Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Wanessa przykro mi, ale nie ma co liczyć na lekarzy, ja też byłam dwa razy w sanatorium w Mosznej i nie wyleczyłam się. Szukam ciągle metody, która uwolni mnie całkowiecie od tej choroby, bo teraz jest już super w porównaniu z tym co przeszłam, dlatego tak wiem co czuje teraz Milky5 (trzymam kciuki) . Teraz jestem na etapie poznawania tej terapii przez opukiwanie. Właśnie mam tą książkę od kilku dni i studiuję jej treść. Jak na razie to wydaje się, że metoda prosta, efekty szybkie, tylko trzeba być konsekwentym i znać swoje problemy, żeby je dobrze sformułować. Poczytajcie sobie o tej terapii, może któraś znjadzie w tej metodzie sposób na wyjście z tego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej chorobie najgorsze jest to, że wszyscy wiemy, że ten lęk jest irracjonalny ale nie potrafimy uwolnić się od niego. Ale wracając do Ciebie, to mogłabys pójść na terapię indywidualną z NFZ bo przecież tez taka przysługuje, jakbys trafiła na jakąś fajną terapeutkę, to by przerobiła z tobą ta niską samoocenę i nauczyłaby cię jak wrażać złość nie raniąc innych, bo sorki jeśli cos palnę, ale z tego co piszesz robisz dokładnie ze swoim mężem to co robił z tbą twój ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz nawet na to nie wpadlam,dobrze ze to napisalas,dziekuje,u mnie w tej przychodni jest tylko grupowa z nfz,a na wypisie mam napisane ze powinnam kontynuowac terapie dynamicznopoznawcza i isc na terapie dda,tylko tego juz musze sobcie sama poszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc masz w sobie tyle złości,nieoreagowanej, skumulowanej w sobie , że zamienia sie ona w autodestrukcję, już nie widzisz ulgi kiedy złość oderagowujesz na innych więc chcesz ją odreagować na sobie, stąd takie myśli, ale to są tylko wyobrażenia , które nie znają ujścia w rzeczywistości. Nic sobie nie zrobisz , myśle, że trapia jest niedokończona , szkoda , że trzeba kierować się terminami zakończenia terapii a nie efektami. Może spróbuj z indywidualną. Jeżeli powiesz u lekarza, że masz takie myśli powinni ci dać szbko termin na taka indywidualną terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Chorzowie na Gałeczki 30 jest Przychodnia Zdrowia Psychicznego i całkiem do sensu lekarze, przypuszczam, że też mają terapie indywidualną, telefon znajdziesz na necie przychodnia nazywa się ANIMA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komercja, a może niezakontraktowali albo NFZ nie dał im kontraktu, te zawiłości juz nie wiadomo o co chodzi a raczej wiadomo - o pieniądze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj sobie w necie "Terapia przez opukiwanie - Tapping - rewelacyjna metoda szybkiego uwalniania się o d fobii, depresji, lęku, złości i innych negatywnych emocji". Może trochę śmieszna ale ?????? Ja napweno bede próbować dam znać czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanesso to pewnie takie cos u ciebie jak zespol jelita drazliwego te bole brzucha, wszystko z nerwow, mnie tez nieraz boli brzusio i plecy jak napisała jagoda45, ze wszystko boli nas z nerwow a my nie mozemy uwierzyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj stre-stop ale te mysli ze sobie moge cos zrobic doprowadzily mnie dzisiaj do strasznego leku,az ruszyc sie nie mogla,zastanawiam sie czy nie sic do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ma kolezanke co jej ojciec tez pił no to ona tez jest wybuchowa, wyzywa sie na swoim facecie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec mysle ze to jest wlasnie tym spowodowane ze jestes "złosnica" i ta niska samoocena to tez takie typowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kochana