Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

wanesco do wieczoru jeszcze daleko!!!! Pogodzisz sie , dzis trzeba!!!!:) Ja juz jade do dziadkow, babci pomoc:) wiec Trzymajcie sie:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki mam totalnego dola i depreche poklucilam sie z mezem wziol spakowal sie i pojechal do swojej matki i stwierdzil ze sie wyprowadza od kiedy przyjechal z zagranicy nie moze sie tu odnalesc ciagle porownania z zagranica co do placy i pracy zrobil sie drazliwy nerwowy ja juz niewiem co mam zrobic po tylu latach takie swieta ja jestem jeden klebek nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kierowniczka13
a pomyslalas ze moze zostawil tam kochanke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kierowniczka13
nie ma sensu sie nerwowac bo jesli kocha to wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedzialam ze ktos tak napisze ale zapewniam ze nie bywalam tam czestoi bylo wszystko ok tu tez co domnie to bylo ok ale poklucil sie ostro z corka i tak wyszlo jak wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dopiero co od tesciów wrócilam, bylo pięknie ale zeby nie bylo za kolorowo to przed wyjsciem mialam sensacje nerwicowe , serce waliło i w pewnym momecie myslałam ze mi mi usta zesztywnialy ale w tym czasie mylam zęby dosć ostro mietowa pasta , boze ja to jestem wariatka znerwicowana,pokonalam to dziadostwo nie dalam sie - za kilka minut bylo juz dobrze !! ja juz nie mam lęków , ale jeszcze łapie mnie wlasnie przed takimi imprezami :( bylo tyle żarcia ,że nie dawalam rady , jutro obowiazkowo na obiad do tesciów ,znowu jedzenie , ja nie mam dwóch żoładków! :) kierowniczka 13 -przykro to czytać , ja rozumiem Twojego męża .Mam w rodzinie faceta który jest po 40 i duzo przebywa zagranica i jak wraca to mu totalnie odbija, porównuje wszystko , wyzywa nawet ludzi, że tu jest inaczej a tam wszystko miodem oblane. Żona nie daje z nim rady. Musisz go zrozumieć on nie jeden tak sie zachowuje. Trzeba mu przytakiwać i nie denerwować bo sama na tym cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Kierowniczko chciałabym zrobić coś dla ciebie, żeby ci ulżyć. Nie byłam jednak w takiej sytuacji, żeby miec jakieś rozwiązania. Przychodzi mi za to do głowy, żebyś zbliżyła się do córki. Porozmawiała z nią, dowiedziała się, co było przyczyną konfliktu i stała się mediatorem miedzy nia, a meżem. Myślę, że mogłoby to być z pożytkiem dla was wszystkich. A dla mnie Wigilia była jednym wielkim kłamstwem. Kłamstwem, bo pojechałam z rodzicami do babci i reszty rodziny. A tam cały czas udawałam. Udawałam, że się dobrze bawię, że wszystko jest w porządku, że tak bardzo się cieszę. W rzeczywistości cały czas sama siebie nakręcałam myślami, żeby zaraz coś mi się nie stało, żebym nie spanikowała, jak ja spojrzę w oczy tym ludziom, jak się okaże jaka ze mnie wariatka itd. Chora, chora, chora głowa. :-o Już jestem z rodzicami po Świątecznym śniadaniu, a na obiad znów jedziemy do babci. Będą tam ludzie, których dopiero poznam i też się boję, co się wydarzy. Wiem, ze moje lęki są irracjonalne. I co z tego, skoro są... Mam nadzieję, ze Wy dobrze spędzacie Święta bez lęków. Dzięki Wam mam oparcie i wiarę w to, że i tak, mimo wszystko, daje się radę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wita was:) Wczoraj u mnie bylo ok u dziadkow wigilia milo spedzona, potem troche gorzej bylo ale nie bede o tym pisac, dzis juz z kosciola wrocilam zimno jak nie wiem!!! Kierowniczko napisz jak tam z mezem wrocil czy nie???Ja mam wujka (moj chrzestny)ktory mieszka od paru lat w niemczech i dla niego polacy to najgorsze swinie, zlodzieje itp itd Wielki niemiec sie z nego teraz zrobil!!! Drugi wujek to jeszcze gorzej mu odwalilo,ale nie znam go osobiscie wiec znam tylko z opowiesci co wyprawia jaki z niego