Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chatterie

Piję i pić będe. Czy jest jeszcze ktoś,kto chciałby wypić ze mną?

Polecane posty

Tylko tu - a z kolei ze mną nie bardzo się da rozmawiać o wpływie oczyszczalni ścieków i składowisk odpadów na środowisko...:) Ale chyba w końcu znajdziemy jakiś wspólny temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu właśnie w ściekach i śmieciach siedzę :/ no nie tak dosłownie, ale właśnie enty raz się o tym uczę, tylko w innym aspekcie... w sumie w planowaniu przestrzeni to dość istotne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nas też to zastanawia... ale głównie dlatego, że nie ma ustaleń prawnych... jest takie coś jak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, lecz niewiele gmin go posiada... a w tym dokumencie określa się szczegółowo zasady jak powinny wyglądać budynki ich usytuowanie, a także funkcje czy mogą być tam usługi, jakiś nieuciążliwy przemysł... a jeśli tego nie ma wydaje się warunki zabudowy... i wtedy już nie jest tak wesoło... do tego dochodzi korupcja, nie ma co ukrywać bo nawet takich rzeczy ona dotyczy... nieraz idzie się ulicą i człowiek zastanawia się kto pozwolił na budowę tego czy tego? chociażby metropolitan nie pasuje do otoczenia placu Piłsudskiego,... Polsce jeszcze daleko do tego, aby w 100% "pokryta" była MPZP, a tym bardziej, że to dość długa procedura, a prawo dotyczące tego ma się podobno zmienić i możliwe że jeszcze w tym roku... ucząc sie o tym niektóre posunięcia władz naszym zdaniem są nierozsądne... bo rezygnując z pewnych elementów niedługo chatki góralskie zawładną Pomorzem... a wieżowce wyrosną na terenie Parkó Narodowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak z innej beczki: Najszczęśliwsi ludzie mają co najmniej 10 przyjaciół. Naukowcy brytyjscy ustalili, że liczba osób, które możemy uznać za swoich przyjaciół, ma bezpośredni związek z subiektywnie odczuwanym przez nas szczęściem. Badania prowadzone na uniwersytecie w Nottingham na grupie ponad 1700 ochotników wykazały, że wśród osób, które deklarowały, że mają najwyżej 5 przyjaciół, zaledwie 40% uważało się za osoby szczęśliwe. Autorzy badania nie znają kierunku odkrytej zależności, więc nie można na razie ustalić, czy to przyjaciele czynią nas szczęśliwszymi, czy też raczej ludzie szczęśliwi przyciągają do siebie przyjaciół, jednak bez wątpienia pielęgnowanie istniejących przyjaźni i zawiązywanie nowych jest godnym polecenia sposobem na szczęśliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tu - to nawet nie korupcja... mnie też sąsiad zagląda w okno, ale mu podpisaliśmy jakąś tam zgodę na coś tam, bo inaczej wszyscy by nas tu zeżarli... To ludzie sami sobie uprzykrzają życie, bo nie są asertywni:) To znaczy to jest tak, że właściwie tylko mi to nie odpowiada - ulica w sumie składa się z rodziny mojego prawie-ex i oni tak po prostu tutaj żyją... ja się nie przystosowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczba przyjaciół jest wprost proporcjonalna do ilości posiadanych przez nas pieniędzy... wiem, wiem a przynajmniej tych co się za takowych deklarują... a jak nie masz kasy to nagle pusto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, że ja do niedawna też tak myślałam? Ale okazało się, że jednak nie... Jak złożyłam pozew o rozwód, to nasi dotychczasowi wspólni "przyjaciele" i znajomi okazali się być tylko mojego męża, bo on ma - przynajmniej na razie :) - więcej pieniędzy niż ja, a dodatkowo trochę mnie jeszcze skubnął... a do mnie "wróciło" mnóstwo przyjaciół i znajomych, którzy wcześniej nie mogli go strawić... mimo że nie mam kasy, był moment, że nawet na piwo za bardzo nie chciałam iść z tego powodu - to po prostu zostałam zaproszona i tyle:) i mamy o czym rozmawiać, i jest nam razem dobrze... Ja też tak kiedyś robiłam, jak tylko miałam możliwość - i to jednak wraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DArth VEjder - to nie przyjaciele, jak się z kasą przyjaźnią...:) Ja się cieszę, że mi się tamci odnaleźli. Bo z tymi "wspólnymi" niby to za bardzo nie miałam o czym rozmawiać. Ja nie umiem tak np. w kółko o kosmetykach, ile co kosztuje, że w przyszłym roku trzeba samochód nowy i za ile... tzn. mogę, ale nie cały czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem:) zawsze przychodzą, jak sobie już daję spokój i wykasuję ze złości te poprzednie:) które wcześniej trzymałam na pamiątkę. Jak dochodzę do wniosku, że nie warto i się odcinam, to przychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" w tym jest dużo prawdy :) niestety czasem osoby, które mówią, że są naszymi przyjaciółmi, nie znają nas jak potrzebujemy ich pomocy... ale wtedy możemy liczyć na tych prawdziwych... :) kalambka zostaw ten telefon :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DArth VEjder - ale co ja poradzę, że mi akurat chwilowo na jednym kaktusie zależy?;) Tylko tu - ja go nie ruszam, podłączyłam do ładowania daleko od siebie, co by mnie nie kusiło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jest fajny i w porządku to napisze, a jeśli to jakiś dupek to dobrze ze tylko "chwilowo":) widzisz zatem jakby na to nie spojrzeć wszystko będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zmęczyłam" notatki... ale znowu się kiepsko czuje :( nos mnie boli i kicham ciągle... jedno wielkie siedlisko bakterii... kalambka nie myśl tak o tym smsie!!! bo telefon Ci zabierzemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tu - mam wrażenie, że tak by było najlepiej;) Ale chyba macie za daleko, to może po prostu wyrzucę go przez okno?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wyrzuceniem to nie przesadzaj!! po prostu zostaw go i tyle, pomyśl o czymś innym, albo zajmij się czymś innym.... dla mnie najlepszy sposób jak jestem w domu i czekam jak głupia na smsa, zostawić go w pokoju, do którego dopiero wieczorem idę spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DArth VEjder - Ty chyba nigdy nie byłeś kobietą po przejściach i do tego w moim wieku:D skąd ja Ci na luzie wezmę??? Wiem, że powinnam na luzie... ale mnie zbałamucił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×