brak zaufania

Jestem w związku który trwa już 2 lata, niby wszystko jest ok. ale meczy mnie już jej podejrzliwość. Wcześniej jej chłopak zdradził ją i teraz ja musze ponosić konsekwencje tz musi mieć ciągły nadzór gdzie jestem co robię z kim itd czy to normalne? Nawet w pracy musze pisać czym aktualnie się zajmuje, od 2 lat nie byłem bez niej na dyskotece czy jakiejś imprezie. Gdy wyjdę na piwo z kumplami musze się meldować co h i dzwonić i mówić kto jest z nami, ile wypiłem i jak długo będę jeszcze siedzieć. Ja rozumiem że przez tako wpadkę z byłym można mieć jakieś obawy ale czy ona kiedykolwiek mi zaufa i da mi że tak powiem święty spokój??

kolego ale ty chyba pomysliłes płeć...sprawdz no jeszcze raz co tam masz w spodniach:O:O:O...bo sam jestem ciekaw... no to zem sie usmiał:D:D:D...widze ze jestes traktowany jak gołota po otrzymaniu listu zelazneo ktory z treningu prosto leciał na komisariat odmeldowac sie... daje ci góra miesiac .....potem meldujesz sie tu i zdajesz relacje jak twoja obecna panna zniosła rozstanie.... człowieku obudz sie!!!!!!!!!

i mam nadzieje ze to jest jakas prowokacja:O:O:O....

Wiesz gdyby mi na niej nie zależało to bym nie znosił tego, bo w sumie tylko to u niej mi nie pasuje.

:o

Serkkkku Wiesz gdyby mi na niej nie zależało to bym nie znosił tego, bo w sumie tylko to u niej mi nie pasuje. ale czy ty jestes slepy jakis i głuchy ? :O:O:O,nie widzisz co ona z toba wyprawia...niedługo pojdziesz wyrzucic smieci nie bedzie cie 15 min i dostaniesz w pysk,bo ona bedzie pewnie myslała ze własnie odbywasz szybki numerek na klatce z ładna sasiadka z pietra nizej:O:O:O słuchaj tez tak miałem 14 lat z moja pierwsza kobieta...dyktowała warunki,byłem jak piesek i teraz w podziece ze jej juz nie ma moge isc z krakowa na jasna gore na kolanach....człowiek uczy sie na błedach:O,wiec posłuchaj mojej rady i pozegnaj "traumatyczna " pania raz na zawsze

14 lat z moja pierwsza kobieta MIAłO BYC 14 LAT TEMU !!!!!!! ****

niedzwiedz ale z ciebie dupek. to jest powazny problem, ja wiem ze tak bywa i to bardzo czesto, jesli kogos sie kocha i ten ktos zdradza rani to SLAD ZOSTAJE! na nastepne zwiazki to przechodzi, jest to bardzo bardzo trudne. oczywiscie nie kazdy tak ma, ale mysle jestes dla swojej dziewczyny bardzo wazny i jej bardzo zalezy ale ona niepotrafi tak chop przestac to robic. po prostu kiedys ja zraniono i mysli ze nastepny tez moze, boi sie zaufac, nawet w takim dlugim okresiejak 2 lata juz. a zarazem jestes dla niej wazny. radze ci robic dalej to co robisz,''meldowac sie' powoli przestajac a ROZMAWIAJAC ZAWSZE PRZED WYJSCIEM GDZIES ITP' tochyba nie jest az tak straszne i obciazajace rowniez pomoze ci rozmowa z nia nawet godzinna, szczera, przede wszystkim duzo rozmawiac!!!!!!znalesc czas codzienie moze w koncu zobaczy ze JESTES INNY NIZ TAMTEN ze NIE KAZDY JEST TAKI SAM! i ci zaufa :) choc to potrwa, tak mysle. przeciez musi :)

Znaczy takiego typu nie da się zmienić?

