Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Ja też na chwike. Niestety na dzisiejszej kontroli u pediatry okazało się że Wika nadal ma szmery na serduszku!!!Dostaliśmy skierowanie na morfologię i żelazo, no i namiary na dwa ośrodki w Łodzi w których badają serduszko i mają podpisaną umowę z NFZ. Dzwoniłam i normalnie szok, na ten rok terminów już nie ma a w listopadzie będą zapisywać na przyszły rok!!! Do naszego miasta dwa razy w miesiącu przyjeżdża kardiolog dziecięcy ale na październik już terminów nie ma, więc dopiero w listopadzie uda nam dostać na konsultacje i usg!!! Pediatra znowu powiedziała żeby się nie martwić, że to się zadarza!!! Przepraszam ale dzisiaj nie dam rady poodpisywać wszystkim!!! Pozdrawiam i życzę zdrówka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu, weszłam na blooga o Mateuszku- pierwszy raz';-( Szczerze mówiąc bardzo się tego obawiałam, jestem wrażliwa na choroby, cierpienie dzieciaczków tak bardzo, że nawet w tv przełączam kanały bo potem mam problem, żeby sobie poradzić psychicznie, myślę o tym non stop itd. Teraz przeczytałam wszystko o Mateuszku, poryczałam się strasznie (a siedzę w pracy;-/ ). I co najdziwniejsze, głównie ze wzruszenia, że... ...Mateuszek robi takie postępy, że jak na swoje schorzenie rozwija się bardzo dobrze, że ma tak wspaniałą mamę, która się o niego troszczy, dba, która wkłada w to wiele wysiłku i serca, która jest tak silna i nie załamuje się niepowodzeniami. Jestem pełna uznania dla Ciebie, podziwiam postawę, postawę, która pokazuje, że można wszystko jeżeli się tylko chce...myślę, że wiele dzieci może pozazdrościć takiej mamy jaką mają Mateuszek i Nikoś.Trzymam kciuki za Matiska i za Ciebie, żebyś zawsze miała w sobie tyle siły, ciepła i walki co teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko, moj bratanek mial wade serca ( wykryta zaraz po urodzeniu) ktora musiala byc operowana. Brat z bratowa czekali na miejsce w Krakowie - Prokocimiu ale sie nie doczekali bo caly czas nie bylo miejsca dla Tomka. Podejrzewam ,ze bycmoze lekarze chcieli lapowki :P Az calkiem przypadkiem spotkali lekarza profesora ktory operuje wlasnie w Lodzi. Super facet, bardzo mily, uczynny i ludzki. Za operacje ( na NFZ) nic nie wzial oprocz domowych wyrobow z wlasnego chowu( zabite kury , kaczki cielecine itp) Zoperowal bratanka i teraz dziecko ma juz 2latka i jest zdrowe jak rydz. :) Napisalam wlasnie do Ciebie bo wiem co przezywasz :( u nas cala rodzina byla w rozpaczy ale na szczescie wszytko dobrze sie skonczylo. Jezeli chcesz to zdobede ten nr telefonu do tego profesora i Twoje dziecko bedzie szybciej przyjete na badania. Pozdrawiam wszytskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko glowa do gory. Jagoda wie co gada, moze pomoze z tym kontaktem do profesora. Ja jeszcze raz powtarzam ze mloda niekoniecznie musi miec WADE serca. Ja mialam pacjentke co miala szmery do ok 4 roku zycia, wiekszosc dzieci wyrasta z tego przed 2 rz chyba. I w efekcie ta dziewczynke zdiagnozowali jako innocent heart murmur (czyli 'niewinny', 'niegrozny' szmer). Z czasem zanikl, mi szef cos tlumaczyl ze chodzi o to ze dzieci nie maja czesto rozbudowanych aort i jak krew przeplywa przez nie to to wtedy to bardziej slychac i to sa te szmery (??? prawda li to? co tobie powiedzieli?). No i czy oni wykrywaja te szmery zawsze, na lezoco, na stojoco? po ktorej stronie serca? bo sa 4 rodzaje szmerow, 3 chyba tylko wystepuja u dzieci i je sie w rozny sposob diagnozuje i jedne sa grozne a drugie nie. Kurcze malo juz ja z tej medycyny pamietam niestety:-/ A tak wogole to mam za soba 2 godz placzu i poszukiwania paszportu. Ufff myslalam ze zgubilam cale mieszkanie przeszukane, Sam na wyklad nie polazl, dom do gory nogami, ja juz wizja deportacji, zglaszanie spraw na policje czy do ambasady...wpadl miedzy szuflady psia krew!