Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość irenno

Kielce- Prosta, Kościuszki , Czarnów ???

Polecane posty

Gość marthitta2012
wiesz co malpeczkaka, mnie się wydaje, że i tak nie zrobią Ci indukcji zaraz we wtorek, w szpitalu będziesz ciągle monitorowana, jak ja czekałam to leżało wiele kobitek których termin minął, u jednych to były 2-3 dni u innych znacznie więcej, wszystkie najpierw leżałyśmy na oddziale codziennie badane itp, a lekarze w cale nie dążyli do natychmiastowego wywoływania, jeśli różnice w terminie porodu były niewielkie a zagrożenie żadne nie występowało:) a szyjkę masz już dojrzałą, zgładza się i skraca?? bo może po prostu masz podobnie jak ja, czyli termin minął a żadnych objawów zbliżającego się porodu... a wywołanie porodu przyspiesza akcję porodową. Pisałam Ci, że u mnie indukcja miała też na celu ułatwienie mi porodu, wywołanie skurczów, których nie miałam, dzięki czemu urodziłam w miarę szybko i w nie tak strasznych bólach jakby to mogło być bez niej. Zaufaj lekarzowi, dzidzia już jest na tym etapie, że na pewno urodzi się zdrowa bez względu czy nastąpi to jutro czy np za tydzień:) powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marthitta2012
aa, zapomniałam dodać, że w szpitalu znalazłam się 5 dni po terminie a indukcję miałam gdy minłł 42 tydzień ciąży, chociaż szczerze ci powiem, że z moich ówczesnych wyliczeń od ostatniej miesiączki przed ciążą a następnie momentu, kiedy prawdopodobnie doszło do zapłodnienia, urodziłam pod koniec 40 tygodnia ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpeczkaka
Bardzo dziekuje za słowa otuchy, nawet nie wiesz jak mi pomogły;) Szyjkę ostatnim razem sprawdzał lekrz tydzien temu w piątek i wtedy była zgładzona i powiedział że w każdej chwili moge rodzić ale też że może to potrwac nawet 2-3 tyg. Zaniepokoiło mnie to ze już wczoraj bez żadnych podsatw powiedział że bedziemy indukować juz we wtorek (chociaż kilkakrotnie zdażąłao się że dr raz móiwl jedno a za kolejnym razem co innego). Pocieszyłas mnie że to nie jest tak od razu i moż epotrwac kilka dni, choc wizja leżenia w szpitalu i czakania niezbyt ciekawa. A ile dni przed wywoływaniem trafiłaś do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marthitta2012
niczym się nie martw, stres ci nie pomoże:) zrób sobie miłą, pachnącą kąpiel-potem nie będziesz mogła sobie na taką wygodę pozwolić przez jakiś czas:) pomyśl na co miałabyś ochotę i zrób sobie przyjemność:)) ja żałowałam, że przed pójściem do szpitala nie pofarbowałam sobie włosków, nie poszłam do fryzjera-nie chodzi tu już o sam wygląd, tylko o to, żeby się poczuć lepiej dla samej siebie:) a odp na pytanie, to właśnie z ciekawości oblukałam swoje papierki z tamtej ciąży, przypominając sobie jak to było dokładnie:D więc: termin miałam w ciągu ciąży kilka razy zmieniany, za pierwszym razem był to 12 kwietnia, potem 8 kwietnia a już ostatnie 3-4 mies miałam wpisany 10 kwietnia, 8 byłam u lekarza i nic się nie działo, szyjkę miałam długą, bez rozwarcia żadnego, twardą... główka tylko była wstawiona i znajdowała się baardzo nisko, dlatego lekarz mój na tej wizycie powiedział, że pewnie urodzę przez święta- bo akurat były święta wielkanocne no ale jakby się nic nie działo 14 miałam wizytę ostatnią na której zdecydował lekarz, że mam się zgłosić do szpitala. zgłosiłam się i leżałam do 22, czyli do porodu:) codziennie robili badania, KTG, USG, badali ilość wód płodowych, przepływy pępowinowe i położenie dziecka. No i oczywiście dojrzałość szyjki i czy jest ew. rozwarcie. indukcję mi wyznaczyli na 22, 2 dni wcześniej miałam zakładany ten żel na szyjkę. ale oczekiwanie w szpitalu było okropne... nuda i stres, że ciągle nic się nie dzieje:/ a jeszcze co śmieszne od 7 mies brałam magnez i nospę, bo męczyły mnie baaaaardzo bolące skurcze przepowiadające, lekarz za każdym razem mówił, że może dojść do wcześniejszego porodu, żebym była przygotowana w razie co, a tu na koniec się okazało, że siły natury są dość przebiegłe:D teraz termin mam za 3 tyg i w cale nie czuję się spokojniejsza, ciągle mam jakieś schizy:D ale uspokajam się, że poprzednim razem było podobnie i skończyło się indukcją, więc nie panikuję już tak jak za pierwszym razem, tydz przed terminem ustaliłam sobie jeszcze obronę pracy mgr:D:D więc mam nadzieję, że prosto z obrony pojadę na porodówkę:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mama :)
