Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Aaagat dzięki za słowa otuchy. Wiem że dam radę nie mam innego wyjścia, pocieszające jest jeszcze to że nie będę rodzić sama tylko wraz z mężem to jak coś to się jemu oberwie :) . No chyba że będzie cesarka to będzie wyglądało to inaczej.

kamyczek - grunt to pozytywne nastawienie :-)) biedny mąż :-)) ale żaden z naszych mężów nie przeszedł by porodu - są za mało odporni psychicznie... będzie dobrze, bez cesarki...lepiej naturalnie... wiem co mówię bo widziałam i słyszałam opinie dziewczyn...po cesarce przez 24 godziny bez ruchu - skazana na łaskę pielęgniarek i położnych, chyba że ktoś z rodziny będzie przez dobę a nie godzą się na pobyt rodzin przez noc...ale wszystko można załatwić...:-))

Aaagat ja jeszcze nie wiem na sto procent jak będę rodzić i pewnie ta niepewność bardziej mnie stresuje niż sam fakt porodu. Lekarz nie był w stanie mi jeszcze powiedzieć jak to będzie w moim przypadku, przy cukrzycy ciężarnych różnie to bywa. Jak synuś nie będzie za duży to będę rodzić naturalnie (jak narazie jest proporcjonalny do danego tygodnia ciąży) a jak tak to cesarka. Jestem na diecie i staram się dużo ruszać żeby tylko mieć cukier w normie ale jak to będzie to się okaże za kilka tygodni.

Polecam Polozna Pania Ewe Wojcicka, warto oplacic sobie taka opieke jest na prawde wazna w takich chwilach, kiedy ma sie obawy czy wszystko pojdzie dobrze i czy z dzieckiem nic sie nie stanie, ja osobiscie wybralam na prowadzacego dr Kowalskiego, powod kolezanki chwalily sobie jego opieke i zainteresowanie. Polozna Wira rowniez ma bardzi dobra opinie wsrod moich znajomych.

hej! przeczytalam wasze wypowiedzi od A do Z, fajne historie niektórych z was sie tu maluja. mam pytanko do Matka Majci mozesz cos wiecej napisac o pani wojcik ty sobie ja oplacalas??. ja caly czas sie zastanawiam bo mam namiar do Kowalczuk ale ona jest dosc popularna i zapracowana. slyszalas o niej??

Ja słyszałam o pani Wójcik, koleżanka z nią rodziła i była bardzo zadowolona, poleciła mi ją. Nie pamiętam szczegułów ale mówiła ze kiedy trzeba było trzymała ją za rękę a kiedy indziej była zdecydowana i wyrażnie mówiła co ma robić. Myśle że nie ma obaw i jeśli się zdecydujesz będziesz w dobrych rękach.

Ja rodziłam na czarnowie dwa razy, a w sierpniu czeka mnie to trzeci raz. Dwa razy miałam poród rodzinny nie płacąc za niego, ani nie chodząc do szkoły rodzenia. Mój lekarz powiedział mi, ze poród rodzinny jest darmowy i mam prawo się go domagać i tak było. Rodziłam co prawda na górze, ale to tylko dlatego, że nie zdążyli mnie zwieść na dół:) Nigdy nie miałam opłaconej położnej, a zawsze miałam super obsługę. Zresztą położne z czarnowa mają dobrą opinię i ja to potwierdzam. Bardzo mi pomogły, po porodzie dostałam nawet herbatę:) Jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi. Lekarze dla dzieci, świetne. Ginekolodzy też. Pielęgniary, jak pielęgniary po prostu jak była (szczególnie jedna) opryskliwa powiedziałam jej żeby wyszła z sali jak ma się tak odzywać, bo będę miała depresję po jej słowach:) (uważała, że jak urodziłam drugie dziecko to powinnam wszystko wiedzieć i przy niej robić... ale nie wzięła tego pod uwagę, ze trochę do siebie dochodziłam, a poza tym mała się darła, bo długo pokarmu nie miałam). No ale ją ustawiłam i było ok. a tak to naprawdę byłam zadowolona, małe sale, spokój... super. A co zabrać. Dla siebie oprócz osobistych rzeczy to nawet podkładów nie trzeba mieć, bo szpitalne są. Dla dziecka to ja miałam koszulki, skarpetki, pampersy, chusteczki mokre, sudocream. Rożek dają. Jak coś pytajcie... i tak się rozpisałam:)

Karrla, a do kogo chodzisz? Pytam, bo poważnie zastanawiam się nad zmianą lekarza. Mój, wymieniany tu na forum lekarz bardzo brzydko się zachował na ostatniej wizycie.Zawiodłam się bardzo i nie wiem co robić.

dziewczyny z tego co pamietam na kosciuszki sa dwie polozne o podobnych nazwiskach... jest p. Wójcik i p. Wójcicka takze zeby nie bylo niedomowien:) ale chyba obydwie ok. moja mala Hania ur na kosciuszki konczy jutro 5 miesiecy, wazy juz ponad 7,5kg (przy porodzie waga:4,13kg) rosnie i pieknie sie chowa... pozdrawiam wszystkie mamy i te przyszle... macierzynstwo jest na prawde piekne... szkoda tylko ze urlop macierzynski dobiega konca:( pozdrawiam

goldynka ja chodzę do Piotra Niziurskiego

No właśnie nad Niziurskim się zastanawiam :-)

goldynka.. wiesz ja jestem zadowolona... pocieszy, nie pitoli bez sensu, zawsze można zadzwonić do niego, odpowie na pytania. Jak rodziłam wcześniej u niego to w szpitalu się mną interesował. Zresztą jak masz pytania, to pytaj:) może Ci pomogę:)

Karrla, już się do niego umówiłam.Byłam już kiedyś u niego na USG potwierdzić diagnozę innego lekarza. Byłam zadowolona z tej wizyty.Mam też dwie koleżanki, których ciążę prowadził i są zadowolone, więc mam nadzieje,że ja też będę. A pytań pewnie będę miała do Ciebie jeszcze trochę.:-)

Dziewczyny mam pytanko ile daje się lekarzowi za cesarkę??? Nie jest to cesarka na żądanie tylko są wskazania do jej zrobienia, a ja bym chciała żeby to mój lekarz prowadzący ją przeprowadził.