wazniak bo za granica pracuje!!!Ludziom odwala!!!! Ale taki juz nasz swiat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc DO drugiej babci:)Jest u was snieg?Bo u mnie nie ma:(:(a mroz jest wiec moglby spasc to by sie troche utzrymal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,ja wlasnie po sniadanku :) dzis obiadek u tesciów :) u mnie słonce ,sniegu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich ....ciesze sie ze jest miła atmosfera że jako tako upływaja nam te swieta oby tak dalej aż zazdroszcze tym którzy byli dzis w kościele ......ja w nocy o 3 chcać przewrócić sie na drugi bok normalnie w śnie poczułam takie zawroty ze łózko ze mna wirowało od razu sie przebudziłam i tak sie kreciło ze az mi na wymioty szybko przewróciłam sie na drugi bok trocze sie uspokoiło ale jak chciałóam z powtotem na lewy bok to znów to samo i trzyma mnie do tej pory nie dałam rady isc do kościoła i z tego powodu dreczy mnie sumienie ......nie bede wiecej pisac bo nie chce psuc dobrej atmosfery ale swieta mam do niczego jak nie w brzuchu to w głowie ....mam stałego towarzysza ......pozdrawiam was wszystkich spedzajcie miło te chwile w których czujecie sie dobrze bierzcie z nich jak najwiecej ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cała wioska zasypana że odsnieżarki musza jezdzić .......Boze jak ten świat jest pieknie stworzony dlaczego nie potrafie sie nim cieszyc .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz bianka rację. Ja cały czas myśląc o tym, że i tak jest dobrze, że może być gorzej, staram się cieszyć tym, co jest i czego udało mi się doświadczyć bez lęku. U mnie mróz, ale jest i słońce. Całkiem ładnie to wygląda. :) Wzięłam pół tabletki po śniadaniu i w miarę spokojnie oczekuję mszy (zaraz wychodzę), a potem wyjazdu. Mam tylko nadzieję, że dziś będzie lepiej. Że się rozluźnię i będę cieszyła miłym towarzystwem, a nie musiała udawać... Podobnie jak bianka życze wszystkim Wam, które miło spędzają te Święta jak najwięcej radości. A tym, które borykają się z problemami, choćby chwilowej ulgi. :) Niech słońce dotrze do wszystkich z Nas i przyniesie trochę ciepła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzieki dziewczyny ze dalyscie mi wsparcie tak wlasnie jest jak piszecie on zyje szwecjia tam zarobki tam spokojnie a tu wszystko feee polityka do d ....ywspieram corke bo to ona odpyskowala mu ostro i wniego jagby pioron walna nie mozna bylo mu sie sprzeciwic ale tak nie mozna zyc ludzie ,,,ja bede chodzic na paluszkach bo chlop nie moze sie pogodzic z polska wigilie spedzilismy z corka same bo wnusia byla u tamtej babci potem dopiero przyjechala ale jest smutno i ciezkonie jestem przyzwyczajona do takiej sytuacji mielismy isc na wesele 10 stycznia kupowalismy razem on garnitur ja sukienke i chyba oddam puki czas poco mi taka strojna suknia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bianka_120
oj biedulko, tez miewalam takie zawroty jak ty , bylam potwornie przerazona co sie ze mna dzieje.A co do tego ze nie moglas isc do kosciola z tego powodu to dziewczyno nie zadreczaj sie tym .Ja na msze sw juz z jakies 30 lat nie chodze , bo zawsze sie tam zle czulam , a to zawroty , a to serducho walilo , a to panika we mnie wkroczyla i postanowilam nie chodzic na msze. Teraz zawsze odwiedzam bozie w kosciolku tylko sie pomodlic , jak jest pusto.Naladuje akumulatory i jest mi dobrze z tym .Przy naszej chorobie to lepiej nie ryzykowac bo nigdy nie wiadomo kiedy cie nerwica zlapie.Zycze pogodnych swiat , mysle ze zawroty tobie mina , tego ci zycze .Aga......