Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TOYOTA YARIS 98

ILE NAJWIECEJ RAZY ZDAWALISCIE EGZAMIN N PRAWO JAZDY?????

Polecane posty

Gość ona8787
hej Groszkowa! ja znowu zdaje 5 raz 15 drudnia o 8 rano! kurcze teoria konczy mi sie 15 stycznia i jak mi przepadną testy to od nowa!ale nie zamierzam rezygnowac , podobno od 1 stycznia sie przepisy zmieniaja , do nowej kolezanki , dzieki za slowa otuchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zdałem za drugim. Moim zdaniem ludzie co zdają po X razy, robią jeden błąd. Jeśli czują, że 30 godzin to za mało, powinni dokupić z 10 godzin. Jeden kolega czuł, że mu nie idzie, to dokupił 8 godzin i zdał za pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zdawlalam 11 razy
bylam w stresie ale powiem wam ze jezdze lepiej po roku niz moje kolezanki po kilku latach od otrzymania prawka, poza tym jezdze szybko i uwaznie, wiec to jakosc jazdy wcale nie zalezy od egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona8787
tylko ja juz mam przejezdzone ponad 40 godzin , zostały mi jeszcze 3 przydzadzą sie przed egzaminem znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie narzekam. Nie widzę tego, że egzaminator jest jakiś czepialski. Trzeba po prostu przez 45 minut nic nie odwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie ile trwal wasz egzamin moj 32 minuty :) i powrot do WORD - U Egzaminator kazal mi wyprzedzic L - ke i wtedy wszystko zaliczylam i uslyszalam te slowa :) wynik pozytywny :D :D :D ona bede 3mala kciuki :) a ma sie zmienic na dobre czy na zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważam że kazdy niezdany egz czegos mnie nauczyl czesto jest tak ze jak ktos zdaje za 1 razem bardzo szybko ma wypadek lub kolizje a ci co zdaja za ktoryms tam razem maja wieksze obycie i ostrozniej jezdza oczywiscie reguly nie ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agate
za pierwszym ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczafofaaa
a ja zdalam za 4 razem. ja myslalam ze za drugim razem zdalam bo juz wjechalam na plac po 40 minutach jazdy a ten h... mi mowi ze nie zdalam,ale mialam cisnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezamin to tylko formalnośc
Im wiecej razy zdajecie tym lepsi kierowcy jesteście , kazdy błąd uczy kazdy nie zdany egzamin przybliża nas do wymarzonego prawa jazdy najgorsza swiadoma decyzja to taka ze sie poddajemy ,skoro juz podjelismy decyzje aby zdac to głowa do góry i chocby to miało byc12 razy to wkońcu usłyszycie wyamrzone zdal(a) pan(i) a potem juz tylko do przodu i pamietajcie nikt z tych osób co przystepują do egzaminu nie jest w 100 % idealnym kierowcą więc na egzaminie nie musicie jeżdzic super idealnie tylko poprostu ostroznie ale dynamicznie jesli znacie przepisy ruchu drogowego to pełen luz usmiech na twarzy i pozytywne myslenie nikt wam krzywdy nie zrobi przeciez na egzaminie a tak powaznie to egzaminatorzy po jakims czasie jak pytaja który egzamin to potem juz sami oko przymykaja troche po krzycza ale pozwola jechac dalej naprawde NIE PODDAWAC SIE ...bo mozna potem żałowac takiej decyzji długo kujmy żelazo puki gorące i pamietajcie zdawac zdawac zdawac aż sie zda a jak wejda jakies nowe przepisy to zdac moze byc naprawde ciezko teraz to egzamin to banał ja zdałem za 2 razem dzieki szczęsciu a też niewiele brakowało i by był nastepny egzamin :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie powiedzialam do 3 razy sztuka :P Zdalam za 3, raz oblalam na luku a raz na miescie, bo mi auto przy ruszaniu zgaslo:P Egz byl starsznie czepialski i wiedzialam, ze mnie obleje i tak sie stresowalam no i ja mu w gaz a on mi zgasl:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele zalezy od samego zdajacego i od egzaminatora jakiego sie ma. Jesli jestesmy zdenerwowani zestresowani to czesciej popelniamy glupie bledy :O a jeszcze jak egz tyran to juz w ogole :O ja mialam cudownego egzaminatora czlowiek do rany przylóz w trakcie egz czytal gazete uspakajal mnie troche porozmawial okazalo sie ze pracujemy w podobnym charakterze to juz w ogole z gorki :) to byl szczesliwy dzien bo piekna pogoda fajne autko no i egz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 8787
hej Groszkowa! dzisiaj dopiero zdawałam , bo przełożyłam egzamin z powodu choroby mojego dziecka, dzis rano o 8 , egzamin trwał pól godz. wynik- POZYTYWNY;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona to wielkie gratulacje Kochana :) SUPER :) WITAM W GRONIE KIEROWCÓW :) SZEROKIEJ DROGI I DUŻO ZDRÓWKA DLA TWOJEGO DZIECKA :) 👄 A jaki egzaminator? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna z miasta
