Od teraz -Kto ze mną

Która z kobiet rozpoczyna walkę o piękną sylwetkę? Nieważne jakie diety będziemy stosować i w jakim czasie bedziemy chudły! Ważne byśmy się wspierały!Każda z nas ma swoje słabości i pokusy np słodycze :/ ale musimy zacząć nad tym panować! Mam na Imię Marzenia i właśnie chcę zacząć walkę z moim ciałem- chciałabym wysmuklić nogi i zlikwidować celulitis:/ który jest moja zmorą:(

Witaj Marzenka zaczynam z Toba! waze 70 kg -jeszcze nigdy nie wazylam tyle-przybralam przez 2 m-ce 10 kg podczas siedzenia w domu bo mialam wypadek i zwolnienie z pracy-porazka, nie moge na siebie patrzec-mam nadzieje ze bedziemy sie razem wspierac:) a i ten paskudny cellulit tez mnie przesladuje:(

Cześć Dziewczyny! to może i ja się dołączę?! celulit:( jakieś 10kg za dużo:( straszności!!! może jakieś ćwiczonka i dietka:) w kupie raźniej:) wspólne wspieranie i doping baaardzo pomaga i motywuje! to może od jutra?

hej Lulka:* ja od pojutrz bo jutro mam mala imprezke wiec pewnie dieta nie wypali....tzn postaram sie malo jesc ale z alko to juz gorzej:P

Tez sie przyłączam. Moja waga wskazuje 89 kilo, wiec jestm otyła. Pora zacząć dbać o siebie. Jakie macie pomysły na siebie i swoją diete dziewczyny?

Ja na poczatek planuje sie oczyscic zeby zaczac odchudzanie...bo wiadomo-kazda zanieczyszczona maszyna nie dziala tak jak trzeba:P wiec od jutra przechodze na kuracje cytrynowa z syropem klonowym, pieprzem...potem warzywa-owoce, nie jesc po 18stej....salatki, gotowane warzywa, owoce umiarkowanie....i bedzie dobrze:) Musi!!!! buziaki dla wszystkich:*****

witam ja tez chetnie się przyłącze:) to od dzisiaj zaczynamy??

a ćwiczenia tez bedą?:)

no chyba tak wkoncu jakies by sie przydały. ale to juz od nas zależy. bo jak ktos noe bd chciał to nikogo nie zmusimy hi hi:) a poza tym fajnie by bylo gdyby kazda pisala co zjadła ile cwiczyla i wogole tez swoje wymiary, ile schudła i takie tam.:)

Witajcie ;) Mój cel to -10kg do końca roku. Obecnie ważę ok 70 kg (170 cm wzrostu). Ostatnio brak mi motywacji...

to ja tez sie przylacze:) moj chlopak za 1,5 miesiaca wraca i chcialabym zeby zobaczyl mnie o 5 kg chudsza i bardziej jedrna:)

Moją największą zmorą są słodycze... czasem nie potrafię się opanować i wpycham w siebie paczkę pierniczków, a zaraz później żałuję...

ja to strasznie lubie podjadac i u mnie to jest najwieksza zmora.

Dobra ja zacznę: waga 74kg wzrost 165cm mój cel 60kg Od trzech dni ćwiczę na orbitreku po ok 40min, od dziś przeszłam na dietkę MŻ hihihihi i ograniczenie słodyczy.(niestety całkowicie nie mogę z cukru zrezygnować, gdyż jak mi zaczyna spadać to \"umieram\"! to gorsze uczucie od braku kofeiny!!!) poza tym dużo owoców-które uwielbiam! nimi chyba można podjadać? (jabłuszka, winogron, śliweczki...)poza tym 5 posiłków dziennie-już dziś zjadłam 3:) ale malutkie. Zmieniłam nawet talerz na malutki- na nim wydaje się, że jest duuuuużo jadełka:) (taka zmyłka dla oka)... życzę Wam i sobie wytrwałości...myślicie, że damy radę? buziaczki:*

witajcie, co prawda ja juz drugi dzień na diecie ale dołącze sie do was.. do sylwestra chce zgubić około 10 kg wiec wazyc 68 kg:) 2 dni super mi narazie ida:) bede was odwiedzac!:)