Nie da się, szczególnie że juz jej na pewne rzeczy pozwoliłeś.

niedzwiedz ale z ciebie d**ek. to jest powazny problem, ja wiem ze tak bywa i to bardzo czesto, jesli kogos sie kocha i ten ktos zdradza rani to SLAD ZOSTAJE! na nastepne zwiazki to przechodzi, jest to bardzo bardzo trudne. JEST PROSTA ZASADA KOLEZANKO........... jesli nie zakonczyłem poprzedniego zwiazku( emocjonalnie i uczuciowo) nie ładuje sie w drugi:O:O:O bo bede ranił ta nowa osobe:O:O:O

niedzwiedz wymiotowac mi sie toba chce :( ile masz lat 18 ? to jest rada dla faceta zeby ja zostawil ? chyba chlopak co innego oczekuje debilu!!!!!!!!!!

niestety nie da sie zmienic takiej osoby. to, ze zostala zraniona i oszukana, zbyt mocno wplynelo na jej psychike, nikt oprocz jej samej nie moze tutaj pomoc. jedyne, co mozna zrobic, to powiedziec jej o problemie i zostawic ja z nim. brat niedzwiedz ma racje, serkkkku. daj sobie spokoj z ta dziewczyna, zanim jej nieufnosc i zazdrosc zrobia z ciebie strzep czlowieka.

--> dziewczyna___ Tylko debil wdaje się w dyskusję z debilem.

dziewczyna___ ale ja z nią rozmawiałem na ten temat to ona mówiła mi że mi ufa itd. ale i tak jest jak jest. Koledzy mają podobne zdanie do brata_niedzwiedza kiedyś sam się śmiałem z pantoflarzy ale teraz chyba nim się stałem.

dziewczyna___ - czy umiesz dyskutowac z innymi na poziomie ponadprzedszkolnym? "...chlopak co innego oczekuje..." - chlopak oczekuje PORADY, dostal ja (gwoli scislosci nie CO INNEGO ale CZEGO INNEGO, dzieci dzieci...).

w koncu zobaczy ze JESTES INNY NIZ TAMTEN ze NIE KAZDY JEST TAKI SAM! i ci zaufa choc to potrwa, tak mysle. przeciez musi to ona tak moze do 40 -ki tylko z tym ze jak sie pannnie nie odwiidzi to koles dopiero bedzie miał zal do całego swiata ze zmarnowął tyle czasu przy kims kto nie darzy go zaufaniem dla mnie jest proste...jest zaufanie jest zwiazek!!!! nie ma zaufania....to nie ma zwiazku.... powiedz mi jeszcze jedna sprawe kto przy zdrowych zmysłach chciał by byc inwigilowany i kontrolowany 24/h ????

da sie ja zmienic !!!! przez rozmowe, codziennie szczera rozmowa, spedzac jak najwiecej czasu razem, po prosto gadac gadac gadac i tym problemie o zyciu o tym jacy sa mezczyzni i ze nie kazdy jest taki sam ona pakuje wszystkich do jednegp wora juz bo sie przejechala ale na jednym!! szkoda mi takiej dziewczyny naprawde!!!!:( nawet jesli uczucie jej prtzeszlo bo chyba tak przez 2 lata nie.. to slad zostal, jesli nic nie pomoze radze wizyte u psychologa to bedzie najlepsze wyjscie, mowie POWAZNIE jak tylko ci zalezy na niej!!!!! a nie od razu sie poddawac!

dziewczyna___ niedzwiedz wymiotowac mi sie toba chce ile masz lat 18 ? to jest rada dla faceta zeby ja zostawil ? chyba chlopak co innego oczekuje debilu!!!!!!!!!! a mam mu powiedziec to co chce usłyszec...głaskac po głowie i mowic ...tak kolego,pewnie sie zmieni,pewnie jej minie...i czekaj z 5 lat az sie panna zmieni..... patrze realnie i widze ze koles ma przesrane:O.... kiedys tez sie uzalałęm ale wiem ze robiłem straszny bład ..ktorego nigdy juz nie popełnie gdzy z moim 30 letnim stazem zyciowym jestem juz na to za stary:O

{ dla mnie jest proste...jest zaufanie jest zwiazek!!!! nie ma zaufania....to nie ma zwiazku.... } Dokładnie to samo myślę.

