Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenika24

Od teraz -Kto ze mną

Polecane posty

Ewa, co powiesz na makaron razowy z sosem warzywnym albo kalafiorową zupę-krem? Nie jadam mięsa, więc mięsnych przepisów nie znam, jeśli Ci o takie chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czesto robie np... ryz...to podstawa... do tego...ugotowane brokuly, rozgnaiatam widelcem...zalezy jak kto sobie zyczy...dodaje przyprawy...i jak kto sobie zyczy albo odrobine odtluszczonej smietany badz po prostu mleka:) innym sposobem...jest marchewka z groszkiem...tez pyszne... z ryzem mozna kombinowac...ale niestety koncza mi sie pomalu pomysly....ale co wam szczegolnie polecam......to...mieszanka warzywna...czyli marchewka z groszkiem z puszki, pieczarki, cukinia..kukurydza, papryka..i co jeszcze wam na mysl przyjdzie....podpiec na patelni nawet bez tluszczu..z duza iloscia czosnku;)i innych przypraw...mhm..na ostro smakuje najlepiej ...i nie tuczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron razowy to makaron z mąki razowej - z pełnego przemiału. Do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością/dla diabetyków/bezglutenowców itp. Niedrogo. Zupę-krem z kalafiora robi się tak: podzielony na różyczki i umyty kalafior wrzuca się do garnka i zalewa wodą. Raczej mniej wody niż więcej. Można dodać brokuły, jeżeli zupa ma być zielona. Warzywa ugotować na miękko i "rozpaćkać" malakserem. W osobnym garnku można ugotować drobniutko posiekaną włoszczyznę i dodać do rozmikowanej zupy. Można też dorzucić posiekaną cebulkę. Doprawia się ziarenkami smaku/wegetą i pieprzem. Dla uzyskania żółtego koloru daje się kurkumę. Oczywiście wszystko robimy raczej na wyczucie, ciężko podać konkretne proporcje, bo zupę robię od dawna, a nauczyła mnie koleżanka. Wszystkie inne przyprawy są jak najbardziej dozwolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te mieszanki to i ja uwielbiam, ale do końca października stopuję ze wszystkim co zawiera za dużo węglowodanów, więc ryż, marchewka itp. odpadają. Ja np. jutro mam zamiar usmażyć sobie kawałek łososia i zjeść go z gotowanym brokułem. Wiem, że łosoś jet tłusty, ale wierzę, że rybi tłuszcz jest zdrowy :), a poza tym należy mi się jakaś pychotka w weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.dieta.senior.pl/Warzywny-sos-do-makaronu,309.html Szczerze polecam tn przepis na sos do makaronu. 24, ja też myśle, że rybi tłuszcz jest pożyteczny i zdrowy. Tylko nie przesadzaj z tłuszczem do smażenia, bo mnie się to zdarza ;) Ewa, też bardzo lubię podobną mieszankę, do tej którą jesz. A jaki ryż najbardziej lubisz? Bo ja raczej rzadko jem ryż, za dużo węglowodanów jak dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No do łososia generalnie lepiej nie dodawać za dużo tłuszczu, bo i tak coś się z niego wytopi :). Ja czasami jadam np. jajecznicę z tuńczykiem, wiem dziwnie brzmi taka kombinacja, ale mi jakoś bardzo smakuję, nie przegryzam jej chlebem i myślę, że jest ok. Generalnie nie mam czasu, ani dużej ochoty na wielkie gotowanie, więc staram się sobie przygotowywać coś szybkiego. Trzymam się zasady nie jedzenia produktów, które zawieraja za dużo cukrów i myślę, że to się sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę się niestety również muszę się zadowalać szybkimi daniami, a szkoda, bo lubię gotować i ogólnie siedzieć w kuchni. No trudno - czas nie pozwala, nawet teraz muszę już uciekać, bo jeszcze dużo pracy dziś przede mną. Jak się uda, to wpadnę jutro. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki..bylam biegac:))) ja kupuje taki fajny ryz u indyjczyka...wiem ze ryz ma duzo weglowodanow..ale cos trzba jesc;) czym zastapic ryz w innym wypadku? za ziemniakami nie przepadam...makaron od czasu do czasu moze byc!!!kalafior juz mi bokiem wyszedl;)wiec naprawde nie mam pomyslow..co moze smakowac...a nie tuczyc?!najlepiej moglabym sie odzywiac calymi dniami ananasem....ale znowu ma tez cukier!