Do------------->malpeczkaka 1)z usg byłam 9 dni po, a z OM tydzień po terminie. trzy dni różnicy między usg a OM. 2) termin miałam na poniedziałek, w między czasie jeździłam na przepływy. I kazał mi się zgłosić w piątek cztery dni po terminie. 3) tak, jeżeli by nie było wczesnej akcji porodowej to wywoływanie. W piątek byłam przyjęta. W sobotę miałam zakładany balonik na szyjkę. W niedzielę wywoływanie. Moja dzidzia się nie spieszyła :) 4) przy porodzie go nie było. ale w chwili przyjęcia on mnie badał i opisywał. 5) po pierwsze byłam po terminie, po drugie starzejące się łożysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mama :)
Do------------->malpeczkaka Wszystko się skończyło dobrze :) rodziłam pierwszy raz i jak na poród indukowany poszło szybko bo rodziłam 4,5 godziny od momentu podłączenia oksytocyny :). Nie martw się, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpeczkaka
Od 6 rano jestem w szpitalu a to dlatego że obudziałm się w nocy a tu praktycznie żadnych ruchów dziecka nie czułam. Przyznaje spanikowałam a mój mąż jeszcze bardziej. Wyszykowałam się i pojechaliśmy na izbę przyjęć. Podczas KTG pod koniec zaczełam znów czuć ruchy i to całkiem porządne więc stres opadł. Decyzja: zosatje już do porodu zwłaszcze że lekarz prowadzący kazał sie już stawić. Jakiś młody lekarz mi zrobił usg: przepływy, łożysko, ilośc wód ok. Więc połóżyłam się i czekałam na mojego lekarza. około 10 zauważyłam na wkładce sporą ilość brunatno-czerwonej wydzieliny. Nie oglądając jedna położna powiedziała że to czop a druga że to pewnie po badaniu. Jak przyszedł mój lekarz zrobił mi te same badania co tamten i wnioski wysnuł te same: przepływy, łożysko, ilośc wód ok. Wymacał też rozwarcie na 1 cm. A co do wydzieliny to stwierdził że macica się przygotowuje do porodu więc nie wiem do końca co to było. Stwierdził że poród nadchodzi i że może być niedługo. Z kolei na obchodzie inny lekarz powiedział że musimy zweryfikować termin porodu z 22.06 o dłuższe nieregularne cykle i terminy na podsatawie usg z 7 tyg. - 8.07 i 13 tyg.- 30.06 i wyznaczył termin na dziś czyli 26.06. powiedział że za wcześnie na indukcję i ogólnie nikt nie miał zamiaru wywoływać już a ja tak panikowałam. Stwierdził że skoro mieszkam niedaleko szpitala ( w godzinach szczytu max 20 min) to może jutro by mnie wypisali i przyjeli 5 dni po tym terminie czyli 2 lipca. No i teraz nie wiem co robić - jeśli jutro będą mogli mnie wypisać to czy nie lepiej zostać. Ale znowu perspektywa siedzenia niepotrzebnego tydzien czasu mnie przeraża. A nie ma problemu ztym żebym np codzinnie lubnawet 2 razy dziennie podjechała na kontrolę. Co wg Was będzie lepsze ? Kurcze przejrzeliśmy z mężem zdjęcia z usg z początku ciąży i wyglądało to tak: I data badania: 21.11 7 tydz. 1 dzień data porodu 8 lipca CRL=0,97 II data badania: 20.12 12 tydz. 3 dzień data porodu 30 czerwca CRL=5,50 III data badania: 21.11 13 tydz. 6 dzień data porodu 3 lipca CRL=7,89 Że też lekarz nie zwracał na to uwagi i kierował się terminem z OM. Wychodzi na to że termin to moge mieć na poczatek lipca. Co myslicie ? Które pomiary brać pod uwagę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu brałabym pod uwagę te terminy poczatkowolipcowe, a jeśli masz możliwośc to wydaje mi się że powinnaś posłuchać lekarza i te ostatnie dni spędzić w domu a nie w szpitalu, gdzie znajduje się skupowisko ludzi. Do szpitala zgłoś się jak skurcze zaczną być regularne co ok 10 min, lub jeśli odejdą Ci wody płodowe, albo jak już lekarz zaleci pobyt w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcóweczka83
------------do malpeczkaka------------- Mam pytanko - dr Rogula nei jest przypadkiem na urlopie od poniedzialku 25.06?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mama :)