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje ci Aga za współczucie cały dzien mam taki skołowany co chwila zakręci mi sie w głowie ...najbardziej boje sie nocy i tago jak sie położe do łózka co znów bedzie ........dzis miałam gosci brat z zona i dzieckiem ale fatalnie sie czułam wiec zeby odetchnac powiedziałam że na 18 jedziemy do koscioła i pojechalismy a oni wrócili do domu .Byli z dzieckie 5 letnim do tego mój mały 6 lat i był istny sajgon ....a ja pragne spokoju , ale przynajmniej byłam na mszy .Bardzo mnie dreczy że mama nie przyjechała do mnie z bratem na swieta nawet Wigilia nie pomogła zeby było pojednanie .....byłam zawsze na kazde zawołanie mamy i za to tak mi sie oberwalo ........wszystki dolegliwości mi sie nasiliły nerwy atakuja i maja powód ........trzymajcie sie cieplutko ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedawno wrocilam do domu, najpierw obiad u babci, potem kolacja u \"tesciow\" ale po tym obiadku i ciasteczku u babci to jakos brzuch mnie zaczal bolec i boli do teraz znow czuje sie jak balon:(a bylo juz dobrze ze 2-3 dni..ehhh ale mysle ze to nerwy bo moja mama jak to zwykle sprzeczala sie z babcia i to dlatego mi to dziala na nerwy bo mam tego dosc:( Ide dalej TV ogladac:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziwczynki!:) zaraz nadrobie posty:) a teraz to was pozdrawiam, za duzo jadlam dzisiaj, zaraz bede sie chyba toczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadrobiłam:) neonerw skad ja to znam te udawanie przed innymi ze dobrze sie bawimy, ja mam wtedy ochote isc do domu i pobyc sama i sie wyciszyc, udawanie to jest dla mnie masakra! aga-81 moja chlopak wie ze mam lęki bo z tego powodu jestem w polsce ale wie tyle ile mu zdołalam opowiedziec bo to jeest trudny temat i ja sama tego do konca nie rozumiem a co dopiero on. Wspiera mnie ale mysle zeto moj problem i to siedzi w mojej glowie wiec ja powinnam sie z tym uporac. Kierowniczki napisz co z mężem! wiem jak to jest jak ludzie narzekaja ze tam za granica sa kokosy1 i to jest prawda ale rzeczywistosc tam bywa czesto brutalna dla nietórych chociaz wielu ludzi za granica sie odnajdują, podoba sie im tam nawet jesy pracuja jako robole, moga kupic samochod, zaszpanowac ze byli na egzotycznej wyspie na wakacje:) a ja sie objadlam na maksa!!! jestem swietym mikołajem rodzaju zenskiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Teraz justah nie bedziesz miała dużo do nadrabiania, bo Swięta pochłaniają sporo uwagi. :) Wczoraj lepiej było na rodzinnym spotkaniu. Udało mi się chociaż na chwilę zająć czymś innym. Poszłam na spacer z chrześniakiem, poznałam nowych, miłych ludzi, będących rodziną małżonki mojego kuzyna. Miłych, może prócz jednej osoby. Dziewczyna trochę młodsza ode mnie. Nie wiem czy zawsze nadąsana czy zareagowała tak na mnie, ale usunęłam się szybko idąc na zewnątrz. Moja babcia za to źle się poczuła i poszłam posiedzieć sobie z nią i podać jej leki. Tak sobie myślę, że genetyka jest jednak bardzo silna, wychowanie swoją drogą zresztą też. Babcia poczuła się źle, bo zdenerwowała się swoją siostra, która nie dość, że nie chciała przyjechać na wspólną Wigilię, to jeszcze całe Święta siedziała sama odmawiając zarówno odwiedzin, jak i przyjęcia kogokolwiek. Cała sytuacja tak wytrąciła babcię z równowagi, że ratowała się podobnymi tabletkami do moich... Dość jednak o tym. Na dziś planuję długi spacer - ma mieć działanie wyciszające ;) i relaks pod postacią gazet, książek i może czegoś ciekawego w TV, o ile znajdę coś wartego uwagi. Czyli dzień słodkiego nic nie robienia.:) Wam też życzę odpoczynku i relaksu oraz lepszego samopoczucie - szczególnie tobie bianko i kierowniczko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrocilam znow z kosciolka....potem znow do dziadkow:)Moja mama cos sie zle czuje ma zawroty glowy i wysokie cisnienie ale chyba tez sie pojawi u dziadkow mam nadzieje, u niej to tez bledne kolo bo denerwuje sie tym ze ma wysokie cisnienie a podwyzsza sie jej bardziej pewnie przez te nerwy! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trixy
