Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katasia1234

MłODE MAMY -POGADUCHY

Polecane posty

To tak jak u nas pierwszy wnuk i szalestwo ,mały juz jest tak rozpieszczany,gwiazdke z nieba by mu dali.Ja po porodzie miałam jakoms depresje nieumiałam sie zajac małym,i mowy niebyło o kolejnym dziecku ,a teraz coraz wiecej mysle o drugim jeszcze nie teraz , bo synek malutki ale chciałambym córeczke :).a byłam taka przeciwna drugiemu a teraz..kto by pomyslał. Ciekawe gdzie dziewczyny sie podziały ,mam nadzieje ze wróca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane 👄 Łooo,jak mnie długo nie było :( Zacznę od tego,że naprawde miałam mase pracy przed chrzcinami,było u nas 30 osób - sporo,a więc sprzatanie,szykowanie,gotowanie itd... Eryczek ślicznie wyglądał w gajerku,taki malutki młody pan :) W kościółku mały był bardzo grzeczny :),a imprezke w domku prawie całą przespał,pewnie się przejął :);) Naszczęście wszystko się udało,goście zadowoleni wszystko im smakowało -ja się tak strasznie wszystkim przejmowałam,ale wszystko nam wypaliło,było ok ;) Powtórka z rozrywki już za 8 msc-roczek :);) Dzisiaj idę z Erysiem na szczepionke,bidulek bedzie kłóty :( Bużiaczki kochane,papa :) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po długiej nieobecnosci,fajnie że chrzciny sie udały ,muj mały płakał w kosciele strasznie:( nawet niesłyszałam co ksiadz muwił .powodzenia na szczepieniu my idziemy w przyszłym tyg,a boje sie tych szczepień bardziej niz on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu ktoś się odezwał, a myślałam że już po naszym topiku:( U nas znów pogoda się trochę popsuła, choć nie jest tak strasznie jak ostatnio, bo nie pada. Coś mnie jakieś przeziębienie bierze, więć stosuję wszelkie domowe kuracje. Chyba mój mężuś mnie zaraził:( Mam nadzieję, że uda mi się wykurować szybko i nie będzie potrzebna pomoc lekarza ani żadne leki. Ewcia to dobrze, że wszystko tak ładnie wypaliło:) Pewnie nieżle się namęczyłaś, bo przygotowanie uczty na 30 osób to duże wyzwanie (a szczególnie gdy ma się jeszcze dzidziusia). Mnie czeka przygotowywanie małej imprezy rodzinnej na niedzielę. W sumie będzie nas tylko 15, ale już od tygodnia planuję co by tu ugotować.:) W sobotę piekę ciasta i robie jakieś tam sałatki, pod wieczór obiorę sobie ziemniaczk i mięsko przygotuję do smażenia, tak żeby w niedzielę zbyt długo przy garach nie stać:) A dziś to czekają mnie zakupy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) Juz wrocilismy od lekarza - maly zdrow jak ryba :) Oj biedny dzisiaj moj maly :( ale nawet podczas klucia nie zaplakal :)dzielny chlopak :) Teraz sobie smacznie spi,ciekawe czy po szczepieniu nie bedzie mial goraczki. Wracajac do chrztu to ja miałam kucharke,ona ciasta piekla u siebie w domu,a w sobote i niedziele pichcila u nas,a wiec nie bylo tak zle,jeszcze moja mama,siostra i ciocia duzo pomogly :)-naprawde sama bym nie dala rady z tym wszystkim -salatki,gorace dania,przekaski,sledzie,obiad itd...nie ma szans abym to wszystko sama zrobila.Bylo spoooro pracy,a naszczescie mam to juz za soba :) U nas pogoda sie popsula,buuu zimno szaro buro i ponuro,na dworze jest okropnie :( dlatego zycze wam duzo,duzo sloneczka,buziaczki papa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🖐️ Co u was mij M zabrał małego do dziadków a ja leniuchuje ,Pogoda ładna tylko te wiatrzysko wieje .Pozatym mam wielki bu..el wdomu bo robimy małemu pokoik i malowanie ,przenoszenie ,wynoszenie,składanie głowa boli juz od tego a jeszcze tyle roboty mamy ,niewiem kiedy skonczymy ,no ale samo to wymysliłam to musze przecierpiec najgorszy ten bałagan bo ja strasznie lubie porzadek :P Wisienka a ty masz dzis chyba impreze napisz jak było 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po imprezie:) Z dumą muszę powiedzieć, że wszystko praktycznie przygotowałam sama - pomagała mi tylko moja 13- letnia siostra, a moja mama upiekła ciasto. W sumie to wyszło 16 gości + dzieci. Msza święta była ślicznie