na przyklad ma etap na dzięciola.... po prostu sa momenty ze ta glowo tak stuka szybko i prost jak dzieciol:-)) komiczny widok ale sie nie dopatruje w tym jakis problemow na tle nerwowym, pewnie i u Ciebie to przejdzie... carmen37... fajnie ze juz goraczka spadla:-) Ja tez nie lubie jak Maja goraczkuje, bo cholera wie co sie z tego moze wykluc dalej. Takze duza buzka i oby chorobsko sobie poszlo... czarunia, apsika.... WITAJCIE!!!!! No i apsika wlaczaj kompa, sprawdzaj poczte, pocztaj pudelka i kafaterie....:-) wiesz taki nowy nawyk sobie zrob:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie Walentynki milutko przeszly.... Moj zrobil mi obiad niespodzianke:-)) Fajny taki kurczak nadziewany czyms tam do tego gruszki duszone w wiinym occie z sosem zurawinowy... :-)) plus czerwone winko.... No a po obiadku M skoczyl po McDonalda bo nie pojadl:-)) Aha, i kupilam karty z pytaniami, ktore mialy pokazac jak dobrze sie znamy. Np Moj mial powiedziec jaka ksiazke ostatnio przeczytalam, jaki jest moj ulubiony zapach, jaki jest moj najgorszy nawyk, jaki moj ciuch oddalby do charity itp itd... :-) Powiem Wam ze fajowa zabawa i wyszlo ze naprwde dobrze sie znamy:-)) I kwiaty tez dostalam, czerwone roze z baziami:-)) hmmm fajny ten moj narzeczony:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ostatkowo!;) Carmen__dobrze,ze juz goraczka minela,duzo zdrowka dla Malca. Myszko__widze,ze nasze dzieci podobnie z rozwiojem,moj tez niet raczkowanie,niet przekrecania(chyba ze sie mu pomaga,to sie c ieszy),ale my juz poprostu czekamy spokojnie,nie wypatruje juz zadnych opoznien i tego rodzaju rzeczy,te nasze dzieci sa w przedziale9-8-7,5 m-ca,wiec tu wszelkie odstepstwa od ksiazkowego rozwoju sa norma. ostatnio powiedziano mi ze najgorszy blad jaki mozna popelnic wychowujac dziecko w 1 roku zycia,to kierowac sie ksiazkowymi zasadami,tabelkami i tego typu kramem.wiec ja przymyka m oko,na to w koncu tez. wczoraj przyjaciolka opowiadala,ze spotkala w parku matke z dzieckiem,ktore mialo 17 m-cy i dopiero zaczelo samo chodzic!ooo i takie przypadki tez sa-a normalne i zdrowe jest w pelni,po prostu taka ich natura tych szkrabkow,kazde jest iinne. moj B.wczoraj mnie zaskoczyl,siedzimy przy kolacji on zawsze z nami na swoim krzesle,flipsa memla,a maz do niego -gdzie jest mama?-a ten look na mnie,ale to nic,za chwile powtorzyl i znow loonal na mnie,a potem byl hit-a gdzie jest belli,bellunia nasza(pies),a maly ostentacyjnie glowe w strone Belli i usmiech:):),tylko gdy ja zapytalam -gdzie tata?,to maly w lampe;)-M troche przykro chyba bylo,ale to pewnie dlatego ze jego w dzien nie ma a gdy przyjdzie to nie mowi do niego tattaa,tylko cos z mama zwiazane;). umie super czesc podawac,wyciaga raczke i rozklada jak dorosly gdy reke podaje,pappapa tez jest ale zalezy bo czasem to mu nie wychodzi.:O.no a ze slowek to baba u nas kroluje. Myszko,super Ci narzeczony walentynki urzadzil,oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki,dzieki za wszelkie odpowiedzi z tematu,krzyki i piski;),to nie jest tak,ze Beni sie boi ogolnie obcych,tylko ten grom,krzykow i piskow Go chyba wystraszyl,a ogolnie to on do kazdego z podkowa usmiechu na