Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

Gość odstapie wolny termin slubu i
Czesc!! Mam zarezerwowany termin slubu i wesela na 05.07.09 w Palacu Kawalera w Swierklancu. Zarezerwowana jest tez msza w Kosciele w parku, zaraz obok palacu. Niedrogie ceny za menu, przemila obsluga, smaczne jedzenie, piekne otoczenie i najlepsze opinie osob, ktore juz tam organizowaly wesele. www.palackawalera.pl Jesli ktos z Was jest zainteresowany, prosze o kontakt na wesele050709@gmail.com< /a>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisafrank ja to bylam wkurwiona ze House\'a nie ma ! 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 to jest moj najlepszy serial, a aktor jest the best!`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wkurwiona jestem teraz....jak zwykle na koniec miesiaca do konca nie wiem czy dostane wyplate-moj szef kurwa mac chyba mysli,ze mnie nie potrzebne są pieniądze!!Ja pierdole..nie dosc,ze zarabiam grosze to jeszcze musze czekac do 16 na nie...a On potrafi przyjsc i spytac-moge Dzis Pani nie placic,bo ktos Mu nie zaplacil za cos...a sam jedzie gdzies sobie na weekend!!Nie idzie dostac pierdolca? Jak Boga kocham odbiera mi to radość ze zbliżającego się weekendu:( Tyle moich nerwow...Kawcia poszla sobie do domku,a zwykel Ona musi znosic moje nerwy, kochana jestes Kawciu🌻 4 u. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł : ) nudziało mi się dziś w pracy przeokropnie, ale nie mogłam włazić na kafe, bo szeofowa by widziała i tak chamsko trochę:) Ogólnie nie robiłam dziś nic ponadto co musiałam:D W końcu w poniedziałek też jest dzień:) a że w poniedziałek nie będę nic robiła bo to będzie PONIEDZIAŁEK to już inna historia:D Aguś, ja dzielnie znoszę Twoje nerwy a jeszcze dzielniej je koję:) Ze mną zawsze możesz pogadać, wywrzeszczeć się i nawkurwiać:) Nie ma problem, chętnie wysłucham, podam chusteczkę i dobrą radę:) Więc wiesz, jakby co wal jak w dym:) Ja też liczyłam na hausa, a nie było, ale nic to, za pół godziny chirurdzy lecą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro siadamy z moim wciąż-niemężem i ustalamy wszystko ostatecznie odnośnie wesela i remontu. Będzie szał :D O ile co do wesela to luz, bo w zasadzie chodzi o szczegóły tego co już mamy ustalone to co do remontu będzie dżez bo będziemy się sperać, bo on to a ja tamto, a że chcemy w marcu ruszać, to trzeba ustalić to i tamto :) Kurde, wiecie jak ten czas pędzi? Teraz to już nam mignie raz dwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem Wam, że szaleję ostatnio na punkcie piosenki Renaty Przemyk "babe zesłał Bóg" :classic_cool: zawodowo się na tym ryja drze :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawcia ja szalałam ostatnio za piosenką Renaty Przemyk i Kasi Nosowskiej pt KOCHANA nie wiem czy słyszałaś ale jak nie to se looknij bo fajna ;) Co do dr Hausa - też oglądam ale od czasu do czasu natomiast UWIEEEEEEEEEEELBIAM Chirurgów :D :D :D :D obejrzałam już wszystkie możliwe odcinki, teraz czekam na odc. 16 piątefo sezonu ale jeszcze ni ma na Torrentach :O chociaż odkąd nie ma Burka to jest głupsiejszy serial :P :D bo jam się w Burku kochała :classic_cool: SPANIELKA z tego co widzę w tabelce wynika mi, ze jesteś ze swoim narzeczonym od 14-stego roku życia ? :D :D :D nieźle ;) chociaż wg mnie [tu oczywiście nie pije do Ciebie tylko tak sobie teoretyzuje :P :D] w wieku 14 lat nie może byc ani poważnego związku ani takiej prawdziwej miłości ;) to takie bardziej szczeniackie zakochanie jest ;) ale to oczywiście tylko moje zdanie więc się nie obrażać mi tu :P :D AGA fajnie