Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenika24

Od teraz -Kto ze mną

Polecane posty

hej dziewczyny...ja wlasnie wrocilam z pracy...zjadlam pyszna salate w ciagi dnia...i prinzesse :(((( od jutra ide znowu na biegi.....juz mi sie teskni za tym!!!!;) a wy jak tam spedzacie weekend? ja siadam zaraz do nauki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niezle....ja mam zamiar wskoczyc zaraz do wyrka i spac....spac i spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo to w takim razie witamy:) a ile masz wzrostu? i jak masz zamiar sie odchudzac? jakas dieta czy ograniczanie?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko, zdrowe ograniczanie i wiecej ruchu:) takze bez zadnego katowania sie:) no ale w sumie zobacze jak mi bedzie szlo najwyzej bede redukowac posilki jesli nie bede widziala efektow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Witam wszystkie nowe dziewczyny :) Ja już dziś poćwiczyłam, a teraz jem śniadanko :) Popołudniu wybieram się na zakupy (z byłym :), już wczoraj ze mną łaził po centrum handlowym :) ). Mam ostatnio taki sobie humor. To jestem szczęśliwa, to znowu wszystko jest do dupy. Normalnie wahania nastrojów, w ciąży nie jestem (no chyba, że zrobiłam się wiatropylna :) ). W ogóle zaczęłam się zastanawiać nad nieodchudzaniem się. Powinnam teraz rzeźbić sylwetkę, ważę jakieś 55 kg/166 cm (jeśli nie mniej, mam 88 cm w piersiach, 65 w pasie, 90 w biodrach i niecałe 53 w udziku). Mam skłonność to wszelkich zaburzeń odżywiania. Ostatnio sprawdzałam ile jem, tzn. świadomie pomyślałam ile wrzucam w siebie wciągu całego dnia i wyszło mi, że potrafię zjeść 4 tekturki z wasy, 2 jajka, 2 plastry wędliny, 2 marchewki i jabłko, i nic więcej. Nie chcę się wkopać znowu w anoreksję, pewnie powinnam zacząć normalnie jeść, ale już zaczyna mi się włączać czerwone światełko, że jak zjem więcej to przytyję. Popierdolona jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie tez tak miałam:) i boje się że jak już schudne do 50 to znowu to bd miała. ale wiesz co na serio masz juz dobra wage wiec przywyczajaj sie do normalnego jedzenia. tylko jak juz skonczysz z dieta to nie zapomnij o nas:):):):):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24..Podziwiam cie , jesli chodzi o twojego bylego chlopaka!! mieszkanie razem....zakupy..itp...tylko zastanow sie czy warto ;)katowac sie...aby jemu zrobic na zlosc....najlepiej zrobisz jak znajdziesz sobie nowego faceta!!!wtedy mu szczena dopiero opadnie!!nie mecz swojego organizmu...porcje zywnosciowe jakie wbijasz w siebie...nie starczylyby nawet malemu dziecku!zastanow sie dobrze nad tym!facet jest tylko facetem...pewnie zalezy mu aby mial fajna \"du--pe\" przy swoim boku..ale konsekwencje jakie ponosi twoje cialo przez diete- ma on gleboko w du.pie....oni o czyms takim nie mysla!!! ja wlasnie zjadlam kromke...zastanawiam sie teraz nad dieta z ograniczona iloscia weglowodanow...tylko nic konkretnego znalezc nie umiem!!macie cos fajnego? pochlaniam nadal zbyt duze ilosci cukru..nie mowie tu o slodyczach...ale wszelkie potrawy jakie sa dostepne na rynku, maja znaczna ilosc cukru! no i ok...czasami skuszam sie na herbatke czy kawe z cukrem! dzis chce isc pobiegac...ale potrzebuje konkretnej diety...moja waga fajnie spadla...ale przez ten tydzien co byli rodzice...jadlam dosyc inaczej niz zwykle.i juz czuje sie inaczej...pomozcie!!! stokrotka...ty masz te diety w malym paluszku...pomoz kolezance;) ah....musze zasiasc nad nauka......wczoraj mial moj chlopek wpasc do mnie i mi pomoc....wiec nie