twarzy:D.chyba ze nagle,grono obcych ludzi Go obtoczy no to zaczyna byc nie zadowoloony. a co do tych oczek i pochylen ,ktore robil dzis juz nie robi:).moze tez byc ze kregoslupek rosnie podobno,a wg tabelki skokow to wlasnie mamy poczatek skoku:O. czarunia witaj!!my to chyba nigdy ze soba nie pisalysmy,bo ja pozno dolaczylam.pisz co u WAS jak szkrabek sie rozwija? ostatnio odzywaja sie dziewczyny,ktore w sumie od porodu milczaly,wiec ja jeszcze sprobuje i wywoluje Pimach...Klunia...Mum2be..kto jeszcze pomacha?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja przed chwilka dostałam zdjecie na maia od- - Pimach Antosia Wielki chlopczyk chyba 4 zabki siedzial na samochodziku odpychczu wiec pewnie juz chodzi.. Slodziaka ma naprawde)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!! Apsika, Czarunia 🖐️ no i wiadomosci od Pimach, fajnie!!!! Sztorm, a mozesz te fotki opublikowac na blogu? Fajnie byloby naszego pierwszego malucha zobaczyc! I jesli masz mozliwosc przekazania serdecznych pozdrowien dla Pimach! Nie zapomnialysmy o niej i Antosiu :) I dzieki za fotki uchwytu na skakanke i hustawke - niestety pomysl nie spotkal sie z aprobata M .... mysle ze to z lenistwa 😠 A u nas chyba zoladkowa grypa sie rozkreca :o dzis rano zaprowadzam dziewczynki do przedszkola i Duza mi spiewa ze ja brzusio boli, ale po dwoch minutach ze nic nie boli. Wierzyc nie wierzyc? Nic, zostawilam dzieci o 8.30, dotarlam do pracy cala przemoczona na 9.30 i po godzinie dzwonia z przedszkola ze Duza wymiotuje :o no i dawaj, wracaj spowrotem - na szczescie juz nie padalo. Teraz dopiero siadlam ... Duza oglada dvd na kanapie a przed nia miska, w razie czego. Boje sie tylko zeby mi Malej nie zarazila ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E__nie chce Cie staraszyc ale tzw.grypa zoladkowa,to choolerstwo,wlasnie wubieglym tygodniu znajoma mowi ze dopadlo jej cala rodzinke,azlapali ja od dziewczyny,ktora juz 2-3 dni bylya zdrowa,tzn.zadnych z tym zwiazanych akcji nie miala,wiesz o co chodzi;),tym podobno przez powietrze mozna sie zarazic,a jak juz zlapie jedna osobe w domu to nikomu nie przepusci.:O trzymam kciukasy,zeby szybko mineloDuzej a oprocz niej aby jednak nikogo z Was nie zarazilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoE.... no nie fajnie, oby to przeszlo jak najszybciej i jak najmniej bolesnie. i zeby sie nie roznioslo. Na pocieszenie dodam, ze mojego brata zlapalo ale innych juz nie czyli nie zawsze sie to roznosi. no i fakt, pogoda dzisiaj do bani leje i leje, ja musialam podstawic miske bo mi az dach przecieka :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziolchy, jak narazie to Duza zasnela. Sen jak wiadomo, to zdrowie ;) Jak odbieralam dziewczyny z przedszkola to przyszla tez inna mama po synka bo tez wymiotowal, wiec to chyba juz rozpowszechnione swinstwo :o Myszko, mnie dzisiaj w metrze kapalo na szyje :o nie lubie takiej pogody, ciekawe jak dlugo tak bedzie :o Kilka dni temu pisalam wam o BRAT - no i sobie wykrakalam! Mam tez w domu paluszki, to tez wyprobuje, tylko coli nie mamy (zazwyczaj nie pijemy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doberek A ja mam nieoczekiwana