że piesek zostanie ;) Ja jutro o 8 rano pobudka :O bo jedziemy po te buty nieszczęsne :P a o 17 wpadają Teście i moi Rodzice mają szał i robią milon sałatek, śledzie, koreczki, dupeczki i inne pierdoły :P A dzisiaj dzwoniła do mnie babeczka z salonu że suknia już wstępnie gotowa i że widzimy sie w poniedziałek tak jak sie umawiałyśmy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak... tzn. mowilam wam ze trudno tak bardzo rzeczowo powiedziec od kiedy jestesmy razem, wiec wlasciwie od tamtego czasu sie znamy, czyli od 14 roku zycia sie znamy, i wtedy zaczelismy sie widywac, pozniej spotykac, bodajze rok pozniej K poprosil mnie o "to zebym byla jego dziewczyna" :D:D:D:D:D:D wcale sie nie obrazam TEORIO, nie mozna raczej stworzyc zwiazku w tym wieku, natomiast my sie spotykalismy i bylismy soba zauroczeni, pozniej przyszlo zakochane, dzis nie ma motylkow w brzuszku (choc tak w tajemnicy wam powiem ze sa takie wieczory czasaaaami ze motylko swiruja ;):D) ale juz w wieku 22 lat mozna stworzyc zwiazek, podam wam przyklad: w wieku 14 czy tam 15 lat jakas dziewczyna podkochiwala sie w K bardzoooo, wyslala mu walentynki itd. a ja chcialam z nim zerwac dlatego - i tu juz widoczne jest szczeniactwo dzis wiemy ze sa problemy, spotykamy sie z roznymi ludzmi, ale oboje wiemy co mamy i wiemy ze nie chcemy tego stracic - dlatego trach ze K zrobi zrobi cos co mi zrobiloby przykrosc albo zawazylo na naszym zwiazku jest znikomy, choc nie powiem ze nigdy sie nie pojawia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu ja tez widze roznice miedzy naszym gimnazjum a zyciem dzisiejszym... i masz racje teorio, niestety nas los polaczyl tak wczesnie, i najpierw musielismy byc szczeniacko zauroczeni i wogole takie glupoty ze szok... a potem przyszedl czas, ogromna zmiana zmiana w nas, przewartosciowanie zycia, zmiana pogladow praktycznie na wszystko, i w tym czas i ogromne checi na powazny zwiazek, nasz zwiazek, dlatego tak naprawde niewiem odkad liczyc nasz zwiazek, licze od roku 2000 bo wtedy pierwszy raz sie spichnelismy na wycieczce klasowej, a pozniej polecialo dalej :) wiecie co mnie bawi? to ze byly wzloty, upadki, glupoty szczeniacke, wybryki... cuda normalnie, ale tak naprawde nie bylo przez ten caly czas ani jednego "zerwania z soba" wiecie o co chodzi? nawet jako gowniarze ani razu nie "zerwalismy z soba" :D:D:D:D:D wiecie co? ja mam nasze wszystkie lisciki i karteczki i inne cuda pochowane w szafie, dojde do tego kiedy, tzn. w ktorym dniu i ktorego roku K poprosil mnie o "chodzenie", no niestety nie spodziewajcie sie cudow - tez bylismy jeszcze wtedy gowniarzami ale ciutke starszymi niz wtedy kiedy pierwszy raz sie spichnelismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielko cieszę się, ze sie nie obraziłaś ;) i wiesz mi nie o to chodzi, że nie powinnaś tej daty wpisywać bla bla bla tylko chciałam właśnie poznać Twoje zdanie co na ten temat myślisz ;) bo ja sama pamiętam moje \"związki\" w wieku lat 14, 15 :P jak se dzisiaj to przypominam to śmiech mnie ogarnia :O :O a co do motylków - u nas też już coraz rzadziej ale to przeciez normalne po tylu latach nie ? ;) a wczoraj sie sfochowałam lekko na Mateo bo był tak zmęczony że zasnął i nie mogłąm go dobudzić na wiecie co .... :classic_cool: a potem sama się z siebie śmialam bo jak można o takie głupstwo fochac jak przecież on niewinny niczemu :D aha - DZISIAJ KUPIŁAM BUTY DO SUKIENKI :D :D :D :D :D kupiłam te co chciałam i miałam upatrzone od 2 mscy więc generalnie weszliśmy tylko do salonu, przymierzyłam 38 i 39 tak dla pewności, wzięłam 38 , zapłaciłam i wyszliśmy :classic_cool: Mateo stwierdził ze jestem nieziemska w podejmowaniu decyzji bo w tym też salonie były laski które siedziały od 2, 3 godzin i mierzyły milion róznych butów i koniec końców wychodziły z niczym :O :O :O :O :O a wybór na prawde był ogromny no a teraz już muszę uciekać bo o 17 przyjeżdżają Teście do moich rodziców więc musze pomagać przy robieniu żarcia pa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I takie zakupy lubię, wejść, przymierzyć, kupić i wyjść:) I jeszcze być zadowolonym :) Tak jest najlepiej :) Ja sama nie lubię zakupów choć jestem kobietą:D Ale ja to jestem w ogóle oryginał w wielu dziedzinach:D Jakie to butki, pochwalisz się?:D i musze przyznać, że miałaś niezły powód do focha hahaha :classic_cool: i koniecznie daj znać, jak będzie po przymiarce. Ja kuźwa dalej nie wiem jaką chcę kieckę, nie oglądałam żadnej dokładnie o przymierzaniu nie wspominając. Teraz już marzec, będę musiała się z tym ruszyć. Ale co tam, coś się znajdzie : ) I będę piękna:classic_cool: za dwa tygodnie spotkanie teściów z rodzicami i też mnie czeka gotowanie i szykowanie żarcia i mycie okien w dużym pokoju. Mama ma szajbę na tym punkcie:) Ale co tam, to dopiero za dwa tygodnie:) A teście teraz remoncik mają, trzeba tam dziś podskoczyć powkurwiać ich trochę:D w cudzysłowiu oczywiście:) Sami też niedługo remont będziemy mieli i będzie jazda:D piosenkę kochana Przemyk i Nosowskiej znam i lubię:) Wiecie co? Ja jestem strasznie ciemna co do tych spraw kościelo-weselnych. Kiedy trzeba iśc dac na zapowiedzi itp? Jak byłam ustalać termin, to mi proboszcz powiedział, że mamy przyjśc miesiąc przed na protokół a w międzyczasie wszystko załatwiać. I kurde teraz nie wiem, czy mam iść dać na zapowiedzi? Ile się w ogóle daje? I jak mam mu dać tę kasę? Ja jakoś nie umiem, to jak łapówka jakaś:D Będę musiała się do niego przejść, na szczęście ksiądz jest zajebisty więc mogę se iść pogadać i pobrechtać się :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawcia powiem Ci jak to wygląda u nas, ale obawiam się że chyba wszędzie tak jest bo to są ustalenia odgórne a nie poszczególnego księdza czy parafii tzn tak mi sie wydaje :P więc tak - u nas na I spotkanie idziesz NIE PÓŹNIEJ niż 3 msce przed ślubem czyli np w moim przypadku nie później niż 6 marca na to spotkanie musisz mieć ze sobą zaśw. z kursu przedmałżeńśkiego, świadectwa szkolne [8 klasa i ostatnia liceum] oraz jakieś zaśw. o chrzcie i bierzmowaniu na spotkaniu dostaje sie jakieś kartki, z którymi potem chodzisz do poradni rodzinnej i na dni skupienia bo one muszą być podbite tam właśnie plus kartki do spowiedzi - dwukrotnej no i jak już to wszystko masz załatwione, plus kolejne zaśw. m.in z USC to idziesz na II spotkanie ale to dopiero tak 3, 4 tyg przed ślubem i ugadujesz sie z organistą itd tak to u nas wygląda oczywiście pewnie da sie to jakoś ominąć lub przyśpieszyć bo nie każdy planuje ślub na tyle wcześnie i ostatnio np laska ode mnie z miasta wszytsko załatwiła w 3 tygodnie i sie dało [ zaszła w ciąże i chcieli szybko ślub] także tegooo :classic_cool: Buty już tu kiedyś pokazywałam :P :D http://www.butyslubne.com.pl/obuwie_slubne_maly_bialy_supelek-p-135-pl.jsp takie normalne, proste :P i co najwazniejsze na niskim obcasie bo ja generalnie najchętniej bym poszła w baletkach albo trampkach bo każdy obcas, nawet najmniejszy to dla mnie masakra :P :D :D No a generalnie dzisiaj zdychałam do 17 bo wczoraj schlałam sie przeokrutnie, wróciliśmy po 4 rano i jeszcze mnie Mateo trzykrotnie zwyobracał i 4 raz o 12 w południe także tegooo :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a wizyta teściów przebiegła spoko, bez żadnych zakłóceń ale m.in dlatego sie naprałam bo najpierw z rodzicami i teściami do 23 a potem oni pojechali a my poszliśmy na bibę do klubu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Z tego co wiem,to do ksiedza idzie sie z papierkami z USC i te papierki musza byc wystawione z data NIEDLUŻSZĄ niz 3 m-ce...wiec wydaje mi sie,ze z teopria mamy rozne zdanie na ten tamat-ale tak mowil mi ksiadz, a wiec jak my mamy 27 ego czerwca to zamierzamy z moim M 30 isc do USC i do ksiedza wtedy papierki te (akty urodzenia) beda w dniu slubu mialy niecale 3 m-ce (bez 2 dni)..po prostu musza byc One nie dluzsze nie 3 m-ce a wiec moim zdaniem trzeba isc po nie do USC nie wczesniej niz 3 m-ce przed! Ja wlasnie dzis planuje isc zapisac sie do fryzjerki-ci prawda nie czeslama sie tam nigdy-ale moja brata sie tam czesala-a moja fryzura bedzie podobna do tego co Ona miala na glowie w zeszlym roku a poza tym,to blisko do salonu komsetyczki do ktorej juz sie zapisalam:) A tak wogole przygotowuje sie psychicznie na pre kany czy jak wolicie nauki:)Za tydzien w srode zaczynamy...i jakos nie moge sie doczekac:) A na marginesie w weekend ZNÓW bylo spiecie z moim M....i wczoraj wyjasnialismy sobie ZNÓW wszystko...i On twierdzi,ze wie,ze zle sie zachowal i chce sie zmienic...chce w to wierzyc!! Środo!!Co z Toba, Broneczko to samo pytanie do Ciebie, a Słoneczko? A czy u Was dzis tez takie slicnze sloneczko na dworze:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jestem chora i widac nie kontaktuje Toerio co mialas na mysli z tymi zaswiadczeniami:(Wybacz:) U mnie do ksiedza idzie sie raz 1 raz ustalic godzine -to juz mam za soba 2. 3 m-ce przed z zaswiadczeniami z USC dac na zapowiedzi 3. Dzien przed weselem z karteczkiami o spowiedzi i pre kanach - wtedy tez podpisuje sie wszystkie protokoly...i chyba w zasadzie juz sie jest zoną:D Tyle:) A jak wyzej pisalam jestem chora i chce do domku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. Ja na chwilke, szefowa odcieła mnie prawie całkowicie od internetu, więc będę tu duzo rzadziej, a jak juz będę to dosłownie na chwilunię :) Załatwilismy ślub na 18.00 z czego się bardzo cieszę, bo tak własnie chciałam od początku. 16-17 marca będziemy załatwiać wszywkie papierkowe sprawy, tyj. akty urodzenia, metrykę chrztu Łosia, Urząd Stanu cywilnego itp itd. 19 marca jeastesmy umówieni z księdzem na spisanie protokołu przedślubnego, w końcu. Potem uzgodnimy kiedy zapowiedzi, kiedy spowiedź, kiedy druga spowiedź, kiedy na omówienie liturgii, kiedy spotkanie ze świadkami i takie tam Mieliśmy wczoraj jechać za obrączkami, ale dupa blada z tego wyszła, niestety, bo nam sie nie chciało. Cały dzień gosciliśmy gości, cały dzień, a na wieczór pojechalismy na pizze, ot tak dla rozluiźnienia :):):) Może w tym tygodniu wyciągnę w końcu Łosia po obrączki i po buty i garnitur, musimy już kuipować, bo wydajemy kase na GŁUPOTY i potem jest klops.... :O W sobote kupiliąśmy resztę mebli, tzn komode pod TV, jest zajebista i jakby z kompletu :):):):):D:D:D:D:D, i stolik na kawke, herbatkę, do tego lampkę nocną (zajecbista, a kosztowała 15 zł!!!!!!) :D:D:D:D, kupiłam dużo ramek na zdjęcia, a w tym tygodniu przyjda półki na ścianę ::D:D:D:D:D:D, jeszcze jakies ozdoby musze do pokoju kupić, żeby pięknie wyglądał i inny dywan, bno ten to jakas masakra!!!! Zrobie kilka zdjęc naszego gniazdka i dla chętnych mogę przesłac na maila, jak znajde chwilę w [pracy. Poza tym to jest ok, tylko jak na złośc w piatek (na