Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trrinitty man

Ile powinien zarabiac facet byscie laskawie uznaly go za zaradnego ?

Polecane posty

tą filozofią to zabiłas mi ćwieka- nie mam pojęcia po co się to studiuje...możnaby uczestniczyć w takich zajęciach w ramach uniwersytetu trzeciego wieku....kiedy można sobie pozwolić na podobną stratę czasu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba robić tak żeby było i stanąć na wysokości zadania niż zająć się łatwizną i ulec narzekaniom. Sunstet - zgadzam sie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze mówisz litijana! ja sama niby to jestem humnistką, studiuję artystyczny kierunek (aczkolwiek po tym mam dosyć pewny zawód), zawsze pisałam opowiadania, celujący był z polaka i z języków...ale do matmy też zawsze się przykladałam i na świadectwie z LO mam bdb. Nie dlatego, że byłam geniuszem, po prostu lubiłam się uczyć i potrafiłam spędzić godziny nad jednym zadaniem, aż pojęłam. Nauka wcale nie musi przychodzić łatwo. Zresztą, tak naprawdę określenie 'humanista' oznacza kogoś wszechstronnego, kto i matmą, i historią i filozofią się para ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie ma czegoś takiego jak umysł ścisły i humanistyczny. Bycie humanistą jest doskonałym wytłumaczeniem swojego lenistwa w nauce matematyki" per analogiam niechec do nauki historii to wymówka dla ścisłówców? Ps fizyka byla zawsze dla mnie abstrakcją... chemia - rownie zrozumiala co sanskryt pewnie to moja wymowka byla, ze wolalem inne nauki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podwójny umysl, w sensie że ścisły i humanistyczny. I w dziedzinach technicznych i humanistycznych dobrze sobie radzę. To rzeczywiście jest wymówka. Jak się chce to wszystko można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 tys w Warszawie owszem wystarczy jesli... Oboje zarabiaja po tyle... Rodzice jednego dali mieszkanie w ktorym mieszkaja... Dobra babcia zmarła przezornie szybko i po niej jest drugie mieszkanie, kotre mozna wynająć Rodzice drugiego kupili nowy samochod z salonu... wtedy te 5 tysi razy 2 starczy spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tych studiów, to przesadzacie, w Polsce większość szkół, zwłaszcza prywatnych nie daje nic, oprócz papierka, nie uczy poza tym, znam mnóstwo osób bez studiów, którzy zrobili karierę, zarabiają mnóstwo czy mają własne firmy, do tego studia nie są potrzebne, niektórzy z nich teraz, jak się dorobili i ustabilizowali, idą na studia, ale nie po to, żeby się czegoś nauczyć, bo sami mają takie doświadczenie, że nie jednego wykładowcę mogliby nauczyć, ale po to, żeby sobie zrobivc papierek, albo dla przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Jarek_84 (jarek_84@notowany.pl) Sissy, w swoim żałosnym żeńskim móżdżku możesz sobie być przekonana o czym tam zechcesz, nawet o tym, że Polki są najpiękniejsze na świecie albo o tym, że się szanujecie dla mnie jesteś po prostu kolejną polską dziwką, której życiowym celem jest pasożytnictwo finansowe na facecie, więc pięknie proszę, abyś usmażyła sobie tzytzki o ile takowe posiadasz " Przecież nie chodziło o to że najładniejsze ale najłatwiejsze:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem uzależnienie decyzji o dziecku od zarobków, ale bez przesady. wiadomo, że z dwóch najniższych krajowych to nawet posiadanie psa nie wyjdzie, ale takie 10000 na oboje spokojnie wystarczy... wiadomo, że nawet przy 100 000 jeśli nie będzie miał kto wyręczyć w obowiązkach to i tak będzie ciężko, ale raczej emocjonalnie niż ekonomicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, czy takie minimum socjalne? Moi rodzice zarabiają tyle, ale RAZEM. I z tego jeszcze posłali mnie na studia. Owszem, chcieliby mieć więcej, ale się nie udało.Wiedzieli, że nie będą zarabiać kokosów, ale mieli się z tego powodu nie pobrać? jakie to romantyczne XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mówicie, że 10 tysięcy wspólnych zarobków to odpowiednia