zmiane. Jasiek powinien wlasnie sniadanko rabac o ons obie samcznie zasnal jak poszlam pod prysznic :-) No i cos mi sie wydaje, ze albo czek anas dzien spiocha i glodomora, albo... rozwalka na calego, bo takie spanie o dziwnej porze poprzestawia dzien na maxa :-o Zobaczymy :-) Czarunia_____ koooope lat, kobieto. No ale prosimy, prosimy grzecznie, skoro juz nas znalazlas od nowa, dawaj co u was slychac :-) Apsika_____ oj, z toba tez juz dawno sie nie "widzialysmy" :-D I co, trzeba az wypadku, zeby sobie o nas przypomniec? ;-) Ale na serio, cokolwiek to byl za wypadek, okreslenie, ze "przezylas" az mi postawilo wlosy deba. Niech rekonwalescencja przebiega bezproblemowo i szybko wracaj do pelnej formy. Uhhh, az mnie dopadl dreszczyk. No a Michas jak widac kawaler cala gebusia :-) No i juz chodzi... Matko, jak te dzieciaki daja czadu. Widac jak na dloni w jak roznym tepie sie rozwija ta nasza forumowa gromadka. A ze glowe rozbija - taki okres i albo zakupisz kask, albo wszystko oblozysz poduchami, albo zapiszesz sie na kurs oddychania uspokajajacego :-D Taki etap, co nie zmienia faktu, ze kazdy nowy guz i siniak boli i martwi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia____ no to ja juz nie rozumiem co sie w tej twojej robocie dzieje ;-) Ale slowo szefowej najwazniejsze wiec to si eliczy, a menadzerke wyprostuj i nieco opieprz za te nerwy! Sztorm____ pozdrow serdecznie Pimach i namawiaj, zeby nam sie tu odezwala, albo chociaz pozwolila dorzucic zdjecia na bloga. Przeciez jej Antos to nasz pierwszy dzieciaczek, a od porodu Pimach zamilkla i chyba tylko raz sie odezwala 🌼 Mama E____ trzymam kciukasy, zeby was ta jelitowka nie rozlozyla na lopatki. Kazdy przechodzi inaczej i niech Duza ma lagodna wersje i nie rozniesie po chacie ❤️ Dobra, ide zajrzec od mojego spiocha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - ja tez mam dzien rozwalony i kiedys to nie bylo problemem, ale teraz przy takim min czasu to spory... dzien rozwalony i to z mojej winy bo ja rozwalona dzisaj jestem... i maluch nie polozylam na czas bo cos rano bylam nieprzytomna i teraz powinismy zbierac sie zaraz do lekarza, a tutaj dosyc, ze nas sniegiem zasypuje to nic mi sie nie chce robic oj nie lubie takich dni no nic musze sie jakos mobilizowac zeby caly dzien na straty nie poszedl MamoE - duzo zdrowka, niech Evelyn jak najszybciej wychodzi z grypy zoladkowej i zeby jak to niestety najczesciej zdarza sie - nie pozarazali sie wszyscy domownicy Mamo E - powiedz mi jak ty to wszystko godzisz... przeciez rano samo wyszykowanie sie z dwojka to porzadne przedsiewziecie... z jednym zima to jak przed porzadnym wyjazdem:) jesli chodzi o prace to wiem jak to jest, ze czesto pracujac poza domem lapie sie oddech, ale mimo wszystko jak wrocisz to sporo rzeczy do zrobienia jest... najchetniej wrocilambym do lozka... chybab cos ciezko dzisiaj bedzie z ta moja motywacja-mobilizacja no moje dziecko w kocu zaczelo cos wiecej przemawiac.. jajajaja, lalala i od 3-ch dni dada acha i nie pamietam, czy mowialm Wam ale wtedy to nie byl zabek:):) falszywy alaram... dolna prawa jedyna wyszla nam w walentynki a lewa juz na wyjsciu ale wam pomarudze dzisiaj:) ale