Cześć Klucha!! Fajnie, że jesteś:) im nas więcej tym raźniej:):):)

2 lata temu schudłam 18 kg-91-73 w ciagu 5 miesiecy.. wrocilo mi 5 i jest 78! i chce dokonczyc dziela chudnac jeszcze 10:) nie pytajcie mnie jak to zrobilam- to nie ja- to sport i jego wielka codzienna dawka:)

no dobra ja waże 57kg przy wzroście 160 cm. moj cel to 50 kg i mam nadzieje ze mi sie uda:P chciałabym jak najszybciej zrzucic te pare kilo;) zle sie czuje jak tyle waze:)

Ja chciałabym zobaczyć 5 z przodu na wadze, ale nie jestem pewna czy mi się uda. Generalnie będę się cieszyć z każdego kilograma mniej. Obecnie 70 kg (170 cm wzrostu) bardzo mi przeszkadza w życiu...

bede trzymała za Ciebie kciuki!! napewno ci sie uda schudnąc:)

Wszystkim nam się uda, potrzeba tylko trochę silnej woli i duuuużo wytrwałości ;) Stosujecie jakieś konkretne diety? Bo do mnie najbardziej przemawia zwykłe ograniczenie jedzenia i wprowadzenie większej aktywności. Wydaje się to być najbardziej rozsądne.

jak narazie to ja tez wlasnie to stosuje. ograniczam jedzenie i zobaczymy jakie beda efekty... jak nie bd to bd musiala cos wymyslic:)

Cześć dziewczynki!!! Pewnie, że nam się uda!! ja wychodzę z założenia, że jak mam coś zjeść to ze smakiem:) a te soje...otręby...kiełki...łłłeee i dlatego tak jak Wy mniejsze porcje i częściej:) moje jedzonko na dziś zakończone, zostały tylko ewentualnie 2jabłuszka:) no i woda;-) no i jeszcze 30min na orbim:)

no ja juz dzisiaj nic nie bd jadła bo jest za pozno ale mam straszna ochote na tosta... mmm... jutro rano sobie zrobie:)

Stokrotka jak mnie nachodzi \"nocna zachcianka\" opiekam sobie (na chrupko) kromkę chleba- oczywiście bez tłuszczu i żadnych dodatków- i posypuję ją solą czosnkową, albo wcieram w nią ząbek czosnku. PYCHOTKA!!! i co ważne syte ale nie kaloryczne:):):) pozdr. :*

oo to dobry pomysł:P

pochwalę się: wycisnęłam dziś 50min na orbitku:):):) jestem tak padnięta ale jaka szczęśliwa:):):) mam nadzieję, że te ćwiczenia i \"przymknięta\" lodówka wkrótce pokażą efekty! Trzymajcie się dziewuszki dzielnie! ja też będę walczyć....i do usłyszenia za tydzień, gdyż mój komp idzie do \"lekarza\" :(:(:(:( Vitalia: nie pij za dużo na imprezce...to puste kal!!! lepiej zjedz pączka hihihihi Stokrotka; Czerwień Granatu; Klucha... trzymajcie się dzielnie Waszych postanowień! i pamiętajcie: nie podjadamy!:) pozdrawiam;-) papa

Chciałabym się do Was dołączyć-72kg. Moje marzenie to 15 kg w dół ale jak schudnę 10 to i tak będę szczęśliwa. Przez pracę tyje-nieregularne posiłki, nawet jeśli niewiele jem nie mogę schudnąć...

ja też do tej pory nie wiele jadłam ale to nie byly pelne posilki tylko takie podjadanie niskokalorycznych rzeczy i tez nie moglam schudnac. teraz stawiam na regularne jedzenie. i POodzenia wszystkim!!

Ja już po śniadanku- 2 kromki żytniego chleba z pasta jajeczną i kawałek schabu na zimno. Pycha ;) Brzuch pełny na długi czas. Wieczorem będę zdawała relacje co zjadłam i ile ćwiczyłam. Mam nadzieje, ze nie będe się musiała za siebie wstydzić :P A teraz zmykam, bo dzień pełen wyzwań przede mną. Pozdrawiam