kwota...Ciekawe, nie znam wielu par, które tak mają, a jakoś żyją, wychowują dzieci i nikt im w spadku mieszkania nie dał. Sami powoli dochodzą do wszystkiego. I racja, jest wiele osób, które nie skończyły studiów, a już zrobily karierę. Moja koleżanka zaczęła pracować u swojego ojca mając 16 lat,początkowo w księgach. Obecnie, w wieku 21, ma mnóstwo kontaktów z ważnymi osobami na rynku i poważne stanowisko, które zdobyła samodzielnie, bez pomocy rodziny. Studiuje zaocznie, idzie własnie na 3 rok. Można? Można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, materializm jak cholera :P . Jak się to czyta, odnosi się wrażenie, że ludzie uprawiający niektóre zawody mają już z góry przechlapane. Taki przykładzik: facet, pracujący naukowo w dość rzadkiej dziedzinie, na uczelni gdzies z połowy rankingu. Po doktoracie i tuż przed awansem na kolejny stopień. Obciążony obowiązkami tak, że czasowo nie stać go na dorabianie. Prowadzo dom sam, bo praktycznie nie ma rodziny. I bierze na ręke ok. 2.5 tys. - wychodzi mi, że skreśliłybyście go bez wahania. nieprawdaż ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listy ze wsi
a ja sobie spokojnie zyje w pipidowie (i jestem z tego niesamowicie zadowolony:D ) i zakladajac ze nie spotka mnie zaden wypadek to ide o zaklad ze bede zyl duzej niz wy:classic_cool: poza tym trzeba miec ostro narabane w glowie przez kulture masowa zeby odczowac przymus lansowania sie w knajpach i kupowania piwa po kilkanascie zlotych za pol litra:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" facet, pracujący naukowo w dość rzadkiej dziedzinie, na uczelni gdzies z połowy rankingu\" z naukowcem jest inaczej - jelsi kobieta sie na takiego decyduje to raczej musi zaakceptowac to, ze koles koksow nie zarobi, za to jest po prostu mądry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha nie przejmuj sie
tym co gada komiczne, to panisko jest i jemu nawet 50 000 nie starcza, a co dopiero mowic o 5 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poza tym trzeba miec ostro narabane w glowie przez kulture masowa zeby odczowac przymus lansowania sie w knajpach i kupowania piwa po kilkanascie zlotych za pol litra" ideologia i teroia kazdego nieroba bieszczadnika :D siedzi cały dzien z gitarą i sępi od ludzi po pare groszy, zeby miec na wino za 4,90 zł wieczorem... oczywiscie robi to dlatego bo walczy z konsumpcjonizmem i kultura masową oraz komunistami z UE :D:D:D A nie dlatego, ze mu sie palcem nie chce russzyc, zeby cos wiecej mieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka ekonom
jestem kobietą Komicznego "co do tych studiów, to przesadzacie, w Polsce większość szkół, zwłaszcza prywatnych nie daje nic, oprócz papierka, nie uczy" Święte słowa. Jestem na 3 roku studiów ekonomicznych i jak dotąd nie wyniosłam żadnej konkretnej wiedzy na jaką liczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ta gadka o materializmie? Sądząc po topicu "oszalałam na punkcie boskiego egipcjanina" i tak połowa kobiet rzuciłaby się na pomywacza z dyskoteki , przeniosła się do hurghady by tam wraz z wielbłądami mieszkać w lepiance i być zdradzana na każdym kroku. Ale przynajmniej facet miałby ciemną karnację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listy ze wsi - ja nie odczuwam przymusu picia piwa czy chodzenia do knajp, ja mam taką POTRZEBĘ i nie widzę w tym nic dziwnego, to jest normalne życie, a nie wegetacja Mam ochotę to idę do knajpy właśnie na piwo za kilkanaście zł. - Dlaczego tak Ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listy ze wsi
cudze glupoty mi nie przeszkadzają:D jednak chodzenie do drogich knajp zdecydowanie uwazam za przymus i swego rodzaju wymóg otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pracująca
1700 netto tak jak mój facet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie mozna kupic je w sklepie za kilka zlotych i probowac przemycic do lokalu w torebce damskiej ale to bylaby troche wiocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×