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki! Wiem, dawno mnie nie bylo, ale mamy ciagle jakies przeboje z kompem w domu, a jak z kolei ja mam czas i chwile zeby usiasc, to M wlasnie wojuje i instaluje nowe rzeczy, wymienia bebechy z kompa itp itd. Ale nadrobei, bo raz, ze nieduzo napisalyscie, a dwa - w koncu chyba koniec tego rozgrzebu ze sprzetem :-p Na szybko przeczytalam tylko: ewcisko____ pediatra ma racje - nie martw sie poki co. Dzieciaki czesto maja szmery, jak pisze Kasza. Ja jakos z tym zyje w oswojeniu, bo moja siostra cale zycie "szemrala" i chyba nadal szemra, ja tez wyladowalam na usg pare lat temu (nie szemralam do prawie dwudziestki a potem chyba po przechodzonej grypie mi zostalo...), a jakby tego bylo malo - z szemrzacych u mnie tez mama. Zadna z nas nie ma wady jako takiej, wiesz - powaznej, a one obie - od zawsze. Wiec trzymam kciuki, zeby i u Wiki bylo to niegrozne i zeby w jej przypadku przeszlo samo z siebie ❤️ tyle na razie, bo Hania mnie wygania od kompa :-D Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała czekoladko nie ma co płakać. Mati faktycznie zrobił ogromne postepy i ma na swoim koncie wiele sukcesów. Pokzazuje wszystkim jak jest silny i jestem z niego bardzo dumna. Już nie płacze ze jest chory, tylko dołki mnie chwytaja raczej dlatego ze zbyt duzo mam na głowie. Ale rozumiem dlaczego nie lubisz zagladac na chore dzieci, tez tak miałamk wczesniej. Mam taki swoj blog o Kajtusiu ktory jest w spiaczce i ilekroc tam zagladam to rycze jak bóbr. wIDZIAŁAM JUZ WIELE, SZCZEGÓLNIE W POCZEKALNI U NEUROLOGA I WŁASNIE DZIEKI TEMU CO WIDZIAŁAM, WIEM, ŻE mTIŚ MIAŁ WIELKIE SZCZESCIE BO Z TEGO WSZYSTKIEGO ROZWIJA SIE CAŁKIEM DOBRZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catherine_ mam nadzieję, ze ta Pani okaże się miłą, sympatyczna, uczciwą osobą! Powodzenia! :) Ewcisko współczuje, tego stresu. Ale to co piszą dziewczyny naprawdę napawa optymizmem i mam nadzieje, że to nic poważnego te szmery! Trzymajcie sie dzielnie! Tunciu ja podpisze sie pod słowami Bialej_czekoladki. Dla mnie Tunciu jesteś po prostu super-bohaterką! jestem pełna podziwu dla Twojej osoby! Jagoda również pozdrawiam! miło, z Twojej strony, ze sie zainteresowałaś problemem Ewcisko! Duniu! dobrze, że jesteś już! Miałam Cie nawet dzsiaj wywoływac :) :D mam nadzieje, że koniec probleów z kompem! musze konczyc, M na skype

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! Tunciu! dzisiaj w ddtvn bylo o dogoterapi! rehabilitacji z pieskami! swietna sprawa! Ogladalam i tak sobie wlasnie o Tobie i Matim pomyslalam...słyszałas pewnie o tego typu rehabilitacji...? na mnie to co pokazywli wywarlo wrazenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej tuncia
Tuncia prosze podaj maila ,zeby mozna bylo sie z Toba skontaktowac Chce z Toba porozmawiac :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane. Ja już nie wiem co robić z tym moim Kubą;-(od 2 tyg. choruje, w tamtym tyg. we wtorek obudził sie z wysoka gorączką (poza tym nic) miał 2 dni do 39,7st. i odkąd chodzi do żłobka ma brzydkie kupy i około 5 dziennie. Po 2 dniach gorączka przeszła, myslalam ze wszytsko ok ze w pon. pojdize do zlobka, a tu nagle w nocy z pt. na sobote zaczal tak strasznie kaszlec i katar. po lekach zaczelo