mam dzien, dobra ksiaza i do lozka... a tutaj lekarz, praca i jeszcze doszlo mi zaliczenie na uczelni do konca m-ca.... na poczatku ciazy tak fatalnei sie czulam ze nie bylam w stanie i teraz wyciagneli to i dali mi warunkowo do konca m-c... pomocy:) jak wy sobie koniety z tym wszystkim radzicie:):) no nic gorsze dni zdarzaja sie jak w piosence... a po nocy przychodzi dzien, a po burzy spokoj no dzisiaj mogalbym pisac i pisac, ale pamiec krotka i nie pamietam co przeczytalam... dawno maluchem sie nie chwalilam:) ewcisko pieknie klaniam sie:) mysle, ze nie obrazisz sie jak bez potwierzdenia wysle zdjacie/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u nas sie zaczelo - wlasnie Ola zwrocila cale 160 ml mleka i sloiczek jogurtu :o i moj zoladek zaczyna pobolewac. Jedyna pociecha to ze mowia ze trwa tylko jedna dobe .... dla mnie to i tak za dlugo! Narazie bo pewnie czasu zajzec nie bede juz miala 🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze Gonia a juz Cie mialam podjudzac bo oni takich jaj nue moga odwalac bez dania ci minimum 1 months notice...no ale sprawa sie rozwiazala:-) Apsika Boze kobieto nie strasz nas co sie stalo?maly jechal z Toba?rozumiem ze nie bo mogloby sie to z tego co mowic skonczyc tragiczie. Buzka zdrowiej szybko i zagladaj czesciej Czarunia kobieto pisz co u was! Pimach hallloo jak juz zdjecia wysylasz to tez moze skrobnij co? Ale fajnie ze sie dziewczyy odnalazly jesczde tylko Atilla (wiem ze nas czytasz zabiegana kobieto!) Anaconda (wstydz sie moja droga :-P ) i Klusia (hop hop!) Fasolkowa jak to polskie meko nie pomoze (odpukac) daj znac, mnie niby na duzo nie stac ale ze 2-3 puszki zawsze moge zgwalcic angielska karte:-P Ja wogole tak malo ostatnio pisze bo hmmmm no azwstyd sie przyznac ale mam poczatki depresji.Klinicznie wszystkie czynniki na to wskazuja, wiem co mi jest a ie potrafie, nie mam sily z tym walczyc. Tzn poczatki to ja mialam juz w 2009 przed ur mlodej jak szef idiota zaczal wariowac, potem jak sam wyjechal. Przez moemnet tu jak przyjechalam bylo lepiej ale przez ostatnie kilka tyg problem narasta. Podsumowaujac czuje ze przegralam zycie. Hmmm jak dramatycznie wiem.No ale nie osiagnelam nawet polowy z tego co chcialam i mialam zaplanowane, jestem na chwile obecna tylko matka i zona swojego meza. Nie zaluje ze mam mala, NIE. Tylko nie potrafie zrozumiec do tej pory jak to sie stalo ze zaszlam w ciaze, dlaczego wtedy. Mam zal do losu ze jakby mi 'podarowal' 2 lata czyli jakbym zaszla w ciaze np za pol roku bylo by owiele lepiej. Moglabym dacmalej wiecej niz teraz, osiagnac optimum tego co zaplanowalam, zrobic mgr, znalezc jeszcze lepszaprace. Sam nie musial by tak zapierniczac i nie stresowalibysmy sie ze jak co sie nie uda to odbije sie to na mlodej. Ehhh zycie, i 'Boze Igrzysko' Bog smieje sie ze mnie tam na gorze i czasami mam wrazenie ze ciagle wymysla jak by mi tu dokopac... Ale staram sie o tym nie myslec, zyc wedlog dewizy wszystko da sie obejsc i dziekowac za to co mam (Tuncia tu macham do Ciebie bo TY PIisalas o tym na swoim blogu). Ale mimo wszystko trudno wstac z lozka rano, trudno sie usmiechac i znalezc chec na cokolwiek. No dobra koniec tego smedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E nie dawaj mleka i rpduktow mlecznych Duzej. Nie dawaj sokow, owocow jedynie ryz, ziemniaki, tost z mala iloscia masla i zwykle herbatniki. Dozo wody zeby sie nie odwodnila. I jak zacznie znowu rzygac/miec biegunke kup orginalna cole odgazuj w szklance i moze pic. Co do mlodej hmmm tez jej mozesz ryzu i ziemniaka dac zamisat mleka na nasteny raz i dawaj duzo wody . Tyle co moge poradzic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E____ powodzenia. I dopajajcie sie w miedzyczasie, zbey sie nie odwodnic. Chocby lyzeczka wody czy plynu elektrolitycznego (pewnie sa w aptekach) co pare minut. Zeby zoladek utrzymal. Cholerstwo jak widac bardzo zarazliwe :-o lusia_____ mialam ci napisac,ze szybko to wychodza wlasnie tylko dolne jedynki. Z gora juz gorzej, bo z reguly ida jedynki i dwojki prawie rownoczesnie i to trwa... Sprawdzalam w notatkach. U Hani gora wyszla 3 miesiace po dole i u Jaska zapowiada sie bardzo podobnie, choc gora wyglada masakrycznie juz od miesiaca jak nie lepiej. Niewspominajac o tym, ze biale kreski przeswituja przez dziasla i w jedynkach i dwojkach gornych a z tydzien, dwa. I codziennie mam nadzieje, ze sie zacznie (szybciej sie zacznie, szybciej skonczy) a tu doopa blada, ze tak powiem. No i dokuczaja mlodemu, nie da sie ukryc :-o Ale damy rade, co :-P Kasza____ ja wiem, ze ludzkie gadanie na depresje to malo daje, ale chce ci powiedziec dwie rzeczy: Po pierwsze: jestes naprawde jeszcze mloda, masz duzo czasu, zeby dokonczyc studia, znalezc dobra prace, zapewnic Mariance wszystko to, co chcialabys juz teraz. Wiem, juz teraz byloby lepiej, ale nie ma sensu rozdrapywac duszy pytajac bez sensu "czemu akurat wtedy, czemu akurat my". Stalo sie i juz, nie zmienisz, a ze swoim podejsciem i tak probujesz swietnie poukladac i zaradzic. Dajesz sobie rade, a marudzic trzeba - wentylek bezpieczenstwa musi dzialac! Po drugie - co sie wiaze z tym pierwszym mocno - mnei tez nachodza czanrne mysli, w podobnym stylu jak twoje, tyle ze ja mam dekade wiecej na karku. I co z tego, ze skonczylam studia w PL jak tutaj ucze sie no, moze nie zupelnie od nowa, ale sporo. Miedzy dziecmi, domem, czuje ze mi czas ucieka, zycie gdzies miedzy palcami przecieka, a ja nie jestem coraz mlodsza. Chcemy wrocic do PL za jakis czas i co? Ja bede miala ladnych dziesci na karku, a roboty - dwa lata po studiach? Tutaj musze jeszcze raz ze skonczyc to co zaczelam w szkole, a dwa - poczekac az Jas bedzie mial ze dwa lata (nie chcemy go dawac wczesniej do przedszkola) i potem dopiero szukac jakiejs roboty. Wiec sie to wszystko w czasie rozciaga i przeciaga. Mala depresyjka - murowana, albo i calkiem niezla. Strach o przyszlosc moja, dzieciakow - ogromny, jesli by cos sie stalo (tfu tfu). Sa to jednak sprawy, ktore trzeba poukladac sobie w glowie, chocby pobieznie i na tym ja koncze. Nie rozdrapuje, nie przerzuwam w te i z powrotem. Moze kiedys dostane od losu po tylku, ze tak do tego podchodze, ale wiem, ze jesli zaczne rozpaczac, to juz bedzie z gorki :-o A podniesc sie - bedzie ciezko. Zycze ci wiec, zeby to slynne teksanskie sloneczko (ktorego bedzie coraz wiecej) ocieplilo