Temat SeLi i Złego Męża - zapraszam kochankow i fanow

monika otoz to.. ja tez pochodze z niepelnej rodziny zreszta.. pomiajajc dzieci. Co jak juz dzieci z domu pojda? a teraz odchadza zdecydowanie wczesniej niz kiedys. ??

u mnie w domu nie ma awantur , bijatyk , pijaństwa jest obojętność , jak jakaś czeluść z której nie wiadomo jak wyjść dzieci by cierpiały gdyby ktokolwiek odszedł zostaje szukanie kogoś bliskiego obok lub wskrzeszanie umarłych. podobno kiedyś Ktoś tego dokonał :)

dzieci zawsze odczuwaja rozejscie rodzicow ale rownie mocno odczuwaja obojetnosc, chyba gorsza od awantur nie rozumiem marazmu w ktory wpadliscie, nie rozumiem ze na wlasne zyczenie odbieracie sobie cos co moze byc czyms cudownym, a fundujecie sobie namiastke, substytut szczescia. A potem wracacie do domu, mysli gdzie indziej, cialo gdzie indziej. Szkoda, bo jedyna przeszkoda w kazdym dzialaniu jestesmy tylko my sami. A poza nami nie ma przeszkod nie do pokonania.

raz zrobiłem takie doświadczenie. przez dziesięć dni bez względu na okoliczności uśmiechałem się rano do żony bez przyczyny pierwszego dnia spojrzała z nienawiścią i nic nie powiedziała , drugiego powiedziała - czego zęby suszysz , masz powód ?, później kilka razy podobnie , za ósmym było widać zdziwienie na koniec odpowiedziała wymuszonym uśmiechem . na następny dzień nie uśmiechnąłem się - ona sama zrobiła to pierwsza :) naprawdę ,czasami trzeba pracy , ale się opłaca tylko że praca musi być z obu stron .a tak się nie stało później :(

Ale w Twoim domu Zły mężu jest jałowo, nie ma radości... Twoje dzieci napewno to czują :( Może dacie rade z żoną na[prawić swoje małżeństwo, jesli wiesz ze nie to nie ma sensu tak żyć! Mama brat i ja jak odeszlismy od Ojca to dopiero zaczelismy" żyć" choć kasy brało na wszystko, to byliśmy dla siebie.... Ojca odwiedzaliśmy i zawsze go kochaliśmy, ale on nam nie potrafił nam dać tego co mieliśmy ze szczesliwa mama i ojczymem... Takie życie...

Zły mężu ja wiem dlaczego nie smiała sie do Ciebie od razu... Ty przecież , też wiesz a dziwisz się jak dziecko...

zly mezu praca i cierpliwoscia da sie zrobic wszytsko. Tylko glupcy odchodza od drugiej osoby nie wysilajac sie najpierw na zmiane. I tez po Twojej wypowiedzi mozna stwierdzic ze nei mozna dopuscic do stanu kiedy np usmiech do drugiej osoby jest jakims eksperymentem... To przykre

ale przypomina mi moje życie tyle że przykrzy się po jakim czasie jak napotykam na mur nie mam ochoty za każdym razem prosić o usmiech, nadskakiwać itp normalnie powinno byc i tyle a ulubiony wyraz mojego slubnego to "nie" cokolwiek nie zaproponuję, nawet nie skończe mysli juz słyszę "nie!" qrwa jego pierwszym wyrazem zamiast mama było nie

a już do białej gorączki doprowadza mnie jego droczenie się z dziećmi zrobi wszystko tylko po to żeby im dokuczyć i oczywiście na wszystkie prośby i pytania słyszą "nie!" nawet już nie zwracają się do ojca bo wiedzą co usłyszą

sela Twoje wypowiedzi nie swiadcza o tym ze przywyklas do stanu rzeczy

to musiał być eksperyment . po ilu dniach odpowie uśmiechem ? do innych facetów szczerzy się od razu :) nawet jak oni się nie uśmiechają :)musiałem wytrzymać kilka dni bo każdemu się odechciewa uśmiechać jak słyszy czemu to robisz i tak wszystko skończone . przypominają mi się dni kiedy byłem z nią w chorobach , bo jest słabego zdrowia , kiedy musiałem wiele robić sam w domu i przy dzieciach , pracować fizycznie . teraz jak troszkę odżyła postanowiła nie tracić czasu . teraz kiedy ja myślałem że coś możemy nadrobić :) śmiać mi się chce teraz jak rozmawiam sobie z wami ale kilka lat temu jak się to zaczęło było gorzej ze mną :)

oj bo nic mnie tak nie wyprowadza z równowagi jak krzywda moich szerszeni :)

zmienię temat . dostałem ostatnio od znajomej najdziwniejszą propozycję jaką w życiu słyszałem - żebym został niezobowiązującym ojcem jej dziecka , bo ona chce w singlu dziecko wychować :) zaniemiałem :) nie zgodziłem się bo nie wytrzymałbym psychicznie wiedząc że moja córka lub syn gdzieś tam żyje bez wiedzy o mnie i mojej o nim : co wy na to ?

