Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Hope*

Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Polecane posty

Irrenka a własnie mialam CI wczoraj pisac, że wywalczyłaśswojego męża jak lwica hehe :D nie ma to jak kobieta z charakterkiem mm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casatte
Kurcze, moj facet zaczal mnie powoli olewac, to ja proponuje spotkania, dzwonie, tlumacze sie itd. Jestem poprostu za dobra dla niego, a jak sie staram to zmienic, to mam wyrzuty sumienia. Kurde, mam dosyc! Jesli ta ksiazka rzeczywiscie jest pomocna, wyslijcie mi ja prosze dziewczyny- moj mail ladyisis@go2.pl Obiecuje, ze podziele sie z Wami moimi sukcesami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupss
Witajcie Zołzy! Tak Was czytam i czytam i myślę, że i ja chyba potrzebuję Waszej pomocy. Jeśli możecie to podeślijcie książkę o zołzach. Chciałabym ją najpierw przeczytać, a potem będę radzić się Was dalej. Ogólnie rzecz biorąc nie mam aż tak źle, mój chłop zły nie jest, ale... Przeczytać nie zaszkodzi. Dzisiaj pakuję dzieciaka i siebie i jadę na tydzień do rodziów, a pana mego zostawiam samego na polu bitwy. Chciałabym wrócić inną pewniejszą siebie kobietą - pomóżcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiązki dla was poleciały! 🌻 witajjjjjjjjjjjjjjjjjjjj RATUNKU!!!!!!!!!!!!! jak Cie dawno nie było z nami!!!!!!!! co u CIEBIE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexy trzymam Cie za słowo, że bedziesz sie uczyć!!! i to tyle ile dasz rade, a dasz z siebie wszystko!!!!!!!!!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupss
Dziękuję bardzo :-) Odezwę się po przeczytaniu lektury. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooooo :P Z majowym jestesmy (ponad rok!!!!) i mamy psa :D Jestem naprawde szczesliwa! a tu cos smiesznego : Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: \"ZATRĄB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA\". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak. Jak dobrze, że to zrobiłam!!! Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa! Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął: \"Na miłość Boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!\" Jakim że oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek! Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi. Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o \"sunnybeach\". Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, że środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy pytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście. Wnuk wybuchnął śmiechem... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie! Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie. Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to robić, bo znowu zmieniły się światła i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam. Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!!! Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunku to super! Nawet nie wiesz jak sie cieszę że jesteś szczęśliwa z majowym :-) a te historyjka zarąbista jest :-D ale sie uhahałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casatte
Dziekuje irrenka, zabieram sie do czytania. Moj A. wyjezdza na pare dni wiec bede miala czas na opracowanie nowej "zolzowatej" strategii hehe A tu dziewczyny cos dla Was do poczytania Bajka o Miłości i Szaleństwie Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego? - To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować. - Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo. Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć,Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. - Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój do mnie dzownił dwa razy w poniedziałek i we wtorek ale ja odrzucałam rozmowe,więcej sie już nie starał. Ja rozmawiałam tez z dwiema koleżankami to one mi radziły też zeby pogadać na powaznie ,nie robić mu obiadu za to jak mnie potraktował i w najbliższym czasie postarać sie o dziecko,hmmmmmm ale czy one coś rozwiąze między nami.Pisze wam to bo nie napisałam wam wczesniej jakoś głupio mi było wylewać od razu całą kawę na ławe,ale nasz syn nie jest jego,mój synek był malutki jak go poznałam.I tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super te opowiadania,a że jestem od czasu do czasu szalona kobitką to te z Jezusem było odlotowe znowu dzięki koleżance sie pośmiałam jesteście na prawdę super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patelnia
