Jeszcze tylko 3 dni

no dobra, to ja się cieszę za Ciebie na razie ... jakby co to będzie na mnie ;)

kurka zamiast wydawać kasę na kolejny test zrób po pracy betę, naprawdę :)

Najlepiej zrobić betę, ona daje 100% pewnosci, a tak to się mozna tylko bolesnie rozczarować :(

Dzięki baderka :D Powiedzm i tyko czt to badanie robią w każdej przychodni? Bo ja w takie nie wielkiej mieścinie...a właściwie wsi z blokami mieszkam :D

a mi się pozazała... a u ciebie po jakim czasie ta druga kreska była widoczna?

no raczej w każdym laboratorium...

po ok. 15-20 minutach :( raz to był bobo-test, drugim razem Qiuck. Była bardzo blada, ale widoczna, a wiesz sama jak to jest jak się na nią czeka. Możesz spróbowac powtorzyć test po 3 dniach i to rano, ale pójść na betę. Życzę aby to było TO!! :)

hmmmm.... wiec radość na wodzy i na betę :D

Kurka mam zreguły krutsze cykle tylko tak sobie dałam czas tak max do soboty czekam na @, juz zaczynam się nakręcać żę nie będzie łatwo. Może w sumie to nie tak źle że nie jestem bo bierze mnie grypa albo angina, Ty Kurko też na siebie uważaj z tym przyziębieniem(czosnek w tabletkach może pomóc), ja jak chodziłam w ciąży ciągle się żle czułam brałam antybiotyk dwa razy na początku ciąży, wyszła mi astma i ogólnie żle się czułam, poza tym mały wyszedł ze szpitala po porodzie z kartą informacyjną na 4 strony więć dla tego było mi trudno podjąć decyzje o dzidzi.

a ja na przeziębienie polecam "napar" z czosnku... kilka ząbków czosnku pokroić w plasterki, zalać sokiem z cytryny, dopełnić do połowy szklanki ciepłą wodą i zostawić na trochę, żeby się przegryzło...popijać kilka razy dziennie po 1 łyżce... mozna dodać miód, żeby choć trochę lepiej smakowało... polecam gorąco, mnie postawiło na nogi w ciagu 1 dnia :)

baderka nawet nie chce sobie wyobrażać jak to smakuje :D...ale dzięki wypróbuje :D

no nie smakuje najlepiej, ale najważniejsze, że działa :)

no widze ze jednej sie chyba udalo:))) ale tez jeszcze nie gratuluje,ja dopiero ogarnelam sie z moja mala.. zaczela chodzic wczoraj!! radosc na calego :)

gratulacje... ani się obejrzysz a będzie Ci sie wspinać na meble i kanapy... u mnie teraz właśnie jest taki etap :)

moja ma za tydzien roczek:))) lazi wlasnie sama za psem po domu:) kurcze nie wierze normalnie. tez was to czeka dziewczyny :) zobaczycie

moja też dokładnie w tym wieku wstanęła z czterech i też ugania się za psem...do tej pory :)

dzwoniłam do przychodni...krew musi byc pobrana od 7:30 do 9:00, więc dzisiaj nic z tego...jutro chyba zresztą też bo ja pracuje od 7:00 :( Kupie jeszcze za 2 testy i już ....

kurka poziom bety podwaja się średnio co 48 godzin... także jak zrobisz test np. w piatek to kreska powinna byc wyraźniejsza i pojawić się w odpowiednim czasie :)

Znalazłam coś takiego....wszystkie te testy są pozytywne...a te z tymi najbledszymi cieniami przypominają mój :D :D :D http://www.peeonastick.com/hpt/frer.html

no to pięknie...mówię Ci, że jest dobrze :)

znowu ja :D a jednak będę mieć ten test beta robiony dzisiaj. W innym laboratorium kobitka mi powiedziała, żebym już nic dziś nie jadła :/ bo witamina C może coś tam zaburzyć i pobierze mi krew o 18:00. Ale wynik dopiero jutro. Jak ja prześpię tą noc ???????? Teraz się zaczełam bać że mi powie że nie jestem w ciąży....

tyle czekalas ze dasz rade noc:) zobaczysz a jutro bedzie dobrze:)

chyba czeka cię nieprzespana nocka :)

zawsze mozemy ci potowarzyszyc na forum :) hehe tylko ja z moja mala to czasem mam ciezko:) wlasnie usnela wiec ide robic obiad

ja zmoja tez mam niełatwo... :)

a ja mam taki chytry plan.... i tak już nic nie jadłam od 11:00 wię pójdę do niej o 16:00 :D jeśli będzie, to każę sobie pobrać krew - wtedy będzie 5 godzin niejedzenia. Skoro siedzi do 18:00 to zdąży mi podać wynik, bo powiedziała, że 2 godziny się czeka...ale ponieważ ja tak późno, to dopiero na drugoi dzień. Tylko nie wiem czy mi sie plan nie rypni jak się okaże że jej o 16:00 nie ma :P

heheh niezle:) moze sie uda

czekamy na wynik bety ;]

katioszka...krew pobrana ;) byłam tam jeszcze przed 16:00. O 18:00 wynik. Teraz latam po domu z tym moim porannym testem i się zastanawiam, czy ja sobie jakiegoś walka nie wkręcilam. Ta druga kreska jest naprawdę cieniem. Nie ma nawet koloru różu...wogóle. Cień i tyle. Choć wydaje mi się że rano tego kolorku ciut było. Ale ja już dzisiaj tyle testów na necie oglądałam, że cholera wie jak to było... Myslę, że wynik wyjdzie ujemny i cały czas sobie wyobrażam jak mi to ta Pani pielęgniarka mówi.

no to ja tez czekam...kciuki zaciśnięte i przeczucie dobre... a rzadko mnie myli :)