Ja zdałam w czwartek za 2 razem :) Na szczęście za każdym razem miałam miłego i życzliwego egzaminatora. I zgadzam się z ze zdaniem, które już padło: "każdy egzamin czegoś nas uczy". Pierwsza porażka na pewno uczy pokory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem glodna bardzo
mojej mamy kolezanka nie zdala 13 razy!!!! i sie poddala i nie ma prawka a ma 40lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z cieplych krajow
ja zdalam za 2gim i czulam sie okropnie przez jakis czas ze mi nie poszlo za pierwszym.. ale jak czytam ze za 15 razem mozna nie zdac?! wtf?!?! ludzie, nie umiecie jezdzic to do komunikacji miejskiej sie trzeba przesiasc.. strach z domu wyjsc jak pomysle ze takie talenty po drodze smigaja ;/ rozumiem sie zestresowac i zdac powiedzmy za 3cim razem.. ale jak po 10 razach dalej sie jezdzic nie umie to sorry ;/ ps. tak wiem zjada mnie wszystkie mistrzynie kierownicy teraz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna z miasta
Dziękuję, Groszkowa:) Wypowiadałam się nawet w tym temacie 21.10 kiedy oblałam po raz pierwszy. Byłam lekko podłamana, tym bardziej, że sporo moich znajomych zdało za 1 podejściem, ale przecież przeszkody są po to, by je pokonywać. Wierzcie w siebie i się nie poddawajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvc9238p
za 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi drodzy czy to wazne za ktorym razem zdane? Wazne ze zdane i ze pozniej bedzie sie jezdzilo bezpiecznie i bez % ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona8787
Groszkowa , dzisiaj mialam szczęscie , egzaminator był... spoko , podobno jeden z lagodniejszych w Bielsku ( tak twierdził mój instruktor), miałam 3 błędy , 4 razy mi zgasnął na mieście , ale takich powaznych wykroczeń nie było..;-)tunel idealnie , na wyczucie , nie widzialam tyłu , bo była brudna szyba , nie wiem jakim cudem mi sie udało to zrobic;-), mój maz z lekka w szoku , wczoraj jeszcze twierdził , ze pewnie w przyszłym roku jeszcze bede zdawać , a testy konczą mi sie 15 stycznia , moze zadziałał urok osobisty??;-) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 5 razem :)
Ja zdałam za 5 razem. według mojego taty i instruktora jeźdzłam świetnie ale nie mogłam trafić na dobrego egzaminatora. za 1 razem byla taka ulewa że świata nie widać, oblałam plac w lusterkach nie było nic widać, za 2 razem myślałam że mnie facet chce wladować na minę bo kazał jechać pod zakaz ale się okazało że zakaz dotyczył następnego skrętu a wyglądal jak do tego, za 3 2 razy nie skręciłam na 1kierunkowej z lewego pasa w lewo -to juz stres zapomnialam się a za 4 trafilam na najgorszego stałam na krzyżowce gdzie było lustro mialam tam ustąpil lustro bylo całkiem zachlapane a nie bylo jak podjechać bliżej bo i tak nic nie było widać chyba że juz sie wyjchało na przeciwny pas, więc pojechałam na słuch facet wyrwal mi kierownice powiedział że malo nie walnęłam i wcześniej czepiał się mnie za wszystko np za to że NIE wymusilam pierwszeństwa i za długo czekałam chcąc ominąć pzeszkodę. po 4 razie wracałam becząc do domu ze nigdy nie zdam, i za podchodzę 5 raz jak nie zdam to daje spokój, aha przed każdym egzaminem dokupowałam 5 godzin więc zrobiłam prawie 2 kursy ;) i za 5 trafiłam na fajnego faceta i zdalam, radości nie było końca :) I radzę wszystkim nie poddawajcie sie nigdy!lepiej zdać za 20 razem niz wywalic tyle kasy na kurs egzaminy i ani pieniędzy ani prawka potem! Moje wyniosło w sumie 3 tysiące ale mam bo się nie poddalam. Zdawajcie do bólu i jeździjcie ile wlezie :) Ja już ponad rok śmigam uwielbiam jeździć autkiem :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 5 razem :)
Aha i nie róbcie sobie przerw, naprawdę to nie pomaga, ja mialam egzamin co 2 tygodnie na bieżaco, to naprawdę dobrze robi, niz jak sie robi przerwe miesiąc pare miesięcy bo trzeba bedzie wtedy jeszcze wiecej godzin wyjeździc zeby wszytsko przypomnieć.Mam dwoje znajomych zdawali tak na raty jak nie wyszło to pare miesiecy przerwy i znowu, wydali więcej niż ja a prawa jazdy dalej nie mają tylko szkoda pieniędzy.Jak macie fajnego instruktora to wyobraźcie sobie na egz ze to on siedzi obok a nie egzaminator to pomaga, mi pomoglo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×