Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TOYOTA YARIS 98

ILE NAJWIECEJ RAZY ZDAWALISCIE EGZAMIN N PRAWO JAZDY?????

Polecane posty

Gość gość
Jeżeli sie wam wydaje że zdawanie egzaminu jest łatwe i to teraz na nowych zasadach jesteście w błędzie i jeżeli ktoś nie zdał "6" razy czy tam więcej nie znaczy to że nie umie jeżdzić po prostu teraz egzamin kosztuje 145zł i jak mogą nie oblewać egzaminatorzy po prostu mają z tego kase i tyle ... i nie jest to żaden wstyd ze oblałeś/aś bo to nie Twoja wina że trafiłeś na takiego dupka co widzi portfelem a nie sprawiedliwością ... i upieprzy sie że najechałeś na linie i juz ma powód żeby Cie oblać ja tez duzo razy zdawałam i dalej zdaje ale juz nie daje sobą pomiatać że mówią co chcą jak zrobie błąd niech mi to udowodni na kamerze i ostatnio własnie mi powiedział ze najechalam na podwójną ciągłą kazałam ku pokazać filmik i okazało sie że milimetr brakło do najechania i widzicie juz by mnie dupnął na takiej głupocie ..! ale znalazł inny powód tak że nie ma co sie stresować przezd egzaminem poprostu iść na luzie bo ja juz na prawde zdawałam tyle razy ze sie przyzwyczaiłam a na te papierki juz segregator za niedługo otworze! na nauce idzie mi wszystko okej a tu jakiś debil sie przypierdzieli nie przejmujcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tak od razu nie straszył. Na pewno licza sie tu umiejetności o to tez u kogo sie uczymy. Wiec wybór dobrej i sprawdzonej szkoły na pewno ma tutaj bardzo duże znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdawalam 4 razy w Zielonej Górze i lipa . Na wakacje spróbuje w Poznaniu u dziadków,albo rezygnacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam za drugim razem, przyznam że za pierwszym zabił mnie stres i oblałam na placu. Uczyłam się tu http://www.manewr.com.pl/ i nie mam do nich zastrzeżeń, pan instruktor niezwykle cierpliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście za pierwszym razem, a stresowałam się meeeega. Tego przeżycia nie zapomnę chyba przez wiele lat. Twarz egzaminatora była bezcenna…jakby chciała powiedzieć i co ty robisz tu…uuu…i tak dalej jak w piosence. Na szczęście Ci mnie uczyli http://www.koszela.com.pl/ i udało się za pierwszym razem, ale nie wiem do tej pory jak ja dałam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero zapisałam sie na kurs na 8 sierpnia u siebie w Krakowie do OES. Mam nadzieje ze uda mi sie jakos bezbolesnie, bo strasznie tez mi zalezy na tym zeby za pierwszym razem zdać i miec spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za pierwszym podejsciem zdalam, ale to tylko dlatego ze przed egzaminem z czlonkiem komisji sie spotykalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klllariska
A ktoś moze idzie do OES na kurs w sierpniu ? Ja sie wlasnei zapisalam i fajnie byłoby iśc jeszcze z kimś zeby nie było nudno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam teorię za 2 a miasto za 1. Było całkiem spoko, bo trafiłam chyba na ogarniętego egzaminatora. Jakos mi się nie mieszął w jazdę, kontrolował sytuację, ale nie czepiał się pierdoł. A uczyłam się tu: http://www.koszela.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam dzisiaj, za 3 razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alka ja mogę polecic tego instruktora którego sama wybrałam na kursie to pan Tomasz Ciastoń. Naprawde bardzo konkretny facet, wszystko mówi, nie przeszkadza tez i nie wyręcza Ciebie podczas jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ILE NAJWIECEJ RAZY ZDAWALISCIE EGZAMIN N PRAWO JAZDY ?" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Genialnie ułożone pytanie :D Za 1wszym razem zdawałam 3 razy a za 2 razem zdawałam 6 razy za 3 razem 4 razy. więc chyba za 2 razem zdawałam najwięcej razy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto tez jest wybrac dobrą szkołe i instruktora. To pomoze nam w tym zeby zdać prawo jazdy. A tu potrzebna jest sprawdzona szkoła, dlatego polecam tą w Krakowie OES.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jooanna Sumeragi
Ale wiecie jakie to cholernie wciągające? Każdy jest uparty, zacięty tak samo jak ja i zależy nam na prawko. Tyle pieniędzy pochłania na egzaminy i jak ktoś nie zdaje dużo razy to się kompletnie załamuje i czuje się bezradny. Lepiej być w dobrej myśli, a ogromny stres przeszkadza nam w zdawaniu i ci umyka z myśli i nie wie co w tej sytuacji robić na trasie. Człowiek czuje się zagubiony i nie pewny wszystko przez zszargane nerwy. Ja natomiast na rondzie trzech pasmówkach zatrzymałam się na czerwonym świetle i za chwilę zapaliło się zielone, zastanawiałam się z którego pasa mam zająć na rondzie i wtedy nie mogłam skupić się na sprzęgle a nawet dałam za mało gazu akurat mi zgasło auto. Przez tą moją głupotę nigdy w życiu mi się nie przytrafiło na kursie i jechałam dynamicznie, byłam bardziej pewna siebie, wyluzowana i spokojniejsza mimo to szybko jechałam poza obszarem zabudowanym z prędkością 90 km/h. Na egzaminie tak się źle nastawiłam, zmieniłam się i przestałam być sobą. Uważam moją jazdę na egzaminie za najgorszą w życiu, kompletnie się załamałam a teraz czeka mnie psychoterapia. Jakie to musi być dołujące obalać, sporo czasu straciłam a będę zdawać już szósty raz. Marzę o jednym, chcę ODZYSKAĆ PRAWKO ale nie kupię prawo jazdy bo to nielegalne. Chcę mieć egzaminy już za sobą i marzy mi się przepiękne auto Mazda 6 Hatchback za 120 tyś, o CZARNYM metalicznym lakierze błyszcząca jak woda, bardzo różni się od innych pozostałych samochodów oraz ma przepiękne linie nadwozia takim podziwiają mężczyźni jadącym tym autem, ma typowy wygląd jak dla kobiet. Kocham Japońskie samochody, Toyota Yaris też jest piękna ale w większości to mazda 6 wygrywa, dużo o tym aucie przeczytałam i jest luksusowy, z******ty. Przysięgam że kupię mazde, plany pójdą mi w górę jak najpierw zdam ten cholerny egzamin. Teoretyczny państwowy zdałam za pierwszym razem, zero błędów, miałam najwięcej poprawnych punktów. Powiem jedno, dziwię się tym co zdali praktykę za pierwszym czy drugim razem to tylko same cwaniaki. Mój brat 7 lat temu zdawał w Warszawie w wieku 19 lat i zdał w Grudniu za pierwszym podejściem bo miał farta i do dziś tak z***biście jeździ że na autostradzie przekraczał 170 km/h doskonale wie że prędkość ograniczona jest do 140 km/h robi szybkie manewry i jak to on to kręci kierownicą ma takie wysokie zdolności w prowadzeniu i jeździ ze mną z piskiem opon, ja to się nie lubię pozabijać. Ha! jedna rzecz powiem! a po siedmiu latach w Wordzie oblał egzamin na ciężarówkę kat: C patrz jak po roku czasu rodzina o niczym nie wiedziała że nie zdał 7 razy. Życzę wszystkim zdającym, zawsze przyjdzie pora na to trzeba wierzyć w swoje możliwości i nie załamywać się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam za piatym :) pierwszy raz wymusiłam pierwszeństwo, drugi walnelam w pacholek, trzeci najechalam na podwójna ciagla, za czwartym na łuku zle sie zatrzymałam w kopercie, a za piatym zdalam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Sumeragi