ci duszyczke i rozjasnilo nieco mysli. Bog na gorze - niech sie smieje. A ty rob swoje i tyle 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza - tak to jest juz w zyciu, ze zawsze inny moment na wszystko bylby lepszy. Prawda jest taka, ze nie wiesz jakby wszystko toczylo sie gdyby pewne rzecz zrealizowaly sie "po Twojej mysli" staraj sie widziec same pozytywne strony tego co masz i doceniaj to codziennie... powtarzaj sobie za co jestes wszechswiatu czy Bogu wdzieczna Tymczasem trzymaj sie mocno zycia... a nie banki mydlanej co by bylo gdyby, nie spedzaj za duzo czasu na rozmyslaniach tylko planuj tak zeby caly czas miec co robic i nie , nie, nie rozmyslac a na dobry poczatek kup/ zacznij czytac jakas dobra ksiazke filozoficzna... zapewniam Cie ze pomoze... masz to zapewnienie od psychologa... no moze nie bardzo praktykuajcego, ale jednak... no a ja nic wciaz siedze i bezmyslnie przerzucam strony internetowe... a powinnam juz wyjezdzac... a tu maly spi ... a ja od fotela nie moge sie odkleic... ladnie to brzmi po "pouczaniu" jak poczuc sie lepiej... no ale ja nie mam najmniejszych objawow depresji... ale bylam tam i wiem z czym to sie je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polozylam Jaska na drzemanko tylko troszke pozniej niz zwykle, mimo tego porannaego nieplanowanego spania. No iciekawe kiedy padnie. Bo poki co to uparcie staje i sciaga zabawki z karuzeli :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie zmobilizowalam sie, amoz elepiej bo taka pogoda... udalo sie dostac wizyte w piatek:):) no to luzik:) Kasza - wiem ze to takie biadolenie, ale przylaczam sie do Duni... jestes naprawde bardzo mloda... i prosze Cie nei marnuj czasu na rozmyslania tylko bierz sie do dziela... najczesciej najpewniejsza droga to ta malymi, ale pewnymi kroczkami do przodu,jak barzdo chcesz dojdziesz wszedzie... wiedz nie staraj sie przelamac i rob wszystko zeby nie robic krokow do tylu tylko do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle_____ ja zlopie kawe i cos mi sie wydaje, ze na jednej sie nie skonczy. Nie dosc, ze mlody rano poprzestawial dzien, to jeszcze Hania w przedszkolu, wiec jak juz Jaska wyslalam do lozeczka, to mam slodkie lenistwo :-) A skoros psychologiem, nawet niepraktykujacym, to co bys polecila z takich zyciowych ksiazek? Dla laika i to w dodatku takiego, ktory naukowe opracowania bierze do reki, jak ma problem z zasnieciem ;-) A jeszcze mialam ci napisac, ze od twojego pytania o kontakt wzrokowy uwazniej obserwuje Jaska. I co mi wychodzi... ze on w oczy to sie mi czule patrzy jak to jest w pokoju jedyny obiekt, ktory sie rusza :-p Jesli juz go karmie na lezaco to w jego pokoju, gdzie z reguly jest cisza i spokoj (prosze Hanie, zeby wytedy nie wchodzila, co i tak najczesciej konczy sie wpadem jak z armaty z jakims pytaniem czy interesem niecierpiacym zwloki :-) ). No i zauwazylam, ze faktycznie, wystarczy ruszajaca sie firanka czy para z nawilzacza, zeby mldy juz byl w swoim wlasnym swiecie :-) A w foteliku to ratuj sie kto moze, ale to z opisu wszystkie maluchy tak maja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza kurde chcialabym Ci pomoc ale nie