Witajjcie Świątecznie !!! U mnie świeta okej, wesoło bez udawania, mróz za oknem, śniegu nie ma :( niestety, byłoby świateczniej no ale cóż cieszmy sie z tego co mamy. Głowa mnie coś dzisiaj pobolewa. Musze zrobić normalny obiad bo już te świąteczne żarcie mi bokami wychodzi, zauważyłam że kapusta kiszona o grzybki to nie da mnie mam po nich piekne wzdęcia i wrazenie że je trawie godzinami, niebedę już jadła tego cholerstwa więcej bleeeee. Zreszta potrawy wigilijne to dla mnie porażka, nic tam nie lubie, tylko barszcz, sałatkę tradycyjna i ryby ale pieczone a nie jakieś wędzone paskudztwo. Także zawsze ucierpię przez jakies postne kapusty i inne pierożki z grzybami vel kapustą bleeee. Poza tym bez większych epizodów, sny to mam koszmarne w nocy, niewiem czemu ale reszta spoko. no dzisiaj to się obudziłam i nie mogłam uspokoić wzroku bo widziałam czasne kropki, czasem tak mam jakbym patrzzyła i widziała rój, niewiem co to jest bo dopiero po dłuższej chwili mi to przeszło. nawet jak zamknęłam oczy to to widziałam, szok co za gówno. Po za tym spoko. Odpoczywajcie :) ja tez mam zamiar, papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neonerw wiesz koczana mam ten sam problem z moja mama co ty z siostrą babci moja mama nie chciała do mnie przyjechac z bratem w gosci ani nikogo nie chciała ciagle psioczy na nas ze ma niedobre dzieci ze nas zle wychowała itd.wczoraj dobiło mnie to jak brat przyjechał z rodzina z ona sama została w domu jeszcze nigdy nie miałam takich okropnych swiąt jak te ...starałam sie wszystko przygotowc na super choinka zrobiłam piekna szopke udekorowałam mieszkanie oswietliłam balkon przygotowałam mnóstwo pysznych potraw upiekłam dwa ciasta i po co to wszystko w nocy złapały mnie zawroty takie ze aby pójśc do ubokacji musiałam sie trzymac sciany ....i tak jest do teraz .....chce mi sie rycześ jestem załamana tym wszystkim jestem do dupy zepsułam całe swieta swoimi chorobami dzieci maja dosyć maz tez juz wysiada .........ma dosyc tego nie wazne ze to wszystko przygotowałam ......wazne jest to ze zepsułam to wszystko przez swoje dolegliwosci trudno mi tu nawet siedziec i do was pisać bo mam uczucie jakbym spadała z krzesła a klawiatura pływa przedemna ......dziewczyny co sie ze mna dzieje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny prosz nie gniewajcie sie na mnie ze psuje wam humory....ale musiałam wyrzucic to z siebie chociaż nie czuje ulgi .......mogła bym zapłakac sie na śmierc .........jak zoładek przestał wariowac to zaczeło sie z głową czy cos tam mam w tej głowie dlaczego mi sie tak kreci ..........jak mam gdzies wyjść jak musze sie trzymac scian ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś ktos pisał o niedoborach tryptofanu znalazłam lek pod nazwa TOnisol L-Tryptofan w preparacie Tonisol uzupełnia inozytol i niacyna wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego , regulujac równowage jonów miwdzi i cynku w komórkach mózgu obnizajacpoziom miedzi w komórkachnerwowychmózgu powoduje uczucie odprężenia , uspokojenia ,ułatwia zasypianie właściwosci i działanie niacyny korzystniwe wpływa na system nerwowy i stan psychiczny mczłowieka działając uspokajajaco wpływa kojaco na układ nerwowy ułatwia zasypianie poprawia samopoczucie bierze udział w przemianach energetycznychweglowodanów uczestniczy w syntezie i rozkładzie weglowodanów lipidów i białek wskazania do stosowania pogorszenie samopoczucia nastroju problemy ze snem narazenie na stres i nadmierne obciązenie psychiczne Nie chce mi sie tego wszystkiego pisac ale przynajmniej troche tych najwazniejszych informacji a jesli ktos jest zainteresowany to prosze szukac leku TONISOL-przywraca dobre samopoczucie A ja dalej przechodze tortury .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bianka .....