Do rusllana. Przyzwyczaj się do polskiej mentalności a nie że cały czas trzymałaś się jadąc lewym pasem za to że egzaminator miał do ciebie pretensje i tłumaczysz się facetowi bo na anglistykę studiujesz. Skoro tak jeździsz lewym pasem radzę ci przenieść do Anglii i tam zdawać bo tu jak prowadziłaś na 3 pasmowce to nie zapominaj żeby nie jechać z przeciwnej strony gdy jadą w kierunku do ciebie na drodze dwukierunkowej i zmień twoją pisownię bo strach czytać! Strasznie dużo liter gubisz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Sumeragi
Sorry nie ta droga dwukierunkowa, nie to miałam na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tez ma wielkie znaczenie na jakiego instruktora trafimy. Musi byc zdecydowanie wytrwały i jednak solidnie przygotowac nas do egzaminu. A w tej szkole własnie to wszystko znajdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma dwa lata lemu zdawala 12 razy. Za 12 tym maz w koncu dal lapowke i zdala. Od dwoch lat jezdzi maz kupil jej pierwsze auto ktore po paru miesiacach wygladalo jak wrak poobijane:D (tak umie jezdzic) Wiec maz kupil jej drugi tym razem jeepa. Tez juz jest poobijany z kazdej strony:D niedawno z nia jechalam i zawracala uderzyla przodem w betonowy murek, a tydzien temu wjechala i zawiesila sie na miejskiej betonowej donicy :D co chwile ma jakies nowe wgniecenia lub zarysowania. Mimo ze jezdzi juz 2 lata!! Az dziwie sie ze jeszcze nikogo nie zabila! Aaaaa i najważniejsze.. Zawsze ucieka z miejsca zdarzenia i wszystko uchodzi jej na sucho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomkowa87
A u mnie było tak... w 2010 skończyłam kurs i poszłam na pierwszy egzamin, wtedy się zaczęło: egz. 1 - łuki w WORD Katowice są lekko pochylone - zrzuciłam ręczny i pyk w tylny pachołek - dziękujemy egz. 2 - miasto - przejechałam na czerwonym (po tym jak skręciłam w innym kierunku niż wskazał egzaminator) - chyba stres egz. 3 - znowu plac Wtedy uznałam, że po prostu nie jestem na to gotowa, zawsze miałam jazdy o tej samej porze i zawsze było tankowanie gazu do punto i powrót do ośrodka... Od tego czasu próbowałam swoich umiejętności kiedy tylko mogłam - parkowałam w ogródku między drzewkami :-) W tym roku w sierpniu poszłam do urzędu po kwitek PKK, egzamin umówiłam na 29/09 i kupiłam 10h w małym ośrodku, fajny młody chłopak pokazał mi dokładnie co i jak, na co zwrócić uwagę na egzaminie - parę razy pojechaliśmy na plac (normalnie jak 30h w tych 10ciu) 29/09/2014 - znowu plac - łuk (na dodatkowych godzinach idealnie) 01/10/2014 - miasto - nie zatrzymałam się na stopie - egzaminator powiedział że jest ok ale i tak nie może na to przymknąć oko i że następnym razem na pewno zdam a on mi w protokół dużymi literami wpisze ten STOP :D 19/10/2014 - miasto - zdany :) przyznam, że już byłam załamana za tym 5-tym razem - moim zdaniem trzeba zwrócić uwagę na: 1. wybór instruktora - jak tylko coś nam nie pasuje to zmieniamy (nie ma co się martwić tym że sprawimy komuś przykrość - to nasze pieniądze) 2. Wybrać raczej mały ośrodek - nie będzie masówki 3. umówić się na poranną godzinę (wstać --> wyjść --> zdać) - ja przed zdanym zaspałam, autobus nie przyjechał ogólnie myślałam o wszystkim innym a nie o egzaminie Jeździć