wiem jak.... mowia zeby w takim wypadku duzo rozmwaiac z taka osoba i sluchac... no to slucham:-))) Takze zal sie tu zal, ja i wszystkie tu kobitki bedziemy z Toba!!! Jak masz ochote to najezdzaj na wszytsko na co masz ochote....wysluchamy:-)) A na pocieszenie powiem Ci jedno, troszke Cie juz witrualnie poznalam i wiem ,ze TY na pewno dasz sobie rade!!!! Widocznie masz taki etap w zyciu, porozmawiaj o tym Samem, zebys nie byla sama teraz, bo to jeszcze tylko bardziej doluje. Wspolnie dacie rade!!!! Zobaczysz!!! a na twoj nie za wesoly humor polecam Ci taka stronke www.demotywatory.pl cos mi sie wydaje ze Ci sie spodoba tamtejszy humor:-) Moze choc na chwile oderwiesz sie od ponurych mysli :-) :-) ;-) MamoE.... oj nie za wesolo, trzymaj sie dzielnie. Niech ten dzien sie szybko skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle____ widocznie los tak chcial. Nie dzisiaj ten lekarz tylko w piatek :-D A wlsanie, musze zadzwonic do swojego i umowic sie na przeglad :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka____ super te dwmoty! Cos dla Filipa Shili - na drugiej stronie "Dzieciak" :-D :-D :-D Choc po zastanowieniu, to Jaskowi tez by sie przydalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - to u mnie to samo... maly nie polezy jak slyszy samoloty... i juz wie o co chodzi i musi usiasc z butla w strone okna zeby jeszcze widziec swiatelka... i ogolnie jak cos/ ktos rusza sie to maly tez oczy ma wszedzie... chociaz najczesciej mamy spokoj... poniewaz jak maly idzie spac to od kiedy babcie wyjechaly to tylko w dwojke jestesmy w domu o tej godzinie ale nawet jak nic si enie rusza to maly nei patrzy na mnie tylko jest w swoim swiecie... chyba typowy facet rosnie... chociaz ja jestem taka sama:) Duniu - moze nie "typowo filozoficzna", chociaz nie mozna powedziec, ze o filozofie nie zahacza - tuesdays with Morrie by Mitch Albom - na pewno jest jedna z tych, ktore zmienia przynajmniej na chwile spojrzenie na wiele rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - ale Ty chyba pystalas o cos z psych dla laika tak? jakas konkretna dziedzina wiesz kilka dni temu jakos tak przyszlo mi do glowy ze masz IBS czy mialas robione testy na alergie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu - macie juz jakis czas okreslony, kiedy chcecie wrocic do Polski? ja bylam bardzo anty powrotowi i myslalam, ze nie wroce... a od czasow ciazy cos mi sie zupelnei w tym temacie zmienilo i chce wrocic zanim przyjdzie czas na malutka szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle____ tak, ja cos takiego poprosilabym wlasnie malo naukowego. Dziedzina - dowolna :-) Moze w koncu czas najwyzszy nieco sie doksztalcic w zakresie psyche? :-P Jak to mowia, poszerzyc horyzonty :-D A co do IBS, to ja mam nieco gorzej :-o Ale od jakiegos czasu jest lepiej, zeby nie zapeszyc. Nawet w ciazy przestalam brac leki i do tej pory wytrzymalo, juz chyba z rok jestem bez! Ale symptomy powoli wrcaja. Nie, nie robilam testow alergicznych, moze powinnam. Choc z drugej strony gastrolog nic mi nie wspominal otakiej mozliwosci, a ja juz z obsewrwacji wiem, czego jesc nie powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×