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. na diecie z ograniczonym do bardzo niewielkich dawek, spożyciem węglowodanów, nie można być na stałe, bo to niezdrowe, ale myślę, że to dobry początek. Ja z ryżem ma taki problem, że zawsze zjem go za dużo nawet jeśli nie chcę i wcześniej sobie powtarzam, że tylko połowa woreczka i troszkę warzywek, a reszta na jutro do pracy, to w końcu pochłaniam wszystko, a w pracy mam placki ziemniaczane, kupione w sklepie i ociekające tłuszczem. Więc póki co mam zakaz spożycia ryżu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D no niezle :D ja zazwyczaj spedzam wiekszosc czasu na univerku..wiec albo pozostaje kanpka...albo wlasnie ryz z warzywami w pojemniczku...bo co tu innego wziasc..zjadlabym teraz co nie co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nie dawno zjadłam kawałek mięska z indyka:) mniam:) ale i tak nie bd spala prawie całej nocy wiec nie musze sie martwic ze 3 godziny przed snem powinnam zjesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie próbowałyście zjeść soczewicy ? Mi smakuje, jako obiad z dodatkami, jako zupa albo jako sałatka np na zimno z jajkiem posiekanym, sałatą i cebulą. Zawsze w programie na dwójce taka dietetyczka szczuplusia odchudzająca grubasy - każdemu zaleca soczewicę.:-) Jak specjalistka to radzi to napewno musi być zdrowe i dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja lubie soczewice:) ale jeszcze nigdy nic z tego nie przyrzadzalam ale sprobuje:) moze masz jakis dobry przepis zeby smacznie to przygotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadałam zupę z soczewicy i bardzo ją lubiłam, ale soczewica ma jak dla mnie za dużo węglowodanów, więc być może zacznę ja jeść w listopadzie, bo na razie węglowodanom mówię \"nie\" :). Idę dziś do pracy, ale i tak za wcześnie się obudziłam :(. Może poszukam jakiś nowych, szybkich przepisów na bez cukrowe dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde, czytajac wszystkie diety i przepisy w necie...musialybysmy zyc z powietrza..:D ide chyba tez czegos w necie poszukac..jak znajde cos ciekawego dam wam znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie ja mam ten sam problem ale dzisiejszy dzien wyjatkowo dobrze mi sie zaczal bo wczorajszy to byla porazka zwlaszcza wieczorkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie ja mam ten sam problem ale dzisiejszy dzien wyjatkowo dobrze mi sie zaczal bo wczorajszy to byla porazka zwlaszcza wieczorkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam. Łosoś już prawie gotowy, kalafior z brokułem radośnie bulgoczą, ale będzie wyżerka :), mniam, mniam. Boję się tylko trochę żeby nie przesadzić. Zrobiłam sobie jakieś 150 gr łososia i jakieś 200 warzywek. Raz w tygodniu mi się należy, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak, ale łosoś smażony. Już wszamałam. Ponad półgodzinny mi to zajęło, ostatnie kęsy prawie w siebie wmuszałam, ale przecież nie zostawię takiego pyszniutkiego (i drogiego) łososia :). Teraz jestem obżarta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale widzisz najadłas sie a łosoś to bardzo zdrowa ryba nawet jak jestes na diecie mozesz jesc smazone ryby. a czytalam ze nawet powinno sie jesc smazone ryby nawet jak sie jest na diecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem. Mam zamiar wszamać jeszcze jabłko na dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasniw wrocilam z pracy...cale szczescie umialam opanowac sie od pyszniutkego jedzenia...ale najgorsze jest to..zaraz wpadnie moj chlopak z kebabem i jeszcze jakimis tam tureckimi pysznosciami,...wiec caly dzien diety na nic.....mialam isc biegac...ale nabiegalam sie w pracy 8 godzin..wiec chyba spalilam troche....a juutro obiad u rodzicow chlopaka://///....od razu nabiore jakies 4 kg......:(((( i po co ja sie tak mecze....jak przez weekend wszystko co zrzucilam...nabiore znowu na siebie ;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jutro to mam nadzieje ze sie wybiegam...zrobie taka dluzsza rundke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×