przyjechal..i musze pomeczyc sie sama!!!faceci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ewcia :) Ja się nie męczę z nim u boku, wręcz przeciwnie. Tzn. jego starania poprawiaj mi często humor i podnoszą samoocenę. Wiem, że tak być nie powinno, i że 'wszystkie odchudzamy się dla siebie', ale prawda jest taka, że zawsze robimy to dla osób trzecich. Już kiedyś o tym pisałam, ja gdybym mieszkała na bezludnej wyspie pełnej jedzenia, byłabym tak tłusta, że nie chodziłabym tylko się turlała. Co do moich porcji żywieniowych, to ostatnio wyszło to też ze względu na stres związany z informacją o tym, że musimy się wyprowadzić. Po prostu nie chciało mi się gotować. Nie mniej wiem, że mało jem dlatego zastanawiam się jak to zmienić. Zobaczymy, może coś wymyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz....rozumiem z jednej strony...pewnie tez bym tak zrobila! tylko jak mowie ...czy to ma sens..jakby sie tak powaznie zastanowic....to bedzie jedna wielka glupota. :) z tym odchudzaniem dla osob trzecich...przyznalam ci kiedys racje..juz takie glupie jestesmy i takie chyba zostaniemy.... ;) zlap czasami cos konkretniejszego do lapki...troche normalnego jedzonka ci nie zaszkodzi! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś robię sałatkę ryżową na obiad :), myślę, że to w miarę pożywne danie :). Brązowy ryż, dużo warzywek (skorzystam z tych na patelnie), ziemniaczki, brokuły, cebulka, marchewka, fasolka itd. Ryż już się gotuje, ale z ciemnym to zawsze dłużej trwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm dieta białkowa?? akurat co nie co wiem o tej diecie. sama teraz nie spozywam prawie wogóle weglowodanów bo jak zjem nawet nie dużo to zaraz waga sie zatrzymuje albo tyje. z weglowodanów jedyne co jem to tylko warzywa i owoce. ale owoce tez trzeba ograniczac nie mozna ich jesc bez umiaru ale naszczescie warzywa mozesz jesc ile ci sie tylko podoba. zaraz ci przesle przykładowy jadłospis diety białkowej: Przykład - dieta białkowa: Poniedziałek: Śniadanie: napar z kopru włoskiego, szklanka mleka 2% tł., 3 grzanki z 3 plasterkami polędwicy Drugie śniadanie: 150 g jogurtu naturalnego, jabłko Obiad: udko kurczaka z rożna bez skóry (150 g), jarzynka z 2 czubatych łyżek marchewki z groszkiem i łyżeczką oleju Kolacja: 2 jajka sadzone, na odrobinie oleju, 2 szklanki fasolki szparagowej Wtorek: Śniadanie: napar z anyżku, szklanka maślanki, 3 suchary z 3 plasterkami szynki z indyka Drugie śniadanie: szklanka kefiru, grejpfrut Obiad: 200 g pieczonego w folii dorsza, 150 g gotowanych brokułów, pokrojna w kostkę papryka skropiona cytryną Kolacja: omlet z 2 jaj z 2 plasterkami sera żółtego, 4 liście sałaty z łyżką oliwy z oliwek Środa: Śniadanie: herbata z malwy, szklanka kefiru, 2 kromki chleba razowego, jajko na twardo, pomidor Drugie śniadanie: 50 g serka homogenizowanego, 2 pomarańcze Obiad: 200 g pieczonej piersi indyka, buraczki gotowane bez zasmażki, doprawione cytryną Kolacja: 50 g serka wiejskiego light z 2 łyżkami szczypiorku i dużym pomidorem Czwartek: Śniadanie: napar z pokrzywy, szklanka kefiru, 2 kromki chleba graham z 2 plasterkami sera żółtego Drugie śniadanie: 150 ml jogurtu naturalnego, gruszka Obiad: 150 g wątróbki drobiowej usmażonej z cebulą na odrobinie oleju, kiszony ogórek, pieczone jabłko Kolacja: 100 g upieczonej piersi kurczaka, kabaczek lub cukinia z rusztu Piątek: Śniadanie: napar z łopianu, kawa z mlekiem 2% tł., 2 kromki pumpernikla z 2 plasterkami szynki drobiowej Drugie śniadanie: 75 g serka wiejskiego z truskawkami Obiad: 150 g schabu wieprzowego