Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzielna z mielna

ślub- LIPIEC 2009

Polecane posty

Jest ktos na lipiec?? Wiele osób sie dziwi ze bierzemy ślub w lipcu, bo w nazwie miesiąca nie ma \"r\" ale ja i mój książę nie wierzymy w przesądy. mam nadzieje że znajdzie sie ktos na ten miesiąc, wymienimy sie doświadczeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiowa
ja też lipiec 2009 a dokładnie 4. W przesądy nie wierzę, musi być miłość i zrozumienie a nie \"r\" w nazwie miesiąca. Zawsze chciałam brać ślub w dniu urodzin, a w 2009 akurat tak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw planowalismy na wrzesień 2008 ale nie znależliśmy sali. wesele robimy w małej miejscowości i niestety na 2008 nie bylo juz zadnych terminów, ale może i dobrze że tak wyszlo, na spokojnie sobie wszystko załatwiamy. Sale mamy piękną, zespół dokladnie ten który chcialismy, godzina w kościele tez zaklepana, wszystko na razie jest ok. mama juz szuka kogoś do pieczenia ciast, babka od dekorowania sali i kościoła też juz zamówiona, w ubiełym tyg, dogadałam się z fotografem- też takim jak chciałam. To jednak dobrze wcześnie zająć się przygotowaniami, wybieramy to co najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też najpierw pomyśleliśmy oi 4 lipca, ale stanęło na 11 bo to dokładnie miesiąc po moich urodzinach:) tak więc 11 lipca 2009 spełnią się nasze marzenia. Tysiaowa, powiedz mi czy tez nie możesz się doczekać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiowa
oczywiście, że nie mogę się doczekać:) miało być 4 października 2008 ale z powodu rodzinnych zawirowań musieliśmy przełożyć, ale może nawet lepiej. Przyjęcie będzie u mnie w domu, tak na 30 osób, bo nie lubimy wesel. Muzyka z płyt i znajomy akordeonista nam zagra. Zdjęcia zrobi siostra, ewentualnie do kościoła znajdę jeszcze jakiegoś fotografa. Kamery nie chcemy. Nie mogę się zdecydować do do sukienki- mam kilka wzorów i nie wiem czy szyć u krawcowej czy w salonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mogę zdecydować sie na sukienke, na początku mówiłam że na pewno nie będę szyła bo jeszcze żadna kreawcowa nie uszyła mi dokładnie takich rzeczy jak chciałam, ale policzyłam ile ma kosztować wesele i chyba jednak muszę udać się do jakiejś pani która uszyje mi suknie, bo jakby nie patrzeć to zawsze wychodzi minimum 1000 zł taniej. najgorsze że kompletnie nie wiem co wybrać, mam chyba z 10 modeli sukni, każda ma w sobie co mi pasuje:) dobrze ze jeszcze troche czasu mamy, może w końcu cos wybiore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiowa
ja też najbardziej obstaję przy szyciu u krawcowej, już z jedną rozmawiałam i szycie+materiał wychodzi ok 800 zł przy tych fasonach nad którymi najbardziej się zastanawiam. A w salonie najtańsza jaka mi się trochę podobała to 1400, a więc różnica duża. Ja mam jeszcze problem z włosami nie wiem czy zapuszczać czy ścinać i się nie przejmować, no i raczej nie chcę mieć welonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja 4 lipca rowniez :D Ja to ogolnie jestem anty na przesady a lipiec wybralismy bo tak nam pasowalo, zadnych szczegolnych powodow. Mam juz sale, zaspol, kosciol zaklepany na godz 17 (slub bez mszy bo do koscielnych nie naleze mimo zem katoliczka). W sumie jestem na etapie tworzenia listy gosci, wychodzi okolo 80 osob. No i zaczelam sie ograniczac z jedzeniem, a jak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju, ja powinnam juz od roku byc na rygorystycznej diecie, bo przynam ze nie należe do najmniejszych. odchudzalam sie pare miesiecy temu- bylam nawet u dietetyka, rozpisal mi diete i schudlam nawet 5 kg, ale po półtora miesiąca jak spojżałam na te dania-ciąglke jedno i to samo to miałam ochote pozabijać wszytskich, dałam sobie spokój z odchudzaniem i jak zwykle nie dość że wróciłam do poprzednije wagi to jeszcze nadrobiłam 1,5 :( na ale trudno, może w końcu sie jakoś zmobilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do welonów i innych takich ozdób to wogóle nie rozumiem po co one sa. Ja nie chce mieć ani welonu ani bukietu kwiatów w rękach, bo niby po co to wszystko?? nie planuje tez mieć niczego starego czy niebieskiego tylko dlatego że jakiś durny przesąd tak każe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfffffftgf
zna forme o tej nazwie byl juz nie jeden taki topic i wiekszosc lasek, ktore przygotowywaly latami swoje wesela pisalo, ze nie ma mowy. a prawda jest zupelnie inna. bez problemu mozna cos znalezc nawet na pol roku przed planowanym terminem. juz na jednym topicu pisalam kiedys sekatej ze miescie, z ktorego jest bez problemu cos takigo mozna zalatwic, wiem bo znajomi zalatwiali. teraz jest moda na planowanie wesela z duzym wyprzedzeniem, ale w wielu kanjpach w naszym miescie jak pojdzie sie duzo wczesniej to obsluga jest zdziwiona takim wyprzedzeniem. spokojnie mozesz czegos szukac. 14:24 zna forme o tej nazwie nie wiem wlasciwie po co wam tyle czasu. jakby wszystkie zalatwienie skumulowac w czesie to zajelyby dwa tygodnie. 14:54 sroczkafoczka My zorganizowaliśmy Slub i wesele w 3 miesiace narzeczeństwem byliśmy 4 miesiące czyli jeden miesiąc i tak nic nie robiliśmy !!!!! i ty sie pytasz czy zdąrzysz wyluzuj 15:11 cięta_ossa Też myślę że rany boskie.... To może planować ślub 5 lat do przodu? U mnie zorganizowaliśmy ślub w 3 mc, nie byłam w ciąży, znaleźliśmy super salę, suknię, pensjonat, mały zabytkowy kościółek na wyspie na ślub, i najlepszy zespół w regionie, fotografa, śpiewaczkę, ciasta itp. Akurat zespół w październiku, jako jedyny termin w roku mieli wolny. Myślę że tylko niedorajdy sobie nie poradzą, że muszą planować ślub kilka lat do przodu. 15:14 gulczaska zgadzam sie, aż zemdleć można jak czyta sie "jest ktoś na 2010" rety o co chodzi .................ze ludzie tak moga czekac i po co to nie dziwie sie ze potem maja takiego stresa jak czekaja dwa lata !!! opanujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delna z mielna
Do hdfffffftgf: A co Ci to przeszkadza że ktoś planuje ślub????, jak ktoś chce to niech się szykuje i 15 lat do ślubu, sa tacy którzy wolą zorganizować wszytsko w 1 miesiąc i są też tacy którzy wolą powol i dokładnie zorganizować. Mnie i mojego faceta bardzo ciesza te przygotowania i nie rozumiem co to komus przeszkadza, ja co jakiś czas załatwiam sobie jedną sprawę, bez stresu, bez nerwów. Jak na razie wszystko jest dokładnie tak jak tego chcemy- ja i mój narzeczony- mamy dokładnie ta salę która najbardziej nam odpowiada, mamy ten zespół który najbardziej nam sie podoba, godzina w kościele tez dokładnie ta która najbardziej nam pasowałą. jeśli kogoś boli to że inni potrafia cieszyć się takimi małymi rzeczami jak np. wybieranie piosenki na pierwszy taniec, to niech nie wchodzi na fora ślubne. Zawsze mozna założyc topik "wszystko mnie wkurza, i nienawidze ludzi" - tam sie wygadasz-ale to już na forum o innej tematyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcialam slub w konkretnej malej miejscowosci, terminy jakie im mowilam byly juz zajete, w lipcu mieli tylko 2 wolne wiec sobie zaklepalam. Jesli ktos chce slub w konkretnym miejscu musi niestety z wyprzedzeniem rezerwowac, jak komus obojetnie gdzie to spokojnie wyrobi sie w kilka miesiecy. Dziewczyny na ktora robicie slub, bedzie to lato wiec dlugo bedzie jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina- ja tez 11:) ja mam slub o 17, później już sie nie dało,to najpóźnijesza godzina o której ksiądz w mojej miejscowości udziela slubów, ale wydaje mi się że 17:00 jest ok. do 18 slub, pózniej zanim wszyscy złożą zyczenia i dojado do sali weselnej to minie kolejna godzina, poźniej pierwszy taniec i obiad( w porze kolacji;))) więc jak goście się rozkręcą to akurat będzie zachodziło powolutku słońce. Moim zdaniem w lipcu 17:00 to najlepsza godzina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiowa
My o 16 bo późniejsze już były zajęte - mimo że rok wcześniej, to i tak ktoś już był przed nami, dlatego za wszystko trzeba sie wziąć odpowiednio wcześniej. My nie mamy zespołu ani sali, ale zgrać to wszystko jest problemem i to dużym.Dobrze że kucharka znajoma, która wiedziała że na 4 planujemy, bo inaczej już dwie pary przed nami były na tą godzinę. Tak też jest z sukniami, gdzie nie pytałam to trzeba przynajmniej 3 miesiące wcześniej zamawiać, a więc jak komuś pasuje niech załatwia na ostatnią chwilę, ja mam zamiar raz w życiu wyjść za mąż i chcę żeby było ślicznie ( według mojego gustu i zdania, bo każdy ma prawo robić po swojemu). A co jeszcze do godziny to w moim mieście stawiają właśnie drugą parafię i może późniejsza godzina się zwolni, ale chyba i tak nie zmienimy. Nie chcemy typowego wesela tylko przyjęcie, może jak wcześniej się zacznie to i wcześniej się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powieksza sie grono;) Mam dwa wesela w maju, kumpele sie dziwia ze nic nie robie, ze czas szybko leci. Mam najwazniejsze, czyli sale, kosciol i zepol zaklepany. One sie mi dziwia, moze ja nie czuje jeszcze klimatu? Na razie sobie odpuszczam. Co prawda przegladam czasem stronki z sukniami czy obraczkami ale nie podejmuje jeszcze decyzji. Tez tak macie czy wrecz przeciwnie, przezywacie to bardzo i dzialacie juz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaggusia
ja kolejna na 4 lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takie fazy- czasem jak mnie coś napadnie to zaczynam sie bać, nie ze niezdążę, tak poprostu- boję się że sie tak zestresuje że nie będę mogła wypowiedzieć słów przysięgi, boje się że goście będą niezadowoleni, boję się ze ja sama bedę niezadowolona- i tak caly dzień się nakręcam, pożnije znów z miesiąc spokój i znowu zaczynam panikowac. najgorzej jest jak spotkam sie z kolezanka która tez bierze slub w podobnym terminie, jak się we dwie spotkamy to praktycznie tylko o śłubie i weselu gadamy, az w koncu same stwierdzamy ze chyba przesadzamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takie fazy- czasem jak mnie coś napadnie to zaczynam sie bać, nie ze niezdążę, tak poprostu- boję się że sie tak zestresuje że nie będę mogła wypowiedzieć słów przysięgi, boje się że goście będą niezadowoleni, boję się ze ja sama bedę niezadowolona- i tak caly dzień się nakręcam, pożnije znów z miesiąc spokój i znowu zaczynam panikowac. najgorzej jest jak spotkam sie z kolezanka która tez bierze slub w podobnym terminie, jak się we dwie spotkamy to praktycznie tylko o śłubie i weselu gadamy, az w koncu same stwierdzamy ze chyba przesadzamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie podchodze spokojnie bo wydaje mi sie ze jeszcze tyyyyyyle czasu. Nawet sie jeszcze nie zareczylismy, hahaha. Planujemy to zrobic na wycieczce a ona jeszcze nie kupiona ;) Znow zakochalam sie w kiecce, to juz 3 z kolei. I jak ja mam sie na cos zdecydowac jak co chwile widze ladniejsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlekinka77
dzielna z mielna- ja juz po, ale tez nie mialam welonu, podwiazki czy innych tym podobnych, tylko bukiet mialam, ale skromny z paru rozyczek i sama go sobie zrobilam w 5 min:), nie mialam tez przystrojonego samochodu ( nie mowiac o limuzynie) ani kamerzysty..a mimo to uslyszalam od gosci, ze to bylo najpiekniejsze wesele na jakim byli ( mam nadzieje,ze nie klamia:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibetka
Ja też na 4 lipca!!:-))) Sala, zespół, foto i kamera zaklepane. reszta czeka :-)pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
największy problem mam z suknią, kompletnie nie wiem na jaką się zdecydować, wiem mnije wiecej jak ma wyglądć, że ma być w miare prosta, skromna, bez falban, swiecidełek i raczej wąska... ale i tak nie wiem którą wybrać. mam kilka na oku, wszystkie bardzo mi się podobają i chyba będę losowała, bo sama decyzji nie podejmę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze sprawy już zaklepane ( sala, catering, kościół i zespół, jeszcze tylko kamerzysta/fotograf) teraz tylko czekać i powoli szukać sukni itd...mi się marzy taka w stylu hiszpańskim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×