troche przechodzic, w nd. lekarz powiedizal ze nie nadaje sie do zlobka, ze to wirusowka (infekcja kataralna) minelo kilka dni, M poszedl z nim d naszej elkarki, ta kazala odstawic leki które ten dziad dał, powiedziała, że nic na wirusa nie dal, tylko na ostra biegunke, a ona nie widzi wskzan (Nifuroksazyd). Dała mu leki, powiedziala ze schodzi z niego juz i ze od pn, do zlobka moze isc. O 14 dzowni moja siostra (ktora siedziala z Kuba) ze ma 39 gorączki;-( ja sie wykoncze chyba, i tak mus acze od wczoraj co 4 godz. musze czopek podawac, odpływa mi totalnie;-( zadzownilam wczoraj do tej elkarki i moiwe ze tak seid zieje co mam robic, (bo dzis od poludnia przyjmuje) i czy mam ejchac do lekazra, ze moze nadkzila u sie ta infekcja i antybiotyk musi dostac, a ona na to, ze badala Kube bardzo dokąłdnie i absolutnie nie ma wskazac do antybiotyku bo wszystko przechodzi iz e skooro goraczkuje to trzeba zrobic badania (krew z rozmaem ) i cos tam jeszcze. dziewczyny, jak msylicie co mu mzoe byc, moze macie jaies doswiadczenia?;-( moze to rota, albo od zebów, ja juz nie wiem;-(;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Białaczekoldko! bardzo wspołczuje, bo ci lekarze zrobili metlik w glowie! A to chyba najgorsze! I tak sobie mysle, ze jesli to jakas jelitowka, to mozesz podac jakis pro i prebiotyk typu np Lacidobaby. Z pewnoscia nie zaszkodzi, bez recepty, a moze zadziala. Przy jelitowce to jak juz wczesniej pisalaysmy, mało mlecznych rzeczy, wskazane banany, kleik ryżowy, chleb tostowy, jabłko gotowane, mrchwianka. U mnie jak Witek mial jelitówke, to własne bylo dziennie okolo 5 kup dziennie, brzydkie. Moga to byc zeby, ale ja tutaj nie pomoge nic, bo Witek przynajmniej do tej pory dobrze znosi, bez goraczek (odpukac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, Kuba dostaje probiotyk-teraz Lactid. Ja myślę, ze to nie jest jelitówka, on ma kupy często i brzydkie, ale to nie jest woda, poza tym ma apetyt (aż szok że dziecko z gorączą potrafi tyle zjeść)ogólnie tak jakby nic mu nie było, wygląda normalnie śmieje się bawi, kaszlu już prawie nie ma kataru też, i nagle dostaje gorączki, odpływa, przysypia, tak jest słabiutki, gąrączka powyżej 39st. jak wyższa to powoli spada, więc dochodzi chłodny prysznic...po czym temp. spada, i Kuba znów nabiera sił i zachowuje jakby nigdy nic i tak w kółko;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny. Bardzo długo się nie odzywałam ale co i raz zaglądałam na naszą stronkę. Powodem mojego milczenia jest lekka depresja.Nic mi się kompletnie nie układa. Z moim M nie mogę dojść do porozumienia,rozwód wisi na włosku.Narazie złożyłam pozew o alimenty bo bezczelny płacił tylko 200zł ,mówiąc że nie ma z czego.Drań żałuje pieniędzy na dziecko a przecież pracuje a na dodatek siedzi na garnuszku rodziców i z tego co sam się chwalił nawet do rachunków się nie dokłada. On robi mi po złości bo chce żebym nie miała za co żyć i wprowadziła się do niego i jego rodziców.Ale to nie możliwe,ja mam swój dom,jestem na swoim i nie zamierzam mieszkać z teściami.A jemu proponowałam powrót do Nas to nie chce. Ja jestem na kuroniówce ale za 2 tygodnie ruszam do pracy a mała do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala czekoladko; dobrze ci lekarke powiedziala z tym badanie krwi. Jak sie juz tak dlugo wszystko go trzyma to trzeba to zrobic niestety., Na jelitowke mi to nie wyglada bo chyba raczej az tak dlugo by go nie trzymalo. Jakies wymioty, wysypka? kurcze moze goraczka i kaszel to jedno a brzydkie kuy to jakas alergia? czyms go znowy