jak powiedziec zonie zeby cos zrobila z luzami po porodzie?

ja mam np. orgazmy pochwowe, lechtaczki mozna w ogole u mnie nie dotykac i co?

do: co wy pierdolicie luznocipne - i tu się mylisz durniu, może i masz te centymetry, ale chyba nadziewasz na nie słonicę, bo dla normalnej cipencji, to zbyt durzo. Ale wyszło szydło z worka, Twoja kobieta... ta ma dopiero luźną c...., bo ja bym Cię nie wpuściła głąbie, to zadna przyjemność dla normalnej szparki taki kutas, a jeszcze włąsciciel idiota bez fantazji, dziękuję!!! przepraszam za wulgarność wszystkich poza chłopakiem luźnocipnej, poniosło mnie!

za dużo też przepraszam :( wstyd

jak nie "cos zrobila"?! przeciez wiadomo, ze to ona moze zadzialac cos ze swoim cialem a nie on, co ty myslisz ze zszyc ja tam mial?

dlaczego to kobieta musi zawsze cos robic? nie wystarczy ze dziecko urodzila?

Ona "ma coś" z tym zrobić, a ja myślałam, że to ONI mają mały problem, który postarają się razem rozwiązać... :)

poza tym zgadzam sie z Rozesmiana;)

hmmm darekkkkk tak milo ci powiem ze osiol z ciebie:P i to z malym ptaszkiem ;) a co do pytania to plastyka pochwy :P

współczuję twojej żonie. "Coś zrobiła z luzami"... ja nie mogę - co ma sobie wypchać szmatami? Co za kretyn z ciebie!!! Ciekawe jakie tymiałbyś luzy gdyby ci przez dupsko przepuścili arbuza pacanie!

sie wam, ze dla was bab najwiekszym i jedynym osiagnieciem jest urodzenia dziecka i jak juz sie urodzilo to nic najlepiej ze soba nie robic, jak facet napisze ze zona ma luzy to odrazu napad bo przeciez urodzila wiec o co chodzi to wystarczy, jak facet napisze ze zona sie zaniedbala, to to samo, jak utyla-to samo, naprawde jestescie oblesne

Dlatego cieszę się, że miałam CC. Nie na życzenie ale z konieczności ale w ogólnym rozrachunku wyszłam na plus. Cipkę mam ciaśniutką jak czternastolatka. ;)

no cóz cc też nie jest wybawieniem - bo brzuszek sam nie zniknie i niestety trzeba trochę wysiłku ;) natomiast "dół" jest nie naruszony ;)

do tez jestem kobieta ty jestes oblesna :P i tepa !! on nie napisal ze ona sie zaniedbala,nie napisal ze sue roztyla tylko ze ``ma luzy`` jak mu tak strasznie przeszkadzaja to niech jej zafunduje operacje !! bo innego wyjscia nie ma!! i nikt tutaj nie twierdzi ze skoro urodzila to powinno sie ja za to nosic na laurach!! ale pewne rzeczy sa niezalezne od nas:P a ze jest takim tepakiem jak ty to nie doinformowal sie (mial na to 9 miesiecy) ze tak sie dzieje po ciazy :P KRETYNI

Dla mnie w wypwoiedzi autora topicu nie ma nic strasznego, wiadomo ze to kobieta musi zadzialac, sa malzenstwem wiec facet ma prawo porozmawiac o tym z zona. Ona zrozumie i jak pisalam wczesneij pewnei sama juz sie nad tym zastanawia. W koncu urodzenie dziecka to wiadomo, wazna, trudna sprawa. sama rodzilam 2 razy, na szczescie nie ma róznicy miedzy seksem teraz a przed ciaza, ale sama tez nad tym pracuje, miedzy innymi dlatego ze mam obnizona macice przez porody, typowa kwestia zdrowotna. Nie czepiajcie sie faceta... Urodzili dziecko, super, a teraz czas na powrót do dobrego seksu. Powodzenia ;)

Z ust mi to wyjęłaś BlackSaphir83!!!!!!!!

