Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenika24

Od teraz -Kto ze mną

Polecane posty

hehhee niezle.... ja tez biore tabletki...i w sumie nie zauwazylam ani nigdy nie stwierdzilam ze tyje wlasnie po nich...:) skutkiem naszego tycia sa inne powody....choc pewnie ....hormony zawarte w tabletkach moga sie tez do tego w jakims stopniu przyczynic ! nie ejstem lekarzem...nie mam pojecia!!! a co do solarium...to wybiore sie jutro...po dentyscie...jako nagroda za moje cierpienie, bowiem czeka mnie leczenie kanalowe;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Juz od długiego czasu zastanawiam sie nad odchudzaniem, ale jakoś nie miałam do tej pory motywacji, jednak teraz postanowiłam: MUSZE SCHUDNĄĆ!!! Nie ważę dużo jak na swój wzrost, ale całe życie byłam szczuplutka, a podczas dwóch miesięcy pobtu w Niemczech przytyłam około 8-9 kilo :/ i starsznie czuję się ze swoim ciałem. Mam zamiar zacząć od jutra, jeszcze nie wiem jak dokładnie bedą wygladały moje posiki, ale napewno mam zamiar wyeliminować pokarmy smazone na tłuszczu i wyeliminować fast foody i słodycze, które jadam pratycznie codziennie. A poza tym ćwiczenia: brzuszki, bieganie i jazda na rowerze... Mam nadzieję, że pomozecie mi wytrwać :) Licze na wasze porady. Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Polski wróciłam w połowie sierpnia, od tego czasu ciągle tyję, w ciągu pół roku z wagi 48 kg przytyłam do 61... Proszę dziewczyny pomóżcie mi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no to powodzenia w odchudzaniu. jak bedziesz miała jakieś do nas pytania to wal śmiało:) ja dzisiaj jestem na diecie czekoladowej. hehe strasznie miałam ochote na czekolade i kupiłam sobie 2 bąbolady i je zjadłam. dzisiaj tak oprocz czekolad zjadłam 2.5 jabłka a co najlepsze schudłam przy tym 1 kg. troche dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka wiec wychodzi na to ze od jutra przerzucamy sie na diete czekoladowa;) byloby niezle!!!ja smaze sobie wlasnie pier z kurczaka i zjem do niej ogorka kiszonego:) powinno byc pyszne!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to smacznego!! ja jutro bede dopiero w domu o 19:( wiec rano coś wszamam a pózniej czekoladka:) bo znowu mam straszna ochote. ale mam zachcianki... mam nadzieje ze nie długo mi to przejdzie. ale postanowiłam od środy już tak porządnie się wziąsc za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak powaznie...to tak pojadlam..ze chyba pekne...musze isc dzis pobiegac..chociaz mala rundke....ale zastanawiam sie w czym...wlasnie wypralam wszystkie ciuchy do biegania....i wyjdzie chyba na to ze pobiegne w 3/4 spodniach...brrrrrrrrrrr...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja właśnie wszamałam kolację (jajecznicę z tuńczykiem), dopiero co wróciłam do domu. Jutro też się szykuje gorący dzień. Najpierw pobudka o 4.30, później \'mały\' wypad do Poznania, a jeszcze potem się zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wrocilam juz ze szkoly....wypadlo troche zajec...wszyscy choruja..cale sczczescie ;) pije kawke....i odgrzewam sobie bigos....wiem wiem....pewnie bomba kaloryczna...ale nastawiam sie na dentyste....wiec rekompensata nr.2 musi byc!!!! dzis zamierzam sobie pobiegac...juz nie moge sie doczekac....:) tyle..ze u mnie zaczelo cos leciec z nieba..do niczego to nie podobne;) ale zapowiadali opady sniegu...wiec dziewczyny idziemy na sanki ..hurraaaaaa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo jak ja bym chciała już śnieg. u mnie na dworku mróz jest ale śniegu jak nie było tak nie ma. a mógłby wkońcu spaśc:) i zajrzec do nas;) a jak tam wam minął dzisiejszy dzień??;) mi ok:) właśnie zjadłam jabłko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u minie spoko..po tym jak wymeczylam sie 3 godziny u dentysty...zjadlam pyszna salate....a teraz podgryzam paluszki!!!nie lubie jak mam cos w domu!!!!!!!!!!u mnie pogoda paskudna....najlepiej rzucic sie do wyrka i z niego nie wychodzic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie w nocy padał śnieg. i wogóle w domu chłodno jest boi słabo jeszcze grzeja:( Jutro mam pogrzeb cioci:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek :) Ja od jutra przechodzę na bardzo restrykcyjną dietę. Myślę, że będzie głównie