zlym w tym zlobku karmia? Lilianko trzymaj sie kochana! bardzo dobrze radzisz sobie, i nie daj sie doopkowi co to ma bycc, ma na dziecko placic i kropka! Na telefon, benzyne, samochod ma? to niech sie pozbedzie i na dziecko da gnojek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Lilianko - kurcze, trzymaj sie ! i nie daj sie - jakim prawem on stawia Tobie warunki ? a z tymi alimentami bardzo dobrze - jak bedzie sadownie uregulowane to moze bedzie placic :/ Fajnie ,ze bedziesz miala prace - wyjdziesz do ludzi, nabierzesz dystansu, depresyjka minie... sciskam ! i powodzenia zycze w walce o swoje Biala czekoladko - hmm jak dla mnie to z zabami chyba niewiele ma wspolnego - bo goraczka za wysoka ! i dziwne te skoki temp - nie mam pojecia co to moze byc - moze przy nastepnym skoku temp podjechac na pogotowie - inny lek pediatra zbada , moze jakies przyspieszone badania - ale to pewnie jakbys na szpital zgodzila sie... nie mam pojecia Zdrowia zycze ! U nas polowicznie ok - tzn Ewka zdrowia, dokazuje i ogolnie jest taka slodka,ze moglabym ja zjesc :) i w dodatku to taki maly buntownik , zboj z niej rosnie - ale to mi podoba sie , ma charakterek ;) Dzis podcielam jej bardziej wlosy i wyglada jakby uciekla z kolochozu ;) - mam nadzieje, ze szybko odrosna ... ale i u mnie pogorszenie nastroju, z moim na wojennej sciezce i cos sadze ,ze to siedzenie w domu tak na mnie wplywa . No i znowu dylemat praca czy dom i szukanie potem i takie szarpanie sie i szukanie tych brakujacych godzin - nie ma chyba dobrego wyjscia :/ Finansowo przynajmniej narazie jest dobrze - wiec nie chodzi o to , bardziej chyba o moje zdrowie psychiczne :/ i nasmecilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytalam wyrywkowo ...mam nadzieje,ze dzis uda mi sie wszystko doczytac komleptnie nie mam czasu:(choroba mnie rozlozyla ..Kubusia rowniez pozniej Tomka i tak sie sypie.. chcialam tylko usciskac i pogratulowac Goni❤️spokojnej ciazy i zdrowka dla Ciebie i maluszka👄 a druga sprawa do Ewy...Kochana nie wiem czy pamietasz ,ze mojemu Kubusiowi wykryto wade serduszka kiedy bylam w ciazy ...byla nawet opcja cesarki i jego operacji w Krakowie Prokocimiu ,jednak dziurka jest na tyle mala,ze profesor stwierdzil ,ze sama zarosnie a co za tym idzie czasem przy badaniu sa szmery jednak nie grozne z tego co mowi lekarz i tego sie trzymam... szmery mial rowiez moj brat i pojawialy sie do 3 roku zycia byl pod czestsza kontrola lekarza ale obylo sie bez operacji... mam nadzieje,ze u Wikusi tez wszystko pozytywnie sie skonczy tyle ide czytac moze cos nadrobie bo kazda wolna chwile spedzam na budowie i brak czasu na neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Carmen słyszałam o dogoterapii bo sama jestem z wykształcenia terapeutką(pech chciał zebym była terapeutka własnego dziecka). Kupilismy nawet labradora i mamy w przyszłości go zamiar wykorzystac:P Ale Hektorek na razie ma rok i strasznie skacze po Mateuszku jeszcze i Matiś go nie lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilianko przykre to co piszesz. Wierze ze jest Ci Ciezko. Ogólnie bardzo mi zal jak słysze ze rodzina sie rozpada, to bardzo przykre, przeciez jeszcze 2 lata temu chcieliscie miec dzidzie a teraz sie nie układa. To poprostu bardzo przykre i wam bardzo współczuje. Bo gdybym ja nie miała mojego M to bym chyba nie dała rady z niczym. A wy dajecie i jestescie bardzo silne, podziwiam was za to. Lilianko trzymaj sie dzielnie, dasz rade. Masz w koncu wspaniałego dzieciaka i dla jego dobra sie pozbieraj. Zawsze mozesz tu pisac i sie