weekend) dostałam @ i chodziłam wkruwiona, że szok!!! Nie dośc, że dostałam @ to jeszcze na sam weekend... :O:O:O:O Nie lubię mieć @ w weekend... :( Ale urodziłam sie kobietą (cvhyba na szczęście) i muszę to znosić, tak jak wy hahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D BNa razie znikam, ale jak tylko będę miała ę, to się zjawię... :):):):) Tymaczsem 🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) ja ostatnio nie mam czasu tu wpadac 🌼 wczoraj maz sprzedal mi moja RAVke 😭 i wielki dylemat nastal.... coz za samochod kupic? on by chcial najlepiej jakas wielka fure terenow... a ja na sama mysl ze mam tym jechac na miasto gdzie gdzieniegdzie ledwo osobowka z osobowka sie mija to ... 😡 poztym znalazlam w liscikach ze 30 lipca moj men poprosil mnie o chodzenie, no 2001 roku :) co jeszcze... Aga w 101% zgadzam sie z Toba z tymi papierkowymi sprawami - bo tak jest, jeli ktos sie jeszcze nie dowiadywal... Środo ciekawa jestem jak urzadzilas wasze gniazdko milosci ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziołchy :) Pytałam się kumpel i mówiły podobnie jak Aga i Środa, że do księdza raz po date, dwa po prostokół trzy po ślub :) Więc może nie będzie tak źle, uffff :) Siorka też mi mówiła, ze nie musiała na żadne dni skupienia chodzić : ) tra la la la : ) Wiecie co mam zgryz. Bo wiecie, zaczynamy się jakoś tam powoli urządzać itp i rodzina mojego wciąż-niemęża czyli mama i siostra wychodzą z założenia że wszystko tzreba nam dawać i pomagać. Noi ok, pomoc chętnie przyjmę ale... no właśnie, wkurza mnie jak ktoś mi wciska coś, bo sam nie ma co z tym zrobić, nie podoba się albo nie pasuje do nowych mebli. a jak ja nie chce przyjąć bo zupełnie w nie moim guście to fochy że nie dość że dają to ja nie chcę(siostra mojego taka jest) i nie umiem jej wytłumaczyć, że to nie tak;/ Kuźwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem ciekawa jak sobie Środa gniazdko urządziła:) Wiecie co, ja zupełnie nie mam pomysłu na wystrój naszego gniazda, tzn jakąś tam wizję mam ale nie umiem wpaść na nic szczególnego. Licze na wizję w czasie remonu. Kurna, ostatnio taka bezpłciowa sięzorbiłam, aż jestem zła sama na siebie:D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widziałyście może buty slubne na płaskiej podeszwie? ja bym takie chciała:classic_cool: ale nie ma. Ale jakbyście znalazły to ten tego:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środo, powiem CI, że dość wcześnie ten protokół będzieci spisywać, nam ksiądz kazał przyjść miesiąc przed ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA ale ja przecież pisałam że te zaśw z USC nie później niż 3 msce przed :P teraz ich nie zanosiliśmy :P mielismy tylko zaśw. o kursie i o chcrzcie oraz bierzmowaniu oraz spisywaliśmy protokół i na nastepne spotkanie pójdziemy już 3 tygodnie przed slubem ale w miiędzyczasie musimy zrobić poradnię, dni skupienia i dwa razy spowiedz a zapowiedzi już mieliśmy wczoraj :D jeszcze tylko 2 niedzielę i koniec także nie wiem może mnie nie do końća zrozumiałyście ale na pewno nie pisałam że z USC to już trzeba zanosić bo przeciez my tego jeszcze nie mamy :P KAWCIA na całkiem płaskim to tylko białe baletki Ci pozostaję :P :D albo trampki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieecie co, jak sobie uświadomię ile załatwiania i latania za wszytskim to aż mi się odechciewa. I już nie chodzi o wesele, ale o sam ślub, ile latania, załatwiania, kwitków, zaświadczeń itp.. masakra... nie idzie mi wcale pisanie magistrra!! promotor mnie chyba zabije jak Boga kocham!!!! Jutro powinnam mu zawiesć