i dla dziewczyn jeżeli chcecie ksiązki takie jak * DLACZEGO MĘŻCZYŹNI KOCHAJĄ ZOŁZY* *MężCZYźNI Są Z MARSA A KOBIETY Z WENUS" *KOBIETY KTóRE KOCHAJą ZA BARDZO" "MARSJANIE I WENUSJANKI ZACZYNAJą żYCIE OD NOWA" "MARSJANIE I WENUSJANKI W SYPIALNI" to piszcie poproszę o te pozycje- oprócz pierwszej, bo mam :) z góry dziekuje tygra7@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaha jezeli uwazasz że lepiej mu ostro pokazac i nie robić obiadu, to nie rób obiadu... a sytuacja że syn nie jest jego nic nie zmienia w tej sytuacji, tylko tłumaczy czemu kolezanki namawiaja Cie na dziecko z nim. Ogólnie powiem ci że to jest ryzykowny pomysł, bo to, ze zajdziesz w ciaże nie musi wcale na niego zadziałac pozytywnie, wcale moze sie nie zmienić przez to i co wtedy??? a on myslisz ze chciałby dzidzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patelnia
do HOPE moge liczyć na te pozycje ??? @ podałm wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ratunku :) a jakiego macie pieska ? :D Irrenka jak tam w pracy?:) Kaha dla mnie pomysł koleżanek z dzieckiem.... :O !! Bezsensowny ! Od kiedy dziecko ma być rozwiązaniem problemów dorosłych? Skoro to Wy macie się dogadać!! Ty Wy macie do siebie jakieś urazy !! A nie "leczyć" to dzieckiem, no ale ja jestem młoda więc może głupio myślę :P ale takie moje zdanko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wysłałam, oddzielnie, ale wysłałąm ;-) Kaha, no własnie dziecko nie jest receptą na problemy :-( no chyba ze on by bardzo chciał potomka, to może by to cos w nim zmieniło, ale dobrze to przemyśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOPE a w pracy jak w pracy ...troche nie chce mi sie tu siedziec ale sie pocieszam że dzis piatek i ze mąż na miejscu w weekend bedzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym ładnie/elegancko sie dzis ubrałam (szpilki, satynowa fioletowa spódnica i złota bluzeczka) więc mi weseło jak chłopaki z pracy wzdychają do mnie jak przechodzą korytarzem ;-) głupole!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ciągle chce truje mi od 4 lat ,a ja zawsze mam jakąs wymówke,on bardzo kocha mojego syna chce go przysposobic zeby nosił jego nazwisko nigdy nie powiedział mi ani jemu ze moj syn nie jest jego.Od początku go pokochał jak swoje i to mnie w nim najbardziej przyciagało. A co do tej drugiej ciazy no własnie teraz mam jednego i wrazie czego nie mam gdzie pójśc a jak bym miała jeszcze drugie,i nam by nie wyszło to juz wogóle, załamka. A co do obiadu to robie żurek ale w srednim garnku ,zawsze robiłam duzo ,ale syn mnie skusił bo dzisiaj w szole nie był na obiedzie i on głodny i głodny to cos na szybko wymysliłam,ale napewno zostanie i dla niego ,hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irrenka przecież Ty zawsze ładnie wyglądasz :D a facetom to tylko wzdychanie pozostało boś mężatka hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja także uważam, że dziecko to zły pomysł. mało czasu spedza w domu z tego co zrozumiałam więc także ma mało czasu dla twojego synka a teraz gdzie drugi bobas. Po drugie ty tez chcesz mieć kogos przy boku więc gdzie czas dla Ciebie skoro on woli kumpli od własnej żony. powinnas z nim poważnie porozmawiać. A sexy lade dostała niezłego kopa i mam nadzieje, że jej się uda wkońcu to przezwyciężyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaha, my nie znamy Twojego meża, ale skoro on chce dziecka, tylko Ty do tej pory nie chciałas, to moze faktycznie by to był dla niego pozytywny impuls. Pogadaj z nim i na koniec wspomnij o dziecku, ale dokładnie przeanalizuj jego reakcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×