pieczonego z 2 śliwkami, surówka z 2 porów i pomidora Kolacja: 150 g pieczonego pstrąga, surówka ze 100 g kapusty kiszonej i jabłka Sobota: Śniadanie: napar z pokrzywy, szklanka kefiru, 2 kromki chleba z 2 plasterkami sera białego chudego i 1/4 wędzonej makreli Drugie śniadanie: 50 g serka waniliowego homogenizowanego, 2 mandarynki i kiwi Obiad: 200 g pieczonej piersi kurczaka, 100 g słodkiej kapusty Kolacja: 2 parówki drobiowe, 2 cykorie z łyżeczką oliwy Niedziela: Śniadanie: napar z malwy, szklanka mleka 2% tł., grahamka z 2 plasterkami żółtego sera i liściem sałaty Drugie śniadanie: 150 g kefiru l, jabłko Obiad: 100 g gotowanej piersi z indyka, szklanka szpinaku z łyżeczką margaryny, pokrojony pomidor z cebulą Kolacja: 200 g pieczonego pstrąga, 150 g surówki z selera i łyżki chrzanu. Utrzymanie wagi - 1600 kcal dziennie Przez następne dwa tygodnie można jeść trochę więcej. Dania zostały uzupełnione dodatkowymi produktami, a kolację można wybrać spośród 3 wersji. Śniadania: jedna kromka chleba razowego więcej Drugie śniadania: 1,5 raza więcej świeżych owoców Obiady: 3 razy w tygodniu 1,5 raza więcej surowych warzyw, 2 razy w tygodniu dodatkowo 3/4 szklanki ugotowanego razowego makaronu albo pół szklanki gotowanego brązowego, a najlepiej dzikiego ryżu, 2 razy w tygodniu pół szklanki gotowanej kaszy gryczanej lub puree z ugotowanych suchych strączkowych warzyw, np. grochu, fasoli czy soczewicy Kolacje: dania do wyboru: 80-100 g chudego mięsa z rusztu, np. pierś z indyka lub kurczaka, z bułką grahamką i warzywami; 150 g chudej ryby podawanej z 200 g gotowanych warzyw i zupa warzywna, zabielana mlekiem z kromką razowego chleba; 2 kromki razowego pieczywa z 2 jajkami na twardo i surówką z 2 pomidorów i cebuli. to jest akurat z internetu przykładowy jadłospis. ale jakbyś sama chciała sobie ustalic co jesc i takie tam to po prostu weglowodany można jesc tylko na śniadanie i to tez nie dużo a pózniej to już tylko i wyłącznie białko np.mięsa, ryby, mleko, jogurty i wogóle sam nabiał i warzywka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak zaczynasz ta diete od jutra? dietą białkową jest też dieta norweska ale strasznie dużo w niej jajek i po jakimś czasie nie bd mogła na nie patrzec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym..ale wiesz co jest najgorsze?! mam pelna lodowke zarcia od mamy!!!!zaczynajac od bigosu..konczac na roladkach....najchetniej oddalabym wszytsko chlopakowi...tyle ze jak na zlosc...nie mamy nawet czasu aby sie spotkac :( ja bym chciala wlasnie cos bez weglowodanow....sa tam jakies...? tylko rzucilam okiem na ta diete!!najwazniejsze dla mnie aby nie bylo cukrow...dam rade je rzucic...ale musze po prostu trzymac sie usilnie diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24...to sie nazywa...on dodaje mi skrzydel tym ze jest...i ze "mam dla kogo" schudnac"!!!!! czemu moj facet nie jest taki....kocha mnie taka jaka jestem i nie chce abym byla inna!!!ja mu sama mowie..powiedz mi ze jestem gruba---bede miec silniejsza wole aby schudnac :D a ten pieron uparty jak oiol!!!! i nie powie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide przebrac sie na biegi zimowe....brr..okropna pora roku...pada...zimno...i ciemno!!! juz bym snieg wolala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok....moje zimowe bieganie odkladam na jutro...pada!!! zostaje przed tv...i pocwicze w domku!!! ktora z was robila A6w? chialabym to dzis zaczac..ale to jest tak dzwinie opisane ze nie wiem o co tam biega ;)z tymi seriami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, Ty