cos ta terapia kiepsko byla poprowadzona ,skoro masz takie jeszcze negatywne uczucia -na szczescie masz jeszcze terapie indywidualna na nfz -koniecznie musisz z niej skorzystac . Przede wszystkim jestes dzieckiem DDA -tak jak i ja ;/ co jest bardzo ciezkie i nosisz w sobie nie odreagowany gniew ,złość i wiele innych negatywnych emocji !!!! masz jeszcze duzo do przepracowania ,uwazam ze terapia zostal w twoim przypadku niezakonczona , a przerwana.... dlatego koniecznie na indywidualna musisz sie udac ...i naciskac na tematy DDA, tiksyczni rodzice , poruszyc sprawy małzenskie ,ze mąż tez sięga za kieliszek ... ogólnie uwazam ,ze juz przejelas wzorce z domu poniewaz wybralas faceta , ktory popija (nie zroum mnie źle ,kazdy ma prawo wypic ale z głową) na ktoryms spotkaniu dotyczacym dziecka DDA musi pojawic sie tez twoj mąż zeby zrozumial ciebie i problemy jezeli chce abys była zdrowa i normalnie funkcjonowała... ja widze ,ze tu na forum piszesz i bardzo wiele problemów masz , tzn. takich nie do konca zrozumialych spraw. A tu nikt ci nie pomoze ,bo wiekszosc ludzi sama potrzebuje 7 dni w tygodniu psychologa!! Cięzko jest własnie z terapia jak sie mieszka w małym miescie i to jest problem !! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pralinka 34
STRES-STOP To miłe, że o mnie pomyślałaś - ostatnio czuję się bardzo samotna, opuszczona przez wszystkich ... Oczywiście, że byłam na różnych forach i szukałam informacji od kobiet, które miały lub mają obecnie podobne problemy. Ale przyznam się szczerze, że nie specjalnie mi to pomogło, bo ich relacje są skrajne. Część z nich jakoś bez większych problemów dotrwała do porodu i urodziła, a część miała bardzo poważne komplikacje, niekiedy zagrażające nawt życiu dziecka czy kobiety. Tak więc jak czyjaś historia uspokoiła mnie to następnego dnia z kolei po przeczytaniu przeżyć kogoś innego umierałam ze strachu. Doszłam więc do wniosku, że lepiej nie czytać o innych staram się jak najdalej odsuwać od siebie myśli o moich problemach ciążowych. Nie jest to łatwe, bo całe dnie siedze sama w domu, ale nie mam innego wyjścia. Do tego jeszcze nerwica ... Najtrudniejsze i najbardziej bolesne jest dla mnie poczucie odrzucenia przez moają rodzinę tzn. rodziców i siostre. Mam wrażenie, że jest to największy problem mojego życia, który całymi latami miał bardzo negatywny wpływ na wszystkie aspekty mojego życia. Wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy, teraz widzę, że wystarczy jakikolwiek kontakt z nimi lub rozmowa lub wzmianka na temat naszych relacji a od razu czuję się strasznie. Bardzo wtedy cierpię, czuję się skrzywdzona, odrzucona, zła, wściekła i mam ogromny żal ...Od raza wpadam wtedy w depresję. Mimo, że od 14 lat jestem mężatką, założyłam własną rodzinę to czuję w sobie jakąś ogromną ssącą czarną dziure - tak bardzo brakuje mi ich akceptacji, zainteresowania jakiegokolwiek gestu skierowanego w moją stronę. Czym jestem starsza coraz bardziej cierpie i nie potrafie się pogodzić z tym jak jest. Coraz bardziej mnie to wszystko boli. Czuje się opuszczona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pralinko hmm nie wiem co Ci poradzić, jedyne co pozostaje Ci na ten czas leżenia i oczekiwania na dziecko to czytanie ksiazek, internet, filmy, moze dzieki tym tygodniom odkryjesz w sobie jakas pasję???:) niegdy nic nie wiadomo;)! No i tez pogadaj z mezem zeby cie wpsierał bo to dla Ciebie ciezki okres ❤️ ja trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie był ktos z was na terapii dla "dzieci toksycznych rodziców" z konfrontacja w obecnosci rodziców??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×