pierwszy rozdział ale oczywiście nie napisałam i raczej nie napiszę wiec zawioze za tydzień jak zwykle ostatnia. Kurna mać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawcia ja se w Londynie kupilam zajebiste białe trampki wiec kto wie czy nie przebiorę :classic_cool: :D a wogóle zapomniałam o najważniejszym :P dzisiaj bylam na I przymiarce :D :D :D :D suknia oczywiście narazie w takiej wersji roboczej ale już mi sie zajebiście podoba :D :D :D i zmieniamy lekko plan tzn góra zostaje taka jak w orginale ale jednak dół będzie ciut większy i na lekkim kole [ ale takim malutkim ] booo jak ubrałam bez tego pod spodem to jednak sie okazało, że mam ciut niedobrą figurę :P tzn ten materiał jest tak delikatny i tak lejący że mam dużeee wcięcie w talii a potem opina mi sie na kościach biodrowych ktore są dość wyraźne, a następnie spływała w dół no i żeby nie było aż tak widać tego przejścia od talii do bioder i od bioder do ziemii to trzeba było coś wymyślić i założyły mi pod spód halkę z kołem i od razu sto razy lepiej ;) tzn wiecie ona dalej bedzie skromna i prosta ale już nie taka \"halkowa\" na dole także jednak zawsze trzeba mierzyć bo jednak na każdej osobie dana rzecz inaczej wygląda ;) i teraz tak sie zastanawiam jak te laski mogą na All suknię kupiwać bez mierzenia ? :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Kawcia ja mam miesiąc na napisanie 3 prac takżeeee tegoooo :P :P :D ale już w sumie po 2/3 każdej napisałam także bliżej niż dalej nie chce mi się jak chuj ale za 3 pracę wezmę ok 6 tys. także opłaca sie bo w pracy ja tyle przez pół roku nie zarobię :P :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria, najważniejsze że jesteś zadowolona i ze wymyśliłyście coś że fajnie wygląda:) Powiedz mi siostra czy robiłaś jakieś zdjecia, jeśli tak to wiesz:D co do trampków to chyba się zaopatrze w białe zeby po tem przebrać, nie łupi pomysł:D a co do pracy magisterskiej, to gdybym ja miała taką motywację(w postaci takiej kasy) to myślę, ze też by mi szło o wiele lepiej, szybciej i sprawniej:D dziś się pobiłam z wciąż-niemężem. Masakra:classic_cool: eeejj a Wasze chłopy puszczają bąki? Czy dużo? Wlkurza Was to? Mój ogólnie raczej sie hamuje, czasem jak już nie umie wytrzymać to jakiegoś tam puszcza ale bez przesady ale dzisiaj to nie wiem co mu się stało, ale takie torpedowanie miał, że myślałam że umrę ze śmiechu, bo nigdy czegoś takiego nie słyszałam[:classic_cool: a teraz chodze i go wyzywam od pierdzieli i on się wkurza i zaczynamy się lać:classic_cool: Ale wiecie, na żarty of kors:) Dobranoc dziołchy, spadam jutro trzeba wstać o 5:30;/ Jak w wojsku normalnie... godzina piąta... minut trzydzieści.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Znowu jestem i znowu rano i znowu na niedługo. Gnizdko już prawie urządzone, mój Łoś w końcu(!!!!!!!) zrobił to, o co go prosiłam przez ostatnie trzy tygodnie, czyli przywiesił mi ramki i wygląda to nawet znośnie, on sie wkurza, bo mówi, że mamy tyle zdjęć, jakbysmy byli zapatrzeni w siebie. Bo wiecie, co jesli chodzi o zdjęcia, to ja wprost uwielbiam mieć cały pokój w w zdjęciach, niekoniecznie naszych, ale ogólnie lubię i ciesze się, jak w końcu Łos sie mobilizuje i wiesza i one sobie wisza i od razu lepiej mi sie robi. Tylko teraz problemo powstał,bo Łosia brat we wrzesniu 2008 brał ślub. Mieszkaja sobie na górze, mają pokój z aneksem kuchennym i w zasadzie salon, my zajmujemy jeden mały pokoik, miało być tak do momentu powstania domu, a tu zonk, wczoraj okazało się, że Łosia bratowa zaciążyła :(:(:(:( I teraz nie wiemy, czy po ślubie sie