do lipcóweczka83 Z tego co mówiła pani w rejestracji to od czwartku bo dzwoniłam. także nie wiem czy od 25 czy 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki. Chyba zdecyduję się na szpital na kościuszki, choć mój ginekolog nie jest z tego szpitala i zastanawiam się czy to nie problem? Czy muszę mieć skierowanie żeby mnie tam przyjęli? I jeszcze jedno pytanie: miałyście do porodu opłaconą położną? Co o tym sądzicie? A tak przy okazji, co sądzicie o dr Alicji Wójcik (przyjmuje prywatnie na sienkiewicza)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2012;
Pan dr Rogula ma wolne od pierwszego przez tydzień tak mi powiedział na ostatniej wizycie 29 czerwca jest w szpitalu bo jestem z nim umówiona na badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2012;
Do szpitala nie trzeba mieć skierowania teraz można rodzić gdzie się chce ja bynajmniej nie miałam pierwszy raz rodziłam cztery lata temu na Kościuszki i miałam położną byłam bardzo zadowolona ma się taki komfort psychiczny że ktoś jest cały czas przy tobie Jeśli chodzi o dr Rogule to urlop ma od pierwszego do ósmego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slim13
hej dziewczyny, właśnie dziś do Was dołączyłam która z Was ma termin na sierpnia (II połowa) i rodzi na Prostej? Ja w lutym 2010 rodziłam na KOściuszki a teraz przeniosłam się na Prostą i chciałabym znaleść "bratnią duszę" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !! ja mam termin na wrzesien co prawda ;-) ale napisalam ,a co tam :-P:-P wlasnie nie wiem gdzie rodzic ..chodze do lekarza ,ktory pracuje na czarnowie i mam dylemat ,bbo caly czas korci mnie aby rodzic na prostej ;-) od 18 lipca zapisalam sie do szkoly rodzenia przy szpitalu na prostej ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slim13
do amandaa 155 ja szkołę rodzenia sobie odpuszczę ;) byłam 2 lata temu na Kościuszki, mam ogromna prośbę napisz jak się dowiesz co trzeba zabrać ze sobą do szpitala dla siebie (na Kościuszki dawali podstawowy pakiet podkładów itp) i dla dzidziusia (na Kościuszki mieli swoje zele do kąpieli) pozdrawiam i z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 lipca wypytam i poprosze o taka liste ,obecnie jeszcze sie o to nie dowiadywalam ,bo to dopiero 29 tc .Ja ide do szkoly rodzenia ,bo to moja pierwsza ciaza i man deie lewe rece ,nie mam o niczym zielonego pojecia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slim13
:) ja przy pierwszej ciąży też nic nie wiedziałam, po "naukach" szkoły rodzenia też nie ;P tylko wiedziałam co zabrać do szpitala a i teraz po 2 latach boję się jak za pierwszym razem a nawet gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ,czy ktoras z Was rodzila lub rodzi na prostej ?? czy wporzadku tam jest ?? co tam trzeba zabrac ze soba ?? jest cos co zapewnia szpital ,czy nie ?? wynajmowalyscie tam polozna ,czy normalnie szlyscie ?? aha i czy kazda z Was misla lekarza prow z tego szpitala i czy polozne i lekarze ok sa ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77xxxxxxx
hej,ja rodzilam prawie rok temu na prostej.szpital ok.nie mialam swojej poloznej ani lekarza poniewaz mieszkam 60km od kielc,ale trafilam na fajna polozna. do szpitala trzeba miec wszystko czyli pampersy,ubranka i kosmetyki dla dziecka,chyba w kazdym szpitalu tak jest.wtedy byl remont porodowki wiec powinno byc jeszcze lepiej,ja rodzilam ze znieczuleniem,daja za darmo i bardzo polecam.mysle ze to dobry szpital,specjalistyczny,jesli cos sie dzieje z dzieckiem,maja sprzet na miejscu.gdybym miala rodzic to raczej tam.jesli moge w czyms jeszcze pomoc to chetnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki serdeczne za odpowiedz ;-) jak cos to bede dopytywac jeszcze ;-);-) a liste co zabrac ze soba dostalas tam ze szpitala,czy wzielas po prostu co sama uwazalas ?? a do szkoly rodzenia do nich chodzilas moze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej przymierzam sie do rodzenia na prostej ,ale gdzies tam swita mi jeszcze czarnow ,bo moj lekarz prowadzacy tam pracuje ..Czy ktoras mama rodzila na czarnowie ?? co mozecie na temat tego szpitala i personelu napisac ?? kosciuszki jakos odrzucilam ,wiem ,ze to dobry szpital ,ale musialam cos odrzucic ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77xxxxxxx