i tak uczymy się potem, swoim autem - mąż jest ze mnie dumny - śmieje się tylko że spalanie wzrosło o litr - cóż może kiedyś się wyrobię Teraz pierwsza zima przede mną Trzymam kciuki za wszystkich - znam ból, znam stres, wiem jak to jest iść do WORDu po raz 6-ty. W każdym razie da się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie podchodzę 12 raz.... nie wiem ,jak to wytłumaczyć, bo jezdżę na co dzień i się nie denerwuję, a jak jestem z egzaminatorem, to dostaję trzęsiawki z nerwów. jak to zrobić, żeby w końcu zdać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko w polsce jest trudno.Ja zdaje w uk 3 raz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w Warszawie u siebie 4 razy próbowałem i nie zdałem pojechałem do Lomży i zdałem odrazu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soneta
ja już 13 i nici,stres mnie zżera od środka,siadam jak na bombę..ale się nie poddam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn za 4 razem zdal w kaliszu. Autem bez prawka jezdzil prawie 4lata a zdac nie mogl. Ja wam powiem ze oni celowo tak robia zeby ulac, bedzie kasa. Skad to wiem, posluchajcie. Trzy razy podchodzil za kazdym razem znalezli jakis glupi blad, wozili go po calym kaliszu prawie godzine zeby tylko cos znalez.po trzecim razie wkurzylam sie i zadzwonilam do wordu. Nie przedstawilam sie z nazwiska zeby syn na nastepny raz nie mial przegwizdane. Opowiedzialam pani jaki niby popelnil blad i zapytalam czy sa jakies przepisy ktore te reguluja bo ja nie znam. Pani nie wiedziala co odpowiedziec, kazala zadzwonic w poniedzialek do egzaminatora koordynujacego z tym pytaniem. Wiedzialam ze mam czas 2tyg na zlozenie pisma ze nie zgadzam sie z wynikiem egzaminu. Po namowie syna poczekalam do srody bo wtedy mial kolejny egzamin. I co zdal a egzamin trwal niespelna 25min. A co mu powiedzial pan egzaminator jak ruszyli w miasto,, a ty co , znudzilo ci sie jezdzic bez prawka, trzeba bylo przyjsc w koncu zrobic ten papierek'' syn wypieral sie ze nie, nie nigdy nie jezdzil bez prawka, przeciez sie nie przyzna. A pan egzaminator na to : ty mi tu nie sciemniaj bo widze jak jezdzisz, mozesz wrocic na plac egzamin zdany: oczywiscie nie wystapilam z pismem o sprawdzenie trzeciego egzaminu niezdanego, syn namowil mnie zebym odpuscila skoro juz zdal. ALE WIEM JEDNO SA PRZYPADKI ZE JAK CHCA ULAC TO ULEJA. A dla was dobra rada, nie stresujcie sie kochani. Podejdzcie do egzaminu na luzie, co ma byc to bedzie a zobaczycie ze wam sie uda. Zycze wszystkim tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdalam chyba za 4 czy 3.mialam fajnego luźnego egzaminatora :-) potem okazało się ze mieszka dwa bloki dalej.moze i to pomoglo bo mnie kojarzyl....no nie wiem . Zdawalam dwa lata temu,jeżdżę póki co nikogo nie zabilam ;-) powodzenia dla wszystkich i spokoju życzę kochani.kosztuje to wiele nerwów i łez ale warto i nie poddawajcie się !!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synalek jak nie zdał za 5tym razem to się rozpłakał i powiedział że ma już tego dosyć ale dzięki mojemu wsparciu podszedł 6 raz i udało się teraz jeździ jako zawodowy kierowca i nie warto rezygnować z tego co się zaczeło . A chłopak bez prawka to dupa nie chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiscie tutaj jest wybór padnie na dobrą szkołe to mozemy byc pewni ze uda sie nam dobrze wypaśc na egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×