odprawiona. Wszystko ładnie się udało, jeszcze tego samego dnia wszystko pozmywałam i posprzątałam i po gościach nie było widać ani śladu:) (Ja też uwielbiam porządek i gdy tylko trochę się nabałagani to aż mnie nosi, żeby posprzątać). Mój mąż troszkę się rozchorował, zresztą ja też ale w mniejszy stopniu - jego bardziej rozłożyło, a mnie tylko gardło pobolewa... Napiszę jeszcze później :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś znów w pracy, ból gardła troszkę przeszedł - mój mężuś leczy mnie domowymi sposobami jak tylko potrafi. Ostatnio coś tak pusto na tym naszym topiku - dziewczyny piszcie co tam u was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Super wisienka ze imprezka sie udala :) Zycze duzo zdrowka dla ciebie i meza 🌻 Bardzo tutaj pusto :( dziewczynki piszcie co u was ?!!! U nas ok,troche pogoda sie popsula :( i mniej czasu spedzamy na dworze,ale nie dajem sie choroba ;) wtedy Erys mial problem z chrypka,ale jest juz ok,chrypka zniknela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🖐️😘 U nas ok mały juz zdrowy ostatnio sam sie przymierza do siadania ,moge powiedziec ze juz siedzi tylko troszke sie jeszcze chwieje ale na niego juz pora:) ma 6,5 miesieca, i w tym wieku dzieci juz chyba siedza,ja tam go niepopedzam czekam cierpliwie az sam usiadzie .Ząbków brak:( juz troche mnie to meczy bo bardzo marudzi w nocy, budzi sie ciagle popłakuje ,sama niewiem no ale mysle ze to przez zabki ,ale tak co chwile wstawac ,meczace😭 niewysypiam sie i odrazu mam gorszy humor:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuuuuu jak sie napisalam i mi wszystko skasowalo!!!!!!!chyba mnie cos zaraz wezmie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jutro cos napisze bo juz taka godzina,a nie chce mi sie pisac od nowa!!!!CO ZA ................................. PAAAAAA KOCHANIUTKIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pusto tu i pusto, nie wiem czy sama do siebie piszę... Dziś przyszło łóżeczko (zamówiłam na allegro). Jeśli chodzi o ubranka to prawie wszystko już mam. Idę jeszcze jutro na zakupy, więc na pewno trochę tego jeszcze przybędzie :) Zarówno ja jak i dzidzia czujemy się dobrze, w przyszłym tyg idziemy do gin na rutynowe badania - znów zobaczymy naszą Julcię:) Dziewczyny powiedzcie tylko czy to normalne bo od pewnego czasu twardnieje mi na kilka sekund brzuch /kilka razy dziennie/, jest to bezbolesne, ale niepokojące... Wizytę mam dopiero na następny tydzień... powiedzcie czy mam się martwić? No i napiszcie co u was i waszych maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja jestem a tak to nikt tu juz chyba niezaglada:( Wisienka a przypomnij mi na kiedy masz termin na listopad? Ja tez miałam takie twardnienia . to zupełnie normalne macica sie przygotowauje do porodu:) U nas dobrze teraz mamy urwanie głowy bo urzadzamy małemu pokoik wszystko od nowa i taki bałagan mamy ale powoli ,powoli jakos idzie ,muj mały ma jakies protesty ostatnio w usypianiu idzie spac o 22 ,23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi termin mam na 27 grudnia, wiec jeszcze dobrze by było gdyby dzidzia się nie spieszyła z wychodzeniem:) Doskonale cię rozumiem z tym przygotowaniem pokoiku, bo my właśnie na tym samym etapie jesteśmy. Postanowiłam dłużej nie czekać i kompletuje całą wyprawkę. Najwięcej radoch sprawia mi kupowanie tych maleńkich ciuszków:) Śmiesznie będzie jak lekarz się pomylił i zamiast Julci będzie Mieszko, bo ja większość ciuszków typowo dziewczęcych kupiłam:) Postanowiłam to teraz zrobić bo idzie zima, a potem z wielkim brzuchem ciężko mi będzie chodzić po sklepach (choć już teraz aż tak łatwo nie jest- jestem w 30 tc). Poza tym nie chcę aby później te wszystkie wydatki się skumulowały i nadszarpnęły nasz domowy budżet. Jeszcze w przyszłym miesiącu kupimy wózek i z takich większych wydatków to będzie już wszystko. Trochę mnie uspokoiłaś, zobaczymy co gin powie:) Chyba we dwie zostałyśmy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez duzo wczesniej kompletowałam wyprawke zeby niemieć na koniec wszystkiego na głowie duzy wydatek tak kupic wszystko na raz a tak to powoli .powoli az wszystko miałm gotowe ,byłam u kilku lekarzy i wszyscy twierdzili ze to chłopiec:) ale tez tak myslałam a jak to bedzie jednak dziewczynka a ja wszystko niebieskie kupowałam ,no ale dziewczynce cos niebieskiego jeszcze załozysz a chłopcu jakos sukienke trudniej:D:P,ale miał byc chłopiec i jest ,teraz bym chciałm core nie odrazu ale za jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka,dawno mnie tutaj nie było,ale niespodziewanie trafiłam na wczasy do szpitala na 1,5 tygodnia.Zaczęłam mieć skurcze,niby nie mocne ale dosyć regularne,a to jeszcze za wcześnie.Do tego podczas usg w szpitalu wyszło że Ola jest trochę za mała i trzeba ją \"podkarmić\" kroplówkami.Wyszłam we środę,posiedziałam do piątku u teściowej i na weekend byłam w domu ale był M i nawet nie było kiedy do kompa siąść. Przeczytałam niby co u Was,ale jakoś nie wiem co komu odpisać.Biorę leki na wstrzymanie skurczy,które powodują trzęsienie rąk i przyspieszenie akcji serca,czuję się po nich rozwalona no ale to dla dobra Małej.Zresztą już niedługo-do piątku. 👄🌻👄🌻👄 dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam w szpitalu posiew na paciorkowca i ostatnie badanie na toxo i obydwa wyszły ujemne-na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj agusicka to teraz uważaj na siebie.Leż sobie wypoczywaj i niczym się nie denerwuj. Ja dziś zauważyłam że dłuższe spacery (np na zakupy) stają się dla mnie naprawdę uciązliwe. Co jakiś czas muszę stanąć, bo mi brzuszek tak dziwnie twardnieje i dzidzia naciska na pęcherz. Szybko też dostaję zadyszki:( Czasem czuję się jak stara babcia:) W sumie do pracy jeszcze chodzę, choć mój mąż namawia mnie żebym poszła na L4 i troszkę odpoczęła...no ale może w listopadzie się na to zdecyduję. Ciekawa jestem jak tam moja anemia, bo muszę iść niebawem na badania krwi - mam nadzieję, że wszystko się już uregulowało, bo nawet mięso zaczęłam jeść i codziennie piję sok z świeżo wyciśniętego buraka (bleeeeeeeeee). Wszystko to dla mojej kruszynki:) więc warto cierpieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🖐️ Wkoncu cos ruszyło na naszym topiku Agusicka ________juz niedługo zobaczysz swoja pocieche ja tez brałam te leki (chyba ) ja brałam fenoterol takie trzesiawki po nim miałam ,ze niewiedziłam co sie dzieje brałam to przez 7 tyg fuj okropiestwo , a czemu dzidzia za mała ile wazy ? Wisienka _________ja po porodzie nabawiłam sie anemi niewiem skad sie wzieła i 6 miesiecy niemoge sie tego dziadostwa pozbyc😠 biore witaminy, zelazo teraz musze zrobic kontrolne wyniki zobaczymy czy sie polepszyło. A agusicka _______mam nadzieje ze po porodzie bedziesz nadal do nas zagladac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,ja właśnie Fenoterol biorę i Isoptin,który troszkę spowalnia te trzęsiawki ale i tak rozbita po tym chodzę. Co do wagi Małej to podczas usg wyszło że waży niecałe 2kg ale najbardziej chodziło o obwód brzuszka który wskazywał na 30tc a byłam w 35 i na to brałam kroplówki,na zmianę glukozę z wit C i Dextran,po tygodniu waga wzrosła do 2500 a wymiary sie wyrównały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam dziś tylko na chwilę - niestety mam dużo pracy:/ Dziś prawie całą noc nie przespalam bo dzidzia niemal weszła mi pod żebra. Strasznie bolało i spać się nie dalo:( Juz coraz blizej do wizyty u gin więc mam nadzieję że wszystko okaże się prawidłowo. W sumie to najgorsze są noce, bo nie moge sobie miejsc znależć - wszystkie poduszki zabieram:) Mój mężuś nauczył się spać bez, bo ja jedną pod brzch a drugą pod nogi potrzebuję:P Taka ze mnie niedobra żonka, ale mój ukochany M tak się cudownieo mnie troszczy i znosi wszystkie moje dziwne pomysły... Postara się jeszcze póżniej coś napisać jak znajdę chwilkę czasu. Buziaki dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka >>>>>>>współczuje ci ze twój