się ciesz, że masz kogoś kto Cię kocha jaką jesteś, to się często nie zdarza :), coś o tym wiem. Jakoś każdy z moich facetów zawsze się do czegoś we mnie czepiał. Ten, z którym byłam najdłużej, chyba moja jedyna, prawdziwa miłość, kiedyś powiedział mi, że jestem okrągła i nie chciałby, żebym była jeszcze większa (faktycznie ważyłam wtedy 65kg), skończyło się na odchudzaniu, bulimij i fanatycznych ćwiczeniach (ćwiczyłam praktycznie przez cały dzień, biegałam po 8 km dziennie, spędzałam na stepperze godzinę, robiłam tysiące brzuszków). Po trzech latach ważyłam 52 kg, a on i tak mnie rzucił, dla szkielecika, który jeśli ważył 40 kg to i tak dużo. Kolejny też twierdził, że mi boczki wystają (a ważyłam wtedy może z 55 kg), ostatni (obecny współlokator) wcale nie był lepszy, niby wszystko oki, ale jakbym ważyła 5 kg mniej to pewnie byłabym już super. Prawda jest taka, że faceci idąc razem z modą preferują anorektyczki, cholerny dobór naturalny, choć kompletnie niezgodny z naturą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuć na youtuba, tam jest filmik, będzie Ci najłatwiej zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie cwiczyłam tego a6w ale sporo słyszałam o tym:) podobno sporo daje:) ale szczerze mówiąc ja to jakoś ostatnio nie mam ochoty wogóle cwiczyc. nie moge sie przemóc... cóż jak mi sie zachce to pocwicze;) a co do diety norweskiej to tam jest jedna kromka chleba dziennie ale nie koniecznie musisz jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem..nie rozumiem facetow!!!a 65 kg...to raczej normalna waga dla kobiety...nie za duzo i nie za malo....mozna cos przytulic;) faceci sa okropni!!!!!!!!!!ale nie zapominaj ze my tez ejstesmy wybredne co do facetow!!!!!!!!zapewne..twoj ex jest calkiem calkiem....wiec przebiera..bo mysli ze ejst najpiekniejszy na swiecie!!!!! musze wejsc na youtube.....i brzuszki porobic...bo chyba pekne.. od jutra scisla dieta....bieganie..i malo cukru!!!!!!!! tez bym chcaila miec taki zapal..aby w kazdej wolnej chwili cwiczyc...biegac i nie wiadomo co jeszcze!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprzystojniejszy był ten pierwszy ex :), a ostatni, fakt jest całkiem całkiem, ale to chyba kwestia gustu :P Nie poszłam dziś na basen, dostałam nadprogramowy okres. Muszę iść do lekarza, biorę tabletki, a i tak dostałam okres o tydzień za wcześnie. Fakt zapomniałam 2 dni temu jednej, ale potem brałam jej już normalnie, więc powinno być oki, a nie jest. Kurde, strasznie mi szkoda tego basenu. My baby to mamy przesrane :( No i do pływania przy dobrych wiatrach wrócę dopiero w połowie tygodnia. Do tego mam jechać do domu w przyszłym tygodniu (wtedy miała wypadać ta miesiączka) i znów stracę z 3 dni z basenu. Jak ja nie lubię jak mi się plany sypią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przez te dwa dni co zaponialas....mhm...w sumie dziwne jak znowu zaraz dostaniesz...ah tabletki sa dosyc skomplikowane...:D ale mi sie dzis wstac nie chcialo.....taka pogoda za oknem, ze lepiej z domu nie wychodzic!!!!!!!! milego dzionka laski!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ewcia :) Tak wcześnie rano, a ja już zdążyłam zebrać po dupsku na topicu o tabletkach antykoncepcyjnych, bo ośmieliłam się stwierdzić, że wg mnie to wymówka dla tych, którym się po prostu nie chce odchudzać. Więcej już się na takie tematy nie będę wypowiadać, nie ma sensu i tak Cię zgnoją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz lecę na solarium, będę za jakieś 20 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×