SElA , opowiedz lepiej jak Wrocław wygląda jesienią , czy Ty nie z Wrocławia :) a inne dziewczyny skąd są ?:) na ziemi łódzkiej dziś słońce :))i chyba jeszcze nikt nikogo nie zabił :)

ja na internecie siedzę może tak z rok . czasami się zastanawiam jak by to było gdybyśmy się np tak wszyscy spotkali w geometrycznym środku i pogadali na żywo , tak bez wcześniejszego wysyłania fot i bez żadnych wzajemnych oczekiwań ,ciekawe czy możliwe żeby też zachować uśmiech i luźny charakter w realu :) ktoś o tym myślał ?:) nie podryw , nie randki tylko koleżeńska biba dla radości w pierwotnej formie zabawy

u nas w Małej Moskwie słońce za chmurkami ale jest nadzieja że wyjrzy byloby miło - solary nagrzałyby mi wodę na kąpiel

znów wypieprzyli mnie z forum , tym razem bo miły chciałem być:) niedługo wyjeżdżam bo handlowcem jestem , nikomu już nie będę zawadzał :) będzie mi Was brakować :) RUMUNIA , BUŁGARIA , WĘGRY tam będę swoje kity wciskał że nasz olej silnikowy jest najlepszy . żona odpocznie , dzieci zatęsknią a ja zarobię na corvette black perła :) jak by mi się udało ją kupić kiedyś wtedy wszyscy by mnie znienawidzili :)

zapytałam kolegów w pracy czy zgodziliby się być ojcami biologicznymi dziecka bez zobowiązań jeden zapytał za ile i czy invitro a w końcu powiedział że na dzień dzisiejszy odmawia drugi rezolutnie zapytał czy ładna i żebym podała szczegóły a zaraz potem spoważniał i zapytał jak miałby życ ze świadomościa że ono gdzies tam jest, i on je nigdy nie zobaczy ani ono jego, i nie wiedziałby czy płacze w nocy... oczywiście odmówił to trudna decyzja wiesz zły ona Cię chyba puknąć chciała po prostu nie wiedziała jak zaproponować

a ciekawe mogłoby być fajnie tylko co ja w domu powiem?

idę poczytać to forum :)

puknąć mnie chciała ? :)to mogła powiedzieć że puknąć a nie wydziwiać :) takim czymś to tylko odstraszyła od pukania !:) powiedz kumplowi że ładna ! zgrabna ! a on niczego sobie ? :) to go polecę , mi spokój da ! to kiedy integracja ? bo niedługo zima , mój sezon na pracę :) mężowi powiedz że zbór pozytywnie nakręconych się szykuje :)

powiem że się do sekty zapisałam :) dzieci słońca i jadę bo mnie guru zawezwał

wypieprzyli Cię z którego forum?

witam wszystkich, kilka lat temu rozwiodłam się z moim mężem, a po rozwodzie - kamień w wodę, ślad po nim zaginął. był to kawał niezłego hm... hultaja o łagodnym usposobieniu i tysiącach pomysłów p.t. \"co by tu zrobić po drodze z pracy do domu\". w domu była nasza mała córeczka, oraz moi rodzice, z którymi mieszkaliśmy. jednym słowem - błędne koło, splot niefortunnnych zdarzeń, i wszystko się rozleciało. nie wystarczy się kochać. ludzie którzy są razem powinni dopingować się do wzajemnego rozwoju. mój mąż nie był ambitny, za to nadrabiał swą błyskotliwościa lekkoducha. ja natomiast parłam do przodu, i nagle przepaść między nami znacznie się powiększyła. on miał swoje towarzystwo, ja miałam swoje, oraz - moją ukochaną córeczkę, dzisiaj osmioletnią. wychowuję ją sama, a mimo to mała rozwija się wspaniale. moze dlatego, że w naszym domu zawsze jest pełno ciepła i radości (żeby nie powiedzieć - szaleństwa), i rzadko jesteśmy same. na moje życie uczuciowe nie narzekam, a krew nie woda ;) i sama nie wiem jak, ale udaje mi się pogodzić bycie mamą i bycie kobietą. podoba mi się stan wolności. nie wyobrażam sobie bycia w związku z męzczyzną, z którym dawno nic mnie nie łączy. trzeba pamiętać o tym, że dzieciaki to doskonale detektory napięć między rodzicami, i nic się przed nimi nie ukryje. czasami lepiej jest odejść i budować swoje życie od początku, niż trwać w fałszywym domowym siole. wiem, że każdy związek jest inny, i czasami dla dobra dzieci rodzice sa razem, a każde z nich na boku kręci lody. można i tak, jestem w stanie to zrozumieć. a mój mąż był z Bałut, nota bene ;)

koleżeńska biba dla radości w pierwotnej formie zabawy brzmi bardzo smakowicie :)

Zły Mężu, a moze Ty tych kochanek szukasz w złych miejscach. spróbuj na schodach Polanskiego wyhaczyć coś ambitniejszego :) chociaż artystki mogą być jeszcze gorsze, bo wiadomo, ze wszyscy artyści to.... :)

to co na tę bibe wziąść???

sekta może być - tylko w szlafroku nie będę łaził , zaprojektujcie coś ładniejszego :) siebie SeLa weź ! co więcej potrzeba ? :)

Paloma , miałaś męża bałuciarza , chodzi o dzielnicę Łodzi ? :) moja najlepsza w życiu bijatyka była z jednym bałuciarzem to były czasy !