nie ewakuować, bo wiecie..... Dzisiaj jak wspomniałam o tym przyszłej teściówce, to powiedziała, że nie ma potrzeby sie wyprowadzać, że jakos sobie poradzimy, ble, ble, ble.... Ale ja sobie nie wyobrażam tego zupełnie. Mamy gdzie iść mieszkać, ale musimy płacic i nasze plany z powstaniem domu znacznie się wtedy przedłużą... Nie wiem, co zrobimy.... Na razie to jest ok, bo nie ma dziecka,ale jak sie pojawi, to będzie masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i własnie, co do dzidziusiów wszlkiegorodzaju.... :O:O:O:O:O:O Dziwnie mi jakoś, bo w ostatnim czasie wszystkie zaciązają... Nasza dobra znajioma (termin wrzesień 2009), nasz druga znajoma (termin czerwiec 2009), moja bratowa (termin listopad 2009), Łosia bratowa (termin listopad 2009), Łosia siostra cioteczna (termin maj 2009), a ja jak się dowiedziałam o mojej bratowej zapragnęłam dzidziusia, ale musimy sie wstrzymać, niestety, chociaz z drugiej jak by było, to by było i nie byłoby tragedii. Teraz jak się dowiedziałam o Łosia bratowej ,to ponmyslałam sobie, czy cos jest ze mną nie tak ???? Nie wiem sama. Wolałabym troche poczekać, żeby ten dom jakoś już stanął i był, a potem to mogę rodzić nawet pięcioraczki:P ;), teraz w tym pokoiku byśmy chyba nie wiem, wykitowali... Rodzi się we mnie instynkt macierzyński, a potem go nie mam. Jak myslę o tym jakbym bardzo chciała, to nagle on sie pojawia, a jak potem pomysle o budowie, o domu ogólnie, to on znika... Mam jakiegoś doła, czy cóś....:O:O:O Jeszcze mnie szefowa doprowadza do szewskiej pasji. Wkurza mnie niezmiernie, chyba chciałaby, żebym złożyła wypowiedzenie, i tak si.e stanie, ale dopiero po slubie, jeszcze te trzy miesiące musze się wstrzymać.... A potem powiem jej wprost, że jest głupią suką i odejdę... Chyba, że wczesniej ona mi podziękuje, ale szczerze w to wątpię, a jakby mi podziekowała, to nawet dobrze by było, bo bym w razie braku pracy dostała chociaż zasiłek.... Ale pieprzę głupioty, sory laski. :) kawcia, co do bąków mojego ŁÓsdia, to on nie ma hamulcy, jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje potrzeby ;) Nie ma krepacji, jak nam się chce puścic jakiegoś baka w obieg, to puszczamy, ale czsami wkurzam się niemiłosiernie, bo Łoś robi to z premedytacją... Wtedy dre na nim koty ;) Mam ciśnienie na seks, wiecie.... W piątek (o zgrozo) dostałam @ i dopiero dzisiaj mi się skończy, a ja już mam taka chcicę, że szok... Ale dzisiaj jak dobrze pójdzie sobie odrobię ;) Chyba, że będę bardzo, bardzo, bardzo zmęczona po aerobiku.... ;):):):) Dzisiaj i za tydzień ide ostatni raz, bo moja bratowa przez to, że zaciążyła nie będzie już chodzić, a samej to tak głupio, tzn. znam tam duzo ludzi, ale z bratową to z bartową... :) W ogóle to jestem troszeczkę zła, bo chciałam zamówić zaproszenia, ale cholera, nie mieliśmy godziny (pisze o tym chyba setny raz :P ;) ) i teraz jak juz bym mogła, tonie mogę, bo cholera wykupili wszystkie z tej aukcji i musze czekac na nową aukcję, a ta kończy sie dopiero w piatek. Będziemy musieli przełożyć termin potwierdzenia przybycia z 30 kwietnia na 10 maj. :O Nie podoba mi sie to, ale nie wyjścia, bo zanim zamówimy, zanim zrealizują, zanim przyslą, to będzie już połowa marca, zanim rozdamy, to będzie połowa kwietnia, więc siłą rzeczy nie mamy wyjścia... :O Niestety.... Muszę w końcu tez wziąć tego mojego Łosia za uszy i pojechać wybrać obrączki garnitur, kupić buty i dla mnie i dla niego. Nie mam już siły. 16 i 17 marca też będziemy smigać i załatwiać papierkowe rzeczy związane ze ślubem, aj ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×