ślub- LIPIEC 2009

nie pamiętam kiedy zamawiałam tort.... może ze dwa miesiące temu??? nie pamiętam....ale to było już jakiś czas temu Z tym, ze ja zamawiała u faceta prywatnie i ma on mniejszą moc przerobową niż duża cukiernia ;)

a mnie fryzurka próbna udała się super ;) Podobało się W , jego koledzie....wszytskim koleżankom na panieńskim ...i może jeszcze paru osobom w knajpie bo powodzenie miałam jak nigdy dotąd hihihihihii;)

wczoraj byłam na przymiarce sukni- jest ok, ale nie będę miałą stanika pod suknią bo mam biust w rozmiarze D i zupełnie nie potrzebuje go powiększać czy podtrzymywać bbiustonoszem, bez stanika wyglądam jakos tak skromniej. kazałam też wywalić wszytskie możliwe warstwy materiału, koła i wszytsko co tylko mozliwe żeby suknie byłą jaknajbardziej przewiewna.bardzo bym chciała żeby 11 lipca było zimno. wczoraj z 20 minut stałam w sukni w salonie i normalnie zwątpiłam. to jest jakaś masakra, mam mega lekką suknie a i tak mi w niej gorąco. wolałabym nawet żeby padało niż taki upała jakie panują teraz(przynajmniej u mnie) i ta duchota, zwariować mozna. wczoraj od razu kupiliśmy z narzeczonym koszula, krawat, spiniki do mankietów, gatki:) został nam jeszcze tylko pasek i jakieś ubranie na 2gi dzień dal pana młodego. dzisiaj ide farować włosy, troche je podetne. rozmawiałam z fotografem, plener mam w średe po ślubie, i wymyślił, jedziemy na plener chyba z 300 km. ale taką ma facet wene to nich będzie. zdjęcia mamy mieć nad rzeką Bug, ma byc jakis stary kolejowy most, troche ruin, podobna przepiękna natura. zobaczymy, wierzę że zdjecia wyjda naprawde fajne. nie mam jeszcze do konca ustalonego menu...no i kolejna rewelacja- baba z hotelu otwarła druga salę weselną w tym hotelu w którym mam wesele, oczywiście już ktoś sobie ją zamówil w tym samym terminie w którym ja. czyli będa 2 wesela w tym samym czasie. nie podoba mi sie to, ale juz za późno na zmiany. dzieki Bogu wszytsko jest już ku końcowi, marze o tym by juz mieć to waszystko za sobą.

I już mgr jest;) 5-teczka ale ile stresu;P Ksiądz już załatwiony, jutro wódkę trzeba zawieść do domu weselnego. Jeszcze perfumki..a własnie jakie perfumki polecacie? Buty na zmiane zakupione;) Jeszcze tylko kosmetyczka, solarka natryskowa, paznokcie i jakies tam drobiazgi i tylko do soboty;)Już bym chciała żeby było po.

no to gratulejszyn Megi!!! relax, teraz to już tylko mozesz sie relaxować, o niczym nie myśl, sprawiaj sobie dużo przyjemności, idz na masaż, do kina, z koleżanka na kawet- tylko nie gadajcie o weselu. nawet sie nie spostrzezesz jak zastanie cie sobote:) ja od kilku dni co dzien kupuje jakiej buty:) byalm juz u fryzjera, na manicure, na solarium. uwazam ze to jedyny czas ktory mozesz bez skrupułów poswięcic tylko sobie. precz z wyrzutami sumienia, juz nie dlugo trezba bedzi eoszczedzac na mieszkanie, na remont, na milion innych rzeczy,poznije trzeba zachodzic w ciaze i wychowywac dzieci i tak juz do konca zycia- ciagle bedzie cos wazniejszego niz my same. wiec teraz dziewczyny myslmy tylko o sobie!!!1:):):) zostalo nam tylko kilka dni:):) /mi 11:)/

podoba mi sie wasze nastawienie do sprawy u mnie z tym relaksem róznie jak jstem u siebie to luzik ale jak jestem u rodziców to mnie krew zalewa mama lata jak opentana i cały czas cos zalatwia ojciec tez kombinuje na rozne sposoby bo u nas moj tata zadecydował ze bedze organizowal poprawiny na drugi dzien w domu rodzinnym i jest po prostu masakra ale jakos bedzie trzeba to przetrwac zwlaszcza te [poprawiny ktorych my nie chcemy ale juz bic sie z nikim nie bede pozdrawiam dziewczyny i odpoczywajcie

a dziekuje dziekuje;) Kupiłam perfumki Kenzo Jungle chociaż pani powiedziała że są za ciezkie na slub...ale mam to w d...;P No chciałabym się tak zrelaksować ale wiecie jak to jest jak rodzice sieją zamęt;/ Zaraz jade do kamerzysty i zawieść alkohol na sale...pozniej moze zasiegne troche relaksu;)

dostałam od narzeczonego perfumy versace- brighy crystal, i to nimi bede pachniala 11 lipca. narzeczony kupił sobie męski odpowiednik tych perfum bo bardzo chciał żeby nasze zapachy jakoś do siebie pasowały:) (ma facet pomysły , co??:) mi by nawet do głowy cos takiego nie przyszło) a ja sie relaksuje do piatku, w sobote jade do domu rodzinnego i podejżewam że tam tak jak wy zaczne się stesować, dostanę białej goraczki bo moja mama juz szaleje od miesiąca i załawtwia wszystko na swoją rękę, zupełnie wbrew mojemu zdaniu. w czwartek przed ślubem uciekam z domu i wracam dopiero w piatek w nocy( a tak naprawde to jade odebrac suknie i jeszcze zalatwiam kilka ostatnich spraw) mi zostalo 9 dni....a nie dawno było ponad 500!!