wyzalić. Jestesmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza, KUba od 2 tyg. jest w domu, więc brzydkie kupy z innego powodu...;-( ja to myślę, ze jemu się nowa infekcja zaczyna, bo katar żółty, znów kaszle i taki po oczkach chorowitek. Szczerze mówiąc wolałabym żeby dostał już antybiotyk, bo to za dług trwa, dziś będa wyniki badan to zobacze co i jak. Z moczem ciezko, latałam za nim przez godz. ze słiczkiem;-)i jak na zlosc zrobil tylko kilka kropelek, za to na srodku pokoju zrobil wielka kupę;-) pobieranie krwo to byla jakas masakra, płakałam razem z nim;-(nie mogli mu żyłki znaleźć. a w nocy nie mogłam zbić gorączki;-( 3 razy chłodny prysznic, czopek z paracetamolem, po 1,5 ibum, a gorączka nic, myslalam ze wzwraiuje, na szczescie powoli zaczela spadac, tak do 38. po 2 h (6:00 mierze mu i miał 36,1 (czułam ze nie ma gorączki). godz. 6:30 znów ponad 39;-( widać, ze zeby go męcza strasznie, rośnie mu 5 jednoczesnie, ale w sumie wszystko to tylko przypuszczenia,;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Lilianko przykre to co piszesz, ale masz racje skłądając pozew o alimenty. Jeśli ojciec sam sie nie poczuwa do płacenia to go przymuszą. Dobrze, że zaczynasz prace, zawsze to jakas zmiana. Trzymam tylko kciuki żeby mała polubiła przedszkole. Biała Czekoladko chyba nic madrego Ci nie doradze, ale może powinnaś spróbować jak Kuba bedzie miał wysoką goraczke jechać prosto do szpitala???? Trzymam kciuki żeby już mu sie poprawiło. U nas nic nowego, Emilce sie dzisiaj jakiś marud właczył i jeczy mi od rana. Poza tym troche lepiej spi tzn jedna, dwie pobudki wiec mam szanse sie wyspac. Bo ciagle chodziłam zmeczona. Nadal mnie mdli i mam problemy z gotowaniem obiadów. 18 listopada mam dopiero pierwsze USG a juz nie moge sie doczekac. Zycze miłego weekendu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biala_czekoladko - życze, żeby wyniki były dobre i żeby Kubus szybko wrócił do zdrowia! Wyobrażam sobie, jak musisz byc zmeczona. Trzymajcie sie mocno! Lilianko - I bardzo dobrze! Skoro M nie poczuwa sie do łożenia na dziecko, Wasze dziecko! odpowiednich pieniędzy, to ktos musi mu o tym przypomnieć! Badz twarda, robisz dobrze! I dobrze , że idziesz do pracy. Bedziesz miała odskocznie od domowych spraw. :) Trzymam kciuki! no i sie Wit obudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu - teraz dopiero sobie przypomniałam,że chyba cos nam pisałaś o piesku. No cóż, mam dobra pamięć , ale krótką ;) I ogromnie sie ciesze, że jesteś zadowolona z pieniążków z 1%" aż samej mi się łezka ze wzruszenia kręci! mocno Cie przytulam!!!! :) Joolaa - no to Was wzieło przeziębienie! kurujcie sie skutecznie! polecam czosnek, cebulę, miód i herbatę malinowską ":) Lusu - :) no tak to jest, czasami i chmury musza sie pojawić w związku bo byśmy mieli za dobrze :) oby szybko jednak odsłoniły słoneczko :) ze tak to poetycko określę! :P Ewka z pewnością wygląda uroczo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuski kochane... zagladam do Was co jakis czas i jakos sie smutno i chorowito tu zrobilo... sciskam Was mocno i zdrowka zycze!!! No i trudno mi sie jakos wkrecic bo ja jakas taka radosna jestem:-)) Nie wiedziec czemu usmiecham sie i ciesze ogromnie, nic sie takiego niezwyklego nie dzieje ale i nic zlego... moze wiec dlatego?? Po chyba 3 tygodniach mam w koncu fotografa i kamerzyste!! Juhu... w koncu sie zdecydowalam. Takze ten problem z glowy. Teraz to juz chyba drobiazgi mi zostaly i zabawa w szczegoly.... No i coz, forum mi uratowalo dooopke:-) A dokladniej mowiac