Dziewczyna - to sie uda pod warunkiem, ze partnerka autora topiku sama bedzie tego chciala. przeciez on jej nie zmusi ani do wizyty u specjalisty ani tez nie udowodni, ze jest inaczej, bo ona nie chce widziec, ze JEST inaczej. dla niej wygodniejsze jest sprawdzanie go niz dostrzezenie problemu. rozmowy? owszem, ale nie wowczas, gdy kobieta zmienia sie w cerbera i to gluchego i slepego na wszystko cerbera.

Mój kolega też ma taką dziewczynę, na imprezie integracyjnej dzwoni do niego co 15 minut, a tem i tak pomiędzy tymi telefonami zdąży którąś "obścisnąć" Innymi słowy, czy pilnujesz, czy nie to na jedno może wyjść, więc lepiej wrzucić luz. Twoja dziewczyna powinna to sobie uświadomić, ale jak to nie wiem. Może daj jej ten topik do czytania :)

traktujecie ja jak jakis mebel, zle to jest zle. mozna sie go pozbyc czyz nie? a od strony dziewczyny nic, ona tez czuje ,widze ze jest mocno emocjonalna, niech ja zostawi, ale bedzie miala niespodzianke!!kolejny zrani juz napewno zaufa wszystkim!

na Twoim miejscu podziękowałabym jej za współpracę i poszła swoją drogą. ale wiem, że nie taką radę chciałeś usłyszeć. czy jest jakaś inna? pewnie. jeśli Ci to nie pasuje, to po prostu tego nie rób. ja bym to rozegrała tak: przed wyjściem z kolegami (długo przed nim) powiedziałabym, że męczy mnie to ciągłe meldowanie się i nie zamierzam już tego robić. nie zdradzam, nic nie ukrywam, ale już mam dość permanentnej inwigilacji. potem powtórzyłabym przed samym wyjściem, że np. zadzwonię raz, o określonej godzinie. i dokładnie to bym zrobiła. pewnie byłaby histeria -trudno. jak dasz radę, to przeczekasz, w końcu może jej histerie przejdą. a jak któreś z Was nie da rady, to się rozstańcie, bo na tyle się różnicie, że po prostu nie pasujecie do siebie. z resztą nie wiem, czy komukolwiek pasowałoby bycie pod stałą kontrolą.

przez 2 lata nie.. to slad zostal, jesli nic nie pomoze radze wizyte u psychologa to bedzie najlepsze wyjscie, mowie POWAZNIE jak tylko ci zalezy na niej!!!!! a nie od razu sie poddawac! proponuje psychologa dla niej.....bo ma zryte zycie emocjonalne jak i dla niego ....bo sie koles zagubił w wyimaginowanym swiecie....

Niedlugo nalozy Ci kaganiec i zacznie wyprowadzac na spacer naokolo bloku } :D:D:D Lateksowy ? :P

"mocno emocjonalna" - dobre sobie. przede wszystkim zapatrzona w siebie egoistka.

Sorry.. autor tez do psychiatry ja bym pewno miesiąca nie wytrzymał w takim związku, a co mówic o dwóch latach ? Może jest masochistą tylko tego jeszcze nie wie.

nie egoistka bo to juz moze stalo sie choroba ona ma problem sama ze soba psychologiczny , wszyscy idziecie na łatwizne, jak jemu na niej zalezy to sie postara sprobowac to zmienic, mowilam psycholog... jak nie to coz :) robta co chceta :P

Nie no żarty żartami ale że tak powiem mam już dość tego sprawdzania. Nie da się tego jakoś naprostować?? psycholog to napewno odpada bo jak bym jej to zaproponowal to nie wiem co by mi zrobiła ehehe