Ja jeszcze niczym sie nie stresuje w domu bede dopiero za tydzien to moze wtedy?? chociaz moje kochanie ostatnio sie stara zebym poczula maly stresik:) hihi moj misiek wie ze ja nie lubie mowic nic do mikrofonu wiec kosciół mnie przeraza chyba najbardziej a on mi przed wczoraj wyskoczyl z jakimis przemowami ??!! Przeciez podziekowania dla rodzicow robimy po błogosławienstwie :) a on na to ze trzeba goscia podziekowac za przybycie na to ja nze niech on dziekuje jako gospodarz imprezy i ... nie mozemy sie dogadac w tej kwesti. Oj cos czuje ze bedzie wesoło na tym moim weselichu hihi ja tez bede miala perfumy versace crystal nori

dziewczyny powiedzcie mi skąd macie kartke na której ksiądz podpisuje że was wyspowiadał?? przy spisywaniu protokołu nie dostaliśmy żadnej kartki, na naukach ani w poradni małżeńskiej tez nie, więc skad ja wziąć??

łoj jak mnie wszyscy denerwują...jakieś wariacje żoładkowe też się juz zaczynają;/...jak tak dalej pójdzie to się bedę musiała napakować jakims laremidem;P właśnie czekam na efekty opalania natryskowego;)ale minęła godzinka a ja juz jestem zadowolona;) Balony zakupione, jeszcze tylko fotografa złapac w salonie i powiedzmy w miare wszystko gotowe. Normalnie stresik mi sie taki włączył że szok...juz tylko 2 dni i będzie po wszystkim. Jeszcze mam pytanko co robicie z kopertami od gości.Ktos je od Was odbiera czy sami zanosicie gdzies do pokoju?

moja siostra jest naszym swiadkiem i to jej oddamy koperty, bo mamy do niej zaufanie. w hotelu w ktorym jest wesele bedziemy nocowac i zamowilismy sobie pokoj w ktorym jest sejf, wiec jak tylko dojedziemy do hotelu to zamkniemy kase w sejfie

ja juz do domu jade w sobote i wracam tylko po suknie a potem melinuje sie juz w domu u rodziców i nie jestem czy to taki dobry pomysl jest ale zaryzykuje kupilam dzis lancuszek deo przywieszki bo ta zyłka strasznie sie mi nie podobala przyszedl mi welon ale trzeba go jeszcze odebrac z poczty wiec zobaczymy ile to faktycznie warte potem napisze perfumy bede wybierac na czasie bo nie mam na razi pojecia jakie na razie to tyle strasznie poza tym jest goraco a slonko tak swieci ze az ciezko patrzec bez okularów

co do perfum to ja uwielbiam coco chanel mademiselle. ale wybralam versace bo narzeczonemu zalezalo- jak juz pisalam nasze zapachy maja wspolgrac:):):) a nie ma meskiej wersji mademoiselle:(

Ciekawe jak tam juz zonki z 4 lipca

Hm... chyba żony zajęte bardzo mężami :) i nie ma się co dziwić, że jeszcze nie piszą, bo kiedy- tyle przyjemniejszych rzeczy miały wczoraj i przed :) a może jakieś zdjątka pokażą?:) pozdrawiam dzielna-co do kartki na spowiedz to dostałam od księdza na 2 wizycie. juz jedną spowiedz mamy za sobą, kolejna dzień przed. do 18 już coraz bliżej:) która z was jeszcze na 18? bo sie jakos zamieszalam ;) a ja jak na złosć w sobotę skręciłam nogę w kostce, też nie miałam kiedy... opuchnięta że hej :(

widze ze nie tylko ja powypadkowa osatniego czwartku po prostu upadlam jak snop słomy i mam takiego siniola ze szkoda gadac zaraz obok kolana wielkosci calej dłoni po prostu bosko dzis tez juz odbieram sukienke z salonu wiec moze bedzie ok

Hej dzielna ja mam 18 lipca :)

no to jeszcze 5 dni, ja na razie jakoś trzymam nerwy na wodzy... ciekawa jestem jak to wszystko wyjdzie... pożyjemy zobaczymy:)

hej dziewczyny... ciekawa jestem jak tam kobietki z 4 lipca, ja sie do 18 tego nie moge doczekać... już bym chciala być po wszystkim :P najgorsze ze teraz takie upały... dzielna tez bym chciala zeby u mnie padalo i bylo chlodno bo zemdleje w tej swojej sukni (czuje sie w niej jak w gorsecie ortopedycznym prostującym kręgoslup hahah),... w dodatku przez upały i klimatyzacje no i przeciągi mam gorączke ... boje sie zeby anginy nie dostać bo ja to mam takie \"lipcowe\" choroby ech.... a tak poza tym to ogólnie spokoj i wszystko wg planu, ... moje motto na czas przedślubny \"byle by do 18 być zdrową\" ;) pa pozdrawiam