bianka a ty masz przepisane jakies leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE NIE BIORE NIC 7 LAT TEMU BRAŁAM I PRZESZŁAM PIEKŁO TAM WCZESNIEJ NA TAMTYM FORUM WSZYSTKO OPISYWAŁAM NA MNIE LEKI DZIAŁAJA ODWROTNIE NAJMNIEJSZA DAWKA LEKU POWODUJE TAKI JAZDY ZE SZOK PRZYZEKŁAM SOBIE ZE NIC JUZ NIE WEZME ale było juz tak ze zdecydowałam sie na lek na próbe tak zaproponował lekarz ale jak widzaił co sie dzieje kazał natychmiast odstawic .chodziłam na psychoterapie ale teraz przetwałam bo było juz dobrze i psychplog postanowiła zrobic przerwe wszystko sie wróciło jak zaczeły sie te problemy z brzuchem i trwa to do dziś ale do tego dochodzi coraz to wiecej dolegliwosci ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka kochanie, widzę że te Święta i stresy z nimi związane, całkowicie wyprowadziły cię z równowagi. Tak sobie myślę, że powrót na psychoterapię mógłby ci pomóc. Dziwna sprawa z tymi lekami, ale może masz możliwość zasięgnąć porady jakiegoś innego psychiatry, który mógłby przepisać ci coś innego. Wbrew pozorom różnego rodzaju święta to jest trudny czas. Spotykamy się z rodziną, bliskim, często wychodzą jakieś zadawnione spory, waśnie, nie są spełniane czyjeś tam oczekiwania. Smutne, ale taka jest prawda... Ja jestem zawsze zwolenniczką działania. Czasem samej trudno mi to przychodzi, bo jestem tak sparaliżowana przez lęk, że trudno zrobić mi cokolwiek. Każdego dnia popycham się do jakiegoś działania, ile wytrzymam. Bianka myślę, że twoja rodzina widzi, z jakim cierpieniem wiąże się u ciebie stres i różne dolegliwości. Namawiam cię jeszcze raz i prosze o ponowne odwiedziny psychiatry. Nawet jeżeli nie uda ci się dobrać leków, chociaż mam nadzieję, ze jednak będzie inaczej, to na pewno poczujesz się lepiej i może uda ci się złapać dystans do tego wszystkiego. Ja dziś poszłam do kościoła. Miejsce było tylko na chórze. Mam lęk wysokości i co jakiś czas myślałam o tym, że chór może się zawalić, ale starałam koncentrować się na mszy i jej przeżywaniu. Udało mi się całkiem dobrze spędzić ten czas. Po obiedzie poszłam na spacer, na łono przyrody. Chociaż mróz, cieszyłam się widokiem drzew, trawy, wody. Staram się łapać każdą chwilę, która jest bez lęku. Zdążyłam nauczyć się tego, że nie ma sensu się męczyć. Jeżeli jest możliwość, żeby sobie pomóc, należy tę możliwość wykorzystać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja wlasnie wrocilam od rodzinki tym razem bylismy u dziadkow ze strony tescia :) od rana , mam dosc , moj zoladek wysiada :D dziekuje Bogu ze moglam te Świeta przezyc bez lękow i normalnie zasiasc do stolu szczesliwa !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×