do: tez jestem kobieta i dziwie ...a która z nas napisała, że popieramy zaniedbanie się żony, albo, że jedynym osiągnięciem kobiet jest urodzenie dziecka, czytasz bardzo wybiórczo, reakcja była na zwrot faceta, że niby jego żona ma "coś zrobić", niby co ma sama zrobić?, ogólnie po porodzie przez jakiś czas kobieta jest luźniejsza. Nie napiszę, że jesteś obleśna, bo Cię nie znam. Dla Ciebie - jak przeczytałam - obleśne są kobiety tęższe (Jezu jakie mnie szczęście dopadło, bo mogę szamać wszystko i nie tyję, jestem szczupła) albo w połogu, hmmm dziwny sposób oceny kobiet, ale niech i tak będzie, a starość jest obleśna? Ona na pewno cię dopadnie, a może nie, może za jakiś czas wszystkich obleśniaków będzie można eliminować. Pozdrawiam :)

No tak Świno Peppo, tylko autor topicu chce aby to zona coś zrobiła, on szuka tylko sposobu jak jej o tym powiedzieć. Jeśli kobieta rodzila niedano (autor nie podaje) to pewnie jeszcze wpędzi ją to w depresję poporodową albo coś w tym rodzaju! Moim zdaniem to nietaktowny samiec. Pisze, ze chce tego również dla niej - a ja myslę, że gdyby jej to przeszkadzało to by coś z tym zrobiła, albo podjęłaby pewne próby przynajmniej. Wniosek - autor topicu myśli tylko o sobie, a zasłania sie dobrem żony - obleś fujjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

podejscie, ze urodzila to ma byc luzna, a wcale nie, sa wlasnie cwiczenia kegla itp! ja rodzilam 2 razy i nie wyobrazam sobie stwierdzic ze mam luzniej bo urodzilam i tak to zostawie, jak tylko moglam zaczelam cwiczyc i jest ok

czytajcie dokladnie, autor napisal kiedy zona rodzila

a moim zdaniem kazda kobieta o chocby niewielkich pogladach feministycznych zaraz znajdzie powód do atakowania faceta. A znasz faceta który o wszystkim mówi/pisze taktownie? Tym bardziej jesli dotyczy to spraw intymnych? A kto inny ma cos z tym zrobic jak nei jego zona, ja z mezem tez o tym rozmawialam, jest moim partnerem w lozku, wspanialym mezem i przyjacielem, nie obrazilabym sie gdyby ze mna o tym porozmawial. Skoro facet pyta sie w jkai sposob ma o tym porozmawiac, to moze niech ktos da konkretne porady a nei wypowiadacie sie jedna przez druga jak przekupy na rynku. Nie chce tutaj oczywiscie nikogo urazic, bo zaraz wszyscy rzuca sie na mnie, tak juz jest na tym forum...

No tak faktycznie napisał, ze 8 miesięcy po porodzie i ten tekst później "czy jest szansa ze jeszcze sie "zejdzie"?" o dżizas, jeśli kochasz żone to jak możesz o niej pisać w taki sposób?

kobiety które czuja sie luzniejsze po porodzie nie potrzebuja zadnej plastyki, wystarczy isc do ginekologa pierwszego lepszego i kazdy powie, miesnie Kegla... No przeciez facet sobie tego nei wycwiczy. Mozna je cwiczyc nawet podczas porodu, satysfakcja gwarantowana dla obu stron :)

czy jest szansa ze jeszcze sie "zejdzie" a co mial napisac? wybierac terminy medyczne? No zastanawia sie facet i ma do tego prawo, wolalabym zeby mój facet szukal porady, sposobów, niz pocieszenia i ciasniejszej kolezanki

Facet jest glupi, bo jest szczety?:O Wiekszosc kobiet jest luzniejsza po porodzie i wiekszosc facetow w zyciu tego zonie nie powie nie chcac jej zranic.

*szczery

Nie wieżę, że tak trudno znaleźć odpowiednie słowa nawet facetowi, żeby porozmawiać o tego typu intymnych problemach z własną żoną, szczególnie jeśli się było przy porodzie itp. Dla mnie ten facet to jakiś obleś. Siedzi na forum, wywleka luzy swojej żony zamiast z nią o tym porozmawiać. "... jak powiedzieć żonie..." normalnie! tak jak do tej pory z nią rozmawiał, przecież nie będzie od niego wymagała, żeby do niej wierszem mówił!!!

... że baba po porodzie musi zmienić faceta na takiego z większym sprzętem ... Nam tez się coś od życia należy ! ;)

i jeszcze jedno - drażnią mnie wypowiedzi kobiet, które nie rodziły na tematy, o których wogóle nie mają pojęcia! I do "dlatego ja bede miala cesarke" - już ci współczuje tej cesarki i tego jak się po niej będziesz czuła, ale powodzenia!