JA DOPIERO JUTRO LECE DO POLSKI WIEC O UPAŁACH MOGE SOBIE POMARZYC NARAZIE PRÓBUJE NICZEGO NIZ ZLAPAC PODCZAS IRLANDZKICH DESZCZÓW CHOCIAZ OBAWIAM SIE TYPOWEJ DLA MNIE AKLIMATYZACJI KTORA KONCZY SIE PRZEWAZNIE PRZEZIEBIENIEM EH :) NO ALE TRZYMAM KCIUKI I JESTEM DOBREJ MYSLI. U MNIE TEZ NARAZIE WSZYSTKO PRZEBIEGA ZGODNIE Z PLANEM I NARESZCIE WIDZE ZNIKOME ZDENERWOWANIE U MISIA I PRZEJECIE SIE CZY ZE WSZYSTKIM ZDAZY HIHI A JA MYSLALAM ZE RESZTA BEDZIE NA MOJEJ GLOWIE , NO ALE FAJNIE WIEDZIEC ZE ON MYSLI INACZEJ HIHI POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)

dzisiaj wtorek, w sobote slub a ja dopiero sobie przypominalam ze nie mamy nic na podziekowanie dla rodzicow!!! jutro caly dzien bede w drodze, w czwartek caly dzien mam juz zaplanowany od rana do poznije nocy, w piatek jeszcze gorzej...no i co mam robic?? cos czuje ze zadzwoni do kwaiciarni zeby zrobili mega wypasiony bukiet dla rodzicow, takie to pospolite, no ale na nic innego-lepszego nie wpadlam, wiec chyba na kwiatach stanie

Witam Kobietki tutaj już świeżo upieczona żonka:) Było bajecznie, coprawda goraco, ale jedzenie, orkiestra i wogóle wszystko bylo super. Goście zachwyceni. Żadnej pomylki podczas przysięgi:) A wybawiliśmy sie aż do 6 rano:) Przed kościołem był stresik i u nas i u świadków którzy po raz pierwszy pełnili te rolę. Cała rodzina się dziwiła że cały czas sie uśmiechałam. Banan nie schodził mi z twarzy. Byłam szczęśliwa. Miałam księżniczkowatą sukienkę i czułam się jak księżniczka:) Trzymam za Was kciuki:) Zobaczycie że to będzie niepowtarzalny dzień:) Jeszcze mi powiedzcie co robicie z sukienką po weselu?. Macie jakies pomysły? Jaki komis w wawie, radomiu polecacie?

megi, zazdroszcze ci, ja marze o tym zeby miec to juz za soba. mam zle przeczucia co do mojego 11 lipca. zobaczymy co bedzie jutro, pliss trzymajcie za mnie kciuki

Dzielna - w tej chwili przestań z przeczuciami! My tu będziemy trzymać kciuki i jak na DZIELNĄ przystało masz być DZIELNA i do tego bardzo szczęśliwa Tego Dnia. Powodzenia!

:) jutro o tej porze bedzie juz po strachu...oby pogoda byla taka sama:):):)

dzielna już po głównym punkcie dnia ;) i w środku weselicha teraz :) zapewne wszystko się udało :) ahhh szcześliwy dzien już zaraz przejdzie do historii ;) ale mi bije, chyba to winko z wieczorka ;) ja za tydzień o tej porze będę po ;) z jednej strony fajno, a z 2 troszku szkoda. zapewne tydzień ten zleci szybciej niz się namm wydaje ... pozdrawiam

hej, dziewczynki. łapię trochę paniki;) niemam jeszcze sukienki na powitanie gości, pończoch, perfum, kosmetyków, opalona jestem tylko z przodu, muszę kupić buty do sukni na płaskim, koszulę dla młodego na 2 dzień, kwiaty zamówić.... o matko!!!!! ja się nie wyrobię- a od poniedziałku do środy jadę w delegację.... tylko płakać

Dzielna! Gratulacje i czekamy na relacje :) choć pewna jestem, że było super :) Ja już mam pozałatwianych sporo rzeczy, więc jestem już troszke spokojniejsza, ale jeszcze kilka mnie czeka. Madzia - panika Twój wróg - pamietaj. Usiądź z kalendarzem, zapisz sobie wszystko skrupulatnie - na pewno zdążysz. Nie wątpię też że ktoś chętnie Ci pomoże. Pomyśl... trzymam kciuki :)

hejka! a ja od wczoraj mama problemy z brzuszkiem, czuje się jak przed egzaminami lub sprawdzianami... szok. dzis ide zrobic pasemka i mam probna fryzurę. pare rzeczy do pozałatwiania, ale =mysle ze dam rade :)