tak szaleje ,ja tez przez to przechodziłam ale chyba nie az tak intensywnie i niecodziennie ,muj mały miał czasem takie dni szalestwa a czasem był az za spokojny ze wcale go nieczułam.Zaraz zbieramy sie na szczepienie mały dostanie dwie szczepionki naraz bo ma zaległe:( biedaczek a szczepienia nienajlepiej przechodzi on i ja:P. agusicka >>>>>> ja miałam tez takie problemy z małym tylko ja byłam w 32 tc a obwód brzuszka wskazywał na 26, 27 tydzień.miedzy innymi przez to lezałam tyle w szpitalu zeby mały nabrał wagi ,ale i tak urodził sie niezaduzy bo 2800 wazył ale zdrowy to najwazniejsze wage juz dawno nadrobił:) Ciekawe gdzie reszta mam sie podziewaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🖐️😘 Czemu mamusie sie nieodzywacie ? U nas dzis tak ładnie i cieplutko:):) bylismy z małym na szczepieniu miał dostac 4 ukłucia :( ale pani dała 2 i za 4 tyg mamy przyjsc znów na 2 sczepionki, troche sie boje z nim tak czesto chodzic po miedzy szczepieniami powinno byc minimum 4 tyg przerwy i to tak naprawde minium a oni chca go szczepic nawet w sumie za niecałe 4 tyg ,sama niewiem co robic ,ale mały był dzielny nawet niepłakał zabardzo a zawsze tak krzyczał agusicka co tam jak sie czujesz? wisienka a tobie dalej dokucza stawiajaca sie macica ,jak tam córeczka daje we znaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, u mnie chyba już wszystko w porządku:) W najbliższy czwartek idę do gina, i wszystko się okaże (niestety musiałam przenieść wizytę). Julcia coraz częściej pozwala mamusi pospać:) U nas też piękna pogoda, byłam dziś na zakupach a zaraz chyba wezmę się jeszcze za sprzątanie (włączył mi się syndrom wicia gniazda:)). Twoj synuś jest naprawdę dzielny. Ja pamiętam jak chodziłam na szczepionki z moją młodszą o 10 lat siostrą- ona nie płakała, a mi łzy po policzku ciurkiem leciały:) Zresztą tak jest do dziś - pod koniec wakacji wywróciła się na rowerze i złamała rękę. Przyszła do domu i spokojnie mówi (ma 13 lat) że chyba rękę złamała. JA patrzę a jej rączka pogruchotana-od razu mi się słabo zrobilo i ledwo co łzy opanowałam, nie mówiąc już że nie mogłam samochodu prowadzić.... a ona spokojnie pojechała do szpitala, nastawili jej tą rękę bez znieczulenia. Do dziś ją podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka,z moim samopoczuciem to tak różnie bywa. Dużo mam roboty a zapału żadnego,dziś dopiero coś u mnie ruszyło,może i mnie dopadł syndrom wicia gniazda ;) Piorą mi się pieluchy,ładna pogoda więc szybko na polu wyschną,a wieczorem spadamy do teściowej na weekend,nie chcę mi się samej z Kacprem siedzieć w domu. Jeszcze trochę sprzątania mi zostało a tu czasu coraz mniej... Mimi-to może odczekaj 4 tyg + kilka dni i wtedy idź,jejku nie wiem co Ci doradzić,a nie masz jakiegoś znajomego lekarza żeby to skonsultować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to to dzielna dziewczynka ja jak mam isc z małym na szczepienie to az słabo mi sie robi:P dlatego zawsze ide z moim M zeby on go trzymał a ja uciekam:P nawet patrzec niemoge jak on biedny płacze ,Jak miał 4 tyg bylismy z nim u okulisty sprawdzic oczka czy wszystko ok bo mi popekały białka i jemu tez od parcia i jak ta okulistka wciskała mu na siłe znieczulenie do oka i na siłe otwierała bo zamykał to mysłałam ze uciekne z nim stamtat😭 ale to był pikus pózniej mu zakładała taki aparat na oczka jak on płakał jeszcze niesłyszałam zeby tak dziecko płakało one go trzymały a ja siedziłam i wyłam i jak mam isc gdzies z małym to ja bardziej panikuje niz on tak mi go szkoda,ale to wszystkie matki chyba tak przezywaja Agusicka .................niemam znajomego wle wszedzie jest napisane zeby minuim 4 tyg odczekac a jak sie spóznie to mi wysla wezwanie ,ostasnio jak mały był chory i brał leki lekarka kazała odczekac 2 tyg i przyjsc szczepic nawet niemioneło 2 tyg a te mi wezwanie do szczepienia wysłały ,oj ja niewiem co w tych osrodkach sie dzieje sama kazała sie wstrzymac 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×