Nic się nie daje!...

No ja odniosłam inne wrażenie, nie chciałabym ryzykować że będą mi kazali spróbować rodzić naturalnie a jak się nie da to dopiero cesarka.

KAMYCZKU :) chyba niepotrzebnie sie stresujesz :) wiem, że przy pierwszym dziecku trudno o spokój, ale... Generalnie cukrzyca ciężarnych nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc. I lekarz postąpi zupełnie rozsądnie, jeśli najpierw zdecyduje o porodzie sn. Nie bój się, jeśli coś będzie nie tak, od razu zrobią cc. Domyślam się, że najgorsza jest niepewność... Sama nie wiem, jak będę rodzić, choć akurat u mnie jest odwrotnie: ja wolałabym naturalnie, a lekarz mówi, żeby się nie nastawiać, bo różnie może być. Ha, co będzie to bedzie. Tak chyba najlepiej - trzeba być otwartym. Życzę dużo zdrowia i spokoju :)

Wskazania do cesarki mam z innego powodu nie przez cukrzycę, udało mi się żeby synek nie był za duży. Wolałabym rodzić naturalnie ale to za duże ryzyko dla dziecka i dla mnie. A chciałabym żeby to poszło sprawnie i żeby to mój lekarz zrobił tą cesarkę tylko nie wiemy z mężem ile mu dać.

DO les10wa - dawno tu nie zaglądalam, ja Pania Wojcicka oplacalam dopiero po porodzie tzn jakies 1,5 godziny po. Przyszla do mnie na sale i przyniosla rachunek szpitalny, na ktorym mialam sie podpisac i zaplacilam. Bylam tak szczesliwa ze nie jestem w tej chwili w stanie przypomniec sobie wiecej szczegołow. Dziewczyny sluchajcie poloznych np jak oddychac, jak przec tzn w ktorym momencie a duzo latwiej i szybciej urodzicie, bo wlasnie nieumiejetne oddychanie i parcie w nieodpowiednim momencie powoduje ze tracimy niepotrzebnie sile.

Dziewczyny czy któraś z Was mogłaby mi podać namiary na p Kowalczuk i p Wójcik? Mój adres Astanax30@gmail.com

Co prawda jestem na samym początku ciąży ale pytam z ciekawości jak wygląda poród rodzinny na prostej? Mój lekarz tam nie pracuje a nie chciałabym isc do innego ale jak będzie trzeba to trudno.

Karrla co u Ciebie? Mam nadzieję,że już cieszysz się swoim maleństwem. Odezwij się jak będziesz mogła. Ja jestem po wizycie u Twojego (naszego) lekarza i raczej już u niego zostanę.

a tak jestem po...:) pytaj co chcesz wiedzieć:)

Karrla to przede wszystkim gratulacje! Córcia czy synek, jeśli to nie tajemnica oczywiście :-) Mam pytanie- orientujesz się czy to prawda,że nie można mieć swojej położnej? Na pewno cztery lata temu można było. A teraz koleżanka mówiła,że nie ma takiej możliwości, ale też nie ma takiej potrzeby, bo tam same fajne położne są.

Synek:)i dzięki za gratulacje:) z tego co ja się dowiedziałam, to prawda. Ja rodziłam tam trzeci raz i za każdym razem z inną położną. Zawsze byłam zadowolona...:) Pomogą, pogłaskają... polecam:)

Dziewczyny nie znajdzie się jakaś dobra duszyczka która mi pomoże????:)

do KARRLA WITAM. JESTEM TU PIERWSZY RAZ. Chciałabym rodzić na czarnowie, mam pytanie odnośnie tego co jest potrzebne dla maleństwa,

mama2011 dla maleństwa potrzebne są pampersy, krem do pupy. Na początku dają szpitalne ciuszki później ja sobie już przebrałam w swoje i właściwie potrzebowałam tylko koszulki bądź body, skarpetki lub półśpiochy. Rożek i pieluchę flanelową dają szpitalną.

Serdecznie dziękuję za informację, Boję się i nie wiem który szpital wybrać , wiem że ile kobiet tyle opinii, myślę o czarnowie ze tego względu że blisko mieszkam, wciąż mam wątpliwości czy może gdzieś indziej, może lepiej dla mnie gdybym nie miała wyboru a tak to ciągła "burza mózgu".

Do Karrla. Cześć, czytałam Twoje wypowiedzi na temat szpitala na Czarnowie i troche mi ulżyło, bo właśnie tam planuję rodzić. Termin mam na początek października, więc już niedługo, w związku z tym zaczynam wariować :( Nie będę miała opłaconej położnej i trochę się tym martwię. Czy obsługa na prawdę jest tam ok? Tzn czy pomagają przy pierwszym karmieniu, przewijaniu i kąpieli maluszka?Chciałam jeszcze zapytać jak jest ze znieczuleniem? Czy jest płatne i czy dają bez problemu? Pozdrawiam.