nie do szkoly rodzenia nie chodzilam.a do szpitala wzielam co sama uwazalam i wyczytalam w poradnikach.na pewno musisz miec swoje podpaski i sztucce do jedzenia i kubek...ja nie wzielam i bylam zdziwiona ze szpital tego nie zapewnia.zapewniaja podklady na lozko,tabletki przeciw bolowe i ubieraja dziecko w swoje ubranka po porodzie i rozki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lista rzeczy potrzebnych do szpitala na Prostą - dostałam ją od Pani położnej na szkole rodzenia :) Dla mamy: -dokumenty (ubezp, dowód osobisty, karta przebiegu ciąży i gr krwi) -2 koszule -szlafrok -skarpetki -kapcie (do chodzenia i pod prysznic) -duże podpaski -5 par majtek -przybory toaletowe -2 ręczniki -ręczniki papierowe, papier toaletowy -poduszka "jasiek" -2 staniki do karmienia i wkładki laktacyjne Dla malucha: -pieluchy jednorazowe (najmniejsze) lub tetrowe -kilka pieluch tetrowych -3 bawełniane koszulki lub body -2 bawełniane cienkie czapeczki i 1 cieplejsza -3 pajacyki lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów -skarpetki i rękawiczki -kosmetyki -ręcznik kąpielowy -kocyk lub śpiworek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzikk dzieki serdeczne ;-) a napisz jeszcze jak tam na tej szkole rodzenia jest ?? bo tez bede tam chodzila od 18 lipca;-) fajne te zajecia ?? spoko ludzie prowadza to ?? duzo osob chodzi ?? wszyscy z partnerami ,czy same tez??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam każdej kobitce która będzie rodziła na Prostej (zwłaszcza swojego pierwszego dzidziusia) zapisanie się do tej szkoły rodzenia! Moja grupa jeszcze nie skończyła zajęć, zostały nam jeszcze 2 spotkanka plus dodatkowe z chustowania. Zajęcia prowadzą dwie położne, super babeczki wszystko tłumaczą krok po kroku i odpowiadają na każde pytanie jak to się wszystko odbywa podczas porodu naturalnego a jak podczas cesarki. Na pierwszym spotkaniu zwiedza się też oddział położniczy można sobie zobaczyć jak to tam wszystko wygląda:) Co do opieki nad maluszkiem też pokazują jak kąpać, karmić itd Są też zajęcia z Panią od fitnessu pokazuje ona jakie ćwiczenia można sobie wykonywać w domu podczas ciąży gdy np bolą plecy. Na ostatnich zajęciach była Pani psycholog i neonatolog, także jak widać można się sporo dowiedzieć ciekawych rzeczy o nas i naszych maleństwach:) Teraźniejsza grupa została podzielona na dwie części (poniedziałek i środa) ze względu na dużą ilość chętnych. W mojej grupie jest około 15 dziewczyn. Przychodzą różnie jedne z facetami inne same, ale jeśli tylko jest możliwość żeby zabrać męża ze sobą to serdecznie polecam, też wiele informacji kierowane jest do przyszłych tatusiów jak mogą nam pomóc itd. No to chyba tyle co przychodzi mi do głowy:) Jak coś proszę pisać chętnie odpowiem na pytanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamierzam rodzić na Czarnowie i tam też uczęszczam na szkołę rodzenia. Program szkoły rodzenia jest praktycznie ten sam, tez mamy zajęcia z 2 położnymi, lekarzem pediatrą i fizjoterapeutką, z którą robimy ćwiczenia przydatne podczas ciązy, porodu i takie które fajnie jest wykonywać po, żeby szybciej dość do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pijecie karmi ?? bo ja pije sobie od czasu do czasu ...pytam ,bo.na innym topiku jest o tym dyskusja i chcialam znac tez Wasze zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga8181
A i owszem:) Czasami sobię piję piwko bezalkoholowe, zwłaszcza w takie upały. Nie dajmy się zwariować, kawa bee, herbata też, sól i cukier - biała śmierć, powietrze zanieczyszczone, praca i stres, trzeba by się zabunkrować gdzieś na czas ciąży bo jak inaczej:) Ciesz się ciążą i sprawiaj sobie małe przyjemności, z obopólną korzyścią dla Ciebie i maleństwa. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×