AniaP!!! AniuP... pewnie juz jestes w Polsce ale Ci ogromnie dziekuje!!!! Otoz ostatnio Ania napisala, ze odebrala paszport dla Malej.... no i w mojej glowce zarowka zablysla bo Mai waznosc paszportu sie konczy a za kilka tygodni znowu lece do PL!!! I szybka akja, wczoraj wizyta w konsulacie i paszport bedzie na kilka dni przed wylotem!! Takze udalo sie:-)) Nie wiem jakim cudem dopiero teraz zorientowalam sie ze konsulat mam ok 30min od domu!! Na piechotke wiec moge odebrac paszport:-)) sciskam bardzo mocno szczegolnie chorowitki!! tuncia.... gratuluje!!! mam nadzieje ze troszke sie uzbieralo!!! Zaslugujesz na to!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziękuje Wam za wszystkie miłe słowa!!! Ja przy okazji tych szmerów Wiktorii dowiedziałam się że ja w przedszkolu też tak miałam, tzn też pediatra usłyszala u mnie jakieś szmery na serduszku. Siostra mi powiedziała że moja mama jeździła ze mną po róźnych lekarzach, miałam echo serca i inne badania ale wszystko okazało się wporządku i już podobno nigdy później nie było słychać tych szmerów. Wyniki Wiktorii morfologii i żelaza okazały się bardzo dobre, lekarka ponownie mnie uspokajała. Jagoda narazie dziękuje za namiary na tego lekarza, w listopadzie idziemy prywatnie przebadać małą i liczę że wszystko okaże się ok!!!! Biała Czekoladko współczuje przejść z gorączką Kuby. Nie wiem co to za choróbska panują, moja Wika skończyła we wtorek antybiotyk i nadal widzę że jest przeziębiona, tzn charczy jej w gardle, czasem kaszlnie ale ładnie się jej odrywa, no i z noska też jej leci. Tak więc narazie siedzimy sobie w domku, bo ja też biore antybiotyk ponieważ już prawie 4 tydzień mam non stop kaszel, chrype i katar:( Tunciu widzę że jednak powróciłaś do bloogowania, cieszę się bo lubiłam Twojego poprzedniego blooga. Mati to silny chłopczyk i z całego serca wierzę że kiedyś będzie chodził!!! Lilianko dobrze robisz że zakładasz sprawę o alimenty!!! Głowa do góry!! Mam jeszcze do Ciebie pytanie ile wynosi teraz zasiłek dla bezrobotnych??? Jola doskonale pamiętam że Twojemu Kubusiowi wykryto wadę serduszka. Powiedz mi czy Kubuś jak biega to szybko się męczy?? Ja u mojej WIki już dawno zauważyłam coś takiego że jak szaleje, biega, skacze to zaczyna zaraz kaszleć i ciężej oddychać. Mam nadzieje że u nas też to wszystko okaże sie niegroźne!!! Piszecie o podcinaniu włosków Waszym pociechom, u nas jeszcz daleko do tego. Małej nadal ledwo te włosy widać, coś tam się ruszyło ale jeszcze długi czas minie jak chociaż jej jakąś spineczke we włosy będe mogła wpinać!! Pozdrawiam Was serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsza jest myśl czy Mała zaakceptuje żłobek.W poniedziałek idziemy na tydzień zapoznawczy i przygotowywaczy :-(Ciężko to widzę ale Mała jest raczej śmiała i szybko odnajduję się w nowych sytuacjach.No nie wiem.Jestem też załamana moją pracą ale trudno,nic innego w mojej mieścinie nie znalazłam a zasiłek się już kończy.Będę pracowała jako fakturzysta w systemie 3 zmianowym:-(Niestety praca jest na 3 zmiany bo to hurtownia i nawet w nocy są dostawy więc fakturzysta musi być.Nie wiem jak ja dam radę to wszystko pogodzić przy małym dziecku,dobrze że rodzice mieszkają bardzo blisko to Mała u nich ma nocować.Ciężkie życie samotnej matki. Ewcisko kwota zasiłku zależy od tego ile pracowałaś w firmie,jeśli nie dłużej niz 5 lat to przez pierwsze 3 miesiące dostajesz do reki 525 zł a przez kolejne 3 mies.415zl.W moim województwie zasiłek dostaje się tylko pół roku ale w niektórych rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×