płynna, ewentualnie jakieś jogurty. Pomysł na dietę wziął się stąd, że... przebijam jutro z rana język i przez parę tygodni nie będę mogła normalnie jeść :), więc nie martwcie się jeszcze nie zwariowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo fajnie:) mam nadzieje że nie bd bolało.. hehe:) ja bym chciała zrobic sobie tatuaż ale to jeszcze nie teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Widzę, że tu znów pustki, tylko stokrotka daje o sobie znać,a co z resztą? Ja dziś na śniadanie zjadłam dwie \'tekturki\' (wasy) z serkiem, wędliną i jajkiem, na obiad brokuła w sosie pomidorowym z tuńczykiem i szynką, a na kolację wszamałam jogurt, jajecznicę z szynką i \'tekturkę\' z serkiem. Wiem, dziś pozwoliłam sobie na wyżerkę, ale to dla tego, że wiem iż jutro jeść nie będę, że prawdopodobnie nie będę jeść przez parę dobrych dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnie śniadanie :D Zrobiłam sobie \'kanapki\' (z wasą) z serkiem, szynką i jajkiem, wszamałam 2 marchewki i dopchnę się jogurtem, a za godzinę będę miałam kolczyk w języku i jeść nie będę :). Śniadanie solidne, bo potem szykuje się głodówka :(. Dam Wam znać popołudniu jak żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem, wcześniej jakoś nie miałam jak. Żyję, język trochę spuchł i czuję się jakbym miała poduchę w ustach :) Próbuję coś zjeść, bo od wypaśnego śniadania, aż do teraz rozpuszczałam sobie tylko lody z rumianku na języku. Zrobiłam sobie kisiel, przestudziłam i teraz bawię się z nim (już kompletnie zimnym) od półgodziny. Czuję się jak kaleka z tym metalem w jęzorze, nie mogę oblizać łyżki, ani za bardzo popchnąć jedzenia w stronę przełyku. To niesamowite ile czynności wykonujemy językiem, kompletnie nieświadomie. Pomimo wszystko kolczyka nie ściągam, świetny jest, po prostu cudo :) Samo przebijanie nie boli, w ogóle spodziewałam się czegoś znacznie gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski..ja chwilowo zaginelam w schwelm u chlopaka.ale juz sie z wami witam..i opowiadam..wiec mhm....bylismy wczoraj na kolacji w knajpie..!!! ale...:) zjadlam salate...mimo to myslalam ze moj zoladek wyskoczy w kosmos...nie wiem...ale ostatno jak cos wiecej zjem odrazu zle sie czuje!!!!wiec dzis..planowalalam dzien wielkiej diety..bieganie i bla bla bla..jak zwykle nie wypalilo... caly dzien poza domem..tu cos tu jeszcze cos innego..i tak sie zapycha zoladek swinstwem....ale teraz zjadlam jeszcze mala salate....i musi wystarczyc!!!!!co do biegania........leje bez przerwy!!!zimno...juz sama nie wiem co robic!!!!!!! a u was jak tam? 24 jak jezyk? stokrotka..i gdzie ten snieg?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a śnieg już sie roztopił. troche popadał i sie od razu rozpuścił. wogóle pogoda jest do bani:) hehe. a co do diety hmm ostatnio sie troche nie trzymałam zwłaszcza wczoraj. koleżanka była u mnie i tak jakoś wyszło. hehe:) i przez to przytyłam 0,5 kg ale mam nadzieje że zaraz mi to spadnie:) 24-mam nadzieje że szybko sie zagoi twój język i zejdzie opuchlizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam zjeść dziś moją poranną marchewkę, startą oczywiście (kawę sobie odpuściłam, popijam coca-cole light), ale okazało się, że nie dam rady, bo pomimo wszystko trzeba ją przegryzać. Mówiłam, że będę miała dietę mocno restrykcyjną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj współczuje ci ale za to nie długo bedziesz miała się czym chwalic. moi kuzyni też sobie przebili język:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Nie odzywałam się, bo byłam w drodze do domu :) Od dnia przebicia języka żyję na kisielach i zupkach (jem je tylko ze zgniecionymi ziemniakami, nie bardzo mogę gryźć), piję soczki i colę light, mamlę jedzonko dla niemowlaków (zadziwiająco smaczne :D ), a wczoraj kupiłam czekoladę (mleczną krainę), jem tak mało, że myślę, że mi nie zaszkodzi. Rozpływa się w ustach :) i o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze, że mama zrobi dziś kuraka na obiad. Ziemniaki jeszcza jakoś pomemlam, ale z mięchem sobie raczej nie poradzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak dałam radę :) Godzinę się z nim męczyłam, ale się najadłam :D Teraz wsuwam tarkowane jabłko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×